Michał
Lester
Front-end Software
Developer
Temat: "Germany's Sunshine Daydream"
Niemcy były kiedyś dumne z tego, że są „mistrzem świata w fotowoltaice", rozdając obywatelom hojne subsydia — ponad 130 miliardów dolarów według badań niemieckiego Uniwersytetu Ruhr — żeby inwestowali w energię słoneczną. Teraz jednak rząd niemiecki mówi, że obetnie te subsydia wcześniej niż planował i w ciągu następnych pięciu lat stopniowo je zlikwiduje. Dlaczego to nie wyszło? (…)Niemcy zainstalowali w zeszłym roku 7,5 gigawatów (PV) fotowoltaicznego potencjału, ponad dwukrotnie więcej niż rząd uznał za „akceptowalne". Szacuje się, że sam ten wzrost doprowadzi do podwyższenia rocznego rachunku za elektryczność dla przeciętnego konsumenta o 260 dolarów.
Według „Der Spiegel" także członkowie personelu kanclerz Angeli Merkel opisują teraz tę politykę jako gigantyczną dziurę bez dna. Philipp Rösler, minister ekonomii i technologii Niemiec, nazwał wzrastające subsydia słoneczne „zagrożeniem dla gospodarki".
Mimo olbrzymiej inwestycji, energia słoneczna odpowiada tylko za około 0,3% totalnej konsumpcji energii w Niemczech. Jest to jedna z głównych przyczyn, dla których Niemcy płacą teraz drugą z kolei w świecie rozwiniętym najwyższą cenę za elektryczność (wyprzedza ich tylko Dania, która stara się zostać „światowym mistrzem energii wiatrowej"). Niemcy płacą za elektryczność trzy razy więcej niż Amerykanie.
Źródło: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,7794
Co myślicie Państwo na temat „zielonej energii” na wielką skalę, czy należy próby które podejmują m.in. Niemcy i Dania traktować jako przetarcie szlaków… i być może w przyszłości w dużej mierze udoskonalenie takich technologii jak fotowoltaika czy też energetyka wiatrowa – tak aby stały się one opłacalne?
Czy jednak jest to syzyfowa praca nie warta świeczki, skuteczna tylko na lokalną skalę i dająca zwrot najwcześniej po wielu latach od inwestycji?
Wiadomo, że obecnie największy problem stanowią sieci przesyłowe – czy sytuacja taka ma jakąkolwiek szansę na zmianę? Czy jednak powinniśmy raz na zawsze pożegnać się z marzeniami o zielonej energii?