konto usunięte

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Dowiedziałem się iż temat kobiet w BHP jest jakby to ująć ... "ciekawy" :)

A że lubię ciekawe tematy to chciałbym rozpocząć dyskusję w tym kierunku.

Szczerze mówiąc nie słyszałem o tym aby kobiety były gorzej traktowane lub inaczej gorzej postrzegane w BHP. Mam tutaj na myśli pogląd iż kobieta BHPowiec z zasady posiada mniejsze umiejętności i wiedzę w tym zakresie.

Jak już wspomniałem nie zauważyłem takiego zjawiska, ale być może wy posiadacie inne doświadczenia.

Jakie są wasze opinie w tym temacie i jak to naprawdę wygląda?

Proszę o merytoryczną i spokojną dyskusję choć wiem że w tego rodzaju tematach zawsze jest gorąco :)
Małgorzata W.

Małgorzata W. Specjalista ds.BHP

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

hm...faktycznie szeroki i trudny temat w dodatku w naszym kraju.... Moim skromnym zdaniem najwięcej zależy od kultury osobistej i dojrzałości "zawodowej" osoby przełożonego. Jeśli cechuje się brakiem dojrzałości to rywalizuje z atrakcyjną jednostką, jaką jest kobieta w ww. zawodzie i za wszelką cenę chce ją złapać na niewiedzy, udowodnić wyższość itd...-masakra!-strasznie przykra sprawa bo nie można rozwijać się zawodowo ani też przeforsować żadnego nowego rozwiązania. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji przywłaszczania wręcz sobie pomysłów lub też "sprzedawanie"jako własne. Jeśli mamy przy sobie do współpracy osobę pracodawcy/przełożonego dojrzałą i spełnioną zawodowo- inna bajka. Kobieta o ile wykazuje się wiedzą jest tak samo cennym pracownikiem jak mężczyzna na tym stanowisku aczkolwiek mam wrażenie że troszkę więcej wiedzy i kompetencji się od kobiety wymaga. Nie jest to złe jeśli te dysproporcje są niewielkie. A pomaga zawodowo bo bardziej mobilizuje płeć przeciwną.

konto usunięte

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Małgorzata W.:
>Jeśli cechuje się brakiem dojrzałości to rywalizuje z atrakcyjną
jednostką, jaką jest kobieta w ww. zawodzie i za wszelką cenę chce ją złapać na niewiedzy, udowodnić wyższość itd...-masakra!

No bez przesady....Panie też bywają brzydkie :>

No chyba, że masz na myśli, że kobieta w tym zawodzie sama z siebie jest atrakcją - ale to bzdura.
Małgorzata W.

Małgorzata W. Specjalista ds.BHP

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

...rywalizuje z płcią atrakcyjną;) dobrze jest czytać ze zrozumieniem ;)
płeć atrakcyjna=kobieta jakiś taki stereotyp był chyba ;)

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Nie rozumiem w ogóle sensu wątku.

konto usunięte

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Małgorzata W.:
...rywalizuje z płcią atrakcyjną;) dobrze jest czytać ze zrozumieniem ;)
płeć atrakcyjna=kobieta jakiś taki stereotyp był chyba ;)

To skoro mowimy o stereotypach to czemu nie jestes w kuchni a ja pijany w szynku?

konto usunięte

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Paweł B.:
Nie rozumiem w ogóle sensu wątku.
Już tłumacze :)

Otóż napisały do mnie 3 kobiety w tej sprawie, twierdząc iż istnieje taka sytuacja w branży... więc nie wiedząc czy rzeczywiście tak jest i czy to stan faktyczny poprosiłem o wasze opinie w tym temacie.

Jak widzisz Pawle skoro dyskusja się toczy to sens jest :)

Szkoda że tak mało kobiet się wypowiada :)

konto usunięte

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

"Kobieta o ile wykazuje się wiedzą jest tak samo cennym pracownikiem jak mężczyzna na tym stanowisku aczkolwiek mam wrażenie że troszkę więcej wiedzy i kompetencji się od kobiety wymaga."

-wymaga, wymaga...i to często o wiele więcej. Motywy są dziwne w zależności od płci, bardzo różnorodne. Wszystkie jednak bardzo często prowadzą do tego, że kobiety muszą robić odrobine więcej niż mężczyźni. Są zapracowane, zmęczone, zdezorientowane i zdołowane...i nagle robią się brzydkimi Paniami.
Wracając trochę do wątku to chyba nikt nie zaprzeczy, że pewne zawody same nasuwają "pasowanie" do płci np. Pan z BHP, Pani z Sanepidu

konto usunięte

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Tomasz Grabski:
Otóż napisały do mnie 3 kobiety w tej sprawie, twierdząc iż istnieje taka sytuacja w branży... więc nie wiedząc czy rzeczywiście tak jest i czy to stan faktyczny poprosiłem o wasze opinie w tym temacie.
moja opinia jest taka, że baby są marudne i wiecznie nieszczęśliwe... koniec moich przemyśleń ;)
i niech się wezmą do roboty, a nie zastanawiają się nad złym postrzeganiem i tego typu bzdurami
Grażyna T.

Grażyna T. specjalista d/s
bhp,pasjonatka magii
roślin - zapraszam
d...

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

dla mnie osobiście ten temat nie istnieje..

konto usunięte

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Magdalena J.:
moja opinia jest taka, że baby są marudne i wiecznie nieszczęśliwe... koniec moich przemyśleń ;)
i niech się wezmą do roboty, a nie zastanawiają się nad złym postrzeganiem i tego typu bzdurami

Madziulka , już chciałam kliknąć "yes, yes,yes" - ale się powstrzymałam.
Bo - o ile w odniesieniu do wielu przedstawicielek naszej płci zgadzam się z tym poglądem tak w sensie ogólnym, o tyle, jeśli chodzi akurat o "panie z bhp" - absolutnie nie!
Mam w zespole 6 pań (czyli tak ok. 1/3 ogółu) i żadna z nich nie jest ani marudna, ani wiecznie nieszczęśliwa. Mało tego, mają dużą wiedzę, są profesjonalne, mają poczucie humoru, są też bardzo "mobilne" i chętne do działania, nawet jeśli trzeba jechać w teren dziesiątki/setki kilometrów.
Panowie zresztą też nie marudzą i mają podobne cechy :-) Szczęściara jestem, co?
Mam fajny zespół i nawet przez chwilę przez myśl mi nie przeszło, że w swoich opiniach o pracy behapowca miałabym stosować kryterium płci.
Wobec czego - uważam, że temat jest seksistowski :-)P i - pewnie podobnie jak wyżej Grażyna - nie widzę potrzeby dyskusji na onże, tylko dlatego, że znalazły się 3 panie z bhp chwilowo sfrustrowane.... ;-)Ewa K. edytował(a) ten post dnia 15.12.12 o godzinie 20:15

konto usunięte

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Ewa K.:
Ewuś, ale ja nie generalizuję, tylko napisałam w odniesieniu do tych, które piszą maile do Tomasza.
Sama marudzę, ale tylko w kontekście, że dużo tej pracy, papierologii i nie jest to łatwy kawałek chleba jak się niektórym wydaje. Ale żeby stękać że inne czy gorsze traktowanie, to nieeee :)

konto usunięte

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

...Olga K. edytował(a) ten post dnia 16.12.12 o godzinie 02:46
Małgorzata W.

Małgorzata W. Specjalista ds.BHP

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Nie zgadzam się ,że kobiety które mają odmienne zdanie są "chwilowo SFRUSTROWANE".
Miała to być kreatywna dyskusja na temat postrzegania płci w zawodzie a zamiast tego widzę ocenę czyjejś kondycji psychicznej..... niesprawiedliwie zresztą . Otóż również mam fajny zespół i nie czuję się sfrustrowana, ale praca zawodowa w zróżnicowanym zespole pozwala na obserwację zachowań zarówno pań jak i panów, zachowania współpracowników i służy wyciąganiu wniosków.W zależności od stażu pracy i różnorodności płci osób współpracujących można mieć różne doświadczenia.
Nie ma potrzeby oceniania drogie Panie "kierujące" a wolno wszystkim w dyskusji podzielić się opinią.
Zgodzę się z poprzedniczką, że kobiety są nieraz bardziej "męczące" niż mężczyźni na tych stanowiskach. Mężczyzna to zadaniowiec a kobietka to pakiet > zadanie+emocje. ;)
Zgadzam się też z argumentacją poprzedniczki- kobietki zwykle mają więcej do "ogarnięcia" i są (ale nie muszą) bardziej obciążone obowiązkami itd. ....lecz wtedy zwykle kobieta wymaga od siebie więcej co czasem bardzo szybko prowadzi do sytuacji osiągania lepszych wyników zawodowych.

do Pana Marcina:
"To skoro mówimy o stereotypach to czemu nie jestes w kuchni a ja pijany w szynku?"
- to miejsce jest u mnie w domu zarezerwowane dla męża ;)lubię łamać stereotypy w społeczeństwie;)

konto usunięte

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Małgorzata W.:
Nie zgadzam się ,że kobiety które mają odmienne zdanie są "chwilowo SFRUSTROWANE".
Miała to być kreatywna dyskusja na temat postrzegania płci w zawodzie a zamiast tego widzę ocenę czyjejś kondycji psychicznej..... niesprawiedliwie zresztą . Otóż również mam fajny zespół i nie czuję się sfrustrowana, ale praca zawodowa w zróżnicowanym zespole pozwala na obserwację zachowań zarówno pań jak i panów, zachowania współpracowników i służy wyciąganiu wniosków.W zależności od stażu pracy i różnorodności płci osób współpracujących można mieć różne doświadczenia.
Nie ma potrzeby oceniania drogie Panie "kierujące" a wolno wszystkim w dyskusji podzielić się opinią.
Zgodzę się z poprzedniczką, że kobiety są nieraz bardziej "męczące" niż mężczyźni na tych stanowiskach. Mężczyzna to zadaniowiec a kobietka to pakiet > zadanie+emocje. ;)
Zgadzam się też z argumentacją poprzedniczki- kobietki zwykle mają więcej do "ogarnięcia" i są (ale nie muszą) bardziej obciążone obowiązkami itd. ....lecz wtedy zwykle kobieta wymaga od siebie więcej co czasem bardzo szybko prowadzi do sytuacji osiągania lepszych wyników zawodowych.

do Pana Marcina:
"To skoro mówimy o stereotypach to czemu nie jestes w kuchni a ja pijany w szynku?"
- to miejsce jest u mnie w domu zarezerwowane dla męża ;)lubię łamać stereotypy w społeczeństwie;)

Pani Małgorzato cieszę się, że Pani wypowiedź znalazła się w tym temacie. Prawdę mówiąc napisałam to już wczoraj, ale stanowcze opinie trochę mnie zbiły z tropu. Jako jedna z "3 sfrustrowanych Pań",które odważyły się napisać maila do p. Tomasza muszę przyznać, że nie chciałam wyrzucać tu swoich żali, na szczęście nie miałam zbyt wielu trudnych sytuacji w pracy, ale wiem że takowe się zdarzają. Nawet w niewielkim stopniu. Chyba temu służył ten wątek. Wymianie opinii, drobne porady i tyle.Olga K. edytował(a) ten post dnia 16.12.12 o godzinie 16:04
Małgorzata Bzdyra

Małgorzata Bzdyra Trener, Manager

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Olga K.:
"Wracając trochę do wątku to chyba nikt nie zaprzeczy, że pewne zawody same nasuwają "pasowanie" do płci np. Pan z BHP, Pani z Sanepidu"

Rzeczywiście raz spotkałam się ze zdziwieniem jednego z panów, że "kobieta BHPowiec", ale wynikało to raczej z tego, że dotychczas znał tylko mężczyzn w tym zawodzie.

Nie znam też przypadku, gdzie ktoś był uważany za gorszego BHPowca tylko dlatego, że jest kobietą.

Obawiam się, że nam kobietom zdarza się "projektować w myślach", że inni myślą o nas, że jesteśmy w czymś słabsze, bo jesteśmy kobietami. Stąd już krótka droga do samospełniającej się przepowiedni:-)

konto usunięte

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Obawiam się, że nam kobietom zdarza się "projektować w myślach", że inni myślą o nas, że jesteśmy w czymś słabsze, bo jesteśmy kobietami. Stąd już krótka droga do samospełniającej się przepowiedni:-)

Lepiej się tego nie dało ująć:) I chyba najlepszą drogą jest po prostu "olanie" drobnych złośliwości. Czasami trafi się jakiś osobnik, który mniej lub bardziej skutecznie zaniża wartość współpracownika, a kobiety z racji swoich różnych słabości są na to bardzo podatne. Ale nie ma chyba lepszej broni niż profesjonalizm, pewność siebie i też szeroko rozumiana asertywność.Olga K. edytował(a) ten post dnia 16.12.12 o godzinie 23:23
Małgorzata W.

Małgorzata W. Specjalista ds.BHP

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Piękne ujęcie tematu Kobietki- i ta projekcja..;)-oczywiście prawda, ale... są różne sytuacje w życiu. Niestety byłam świadkiem wydarzeń gdzie mężczyzna traktował kobietę- moim zdaniem świetną specjalistkę- dramatycznie źle, nieuprzejmie,wywyższając się itd. Sytuacja miała miejsce ponieważ "guy" miał przy niej kompleksy, człowiek o niskiej kulturze który dostał pałeczkę władzy do ręki. Stać go wręcz było na teksty pt.:" nie lubię kobiet" "i tak cię zwolnię". Trzeba mieć skórę słonia żeby pracować z takim gościem. Dlatego też świetnie, że jest ten wątek i to pytanie. Wierzę też, że kobiety mogły napisać o swojej sytuacji w tym zawodzie. I jak najbardziej trzeba o tym mówić głośno.

konto usunięte

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Tylko mam pytanie, w czym ten wątek pomoże dziewczynom, które maja nieprzyjemność współpracować z karłami intelektualnymi?
W sumie można się tu wyżalić, powiedzieć, że tam i tam się tak dzieje, tylko obawiam się, że nie rozwiążemy tu czyichś konfliktów interpersonalnych

Temat: Kobiety w BHP - zadania, cele możliwości i co nato Panowie

Tak się u mnie złożyło że w sumie mam więcej współpracownic niż wspópracowników.
Z mojego doświadczenia wynika że kobiety sa bardziej dociekliwe, gdy pojawia się problem będa go drążyć aż go rozwiążą przekopując się przez dyrektywy z okresu Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali jeśli trzeba będzie. Co do działania w terenie np. na budowie u kobiet mniej podpadający moga liczyć na przymknięcie oka niż u facetów. Pracowałem już z kilkoma paniami na budowach i sobie doskonale w tym środowisku panie radzą. Dla mnie w tym temacie nie ma żadnego problemu. a jak ktoś ma to chyba przysłowiowy "lesny dziadek"Paweł B. edytował(a) ten post dnia 17.12.12 o godzinie 11:53



Wyślij zaproszenie do