konto usunięte

Temat: Coaching systemowy

Witajcie,

Idea coachingu systemów, czy coachingu systemowego wydaje mi się szalenie interesująca i od jakiegoś czasu intensywnie chodzi mi po głowie. W moim rozumieniu: to jest coś, co dopiero wyłania się z dzisiejszego coachingu, trudno więc mówić o tym jak o doktrynie czy czymś podobnym.

Rozumiem to trochę jak coachingowe wydanie terapii systemowej, w tym znaczeniu, że coaching systemowy ma się do terapii systemowej tak jak coaching indywidualny do terapii indywidualnej. Istotą, z którą wchodzi się w kontakt w takiej konwersacji jest nie tyle grupa osób, co "the third entity" (organizacja, rodzina, zespół) - będące czymś zgoła innym niż suma jednostek.

Znalazłam kurs na ten temat (http://www.centerforrightrelationship.com/training-cou..., ale nie udało mi się jeszcze na niego wybrać. Z opisu wygląda fascynująco :) Tymczasem dla siebie poprzestaję na takim rozumieniu, jakie pojawia mi się z połączenia znajomości coachingu i rozumienia działania systemów. Trochę na ten temat rozmawialiśmy we Wszechnicy UJ z Marylin Atkinson na szkoleniu z "Team Coachingu". Ale tamten Team to jeszcze nie był System.

Wyobraźcie sobie, że jako coachowie prowadzicie sesję z Systemem jako takim (np. organizacją). Zadajecie mu pytanie o to, jaki chce się stać. Czego potrzebuje żeby się w tym kierunku zmieniać. Czego potrzebuje od poszczególnych członków organizacji. Jakich decyzji potrzebuje od zarządu. Jakie będa kolejne etapy jego rozwoju. Z jakich wartości wypływa. Jakie go pociągają...

Jakby Wam się udało wejść w kontakt z Systemem, jakie pytania zadalibyście?

Niesamowicie mnie to wciąga! Przyglądam się różnym metodom pracy z grupą, które pozwalają wejść w kontakt z tym czymś. Trochę pomysłów mam z "Team Coachingu", trochę z książek. Ale wydaje mi się, że ta sfera coachingu będzie się dopiero rozwijać...

Co do książek, takie mi dwie ostatnio wpadły w ręce (na Amazon.com):
- Halina Brunning "Executive Coaching: Systems Psychodynamic Perspective"
- John Newton "Coaching in Depth: The Organizational Role Analysis Approach"

Pozdrówki,
m.
Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: Coaching systemowy

Coaching systemowy? Ciekawa idea. Parę moich przemyśleń na ten temat, poniżej.

Sebastian Zaremba opisał to jako "Harmonia relacji ludzi, procesów i celów. Poprzez Coaching członków projektu/zespołu oraz optymalizację procesów przebiegu realizacji zadania, uzyskuję zharmonizowany rozwój zarówno zespołu, jak i projektu." na swoim blogu.

Zgadywałbym, że w tym typie coachingu więcej uwagi przeznacza się na poznanie związków pomiędzy elementami systemu, wszelkimi istotnymi. W zarządzaniu systemowym podobnie mówi się o tym, że zmiana elementu systemu na lepsze nie koniecznie oznacza zmianę na lepsze dla samego systemu. System jest pełny zależności i połączonych ze sobą naczyń.

Przykłady sytuacji w jakich ma sens, jakie widzę to np.:
- wypracowywanie w drodze coachingu indywidualnego z pracownikami firmy, ścieżek ich rozwoju, które nie są spójne ze strategią rozwoju firmy i tak czy siak w firmie realizowane być nie będą mogły
- wypracowywanie w drodze coachingu grupowego, innowacyjnych rozwiązań w zakresie usprawniania produkcji (oszczędność na kosztach produkcji, ale przez zwiększenie gabarytów produktu wysyłanego do sprzedaży), co nie jest spójne z obszarem dystrybucji i w efekcie zwiększyłoby tak koszty dystrybucji (np. koszt zmiany opakowań), że wypracowane oszczędności, by ich nie pokryły

Po prostu, szczególnie w średnich i dużych organizacjach, zastosowanie coachingu do ograniczonego obszaru systemu może mocno ograniczać jego efektywność, z uwagi na ścisłe powiązania z resztą systemu.

W coachingu systemowym widziałbym zatem więcej czasu na wypracowywanie przez klientów, rozwiązań oprócz samego obszaru także na wypracowywaniu rozwiązań w zakresie więzi z innymi obszarami oraz być może w zapraszaniu do coachingu osób z innych obszarów. Zaletą przy wprowadzaniu zmian, może być ich wypracowywanie w drodze coachingu, co zwiększać powinno zaangażowanie pracowników w ich wprowadzanie. To ogranicza kreatywność, w porównaniu do konsultingu, z drugiej strony. Zwiększa zrozumienie działania systemu, przez jego uczestników, jeśli w coachingu systemowym udział brałyby osoby różnych specjalności, z różnych działów.

Miałby lepszy grunt w kulturach bardziej zdecentralizowanych niż w scentralizowanych, gdzie uczestnicy organizacji są w większym stopniu sterowani i mają mniejsze kompetencje. Gorszy grunt w organizacjach, których elementy są bardzo silnie zależne od siebie.

Generalnie coaching systemowy, wydaje mi się bliższy tematyce zarządzania zmianą, konsultingu, ewolucyjnym zmianom niż coachingowi rozwojowemu, jaki jest obecnie popularny (w przeciwieństwie do rewolucyjnych - reinżynieringu). Do rozwoju na większą skalę potrzebuje chyba powstania, większych i bardziej kompleksowych organizacji coachingowych. Obecny rynek coachingu wydaje się być bardzo mocno rozdrobniony. Dla prowadzenia coachingu systemowego potrzeba by, podejrzewam, wielu współpracujących coachów, do tego być może o wielu specjalizacjach. Chodź mam jakieś wstępne pomysły, na to jak poradzić sobie z takim wyzwaniem coachowania systemu, z mocno ograniczoną liczbą coachów. Podsumowując, chyba tak jak przedmówca sugerował, ta sfera dopiero będzie się rozwijać.Marcin Maserak edytował(a) ten post dnia 04.04.10 o godzinie 01:17



Wyślij zaproszenie do