Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Olimpiadę w Pekinie wygrała Komunistyczna Partia Chin. Przegrał Zachód. W wiosce olimpijskiej trwa rejwach, zawodnicy pakują walizki. A jak wyglądają Chiny dzień po igrzyskach?

Pełny triumf gospodarza - partii komunistycznej. Może dostać zawrotu głowy od sukcesów: przepchnęła kandydaturę Pekinu, zbudowała imponującą infrastrukturę, uniknęła bojkotu, wygrała igrzyska.

I w zamian nie dała nic: ani ustępstw w Tybecie, ani obiecanej poprawy w dziedzinie praw człowieka. Prawdziwy wyczyn! - pisze "New York Times".

A przy okazji zjednoczyła naród, który jest wdzięczny partii za wywindowanie Chin na podium.

Zadowoleni są działacze Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Ich głos coraz trudniej było odróżnić od chińskiego samozachwytu.

-Czy Komitet nie jest zażenowany, że chiński rząd kłamał jak z nut, obiecując poprawę w dziedzinie praw człowieka? -zapytał rzeczniczkę MKOl dziennikarz. Usłyszał, iż Komitet jest "dumny, że igrzyska przyniosły widowiskowe konkurencje sportowe, wspaniałe obiekty i że organizacja była tak sprawna". -To była najlepsza olimpiada w historii - mówił wczoraj szef MKOl Jaques Rogge.

Po Pekinie jest jasne, że igrzyska można rozgrywać w każdym kraju, który zbuduje nowoczesne stadiony i odpowiednio ugości działaczy.

Oczywiście z olimpiady cieszyły się setki milionów zwykłych ludzi. Chińczycy, którzy od lat czekali, by zyskać szacunek w oczach świata, na 17 dni przykleili się do telewizorów i zjednoczyli w chwili triumfu. Zastrzyk optymizmu pomoże im znosić życie w kraju nękanym przez korupcję, wyzysk i koszmarne zatrucie środowiska.

Kto się łudził, że wolno będzie protestować, dostał nauczkę. Dwie emerytki, jedna 79-letnia, druga 77-letnia - jedna bezzębna, druga na wpół niewidoma - poprosiły o zgodę na legalną demonstrację w jednym z trzech parków wyznaczonych do tego na czas olimpiady. Chciały protestować przeciw eksmisjom za groszowe odszkodowania -masowym przed igrzyskami. Zgody nie dostały, a teraz w pokoiku na przedmieściach czekają, czy je zabiorą do obozu reedukacji przez pracę.

Zgody nie dostał żaden ze 149 Chińczyków. A także nasz korespondent Mariusz Zawadzki, który testował reżim, próbując urządzić legalny protest przeciw rowerom w Pekinie.

Dzień po igrzyskach będzie w Chinach nie tylko czasem gratulacji, ale także kar. Gdy wyjadą zachodnie media, nic nie powstrzyma zemsty w Tybecie. Dalajlama uprzedza świat o nadciągającej pacyfikacji. Do Tybetu ma przybyć milion nowych osadników chińskich.

Powody do strachu mają Ujgurzy, muzułmańska mniejszość z Xinjiangu. Sekretarz prowincji Wang Liquen nie zapobiegł trzem zamachom na policję w czasie igrzysk. Będzie ratował stołek. Na zebraniu z aktywem zapowiedział walkę "na śmierć i życie" z separatyzmem, ekstremizmem religijnym i terroryzmem. Ujgurzynie mają swego Dalajlamy i nie mogą liczyć na współczucie świata. "Posypie się na nich stalowy deszcz" - pisze komentator Willy Lam.

Chiny pokazały światu i to, co chciały, i to, co wolały ukryć. Imponującą technikę i brak wolności, entuzjazm milionów i deptanie jednostki. Co z tego wybierze Zachód? Czy uzna, że kraj, który organizuje takie igrzyska, zasługuje na międzynarodowe uznanie? Nawet jeśli posyła emerytki do obozu?

Pekin 2008 może być symbolicznym początkiem schyłku Zachodu, który nie jest już wstanie bronić praw człowieka. Będzie bezsilnym świadkiem wzrostu autorytarnych Chin.


Źródło: Gazeta Wyborcza Maria Kruczkowska 2008-08-25
Michał Piłat

Michał Piłat nauczyciel
akademicki, Akademia
Ekonomiczna im.
Karola Ad...

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

smutne ale prawdziwe
Aleksander Kot

Aleksander Kot Dyrektor w Deloitte.
Doradca podatkowy,
FCCA

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin


Pekin 2008 może być symbolicznym początkiem schyłku Zachodu, który nie jest już wstanie bronić praw człowieka. >
Źródło: Gazeta Wyborcza Maria Kruczkowska 2008-08-25

Hmm, akurat w weekend przeglądałem sobie wiadomości w tym GW i obok pryncypialnego potępienia Chin za brak zgody na protesty przeciw rowerom trafiłem na suchą notkę że w Afganistanie "siły koalicji" czyli i my, Polacy, zabiły "omyłkowo" 76 cywilów.

I teraz naszła mnie taka refleksja, że jeśli Zachód ma tak bronić praw człowieka to może lepiej żeby "zaczął się jego schyłek" przynajmniej w zakresie wdrażania ich z pomocą trotylu i napalmu.
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Aleksander Kot:

Pekin 2008 może być symbolicznym początkiem schyłku Zachodu, który nie jest już wstanie bronić praw człowieka. >
Źródło: Gazeta Wyborcza Maria Kruczkowska 2008-08-25

Hmm, akurat w weekend przeglądałem sobie wiadomości w tym GW i obok pryncypialnego potępienia Chin za brak zgody na protesty przeciw rowerom trafiłem na suchą notkę że w Afganistanie "siły koalicji" czyli i my, Polacy, zabiły "omyłkowo" 76 cywilów.

I teraz naszła mnie taka refleksja, że jeśli Zachód ma tak bronić praw człowieka to może lepiej żeby "zaczął się jego schyłek" przynajmniej w zakresie wdrażania ich z pomocą trotylu i napalmu.
udział Polski w napaści na Afganistan, a w szczególności na Irak to wstyd, ale o tym na innych Grupach, bo tutaj interesują nas Chiny,
które, jeśli chodzi o potencjał są większe od Stanów, UE i Rosji razem wziętych, a ich cywilizacyjna filozofia różni się od zachodniej
Michał Piłat

Michał Piłat nauczyciel
akademicki, Akademia
Ekonomiczna im.
Karola Ad...

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Juliusz Bolek:
udział Polski w napaści na Afganistan, a w szczególności na Irak to wstyd, ale o tym na innych Grupach, bo tutaj interesują nas Chiny,
które, jeśli chodzi o potencjał są większe od Stanów, UE i Rosji razem wziętych, a ich cywilizacyjna filozofia różni się od zachodniej

mysle, ze mimo wszystko warto bylo wspomniec o innych zakatkach swiata bo to dobry przyczynek do dalszej dyskusji. Troche analogii nie zaszkodzi. Slowa kluczowe tutaj to "prawa czlowieka". Niegdys bardzo skuteczna bron doskonale wykorzystana przez amerykanow w walce z sowietami. Teraz wydaje sie byc przestarzala bo licza sie przede wszystkim korzysci ekonomiczne. Ci, ktorzy stali na strazy praw czlowieka calkowicie sie skompromitowali wiec niby dlaczego warto byloby ich sluchac. Warto bylo wiec wspomniec o Iraku czy Afganistanie. Stany potepiaja dzialania Chin ale Bush pierwszy jedzie na otwarcie igrzysk.Europa tez potepia ale nawet Sarkozy pojechal (niby pod innym pretekstem).
Jak mozna uwierzyc w najglupsza propagande swiata ze "sport nalezy oddzielac od polityki"? Przeciez tego sie nie da oddzielic! Swiat potwierdzil jedynie potege Panstwa Srodka. W tej kulturze wszystkie "naj" jakie pod adresem Chin wymieniono odbierane sa ze zdwojona sila. Kazdy kto nawet krotko tam mieszkal pewnie sie z tym zgodzi. Dalismy wladzom chinskim najlepsze narzedzia do reki. Trudno sie teraz dziwic ze z tych narzedzi komunisci zamierzaja skorzystac.

przez dlugie lata swiat mial nadzieje ze wraz ze swoim rozwojem chiny beda zmienialy sie pod wplywem Zachodu. Wyglada jednak na to ze to Zachod zmienia sie pod wplywem Chin. I nie jest tak to bynajmniej zmiana na lepsze.
Wojciech Jakóbiec

Wojciech Jakóbiec Sinolog, tłumacz j.
chińskiego,
współzałożyciel
www.sina....

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Michał Piłat:

przez dlugie lata swiat mial nadzieje ze wraz ze swoim rozwojem chiny beda zmienialy sie pod wplywem Zachodu. Wyglada jednak na to ze to Zachod zmienia sie pod wplywem Chin. I nie jest tak to bynajmniej zmiana na lepsze.

Wiara, że Chiny będą się zmieniać pod naciskiem z zewnątrz jest naiwna. Chiny będą się zmieniać tylko i wyłącznie wtedy, jeżeli nabiorą przekonania, że powinny. Wtedy będą to jednak zmiany rzeczywiste i trwałe.

Tymczasem można odnieść wrażenie, że red. Kruczkowska i inni krytycy Chin tego pokroju oczekiwali... no właśnie, czego? Potiomkinowskich wiosek praw człowieka z parkami pełnymi demonstrujących staruszek w towarzystwie red. Zawadzkiego odstawiającego tamże swoją błazenadę? Chińczycy mogli takie rzeczy zorganizować, mogli nawet posłać uśmiechniętego premiera Wen Jiabao, żeby potrzymał staruszkom transparent... Rozumiem, że wtedy red. Kruczkowska byłaby zadowolona, bo miałaby swoje olimpijskie show.

Problem polega niestety na tym, że rządy prawa, prawa człowieka, odpowiednia dla tych dwóch poprzednich kultura prawna (w tym społeczna percepcja prawa i jego roli) etc. etc. nie spadają z nieba ani też nie mogą być wymuszone fochami Zachodu. Muszą zostać zbudowane w oparciu o wewnętrzne przekonanie, że to właściwy kierunek i solidnie zakorzenione. W przeciwnym wypadku rzeczywistych zmian nie będzie, a każda krytyka z Zachodu odbierana będzie bardzo negatywnie.
Michał Piłat

Michał Piłat nauczyciel
akademicki, Akademia
Ekonomiczna im.
Karola Ad...

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Wojciech Jakóbiec:
Wiara, że Chiny będą się zmieniać pod naciskiem z zewnątrz jest naiwna. Chiny będą się zmieniać tylko i wyłącznie wtedy, jeżeli nabiorą przekonania, że powinny. Wtedy będą to jednak zmiany rzeczywiste i trwałe.

mysle, ze to bardziej byla nadzieja, iz podobnie jak inne zakatki Globu Chiny takze padna ofiara kulturowej i ideologicznej amerykanizacji. Tymczasem poza fascynacja koszykowka i baseballem zmienilo sie niewiele.
Aleksander Kot

Aleksander Kot Dyrektor w Deloitte.
Doradca podatkowy,
FCCA

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Juliusz Bolek:

udział Polski w napaści na Afganistan, a w szczególności na Irak to wstyd, ale o tym na innych Grupach, bo tutaj interesują nas Chiny,

Cóż, celowo wspomniałem te miejsca, właśnie w kontekście Chin, bo uważam, że moralizujący zachodni kaznodzieja jest mało wiarygodny gdy naucza o miłości bliźniego samemu mając łapska utytłane w czyjejś krwi po łokcie. Stąd nie dziwię się Chinom, że nasze moralizatorskie wywody zbywają co najwyżej uprzejmym milczeniem.

Można też zastanawiać się jaki "model demokracji" i "praw człowieka" Zachód proponuje Chinom. Swój własny? Czy oznacza to, że jeśli Chinom nie spodoba się polityka jakiegoś kraju na drugiej półkuli to mogą go wedle uznania obrzucić bombami i okupować?

Jasne, nie o to chodziło z tą demokracją i prawami człowieka. Postulaty są zupełnie inne. Tylko dlaczego oczekiwać, że Chiny będą chciały wdrażać u siebie POSTULOWANE przez nas standardy, których sami często nie zachowujemy, a nie standardy które RZECZYWIŚCIE panują w państwach zachodnich.

Nie dziwię się zatem Chinom, że postrzegają te wszystkie apele i rządania jedynie jako próbę osłabienia rosnącej potęgi Chin. Być może gdyby zachodnie media i organizacje pozarządowe tak aktywnie zaangażowane w tropienie braku demokracji w Chinach pokazały, że są choć odrobinę kytyczne wobec własnych rządów (na których politykę mają nb wpływ o wiele większy niż na Chiny) wtedy zyskałyby może i na wiarygodności w oczach Chińczyków. A tak, zastępują tylko kanonierki, których już Zachód nie może przeciwko Chinom wystawić.

konto usunięte

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=530889cf-dad9...

Chiny zmierzają ku uzyskaniu od Unii Europejskiej upragnionego Statusu Gospodarki Rynkowej (Market Economy Status - MES), co pomogłoby im w uwolnieniu się od unijnych ceł antydumpingowych - poinformował w środę Reuters, cytując otrzymany na zasadzie wyłączności unijny dokument.
Agata Cielniak

Agata Cielniak Absolwent MBA
University of North
Florida.
Specjalizacja:...

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

pozwolicie panowie,ze sie dolacze do dyskusji
Michał Piłat:
Wojciech Jakóbiec:
Wiara, że Chiny będą się zmieniać pod naciskiem z zewnątrz jest naiwna. Chiny będą się zmieniać tylko i wyłącznie wtedy, jeżeli nabiorą przekonania, że powinny. Wtedy będą to jednak zmiany rzeczywiste i trwałe.

mysle, ze to bardziej byla nadzieja, iz podobnie jak inne zakatki Globu Chiny takze padna ofiara kulturowej i ideologicznej amerykanizacji. Tymczasem poza fascynacja koszykowka i baseballem zmienilo sie niewiele.

Problem polega na tym, ze od kultury tak innej u samych podstaw jak Chinska glupota jest oczekiwanie przestrzegania swoich norm czy praw.... No bo niby dlaczego te inne normy mialy by byc lepsze od ichtejszych? To tak, jakbysmy my mmieli przejac prawa Chinskie.... mam czasem wrazenie, ze na tej wielkiej, globalnej arenie ludzie zupelnie nie mysla "globalnie" i aplikuja nierealne wymiary do wielu kwestii.... przykre jest, ze zazwyczaj traca na tym ci koncowi urzytkownicy, o ktorych poprawe losu chodzilo..

wezmy Pekin przed wielka olimpiada, czy zdajecie sobie sprawe, jak zwariowane regulacje zostaly tam wprowadzone? np. kazdy hostel dostal informacje od policji (tam tak to dziala, informacja jest bezposrednio przekazana pomiedzy zainteresowanymi, zadych posrednikow, czy zbednych dowodow) zeby nie "mieszac" gosci Chinskich z "innymi" w jednym pokoju? doszlo do tego,ze kazdy musial miec oprzydzial pokoji dla tych chinskich i nie-chinskich gosci. skonczylo sie oczywiscie na tym,ze ci chinsy nie mieli w wielu miejscach juz pokoji, chociaz hostel ciagle mial wolne lozka...i to sie dzialo juz w maju.... a im blizej tym bardziej zwariowane przepisy:
poniewaz wladze doszly do wiosku, ze narkotyki sa rozprowadzane glownie przez "czarnoskorych" , zaostrzono przepisy i do wielu miejsc nie mogli oni nawet wejsc (np restauracji czy klubow)
Tomasz Binek:
http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=530889cf-dad9...

Chiny zmierzają ku uzyskaniu od Unii Europejskiej upragnionego Statusu Gospodarki Rynkowej (Market Economy Status - MES), co pomogłoby im w uwolnieniu się od unijnych ceł antydumpingowych - poinformował w środę Reuters, cytując otrzymany na zasadzie wyłączności unijny dokument.
hm.....jak myslicie to dobrze czy zle? jak narazie "antydumpingowosc" wydaje sie jedyna bronia jaka UE ma "przeciw" Chinom....
Wojciech Jakóbiec

Wojciech Jakóbiec Sinolog, tłumacz j.
chińskiego,
współzałożyciel
www.sina....

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Agata Cielniak:

wezmy Pekin przed wielka olimpiada, czy zdajecie sobie sprawe, jak zwariowane regulacje zostaly tam wprowadzone? np. kazdy hostel dostal informacje od policji (tam tak to dziala, informacja jest bezposrednio przekazana pomiedzy zainteresowanymi, zadych posrednikow, czy zbednych dowodow) zeby nie "mieszac" gosci Chinskich z "innymi" w jednym pokoju? doszlo do tego,ze kazdy musial miec oprzydzial pokoji dla tych chinskich i nie-chinskich gosci. skonczylo sie oczywiscie na tym,ze ci chinsy nie mieli w wielu miejscach juz pokoji, chociaz hostel ciagle mial wolne lozka...i to sie dzialo juz w maju....

Nie, nie zdajemy sobie sprawy, że wprowadzono takie "zwariowane regulacje" i szczerze mówiąc nie wiem, skąd Ty o tym wiesz (mogłabyś podać jakieś źródło?).
poniewaz wladze doszly do wiosku, ze narkotyki sa rozprowadzane glownie przez "czarnoskorych" , zaostrzono przepisy i do wielu miejsc nie mogli oni nawet wejsc (np restauracji czy klubow)

O tej sprawie pisano w "South China Morning Post" (miało chodzić o bary i kluby, o restauracjach nie było mowy), ale nie słyszałem potem, aby rzeczywiście jakiemuś czarnoskóremu klientowi odmówiono wstępu czy obsłużenia go. Policja zaprzeczała już po ukazaniu się tekstu w SCMP, dementi zamieszczała też chińska prasa, co można by traktować jako wersję oficjalną, ale naprawdę nie słychać było na tzw. mieście o tego rodzaju przypadkach. Czy może któryś z Twoich czarnoskórych znajomych mieszkających w Pekinie miał tego typu problem?Wojciech Jakóbiec edytował(a) ten post dnia 06.10.08 o godzinie 18:50
Agata Cielniak

Agata Cielniak Absolwent MBA
University of North
Florida.
Specjalizacja:...

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Nie, nie zdajemy sobie sprawy, że wprowadzono takie "zwariowane regulacje" i szczerze mówiąc nie wiem, skąd Ty o tym wiesz (mogłabyś podać jakieś źródło?).

bardzo prosze.....

http://www.theglobeandmail.com/servlet/Page/document/v...

nie mam czarnoskorych znajomych w Pekinie, hm, masz swietne zdolnosci wyciagania wnioskow, trzeba ci to przyznac
Aleksander Kot

Aleksander Kot Dyrektor w Deloitte.
Doradca podatkowy,
FCCA

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Wojciech Jakóbiec:
mieście o tego rodzaju przypadkach. Czy może któryś z Twoich czarnoskórych znajomych mieszkających w Pekinie miał tego typu problem?

Hmmm, nie wiem jak w Pekinie, ale tego lata w Szanghaju moja czarnoskóra koleżanka z Ghany robiła furorę w klubach i jakoś się nikt nie krzywił gdziekolwiek chodziliśmy. Zresztą w Pekinie w czasie Igrzysk (fakt że wpadłem tam tylko na parę dni) widziałem trochę czarnoskórych gości w lokalach.

Więc mam lekki dysonans poznawczy bo jakoś świadectwo własnych oczu nie potwierdza prasowych rewelacji ;)
Wojciech Jakóbiec

Wojciech Jakóbiec Sinolog, tłumacz j.
chińskiego,
współzałożyciel
www.sina....

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Agata Cielniak:
Nie, nie zdajemy sobie sprawy, że wprowadzono takie "zwariowane regulacje" i szczerze mówiąc nie wiem, skąd Ty o tym wiesz (mogłabyś podać jakieś źródło?).

bardzo prosze.....

http://www.theglobeandmail.com/servlet/Page/document/v...

Rozumiem, że informacje dotyczące hosteli są w tekście (dostęp niestety tylko dla zarejestrowanych użytkowników), bo lead artykułu dotyczy wyłącznie rzekomego zakazu wstępu dla czarnych klientów i powołuje się na "a Hong Kong newspaper", czyli artykuł "South China Morning Post", o którym pisałem - i który nie znalazł (według mojej wiedzy) potwierdzenia w rzeczywistych praktykach w okresie olimpijskim.
Agata Cielniak

Agata Cielniak Absolwent MBA
University of North
Florida.
Specjalizacja:...

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Rozumiem, że informacje dotyczące hosteli są w tekście (dostęp niestety tylko dla zarejestrowanych użytkowników), bo lead artykułu dotyczy wyłącznie rzekomego zakazu wstępu dla czarnych klientów i powołuje się na "a Hong Kong newspaper", czyli artykuł "South China Morning Post", o którym pisałem - i który nie znalazł (według mojej wiedzy) potwierdzenia w rzeczywistych praktykach w okresie olimpijskim.

Niestety sytuacja dotyczaca hosteli dotyczy bezposrednio moich znajomych z Chin (tzn Chinczykow) wiec pewnie nikt tego nie "spisal"
tymbardziej, ze sprawa byla na zasadzie "dostalismy telefon z gory"..wiec nawet nie bylo pisemnych "dowodow" na potwierdzenie

Te "regulacje", o ktorych pisalam, dotycza okresu przed olimpiada, nazwijmy to oczyszczaniem Pekinu zanim przyjada obcokrajowcy. Nie sadze,zeby byly praktykowane w samym okresie trwania igrzysk.
Michał Piłat

Michał Piłat nauczyciel
akademicki, Akademia
Ekonomiczna im.
Karola Ad...

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Agata Cielniak:
hm.....jak myslicie to dobrze czy zle? jak narazie "antydumpingowosc" wydaje sie jedyna bronia jaka UE ma "przeciw" Chinom....


eee no na szczescie az tak zle nie jest ;)
ciagle pozostaje jeszcze troche narzedzi np:
Emergency actions and safeguards czy Sanitary and Phytosanitary measures.
Wojciech Jakóbiec

Wojciech Jakóbiec Sinolog, tłumacz j.
chińskiego,
współzałożyciel
www.sina....

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Agata Cielniak:

Te "regulacje", o ktorych pisalam, dotycza okresu przed olimpiada, nazwijmy to oczyszczaniem Pekinu zanim przyjada obcokrajowcy. Nie sadze,zeby byly praktykowane w samym okresie trwania igrzysk.

Pisząc "okres olimpijski" miałem na myśli nie tylko same Igrzyska, ale i cały okres przygotowań bezpośrednio przed nimi (który zresztą spędziłem w Pekinie, więc przygotowania widziałem na własne oczy). Wszystkie nadzwyczajne regulacje wprowadzone w związku z Olimpiadą (dot. np. wydawania wiz cudzoziemcom, ruchu samochodów w mieście itd. itd.) wprowadzone zostały od kilku do kilkunastu tygodni przed Igrzyskami i obowiązywały co najmniej do zakończenia Paraolimpiady.
Pavel Byzov

Pavel Byzov ::[mgr
sinifikator]::

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Nie wolno nam zapomniec, ze dla Chinczykow "nie-Chinczycy" z ich "kultura" w czasach historycznych zawsze byli "barbarzyncami". Do dzis to sie ani troche nie zmienilo.

Pisarz chinski Lu Xun juz w 1925 opisal stosunkowo swieze (wowczas) wrazenie od zetkniecia z kultura Zachodu w kontekscie doswiadczen z najezdzacami z "barbarzynskich" panstw na polnocy (przez ost. 1500 lat Chiny "zaliczyly" 5 dynastii "barbarzynskich" na tronie cesarskim).
Koniec najezdzcow byl zawsze taki, ze sinizowali sie doszczetnie, do tego stopnia, ze dzis ciezko ustalic ich cechy rasowe (geny typu mongoloidalnego sa wyjatkowo trwale), podobnie jak to, czy mieli wlasna panstwowosc, czy tez byli po prostu wojowniczymi "nomadami".

Wniosek Lu Xuna byl taki, ze cywilizacja Zachodu zaczynajac od "najazdu" i (pozornego) podporzadkowania sobie Chin, skonczy CALKOWITA SINIZACJA. Od 1925 roku liczba ludnosci w Chinach POTROILA SIE i wynosi ok. 1/5 ludnosci swiata.

Zatem wydaje mi sie, ze im mniej bedziemy sie bawic w "prawa czlowieka" na chinskim terytorium, tym dluzej przetrwamy. (Mowie o tym w skali HISTORYCZNEJ, nie w perspektywie 10-20 lat).

(przepraszam za brak polskich znakow, pozdr. z Taipei)

konto usunięte

Temat: Nikt nie zatrzyma Chin

Pani Kruczkowskiej.
Czy byla Pani w Chinach??
Jak dlugo??
Jesli mozna spytac co pani radzi Chinczykom zrobic aby zapewnili milion nowych sttanowisk pracy co miesiac??
Jestem kapitalista z krwi i kosci, nienawidze komuny ale to co tu widze to czysty bezwzgledny kapitalizm, i jesli wierzyc w demokracje to oklo 80 % chnczykow kocha swoja komune, w wydniu obecnym
Peter

Juliusz B.:
Olimpiadę w Pekinie wygrała Komunistyczna Partia Chin. Przegrał Zachód. W wiosce olimpijskiej trwa rejwach, zawodnicy pakują walizki. A jak wyglądają Chiny dzień po igrzyskach?

Pełny triumf gospodarza - partii komunistycznej. Może dostać zawrotu głowy od sukcesów: przepchnęła kandydaturę Pekinu, zbudowała imponującą infrastrukturę, uniknęła bojkotu, wygrała igrzyska.

I w zamian nie dała nic: ani ustępstw w Tybecie, ani obiecanej poprawy w dziedzinie praw człowieka. Prawdziwy wyczyn! - pisze "New York Times".

A przy okazji zjednoczyła naród, który jest wdzięczny partii za wywindowanie Chin na podium.

Zadowoleni są działacze Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Ich głos coraz trudniej było odróżnić od chińskiego samozachwytu.

-Czy Komitet nie jest zażenowany, że chiński rząd kłamał jak z nut, obiecując poprawę w dziedzinie praw człowieka? -zapytał rzeczniczkę MKOl dziennikarz. Usłyszał, iż Komitet jest "dumny, że igrzyska przyniosły widowiskowe konkurencje sportowe, wspaniałe obiekty i że organizacja była tak sprawna". -To była najlepsza olimpiada w historii - mówił wczoraj szef MKOl Jaques Rogge.

Po Pekinie jest jasne, że igrzyska można rozgrywać w każdym kraju, który zbuduje nowoczesne stadiony i odpowiednio ugości działaczy.

Oczywiście z olimpiady cieszyły się setki milionów zwykłych ludzi. Chińczycy, którzy od lat czekali, by zyskać szacunek w oczach świata, na 17 dni przykleili się do telewizorów i zjednoczyli w chwili triumfu. Zastrzyk optymizmu pomoże im znosić życie w kraju nękanym przez korupcję, wyzysk i koszmarne zatrucie środowiska.

Kto się łudził, że wolno będzie protestować, dostał nauczkę. Dwie emerytki, jedna 79-letnia, druga 77-letnia - jedna bezzębna, druga na wpół niewidoma - poprosiły o zgodę na legalną demonstrację w jednym z trzech parków wyznaczonych do tego na czas olimpiady. Chciały protestować przeciw eksmisjom za groszowe odszkodowania -masowym przed igrzyskami. Zgody nie dostały, a teraz w pokoiku na przedmieściach czekają, czy je zabiorą do obozu reedukacji przez pracę.

Zgody nie dostał żaden ze 149 Chińczyków. A także nasz korespondent Mariusz Zawadzki, który testował reżim, próbując urządzić legalny protest przeciw rowerom w Pekinie.

Dzień po igrzyskach będzie w Chinach nie tylko czasem gratulacji, ale także kar. Gdy wyjadą zachodnie media, nic nie powstrzyma zemsty w Tybecie. Dalajlama uprzedza świat o nadciągającej pacyfikacji. Do Tybetu ma przybyć milion nowych osadników chińskich.

Powody do strachu mają Ujgurzy, muzułmańska mniejszość z Xinjiangu. Sekretarz prowincji Wang Liquen nie zapobiegł trzem zamachom na policję w czasie igrzysk. Będzie ratował stołek. Na zebraniu z aktywem zapowiedział walkę "na śmierć i życie" z separatyzmem, ekstremizmem religijnym i terroryzmem. Ujgurzynie mają swego Dalajlamy i nie mogą liczyć na współczucie świata. "Posypie się na nich stalowy deszcz" - pisze komentator Willy Lam.

Chiny pokazały światu i to, co chciały, i to, co wolały ukryć. Imponującą technikę i brak wolności, entuzjazm milionów i deptanie jednostki. Co z tego wybierze Zachód? Czy uzna, że kraj, który organizuje takie igrzyska, zasługuje na międzynarodowe uznanie? Nawet jeśli posyła emerytki do obozu?

Pekin 2008 może być symbolicznym początkiem schyłku Zachodu, który nie jest już wstanie bronić praw człowieka. Będzie bezsilnym świadkiem wzrostu autorytarnych Chin.

Źródło: Gazeta Wyborcza Maria Kruczkowska 2008-08-25

Następna dyskusja:

Zagraniczne sieci handlowe ...




Wyślij zaproszenie do