Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Drastyczny wzrost wartości juana może wywołać kryzys

Chińczycy już od dobrych kilku lat próbują nieco schłodzić swoją rozgrzaną gospodarkę, ale rozwija się ona coraz szybciej. W II kw. tego roku rosła w tempie 11,9 proc., najszybciej od prawie dwunastu lat.

Na wieść o rekordowym wzroście chiński bank centralny podniósł w piątek stopy procentowe już po raz piąty w ciągu ostatnich 15 miesięcy (stopa depozytowa wynosi obecnie 3,33 proc., a kredytowa - 6,84 proc.). Ekonomiści przewidują, że już w tym roku chińska gospodarka może się stać trzecią na świecie - po amerykańskiej i japońskiej, wyprzedzając niemiecką. Pytanie tylko, czy się nie przegrzeje.

Stosunkowo wysoka inflacja powoduje, że realne stopy procentowe od depozytów są ujemne. A to skłania ludzi do wyjmowania pieniędzy z banków i inwestowania ich na szybko rozwijającej się giełdzie (w zeszłym roku indeksy wzrosły o 130 proc.) czy na rynku nieruchomości. A to jeszcze dolewa oliwy do ognia.

Dlatego rząd zdecydował, że od 15 sierpnia zmniejszy z 20 do 5 proc. podatek od zysków od depozytów bankowych. To kolejny środek, który ma na celu wyhamowanie inwestorskich zapędów Chińczyków. Zdaniem władz takie posunięcie może przekonać część inwestorów do trzymania pieniędzy w bankach, a nie na giełdzie.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Drastyczny wzrost wartości juana może wywołać kryzys

Stała rewaluacja juana pomniejsza majątki Chińczyków, którzy swoje oszczędności ulokowali w amerykańskiej walucie. W zeszłym roku, juan wzrósł prawie 7 proc. w stosunku do dolara. Od lipca 2005 roku rewaluacja chińskiej waluty wyniosła 14 proc. Wczoraj, za dolara płacono 7,2454 juana.

Osoby, które każdego miesiąca otrzymują wynagrodzenie w dolarach, również ponoszą straty. Urzędnicy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, którzy pracują poza granicami ChRL, otrzymują wynagrodzenie w walucie amerykańskiej. Po powrocie do kraju wymieniają je z powrotem na juany.

Niektóre krajowe przedsiębiorstwa, które swoje projekty realizują na rynkach międzynarodowych zdają sobie sprawę, że ich pracownicy, otrzymujący płacę w dolarach ponoszą straty i podejmują kroki, by temu zaradzić. Z drugiej jednak strony, osoby podróżujące za granicę wydają obecnie znacznie mniej. Chińscy inwestorzy są zadowoleni, zagraniczne projekty kosztują ich miej.

Z rosnącej wartości juana cieszą się także Chińczycy kupujący samochody. Import aut staje się bardziej opłacalny.

Wysoki kurs juana jednak, spędza sen z powiek chińskim eksporterom, szczególnie tym małym. Dziesiątkom z nich grozi upadek.
Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: Drastyczny wzrost wartości juana może wywołać kryzys

Inflacja w Chinach bije rekordy
Chińska inflacja wyniosła w styczniu 7,1 proc. Jest to najwyższy wskaźnik w ciągu ostatnich 11 lat, informuje we raporcie Narodowe Biuro Statystyczne (NBS). Przyczyn wzrostu dopatruje się w najcięższej od półwiecza zimie, która spowodowała zakłócenia w dostawach żywności.

Na swoich stronach internetowych NBS poinformowało, że na nagły wzrost indeksu cen towarów i usług (CPI) miał wpływ 18,2 proc. wzrost cen żywności (w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym). Takiej wartości oczekiwano w większości analiz rynkowych. Jest ona tylko niewiele niższa od prognoz Centralnego Banku Chin (7,5 proc.).

Głównym powodem skoku cen był przede wszystkim paraliż komunikacyjny, zamknięcie fabryk i zniszczenie upraw wywołanych ostrym atakiem zimy. W stosunku do roku ubiegłego - ceny zbóż odnotowały wzrost o 5,7 procent, tłuszcze roślinne o 37 procent, a cena wieprzowiny zwiększyła się o niemal 59 punktów procentowych.

konto usunięte

Temat: Drastyczny wzrost wartości juana może wywołać kryzys

Ale tak już na serio biorąc pod uwagę tytuł wątku to niema innej bezpiecznej społecznie metody służącej schładzaniu gospodarki ;) jak wzrost wartości wewnętrznych środków płatniczych ;)

Pozdrawiam
Cieśla Budowlany z Krakowa

ps. jeśli chodzi o zmiany klimatyczne to wydaje się, że ten mechanizm wyhamuje obydwie gospodarki, choć reakcja amerykańska już jest => unia panamerykańska i plany budowy autostrad na północ z południa, w celu przeniesienia z obszarów narażonych np na huragany - produkcji oraz pracowników ;))

Chiny mają problem bo FR nie pójść ich na północ więc jedyną alternatywą są albo migracje w kierunku na Mongolię => i tutaj zacofanie ekonomiczne Mongoli może być zaletą dla ekspansywnych Chińczyków ;)), ale to tylko gdybania ;)

źródło: własne dywagacje popatrzeniu na globus ;))Robert Mikołajek edytował(a) ten post dnia 03.03.08 o godzinie 10:48



Wyślij zaproszenie do