Joanna
Mroczkowska
Audytor Wewnętrzny /
Koordynator Ryzyka /
Menadżer
Temat: Jakie prezenty chcielibyście dostać?
Karolina Ida K.:
Jolu, nie mów, że te wypowiedzi są ŻENUJĄCE. Spróbuj spojrzeć na to obiektywniej.
Nasze mieszkanie ma 34 m. Ledwo się w nim mieścimy. Nie kupuję nawet jedzenia na zapas (w sensie - wielkie zakupy w supermarkecie), bo nie ma gdzie tego włożyć! Podobnie jest np. z ciuchami. Kupując nowy, wywalam stary, bo mam 1 półkę i kawałek szafy do swojej dyspozycji.
Pokój wyremontowaliśmy sami, jest biało-czarny i taki ma zostać.
I teraz co? Ma mnie ktoś uszczęśliwić serwisem na 12 osób, który chyba na balkonie będzie stał, bo w piwnicy też już nie ma miejsca? Mam dostać niebieską lampę, która do niczego mi nie będzie pasowała?
Ja po prostu NIE CHCĘ dostać niczego do mojego mieszkania, bo po pierwsze jest za małe na choć jedną rzecz więcej, a po drugie - urządzamy - a częściowo urządzliliśmy - je sami, wg własnego gustu.
Za to ślub i przyjęcie po ślubie finansujemy wyłącznie z własnej kieszeni. Składam je od 4 miesięcy, będę składała jeszcze 5, odmawiając sobie, czego się tylko da - a i tak nie uzbieram wiele. Dobrze, że mój narzeczony ma jakieś oszczędności - razem nam wystarczy.
Pieniądze od gości w tej sytuacji będą wręcz wybawieniem. Nie wiem nawet, czy nie będzie to jedyna możliwość, żeby mieć za co pojechać w podróż poślubną.
Popieram w całej okazałości. Mam tak samo z tym, że balkon też już zajęty ;-)