Temat: Rafał Gan-Ganowicz

a propos poprawności politycznej wg PO - czyli lepiej nie drażnić niedźwiedzia...

"Włócząc się dookoła Warszawy natrafiałem często na oddziały
rosyjskie. To było dla mnie bardzo silne zderzenie z jakąś inną formą
cywilizacji. Zupełnie niezrozumiałą dla mnie. To było przesiąknięte
dzikością, barbarzyństwem. (...) Kto widział przemarsz Armii Czerwonej
pod koniec II wojny światowej, ten nigdy nie zapomni sowieckiego
wandalizmu. Czego sowieciarz nie mógł ukraść, to niszczył. Dlaczego
tak strasznie niszczyli? Czyżby pchała ich do tego zazdrość, że ktoś
mógł żyć w warunkach jakie oni, obywatele przodującego kraju widywali
tylko w kinie? A może jest to natura sowieckiego człowieka napędzanego
wódką? Nie wiem, ale barbarzyństwo sowieckie pamiętam. (...) Potem,
będąc już w krajach tzw. dzikich (Kongo), porównywałem zachowywanie
się dzikusów autentycznych w dżungli z tym tłumem tej soldateski
sowieckiej. I zauważyłem że, żądza niszczenia cudzego dobytku u
prawdziwych dzikusów nie istnieje... a tam ona była na każdym kroku."

http://www.youtube.com/watch?v=j4ADDOULjW4Paweł F. edytował(a) ten post dnia 18.07.12 o godzinie 23:38