Temat: Ogrzewanie elektryczne
Paweł Krzysztof Szmyt:
pomarzyc o cieple. Stalo sie jak sie stalo, mamy ogrzewanie elektryczne i kominek i jakos jest, tak tylko staram sie w miare tanim i skutecznym sposobem wszystko w miare wyremoentowac, wiecznie tam mieszkac nie bede
Jak grzebiesz w podłodze i parkiet/panele/płytki nie przeszkodzą w podłogówce, to bym dał elektryczne podłogowe. Koszt stosunkowo niewielki, jak to "przy okazji" - najtańszy materiał do pokoju ok. 20m2 to poniżej tysiąca złotych (kabel grzejny + programowalny sterownik). Do tego pewnie trzeba by jakąś izolację, siatkę + trochę majster dołoży do robocizny. Liczyłbym, że 2 tys. zł powinno wystarczyć.
Jak nie zaczepiasz podłogi - to proponowałbym pompę ciepła (znaczy klimatyzator z funkcją grzania). Do jednego pomieszczenia super rozwiązanie - dopiero przy naprawdę konkretnych mrozach może mieć problem - wtedy trzeba będzie odpalić kominek. Koszt takiego przyzwoitego klimatyzatora z montażem to 3-3,5 tys. zł.
Klima ma sporo większą sprawność i szybko nagrzewa a do tego w lecie miałbyś przy okazji chłód. Więc z jednej strony masz tańsze utrzymanie w zimie (COP to >3 - w najgorszych warunkach i tak powyżej 1). Ale część z tych oszczędności (względem podłogówki) pewnie w lecie zużyjesz na chłodzenie (czego byś nie zrobił, jakbyś teraz zamontował podłogówkę).
Generalnie - jeżeli:
1. pomieszkać chcesz raczej krócej, niż dłużej
2. dłubiesz teraz w podłodze i montaż kabli nie stanowi dużego zwiększenia pracochłonności i zmiany koncepcji paneli/płytek/desek
3. nie zależy Ci na chłodzeniu w lecie
to wybrałbym podłogówkę.
Jeżeli choć jeden punkt nie pasuje - klimatyzator.
Tak czy inaczej trzymałbym się z dala od jakichkolwiek elektrycznych kaloryferów - to nadaje się do domku letniskowego, gdzie chcesz się podgrzać w sylwestra, a tak to zimą stoi pusty.