konto usunięte

Temat: Umysł tworzy materię???

Mam pytanko do znawców tematu. Dociera do mnie tylko w części kwestia, że to umysł tworzy materię. To mi się rozwala na prostym przykładzie. Jeśli w umyślę wyobrażę sobie, że blok w którym mieszkam przestaje istnieć, to przecież nie jest tak że drugiego dnia obudzę się i go nie będzie. To jak to jest w takim razie?

Ktoś mógłby powiedzieć, że to jest duży blok i wymaga więcej czasu aby zniknął, ale przecież skoro to wszystko jest w umyśle powinienem być w stanie sprawić że przestanie istnieć. I nie musiałbym nawet wziąć kilofa do ręki i go usuwać kostka po kostce bo to wszystko byłaby zmiana w umyśle.

Jeśli ktoś może mnie oświecić będę dozgonnie wdzięczny:-D
Wadim Szczyrski

Wadim Szczyrski Księgowość, Podatki

Temat: Umysł tworzy materię???

Witaj,
ciekawe pytanie! Nie uważam się za znawcę, ale się wysłowię:)
(po to jest forum) :)

W zdecydowanej większości ludzi interesuje to jak by to taki dom "stworzyć" i to najlepiej właśnie w jeden dzień, albo nawet natychmiast:) no i na takie pytanie jest mnóstwo odpowiedzi w książkach o przyciąganiu i podświadomości.
Hmmm, a co z odwrotnością? :) Teoretycznie tak samo: jeżeli np. przeszkadza Ci ten blok, to wyobrażając sobie jego brak, w pewnym momencie może spaść na niego jakiś samolocik, lub jakieś punktowe trzęśienie ziemi itp;)

Jest jeszcze jedna możliwość: jeżeli dostatecznie instensywnie/skutecznie/często będziesz wyobrażał sobie brak tegoż bloku, to w pewnym momencie przestaniesz go widzieć. (po przeczytaniu tego akaputu przoszę skonsultować sie z fizykiem kwantowym, lub farmaceutą;])

Zawsze pozostaje jeszcze wersja z kilofem;)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Umysł tworzy materię???

No właśnie chodzi o to, że z kilofem to już bym musiał fizycznie wstać i coś zrobić. A film mówił o tym jak umysł tworzy rzeczywistość:-D

Wersja z intensywnym myśleniem aż mój mózg przestanie go widzieć jest bardziej prawdopodobna. To jest zjawisko udokumentowane przez psychologów jako "blind spot". Aleeee... nie oznacza to, że jak wrócę w nocy do domu w ciemności to nie wywalę się o blok którego nie widzę a który dalej tam jest!:-D

Jak ktoś mnie olśni to normalnie stawiam piwo:-D

konto usunięte

Temat: Umysł tworzy materię???

Grzegorz Burian:
Mam pytanko do znawców tematu. Dociera do mnie tylko w części kwestia, że to umysł tworzy materię. To mi się rozwala na prostym przykładzie. Jeśli w umyślę wyobrażę sobie, że blok w którym mieszkam przestaje istnieć, to przecież nie jest tak że drugiego dnia obudzę się i go nie będzie. To jak to jest w takim razie?

Ktoś mógłby powiedzieć, że to jest duży blok i wymaga więcej czasu aby zniknął, ale przecież skoro to wszystko jest w umyśle powinienem być w stanie sprawić że przestanie istnieć. I nie musiałbym nawet wziąć kilofa do ręki i go usuwać kostka po kostce bo to wszystko byłaby zmiana w umyśle.

Jeśli ktoś może mnie oświecić będę dozgonnie wdzięczny:-D

Umysł tworzy materię, jednak siła która to robi oparta jest na twojej wierze. Twoja wiara jest zbyt mała żeby to osiągnąć w świecie realnym. Jak będziesz miał taki poziom wiary jak Chrystus to będziesz mógł zamieniać wodę w wino i góry przenosić. Tak jak Mojżesz będziesz mógł morze rozstąpić, ale do tego potrzebna jest silna wiara. Im silniejsza wiara tym silniejszy proces materializacji. Wiara wzrasta wraz z wyczynami, im większy wyczyn zrobisz tym twoja wiara coraz bardziej wzrasta. Zacznij od bloku zrobionego z papieru a skończ na bloku zrobionym z cegieł.

konto usunięte

Temat: Umysł tworzy materię???

Tak sobie myślę, że jest jeszcze jedna kwestia. W tym bloku nie mieszkasz sam. Są inni lokatorzy, a im blok bardzo się podoba i są szczęśliwi,że w nim mieszkają. Żeby ten blok zniknął, musieliby się wszyscy lokatorzy na to zgodzić w głębi swojej duszy. I wtedy może wydarzyć się cud, spółdzielnia orzekła, że zburzy ten blok i postawi nowy, o niebo ładniejszy.:)Jest jeszcze jedna kwestia, Twoja świadomość czy jest to możliwe aby blok zniknął? Jeżeli odpowiedź brzmi "nie", to bez względu na to ile czasu poświęcisz na wizualizację, to nie dokonasz tego. Tak jest ze wszystkim, najpierw musisz uwierzyć, że jest to możliwe. A niestety jesteśmy wychowani i wyuczeni w świadomości "logiki". A przecież logicznie, to nie jest możliwe, aby blok, tak sobie zniknął. To są bloki:) w podświadomości, które najpierw trzeba usunąć, jeżeli chcemy czynić tak zwane cuda. Ale czy to jest warte wydatkowania energii, aby unicestwiać blok? Może lepiej byłoby wyobrażać sobie miejsce w jakim chce się mieszkać, a Wszechświat naturalnie i spokojnie stworzy sytuację, w której przeprowadzisz się do pięknego miejsca, w którym będziesz szczęśliwy i nie będziesz widział tego bloku, co sen Ci z oczu spędzał:)
Grzegorz Świerk

Grzegorz Świerk Prezes Zarządu,
Supremum SEO Sp. z
o.o., SEM Solution
Sp....

Temat: Umysł tworzy materię???

Witam

Nie wiem czym mogę się tytułować znawcą tematu, aczkolwiek spróbuje streścić moją opinie po przestudiowaniu tego tematu.

>No właśnie chodzi o to, że z kilofem to już bym musiał fizycznie wstać
>i coś zrobić. A film mówił o tym jak umysł tworzy rzeczywistość:-D

Film, żeby przyciągnął widzów musi być kontrowersyjny. Naciąga fakty naukowe pod swoją filozofie. Do przedstawionych tam faktów naukowych bardziej pasuje mi teoria, którą kiedyś przeczytałem w internecie. A mianowicie: jesteśmy obserwatorami dla których tworzony jest świat, tak jak w grach komputerowych tam gdzie patrzymy tam dla tego fragmentu "rzeczywistości" komputer tworzy nam obraz. Gdy nie patrzymy w danym kierunku tam nie muszą być wykonywane wszystkie obliczenia i wszystko się dzieje z przybliżeniem. Jest to dość optymistyczna wizja, gdyż tam gdzie jest gra/symulacja tam też jest i twórca ;) choć mniej optymistyczna, niż z filmu, czyli jesteśmy bogami dla którzy samą myślą tworzą świat.

Co do tworzenia rzeczywistości, to myśląc o czymś intensywnie powodujemy, że nasze myśli zapisują się w naszej pamięci. Później świadomie lub nieświadomie powracamy do tych myśli i realizujemy lub jakoś wpływamy na innych żeby to zrealizowali za nas. Chcemy żeby nie było budynku? Budynek sam nie zniknie, ale kiedyś będziemy np. pisać petycję w sprawie jego wyburzenia, będąc milionerami wykupimy teren, zburzymy budynek i wybudujemy nowy itd.
Jesteśmy tym o czym myślimy, dążymy do tego o czym najczęściej myślimy.

>Wersja z intensywnym myśleniem aż mój mózg przestanie go widzieć jest
>bardziej prawdopodobna. To jest zjawisko udokumentowane przez psychologów
>jako "blind spot". Aleeee... nie oznacza to, że jak wrócę w nocy do domu w
ciemności to nie wywalę się o blok którego nie widzę a który dalej tam
>jest!:-D

Jeżeli sobie będziemy wmawiać, że nie czujemy bólu lub nie widzimy czegoś, to będziemy ro ignorować, wypierać z umysłu i przestawać na to zwracać uwagę. Można to nazwać autohipnozą albo mechanizmem obronnym (wyparcie).

Następna dyskusja:

Kidnaping, czyli jak market...




Wyślij zaproszenie do