Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: ORDOS - Aktywacja

Pośrodku chińskiego pustynnego płaskowyżu powstaje nowe miasto, a w nim osiedle, w którym każdy ze stu domów zaprojektuje inny światowy architekt.
Pustynna prowincja Ordos leżąca na pograniczu mongolsko-chińskim to miejsce narodzin kolejnej szalonej wizji architektonicznej. Oddalona o 1,5 godziny lotu od Pekinu stolica regionu ma się wkrótce stać nie tylko tętniącą życiem, wielomilionową metropolią, ale przede wszystkim miastem muzeów i niezwykłej architektury.

Nowe projekty mają odmienić oblicze regionu znanego dotąd tylko z zakładów przetwórstwa mleka i niszczących przyrodę kopalń węgla. Za rok-dwa sztuka i nowoczesna architektura mają przyciągnąć tu z całego świata i artystów, i turystów. Dziś w Ordos działa już Muzeum Sztuki Nowoczesnej (projektu Chińczyka Xu Tiantiana z pracowni DnA), buduje się specjalne domy mieszczące pracownie dla artystów, trwa budowa kolejnych galerii - m.in. wizjonerskiego Erdos Museum (międzynarodowa pracownia MAD na pustyni stawia stalowy, srebrzysty i nieregularny "obłok").

Wszystkie projekty w Ordos są finansowane przez prywatnych inwestorów. "Chcemy pokazać władzom nie tylko, że można zbudować miasto od zera, ale też, jak ważna jest w takim przedsięwzięciu architektura" - mówi Cai Jiang, chiński biznesmen, jeden z pomysłodawców i głównych inwestorów w Ordos. Jednym z najgłośniejszych projektów jest Ordos 100 - osiedle stu domów jednorodzinnych rozlokowanych na 1000-metrowych działkach. Firma Jian Yuan Water Engineering postanowiła przyciągnąć klientów pomysłem na architekturę (domy będzie mógł kupić każdy chętny; cennik nie jest jeszcze znany). Jacques Herzog, "połówka" słynnej szwajcarskiej pracowni Herzog & de Meuron, spośród wszystkich architektów świata wybrał stu - młodych, ale i wystarczająco doświadczonych, aby podjęli się budowy nowoczesnych domów na chińskiej pustyni. Każda z wybranych pracowni ma zaprojektować jeden dom. Poszczególne budynki mają powstać do końca tego roku; szybkość to jeden z warunków postawionych projektantom - żadna budowa nie może trwać dłużej niż sto dni.

Projekt urbanistyczny chińskiego osiedla stworzył i nadzoruje Ai Wei Wei, znany chiński artysta i kurator z pracowni Fake Design. To on współpracował z pracownią Herzog & de Meuron przy budowie "ptasiego gniazda", czyli stadionu olimpijskiego w Pekinie, i reprezentował Chiny na wystawie Documenta 12 w Kassel, gdzie na 1001 krzesłach posadził 1001 Chińczyków. Od 2000 roku Ai Wei Wei zajmuje się głównie projektami związanymi z architekturą, a za cel stawia sobie ściągnięcie do Chin najlepszych architektów świata.

Mimo że Jacques Herzog jest niekwestionowanym autorytetem w świecie architektury, jego "lista" skompletowana kilka tygodni temu od razu wzbudziła emocje. Brytyjskie stowarzyszenie architektów było oburzone, że z ich kraju wybrane zostały tylko dwie, prawie nieznane pracownie: DRDH oraz Simon Conder Associates. Dyskusję wywołała też silna reprezentacja Bazylei, gdzie siedzibę ma firma Herzog & de Meuron. To szwajcarskie miasto reprezentuje aż 14 pracowni.

22 firmy architektoniczne przyjadą do Chin z USA, 9 - z Meksyku, 7 - z Francji. W setce wybrańców znaleźli się przedstawiciele 27 krajów z pięciu kontynentów. Nie ma na niej ani jednego Chińczyka, ani nikogo ze wschodniej Europy. Wybrani przez Herzoga architekci z amerykańskiej pracowni "mos" ideę Ordos 100 porównują ze zbudowanym w 1927 roku w Stuttgarcie osiedlem Weissenhof. Niemiecki architekt Ludwig Mies van der Rohe do współpracy zaprosił grupę architektów należących wówczas do awangardowej czołówki. Każdy z nich miał zbudować "wzorcowy dom jedno- lub wielorodzinny". Dziś Weissenhof uważane jest za żywy katalog architektury modernistycznej - można tam podziwiać budynki projektu Le Corbusiera, Waltera Gropiusa, Bruno Tauta czy J.J.P. Ouda. Twórcy osiedla Weissenhof poszukiwali optymalnej formy dla tanich, wygodnych i nowoczesnych mieszkań dla każdego, nawet ubogiego mieszkańca. W Ordos inwestorzy na pewno nie mają na myśli mało zarabiających robotników.

Źródło: Gazeta Wyborcza