Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

Karol Matuszczak:
Myślę że Grzegorz po prostu chciał sprowokować do rozmowy. Nie bierzmy wszystkiego tak serio :).
Lubię podyskutować serio.. Nie lubię słabej prowokacji.. A jeśli to jednak prowokacja, wygląda na to, że autor poszedł po
najmniejszej linii oporu, a szkoda..

A ja np lubię pożartować podczas dyskusji i jak teraz ma pisać Grzegorz wiedząc że są liczni ludzie i ich wymagania ???
Co do oceniania to chyba też nie najlepszy sposób na...większość rzeczy, Dlaczego ?? Ponieważ np według Ciebie było to niskiego lotu ,ok ale co da taka wypowiedż??? Jeśli ktoś jest człowiekiem wrażliwym być może zrazi się go do pisania, może inni także się wystraszą i przestaną pisać, może ktoś poczuje się urażony i odpowie atakiem. Jednym słowem nie widzę korzyści jakie może dać ocenianie. Zastanówmy się jak możnabyłoby np to samo stosując zasady Coveya??? Będziesz pierwsza Marto???
Najlepiej odrazu odwojując się do nich np korzystając z proaktywności a więc napisać jak wygląda zrozumienie tego według osoby piszącej, stosując nawyk 5 czyli słuchać i odpowiadać empatycznie, 6 nawyk stworzyc synergię wypracować wspólne stanowisko.

Pozdrawiam

Karol M
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

Grzegorzu dziękuję za bardzo sympatyczne słowa,naprawdę podnoszą mnie na duchu. Pisałem do Piotrka w pewnej sprawie ale zapewne nie zauważył mojego maila a jest sprawa którą chciałem wyjaśnić właśnie odnośnie mojego szkolenia. Chciałem się jakoś odwdzięczyć firmie i pomyślałem że mógłbym wrzucić sobie naszywkę Franklin Covey Polska na gi (kimono), jadę na Mistrzostwa Europy do Portugalii myślę że przywiozę medal i udzielę paru wywiadów więc ktoś mógłby zauważyć firmę no ale ja już wyjeżdzam w piątek w nocy.

Pozdrawiam trzymajcie za mnie kciuki mam jeszcze 1,5 kg nadwagi więc trzymam dietę i już jestem w pełnej gotowości bojowej.
Później Wam powiem jak 7 nawyków pomogło mi w podjęciu decyzji do startu.

Karol M
Marta Ratoń

Marta Ratoń Przeznaczenie jest
kwestią wyboru...

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

Karol Matuszczak:
A ja np lubię pożartować podczas dyskusji i jak teraz ma pisać
Grzegorz wiedząc że są liczni ludzie i ich wymagania ???

Karolu, ja również lubię pożartować podczas dyskusji, branie wszystkiego na serio jest przeraźliwie nudne ;))) Natomiast w formie pisemnej ciężko jest czasem wyczuć dowcipne intencje rozmówcy. Bardzo możliwe, że Grzegorz jest fajnym, dowcipnym gościem i tego w żaden sposób nie neguję, natomiast temat postu i potraktowanie tematu we mie akurat wywołały lekki grymas niezadowolenia. Może dlatego, że było napisane tonem "sensacji" a takiego osobiście nie lubię.
Co do oceniania to chyba też nie najlepszy sposób na...większość rzeczy, Dlaczego ?? Ponieważ np według Ciebie było to niskiego lotu ,ok ale co da taka wypowiedż???

Przede wszystkim nie oceniłam wypowiedzi, tylko prowokację, ktorą miała ona być. Do samej wypowiedzi odniosłam się wczesniejszym komentarzem, na który dostałam odpowiedź Grzegorza :)
Jeśli ktoś jest człowiekiem wrażliwym być może zrazi się go do pisania, może inni także się wystraszą i przestaną pisać, może ktoś poczuje się urażony i odpowie atakiem. Jednym słowem nie widzę korzyści jakie może dać ocenianie.

Daleka jestem od oceniania, nie odważyłabym się wycelować krytyki w człowieka, najwyżej w sposób jego zachowania, działanie, a te są zmienne.
Zastanówmy się jak możnabyłoby np to samo stosując zasady Coveya??? Będziesz pierwsza Marto???
Najlepiej odrazu odwojując się do nich np korzystając z proaktywności a więc napisać jak wygląda zrozumienie tego według osoby piszącej, stosując nawyk 5 czyli słuchać i odpowiadać empatycznie, 6 nawyk stworzyc synergię wypracować wspólne stanowisko.

I to uważam za piękną prowokację!
:)))

No to jadę z tym koksem:

Po pierwsze Grzegorzu, proponuję postawienie pytania torchę inaczej, np:
Co odpowiesz komuś, kto Covey'owskie "ostrzenie piły" interpretuje jako bezruch, odpoczynek od nauki (w końcu!) lub nic-nierobienie?

Jest wtedy szansa na otrzymanie wiarygodnej statystyki, ponieważ osoby odpowiadające pokażą, jak same interpretują ostatni nawyk. A to już przedmiot dyskusji, w którą jak mniemam będzie można idealnie wpleść Twoje spostrzeżenia dotyczące "ostrzenia piły", a które przedstawiłeś w pierwszym poście.
Jeśli pozwolisz, sama odpowiem na takie pytanie:
Uważam, że najlepszym sposobem wytłumaczenia, czym jest ostrzenie piły jest własny przykład. Fakt, że się rozwijam, bo wciąż uczę, że czynnie spedzam czas wolny, bo wówczas najlepiej regeneruję siły, że czytam i nawet jeśli zdarza mi się to zaniedbać, wracam do lektur bo suma sumarum stwierdzam, że bardzo mnie rozwijają.. to wszystko czyni ze mnie tego, kim jestem. Bardzo wierzę w moc 7 nawyków i w potężną siłę naszego umysłu, który nie zasługuje na karmienie go bezwartościową, bezmyślną papką taniej komercji czy "nic-nierobienia". Ale jak każdy jestem omylna, bywam leniwa, zdarza się, że zbaczam z toru.. dlatego ciekawa jestem jak i dlaczego właśnie tak, TY sam stosujesz ostatni nawyk.

Pozdrawiam również :)

PS Karolu, nie śmiem sugerować, że trzymam kciuki. Ty po prostu przywieziesz ten medal..
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

postu i potraktowanie tematu we mie akurat wywołały lekki
grymas niezadowolenia. Może dlatego, że było napisane
tonem "sensacji" a takiego osobiście nie lubię.

Oczywiście rozumiem Ciebie masz zresztą pełne prawo do wyrażenia swojej opinii, chodziło mi więc raczej o to jak to zrobić??
Co do oceniania to chyba też nie najlepszy sposób na...większość rzeczy, Dlaczego ?? Ponieważ np według Ciebie było to niskiego lotu ,ok ale co da taka wypowiedż???

Przede wszystkim nie oceniłam wypowiedzi, tylko prowokację, ktorą miała ona być. Do samej wypowiedzi odniosłam się wczesniejszym komentarzem, na który dostałam odpowiedź Grzegorza :)

Tak przyznaję że nieprawidłowo oceniłem ta sytuację, faktycznie jest tak jak napisałeś. Wiemy jednak oboje że wielu ludzi no zdecydowana większość utożsamia swoje zachowanie ze sobą,wieć np jeśli upiję się i komuś naubliżam to najczęsciej powie się ...ale jesteś głupi,jśli powiesz ale głupio się wczoraj zachowałeś to pomimo że oceniło się zachowanie to i tak wielu odniesie to do siebie pomimo iż nie jest to prawdą. Dlatego uważam, ważę swoje wypowiedzi aby kogoś nie urazić nawet jeśli wydaje mi się że postępuję słusznie.

Daleka jestem od oceniania, nie odważyłabym się wycelować krytyki w człowieka, najwyżej w sposób jego zachowania, działanie, a te są zmienne.

Tak widzę to i bardzo to w Tobie szanuję, ciesze się ze rozmawiamy, zawsze z każdej rozmowy wynoszę ciekawe wnioski a co najważniejsze otrzymuję lekcję pokory kiedy już myślę że wszystko wiem :).
Zastanówmy się jak możnabyłoby np to samo stosując zasady Coveya??? Będziesz pierwsza Marto???
Najlepiej odrazu odwojując się do nich np korzystając z proaktywności a więc napisać jak wygląda zrozumienie tego według osoby piszącej, stosując nawyk 5 czyli słuchać i odpowiadać empatycznie, 6 nawyk stworzyc synergię wypracować
wspólne stanowisko.
I to uważam za piękną prowokację!
:)))

Dziękuję, chociaż moim zamysłem wcale nie była prowokacja.
No to jadę z tym koksem:

haahah no i takie coś jest mi bliskie...
zdarza się, że zbaczam z toru.. dlatego ciekawa jestem jak i dlaczego właśnie tak, TY sam stosujesz ostatni nawyk.

Jeśli chodzi o mnie to ten nawyk lubię najbardziej i stosowałem go nieświadomie przez większość życia ;-), lubię i lubiłem czytac książki, lubię sie modlić i medytować, dyskutować na tematy związane z człowiekiem ,wiarą itd, uwielbiam przebywać wśród przyjaciół i rodziny, bardzo lubię ruch fizyczny, zwiedzanie pięknych miejsc.Robię to właściwie codziennie :)
PS Karolu, nie śmiem sugerować, że trzymam kciuki. Ty po prostu > przywieziesz ten medal..

Dziękuję Marto za mocne słowa otuchy i wiary we mnie. Podziwiam Twoją intuicję, przywiozłem dwa złote medale, wygrałem swoją kategorię wagową i open bez podziału na wagi oraz srebrny drużynowo !!!

Dziękuję Marto za podjęcie dialogu mam nadizeję że będziemy długo jeszcze dyskutować na tym forum.

Pozdrawiam serdecznie

Karol M
Marta Ratoń

Marta Ratoń Przeznaczenie jest
kwestią wyboru...

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

Karol Matuszczak:
przywiozłem dwa złote medale, wygrałem swoją kategorię wagową i open bez podziału na wagi oraz srebrny drużynowo !!!

:)))

Mistrz to mistrz..
Ja wierzę, że przeznaczenie jest kwestią wyboru.

pozostaje mi tylko życzyć.. ucznia..

Pozdrawiam :)
Marta Ratoń

Marta Ratoń Przeznaczenie jest
kwestią wyboru...

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

Karol Matuszczak:
>
Wiemy jednak oboje że wielu ludzi no zdecydowana większość utożsamia swoje zachowanie ze sobą,wieć np jeśli upiję się i komuś naubliżam to najczęsciej powie się ...ale jesteś głupi,jśli powiesz ale głupio się wczoraj zachowałeś to pomimo że oceniło się zachowanie to i tak wielu odniesie to do siebie pomimo iż nie jest to prawdą.

Podzielę się z Tobą czymś.
Jakieś 5 lat temu poznałam człowieka, który postawił mi bardzo wysoką poprzeczkę. Za każdym razem, kiedy złościło go moje naiwne wg niego, głupie, nieodpowiedzialne, niedojrzałe zachowanie, walił mi prosto w oczy szczerymi do bólu uwagami. Nigdy jednak nie obraził mnie personalnie. Mówił: "zachowałaś się jak pier.. głupia nastolatka, widzisz to?"
To oznaczało dla mnie, że uważa mnie za kogoś kto jest dojrzały i inteligentny, a nie głupi i popier..lony. Zawsze dawał mi do zrozumienia, że stać mnie na więcej, że stać mnie na wyżej..

I on też nie trzymał za mnie kciuków :) Mówił: przecież wiem, że sobie poradzisz. A ja stukałam się w głowę i myślałam.. faktycznie!

Chodzi mi o to, że jeśli wyrazimy swoją krytykę, nawet ostrą, co do czyjegoś zachowania i ujawnimy przez to jakiś głupi mechanizm postępowania, dajemy drugiej osobie sygnał, że traktujemy ją jako myślącego, samodzielnego, dojrzałego partnera w dyskusji i że wierzymy w to, że choć jego zachowanie było głupie, on sam jest bystry i wyciągnie lekcję.
Więcej wiary w ludzi :) Mnie to wyszło na dobre..

konto usunięte

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

Marta R.:
Karol Matuszczak:
przywiozłem dwa złote medale, wygrałem swoją kategorię wagową i open bez podziału na wagi oraz srebrny drużynowo !!!

Gratulacje ! Jestem pod wielkim wrażeniem... pas już dawno powinien poczernieć !

:)))

Mistrz to mistrz..
pozostaje mi tylko życzyć.. ucznia..

Ja byłbym pierwszy - jeśli bym miał taką możliwość .
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

Mistrz to mistrz..
Ja wierzę, że przeznaczenie jest kwestią wyboru.
pozostaje mi tylko życzyć.. ucznia..
Pozdrawiam :)

Możesz mi to stwierdzenie dokładniej przybliżyć "Ja wierzę, że przeznaczenie jest kwestią wyboru"??

Uczniów to już mam i to naprawdę dobrych jedna z najlepszych drużyn w Polsce. Poza moimi dwoma złotymi medalami przywieżliśmy jeszcze pięć innych złotych medali :)

Pozdrawiam

Karol M
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

Ja byłbym pierwszy - jeśli bym miał taką możliwość .

Życie płata różne niespodzianki kto wie czy tak się nie stanie Marcinie :).

Pozdrawiam

Karol
Marcin P

Marcin P agent zmian

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

Grzegorz Burian:

Otóż na filmie opowiadał, że sedno tego nawyku nie leży odpoczywaniu, ale w CIĄGŁYM ROZWOJU. Jest to filozofia, aby każdego dnia stać się chociaż o 1% lepszym niż wczoraj. Jest to filozofia, aby ciągle się rozwijać bez względu na to ile do teraz osiągnąłeś lub osiągnęłaś w swoim życiu.
Grzegorz Burian

Ostatnie moje doświadczenie z zakresu zwiękasznia swojego ZP to poznanie filozofii kaizen czyli ciągłego doskonalenia... najlepiej małymi kroczkami :)
Jeśli ktoś z Was już ją poznał , to czy mógłby przedstawić przykłady zastosowań w swoim życiu ?

konto usunięte

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

Nie do końca zgodzę sięz określeniem "magia metafor"

Covey to bardzo dobrze opisuje w "7 nawykach skutecznego działania"

tak jak powiedziałeś podał 4 elementy ,które trzeba w sobie rozwiajć

wymiar fizyczny - np gimnastyka, ćwiczenia
wymiar duchowy - sam podał przykład Biblii jako systemu wartości ,który bezpośrednio dotyka jego wewnetrzengo kompasu
wymiar intelektualny- poszerzanie swojej wiedzy ,nieustanna edukacja (w jego wypadku The economist, Harvard business review)
wymiar społeczny

Są to zdecydowanie działania drugiej ćwiarki "sprawy ważne ,ale niepilne". Niesamowicie ciężko wyobrazić mi sobie interpretacje, jeżeli ktoś uważnie czytał książkę :)Aleksander Cak edytował(a) ten post dnia 25.05.11 o godzinie 12:34
Marcin P

Marcin P agent zmian

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

Pewien mówca na spotkaniu z grupą alkoholików uparł się, że dowiedzie ponad wszelką wątpliwość, iż alkohol jest największym złem na świecie. Stojąc na podwyższeniu, zaprezentował dwa identyczne pojemniki z przezroczystym płynem i oświadczył, że jeden z nich zawiera czystą wodę, a drugi nie rozcieńczony alkohol. Następnie do pojemnika z wodą włożył małego robaczka. Widzowie ujrzeli, jak robak pływał po powierzchni, a następnie skierował się ku szklanej ściance, po której wydrapał się na wolność. Teraz prelegent włożył robaczka do pojemnika z alkoholem. Na oczach wszystkich robaczek rozpuścił się. "A więc - powiedział prelegent. - Jaki z tego wynika morał?" "Po mojemu - odpowiedział mu głos z końca sali - jeśli pijesz alkohol, to nie będziesz miał robaków". :)

"Magia metafor" może być wszechobecna bo wynika z naszych osobistych paradygmatów .Oznacza to, że dane tezy zinterpretujesz dokładnie tak, jak zechcesz; zgodnie ze swoją własną skalą wartości, swymi wierzeniami, uprzedzeniami i swoim doświadczeniem życiowym .

Nieporozumienie z "ostrezniem piły" wynika z powszechnego paradygmatu , że wystarczy "tylko" odpoczywać , ładowac akumulatory , regenerować się , zachowac status quo. Paradygmat Coveya to coś więcej : rgeneracja+ , ładowanie akumlatorów i ich regularne zwiększanie pojemności (patrz "filozofia kaizen").
Patrycja P.

Patrycja P. Absolwentka,
Politechnika Śląska
w Gliwicach

Temat: "Ostrzenie piły" - czyli wielkie nieporozumienie!!!!

myślałam, że tu mowa o obróbce narzędzi :P

Następna dyskusja:

Nawyk 7 Ostrzenie piły




Wyślij zaproszenie do