Dawid A.

Dawid A.
https://pl.linkedin.
com/in/dawidandrzeje
wski

Temat: Wypoż.. sklep internetowy

Witam,

Domyślam się, że są w tej grupie osoby mające doświadczenie w prowadzeniu sklepu internetowego. Chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej na temat tego przepisu:

http://www.abc.com.pl/serwis/du/2000/0271.htm

Art. 10. 1. Termin dziesięciodniowy, w którym konsument może odstąpić od umowy, liczy się od dnia wydania rzeczy, a gdy umowa dotyczy świadczenia usługi - od dnia jej zawarcia.
[...]
3. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość nie przysługuje konsumentowi w wypadkach:
[...]
2) dotyczących nagrań audialnych i wizualnych oraz zapisanych na nośnikach programów komputerowych po usunięciu przez konsumenta ich oryginalnego opakowania,

Czy da się tak skonstruować umowę by sklep internetowy z płytami dvd/książkami działał jak wypożyczalnia, mimo że oficjalnie byłby to sklep?

Przypuśćmy:
a) Jest sobie SKLEP INTERNETOWY
b) W sklepie tym uiszczamy comiesięczny abonament, oraz jednorazowy depozyt
c) W sklepie tym możemy kupować filmy/książki z dostawą do domu w wysokości depozytu
d) Klient może w ciągu 10 dni zwracać wypożyczone przedmioty i brać następne. Jeśli nie zwróci w ciągu 10 dni depozyt przepada a dany przedmiot staje się jego własnością. Zakupione i zwrócone przedmioty byłyby stale w obiegu - czyli handel rzeczami używanymi? Jest jakaś różnica?

Powód: cena filmów bez licencji do wypożyczania < cena filmów z licencją

PozdrawiamDawid Andrzejewski edytował(a) ten post dnia 22.10.09 o godzinie 12:40
Paweł Z.

Paweł Z. zdobywam świata
szczyt

Temat: Wypoż.. sklep internetowy

Pozwolę sobie na mały offtopic, ale jaka byłaby różnica w cenie pomiędzy skorzystaniem z usług takiej wypożyczalni a normalnym zakupem płyty? Nie chcę być pesymistą, ale działając na skalę ogólnopolską koszta wysyłki mogą zabić całość przedsięwzięcia.
Maciej Z.

Maciej Z. taskbeat.pl

Temat: Wypoż.. sklep internetowy

Dawid opowiada o modelu który świetnie funkcjonuje w niektórych krajach od wielu lat. Osobiście korzystam z usług takich jak LoveFilm od pięciu lat. Z pewnością pokryłem koszty wysyłki wielokrotnie, ponieważ otrzymuję w ten sposób około 8 płyt miesięcznie. Kiedyś obliczałem że nawet przy minimalnej opłacie koszty wysyłki nadal pozwalają LoveFilm na solidny przychód.
Andrzej Piróg

Andrzej Piróg Trener Biznesu /
Właściciel
prywatnego ZOO

Temat: Wypoż.. sklep internetowy

Pomysł jest bardzo dyskusyjny i nie polecam wdrażać na proponowanych zasadach.

Zacznijmy od początku, czyli od ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. Nr 22 z 2000 r., poz. 271, z późn. zm.).

W ustawie tej czytamy m.in.:

Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie, w terminie dziesięciu dni od otrzymania towaru.

Co to oznacza? Przede wszystkim to, że Konsument ma prawo do zwrotu zakupionej rzeczy lub usługi w terminie 10 dni, ale jednocześnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby mu to prawo zwiększyć poprzez wydłużenie tego terminu. Dość często można spotkać w sieci gwarancje satysfakcji informujące o tym, że Klient może odstąpić od umowy kupna w ciągu 30 dni lub nawet w terminie nieograniczonym. Możemy zatem termin zwrotu wydłużać (nie wolno go nam jednak dowolnie skracać), ale tu pojawia się małe zastrzeżenie:

Za brak rzetelnej informacji wprowadzono dodatkową sankcję wydłużając możliwy termin zwrotu z 10 dni od otrzymania towaru do 3 miesięcy.

Jeżeli nie poinformujesz Konsumenta, że jego prawem jest rezygnacja z zakupu w ciągu 10 dni, to otrzyma on gwarantowane prawo do takiej rezygnacji w ciągu 3 miesięcy.
Warto zatem zaznaczyć Klientowi, że ma ustawowo 10 dni, a my przedłużamy mu to prawo do ...... dni.

Jak zatem widzimy część pomysłu autora wątku można zastosować.

Problem pojawia się jednak nie w tym jak sprzedajemy, ale w tym co sprzedajemy. Jeżeli oferujemy w sklepie internetowym produkty, to Klient spodziewa się raczej, że otrzyma je na własność i będę one nowe! Zatem po ich otrzymaniu powinien dostać produkt oryginalnie zapakowany. Nie możemy wymagać, aby kupił od nas płytę używaną i gdy jej nie zwróci w odpowiednim terminie, to obowiązywać go będzie cena jak za nowy produkt.

Zatem do obowiązków sprzedawcy będzie wyraźne poinformowanie Konsumenta o tym, co kupuje - jeżeli nowy produkt, to dostaje nowy, a jeżeli produkt używany, to dostaje używany, ale wtedy płaci oczywiście dużo mniejszą stawkę.
Jeżeli natomiast chcemy zarabiać jedynie na wypożyczeniu płyt, to nie wprowadzajmy wszystkich w błąd i oferujmy usługi wypożyczalni, a nie sprzedaży.

Na koniec dodam, że ustawa, którą się tu posługujemy dotyczy tylko i wyłącznie sprzedaży B2C, czyli sprzedaży przez przedsiębiorcę do Konsumenta. Sprzedaż C2C, czyli Konsument Konsumentowi nie jest regulowany niniejszą ustawą. Nie zwalnia nas to jednak z obowiązku prowadzenia uczciwego handlu produktami i/lub usługami.

Pozdrawiam
Marcin Cichoń

Marcin Cichoń Dyrektor
Zarządzający /
Digital Hill (Grupa
Unity)

Temat: Wypoż.. sklep internetowy

Andrzej Piróg:
Jeżeli natomiast chcemy zarabiać jedynie na wypożyczeniu płyt, to nie wprowadzajmy wszystkich w błąd i oferujmy usługi wypożyczalni, a nie sprzedaży.

Właśnie chodzi o to, aby nie prowadzić usług wypożyczenia, bo wtedy filmy kupowane są przez dystrybutora jako dużo droższe.

Niemniej jednak zgadzam się, że cała zabawa w "niby-sprzedaż" jest dziwna. Wystarczy, że klient będzie miał ochotę film zatrzymać i nic mu nie zrobisz wg. prawa.

Następna dyskusja:

Sklep internetowy a konsume...




Wyślij zaproszenie do