Temat: Decyzja o zakupie oprogramowania
Jarosław Ż.:
Krzysztof P.:
Witam,
czy ktoś z Was zastanawiał się zupełnie poważnie nad tym, gdzie i kiedy powstaje decyzja o zakupie i wdrożeniu konkretnego oprogramowania?
ja to robię w każdym projekcie ;)
To chyba zależy od rodzaju projektu. Inaczej się na to patrzy z poziomu konsultingu strategicznego, a inaczej z poziomu konsultingu operacyjnego. W pierwszym przypadku jest przynajmniej szansa, że ta decyzja powstanie zgodnie z logiką "mamy problem i chcemy go rozwiązać". W drugim przypadku, gdy wiadomo, że wdrażamy rozwiązanie klasy X producenta Y jesteśmy najczęściej widzami festiwalu patologii. Tak jak pisze Pan pod koniec często jest tak, że decydent chce po prostu kupić coś, co w jego przekonaniu powinno wznieść organizację na wyżyny rozwoju biznesowego. Nikt nie wie dlaczego i nikt nie wie czy te wyżyny są w zasięgu. Pomijam już kwestię wszechobecnego"cwaniactwa" polskiego, które najczęściej powinno być przedmiotem zainteresowania CBA, a nie BA.
1. decyzje te powinny powstawać Wyłącznie u menedżera (zarząd organizacji) dlatego, ze z zasady decyzje podejmuje management
Powinny powstawać u menadżera, który chce i wie jak podnieść poziom organizacji, ale czy na pewno tak jest? Czy czasem to nie dostawcy albo układ firma doradcza-dostawca tworzą tę decyzję? No ale to już jest temat z beczki Psychologia sprzedaży...
2. kiedy? Wtedy gdy zakup oprogramowanie przyniesie korzyści organizacji
pytanie należy więc sprowadzić do postaci: "skąd wiemy co przyniesie korzyści organizacji", jeżeli uznamy, że tym czymś jest oprogramowanie, to znaczy, że potrafimy to uzasadnić, czyli znany wymagania na to oprogramowanie (potrafimy je opisać, bez czego nie wiemy jakie i czy w ogóle korzyści przyniesie).
Często jedyną korzyścią w tej sytuacji jest brak niekorzyści, czyli "system działa, ale czy ja wiem, czy poprawił mój biznes..."
Interesuje mnie rzeczywistość, czyli Wasze doświadczenia i obserwacje.
doświadczenie moje mówi, ze większość zakupów oprogramowania to loteria... z powodów jak powyżej: decyzja o zakupie oprogramowania powinna być ostatnią z serii decyzji a najczęściej jest niestety pierwszą: "kupimy ERP to będzie le[piej"... na jakiej podstawie?
Zgadzam się z Panem. Dziwi mnie tylko jedno, że tej loterii szóstkę wygrywają non stop ci sami gracze.
Pytanie z pozoru błahe, jest bardzo trudnym zagadnieniem. Mam nadzieję, że pojawi się tu wreszcie ciekawa i zacięta dyskusja.
takie dyskusje się toczą stale :D
ehhh...nie udała mi się ta prowokacja :)