Temat: 3-4 sesja - obawy klienta
Jedną z przyczyn spadku poziomu zaangażowania klienta może być regresja superego klienta. Czyli sytuacja w której klient uzna coacha za swojego "przywódcę" i okaże sie, że coach NIE jest przywódcą, że NIE będzie wydawał poleceń, ani dobrych rad, że to klient sam powinien działać.
Wtedy klient może zacząć, wątpić, rezygnować, a nawet buntować się przeciwko coachowi.
Co wtedy zrobić?
Mówiąc krótko:
1. Wzmocnić strukturę współpracy/relacji.
Ja jestem ja, Ty jesteś Ty. Moją rolą jest... Twoja rola polega na... Spotykamy się tu po to, żeby... Chcesz coś zmienić w naszej formie (strukturze) pracy?
2. Zmniejszyć liczebność „grupy” i złożoność celów.
Ale jak zmniejszyć liczebność dwuosobowej grupy?
Zmniejszyć liczebność podświadomych członków. Zamiast omawiać relację klienta z całym działem sprzedaży, omawiaj relacje klienta z Piotrem z działu sprzedaży. Klient skończy omawiać tą relację, to wówczas przejdzie do omawiania relacji z Anną z działu sprzedaży. Skończy i zacznie kolejną relację. NIE będzie miał wrażenia otaczającego go ogromu ludzi, z którymi musi współpracować, o których musi opowiadać na coachingu.
Zamiast osiągać jeden złożony cel, wprowadź cele elementarne. Rozłóż cel na kilka kolejnych mniejszych celów. Realizuj je jeden po drugim, a NIE jednocześnie!
3. Wzmocnić identyfikację klienta z „przywódcą”.
Klient założył, że coach dowodzi. Źle założył i teraz jest rozczarowany.
Kto jest przywódcą?
W coachingu NIE ma przywódcy!
Wszyscy po równo sprawują władzę. Tak jak w demokratycznym państwie i coach i klient równo sprawują władzę, której zasady spisali w kontrakcie (takiej coachingowej demokratycznej konstytucji).
Krótko mówiąc odwołaj się do kontraktu, ewentualnie zmień go, jeśli jest niesprawiedliwy, faworyzuje jedną stronę.
Więcej na ten temat razem z odwołaniami do literatury opisałem w poście:
7.6. Regresja absolutna, czyli coach wodzem.
http://www.goldenline.pl/forum/coaching-sztuka-mozliwo...
Co do kwestii przepracowania takiej sytuacji, można zastosować „5 kroków radzenia sobie z oporem John’a Enright’a”.
Opisałem je pokrótce tutaj:
http://www.goldenline.pl/forum/coaching-sztuka-mozliwo...