Robert Kalka

Robert Kalka Przedsiębiorca,
pasjonat.

Temat: "Masowe" MSA

Witam.

Byłem ostatnio w firmie, w której każdy pracownik ma swoją suwmiarkę (ponad 2 tys. na stanie). Z racji procesów, w których biorą udział pracownicy, można grupować suwmiarki zadaniowo, w grupy od 20 do około 50 suwmiarek. W każdej grupie wykonywane są podobne pomiary (średnice zewnętrzne i długości w zakresach od kilku do kilkudziesięciu cm).
Wszystkie suwmiarki są oczywiście poddawane okresowym badaniom potwierdzającym ich zdolność do wykonywania pomiarów. A co z MSA?

W firmie przyjęto zasadę wykonywania kilku analiz R&R dla jednej suwmiarki z grupy zadaniowej i aproksymowania wyników tych analiz na pozostałe suwmiarki w danej grupie (wyniki analizy dla jednej suwmiarki są podpinane pod nawet kilkadziesiąt innych).

Z teorią radzę sobie nieźle, praktykiem w zakresie MSA nigdy nie byłem - Czy tak można? Czy ryzyko "masowego" MSA nie jest zbyt duże?Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.11.15 o godzinie 20:02
Adam Mudolo

Adam Mudolo Konsultant ds.
Walidacji

Temat: "Masowe" MSA

W praktyce zależy od audytora bo jak jest ciężki, "wredny" to zawsze będzie wydziwiał, że dla każdego urządzenia pomiarowego, dla każdej metody pomiarowej ma być MSA i koniec, nie słuchając argumentów.

Myślę jednak , że zdecydowana większość z nich jest normalna myśli logicznie i jak najbardziej jak zapewni się, że:
*wszystkie suwmiarki są wzorcowane
*pomiary są pogrupowane na podobne wg. określonych kryteriów
*MSA jest zrobione dla danej grupy wg. udokumentowanej procedury
*podejście jest udokumentowane w procedurze nadzoru nad sprzętem kontrolno pomiarowym lub jakiejś procedurze do MSA
*odpowiednie osoby są przeszkolone

Ja jeszcze bym się przyczepił, żeby to podejście miało ręce i nogi i zadał takiej firmie pytanie "Jak sprawdziliście, że kryteria do grupowania pomiarów są odpowiednie?"

Dajmy przykład mają grupę "średnica wewnętrzna dla otworów od fi 5cm-10cm". I nie mieli by udokumentowanego dowodu na to, że MSA wychodzi na tyle podobnie dla otworów na granicach tego zakresu, że wszystko pomiędzy można wrzucić do jednego worka jako to jednak słabo, bo wiadomo wtedy, że ktoś to dobrał na oko, albo sobie sprawdził na szybko a z podejściem profesjonalnym i jakościowym to nie ma nic wspólnego.

Pozdrawiam
Adam
Robert Kalka

Robert Kalka Przedsiębiorca,
pasjonat.

Temat: "Masowe" MSA

Witam.

Dzięki za odpowiedź. Dopytałem i sprawa wygląda tak:
- narzędzia (nie tylko suwmiarki), grupowane są zadaniowo - przeznaczone do kontroli tych samych, albo bardzo podobnych parametrów,
- wszystkie narzędzia poddawane są okresowej kontroli (wzorcowaniu),
- dla kilku narzędzi z grupy wykonywany jest test Fishera sprawdzający różnicę wariancji danych pomiarowych pomiędzy narzędziami. Gdy istotnych różnic nie ma, uznaje się narzędzia za "pomiarowo" identyczne.

Z punktu widzenia statystyki ma to ręce i nogi, a z takimi "papierami" chyba nie będzie trudno przekonać audytora.

O ile powyższe postępowanie jest prawidłowe, zastanawia mnie proces automatyzacji obliczeń.
Typowe badanie suwmiarki polega między innymi, na sprawdzeniu "trzymania" wymiarów na kilku stosach płytek. Sprawdzane są wszystkie suwmiarki, więc mamy dane do wyznaczenia wariancji. Teraz dla jednej z suwmiarek robimy MSA, a w formie załącznika dodajemy wyniki testu Fishera pomiędzy suwmiarką z MSA i każdą inną z tej samej grupy.

Od strony informatycznej to żaden problem, merytorycznie też wygląda to nieźle. Niestety moje doświadczenie w kontaktach z audytorami jest zerowe - przejdzie to?Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.12.15 o godzinie 11:37

Następna dyskusja:

MSA metoda Anova




Wyślij zaproszenie do