Bartek Guzik

Bartek Guzik bartekguzik.pl
business coaching

Temat: Podświadomość czyli Bóg

Joseph Murphy często w swojej książce odwoływał sie do cytatów z biblii. Myśle że nie bez powodu.

Ja jako osoboa nieprzynależąca do żadnego ugrupowania religijnego interpretuję boga jako moją podświadomość. podświadomość zawsze czuwa, nawet kiedy śpimy- aniele boże stróżu mój ty zawsze przymnie stój...
Szatan - (czyli przeciwieństwo boga) to wszystkie negatywne myśli które sie nam wkradają do podświadomości

Podświadomość zawsze wybacza i robi to o co ją poprosimy.

Spełnia nasze wizje i prośby.

Biblia głosi że każdy z nas nosi w sobie boga,- każdy z nas jest wyposażony w umysł podświadomy.
Ci wszyscy którzy sklecili biblię z pewnością zdawali sobie sprawe z mocy podświadomości(mocy boga)

Myśle że Ameryki nie odkryłem ale jestem ciekaw co sądzicie o takiej interpretacji.
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: Podświadomość czyli Bóg

podświadomośc to nie Bóg
Jest
podświadomość
świadomość
nadświadomość i ona jest połączona ze Stwórcą.
Podświadomośc to coś takiego jak oprogramowanie na komputerze
Jadwiga Magnuszewska

Jadwiga Magnuszewska badacz, twórca
Panstrukturalnej
Teorii Wszystkiego

Temat: Podświadomość czyli Bóg

Podświadomość to nie Bóg i myślenie w taki sposób byłoby bardzo szodliwe, gdyż wiele współczesnych technik wpływa na podświadomość, a próba zainterpretowania tego jako przekazu od Boga oddałaby naszą wolę w ręce manipulatorów

Temat: Podświadomość czyli Bóg

a skoro zaczepiamy o kwestię wiary, największym sukcesem szatana jest sprawić, żeby człowiek myślał, że ów nie istnieje.

Temat: Podświadomość czyli Bóg

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.08.16 o godzinie 03:06

konto usunięte

Temat: Podświadomość czyli Bóg

Skąd wiadomo,że podświadomość nie jest połączona z Bogiem?
Na jakiej podstawie można stwierdzić,że szatanowi nie zależy na rozgłosie?

Temat: Podświadomość czyli Bóg

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.08.16 o godzinie 03:08

konto usunięte

Temat: Podświadomość czyli Bóg

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lucyfer

Chyba lubisz światło?:)))

Temat: Podświadomość czyli Bóg

lubisz!:D
ale bynajmniej daleko mi do upadłego anioła ;-)

konto usunięte

Temat: Podświadomość czyli Bóg

Każdy z nas jest cząstką absolutu.
Odpowiedź na postawione pytanie: tak i nie :)

Temat: Podświadomość czyli Bóg

Bartek Guzik:
Joseph Murphy często w swojej książce odwoływał sie do cytatów z biblii. Myśle że nie bez powodu.

Ja jako osoboa nieprzynależąca do żadnego ugrupowania religijnego interpretuję boga jako moją podświadomość. podświadomość zawsze czuwa, nawet kiedy śpimy- aniele boże stróżu mój ty zawsze przymnie stój...
Szatan - (czyli przeciwieństwo boga) to wszystkie negatywne myśli które sie nam wkradają do podświadomości

Podświadomość zawsze wybacza i robi to o co ją poprosimy.

Spełnia nasze wizje i prośby.

Biblia głosi że każdy z nas nosi w sobie boga,- każdy z nas jest wyposażony w umysł podświadomy.
Ci wszyscy którzy sklecili biblię z pewnością zdawali sobie sprawe z mocy podświadomości(mocy boga)

Myśle że Ameryki nie odkryłem ale jestem ciekaw co sądzicie o takiej interpretacji.


Jeszcze jakiś czas temu oburzyłaby mnie taka wypowiedź.Nie nazwałbym podświadomości "bogiem".Jest ona tylko częścią składową naszego umysłu.Wychowana w religii katolickiej zostałam nauczona wiary w Boga.Potem zmieniał mi się Jego aspekt- Bóg jako emanacja energii miłości czy coś w tym rodzaju.Na dzień dzisiejszy uważam ,że Bóg to wiara w Boga(czyli kreacja umysłu - tak samo jak szatan)- nie chce tu obrazić niczyich przekonań.Wierząc w Boga pewnie "dostrajamy się" do takiej energii- czyli niby coś zewnętrznego( ale uważam że to jest w nas).I to jest droga, która komuś odpowiada lub nie.W buddyźmie zaś nie ma wiary w Boga- wiadomo że wszystko tworzy umysł, wszystko tworzymy sami, za wszystko jesteśmy sami odpowiedzialni.I to jest inna droga która komuś pasuje lub nie.I tak jest ze wszystkim- ale "wiarę" tez kreuje umysł.Monika Wiktor edytował(a) ten post dnia 21.11.09 o godzinie 19:04
Bartek Guzik

Bartek Guzik bartekguzik.pl
business coaching

Temat: Podświadomość czyli Bóg

Monika Wiktor:
Bartek Guzik:
Joseph Murphy często w swojej książce odwoływał sie do cytatów z biblii. Myśle że nie bez powodu.

Ja jako osoboa nieprzynależąca do żadnego ugrupowania religijnego interpretuję boga jako moją podświadomość. podświadomość zawsze czuwa, nawet kiedy śpimy- aniele boże stróżu mój ty zawsze przymnie stój...
Szatan - (czyli przeciwieństwo boga) to wszystkie negatywne myśli które sie nam wkradają do podświadomości

Podświadomość zawsze wybacza i robi to o co ją poprosimy.

Spełnia nasze wizje i prośby.

Biblia głosi że każdy z nas nosi w sobie boga,- każdy z nas jest wyposażony w umysł podświadomy.
Ci wszyscy którzy sklecili biblię z pewnością zdawali sobie sprawe z mocy podświadomości(mocy boga)

Myśle że Ameryki nie odkryłem ale jestem ciekaw co sądzicie o takiej interpretacji.


Jeszcze jakiś czas temu oburzyłaby mnie taka wypowiedź.Nie nazwałbym podświadomości "bogiem".Jest ona tylko częścią składową naszego umysłu.Wychowana w religii katolickiej zostałam nauczona wiary w Boga.Potem zmieniał mi się Jego aspekt- Bóg jako emanacja energii miłości czy coś w tym rodzaju.Na dzień dzisiejszy uważam ,że Bóg to wiara w Boga(czyli kreacja umysłu - tak samo jak szatan)- nie chce tu obrazić niczyich przekonań.Wierząc w Boga pewnie "dostrajamy się" do takiej energii- czyli niby coś zewnętrznego( ale uważam że to jest w nas).I to jest droga, która komuś odpowiada lub nie.W buddyźmie zaś nie ma wiary w Boga- wiadomo że wszystko tworzy umysł, wszystko tworzymy sami, za wszystko jesteśmy sami odpowiedzialni.I to jest inna droga która komuś pasuje lub nie.I tak jest ze wszystkim- ale "wiarę" tez kreuje umysł.Monika Wiktor edytował(a) ten post dnia 21.11.09 o godzinie 19:04

Zgadza sie ja tez bym tego tak nie nazwał,
Chodziło mi o boga przedstawionego w Biblii i tylko tam. Duzo biblijnych opisów boga po zinterpretowaniu pasuje do podświadomośći samej w sobie. Zauważyłem to po przeczytaniu książki Murphiego i podawanych przez niego interpretaacjach fragmentów biblijnych.

konto usunięte

Temat: Podświadomość czyli Bóg

Kasia D.:
Zamknij oczy:-)i zapytaj podświadomość jesteś??...
Nawiąż kontakt,na początku może być bardzo subtelny,wręcz niezauważalny.Zacznij sie komunikować.Najpierw z podświadomością.To na początek ;-)
Ps. Co Ty z tym szatanem??:D
Pani Kasiu i to pomaga?

Temat: Podświadomość czyli Bóg

Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.08.16 o godzinie 03:09

konto usunięte

Temat: Podświadomość czyli Bóg

Kasia D.:
Adam Kroszczyński:
Kasia D.:
Zamknij oczy:-)i zapytaj podświadomość jesteś??...
Nawiąż kontakt,na początku może być bardzo subtelny,wręcz niezauważalny.Zacznij sie komunikować.Najpierw z podświadomością.To na początek ;-)
Ps. Co Ty z tym szatanem??:D
Pani Kasiu i to pomaga?

Proszę spróbować...Proszę zadać to pytanie,automatycznie usłyszy Pan odpowiedź,nie myśląc, bo nie zdąży Pan nawet pomyśleć!To będzie właśnie pana PODŚWIADOMOŚĆ.Nie chciałabym występować w roli nauczyciela czy mentora,bo sama jestem na początku drogi.Drogi w głąg siebie i ku poznaniu siebie:)Heh..Mam swojego mistrza który uczy mnie małymi kroczkami:)
Powoli zaczyna się udawać.Na tym forum jest wiele osób,które w tym siedzi,proszę ich pytać.Moja wiedza jest na razie bardzo malutka.Pozdrawiam serdecznie w ten na szczęście słoneczny poniedziałek;-)

To o czym tutaj jest mowa(że nadświadomość jest połączona z bogiem), związane jest z "New Age", które dla mnie osobiście jest wielkim tyglem wszelkich różności z których może wynikać ogromne pomieszanie, powiem wprost: nie jestem zwolennikiem tego co niesie ze sobą tzw. "new age" w duchowości, ponieważ podążanie taką nie określoną ścieżką(w której jest wszystko i nic), różnie może się zakończyć...ale to jest tylko moje zdanie.
Dobrze dla Ciebie Kasiu(jeśli mogę tak się zwrócić), że masz mistrza, to jest bardzo ważne na drodze rozwoju, bez nauczyciela rozwój duchowy jest prawie nie możliwy, więc warto znaleźć sobie odpowiedniego dla siebie, dla swoich potrzeb sprawdzonego nauczyciela.
Powodzenia!

Temat: Podświadomość czyli Bóg

Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.08.16 o godzinie 03:12

Temat: Podświadomość czyli Bóg

Tak, każdy ma inną drogę swojego rozwoju osobistego czy duchowego i ta droga przebiega inaczej.Mamy tez swój czas i rytm na pewne rzeczy.
Ja uważałam do niedawna podobnie jak Ty Kasiu.Usłyszałam ,że jest to pomieszanie i New Age.Wiesz.. to tak zwane New Age doprowadziło mnie do jakiegoś punktu- pomogło mi.Przyszedł jednak moment gdzie poczułam, że stoję w miejscu a wręcz cofam się i bardzo się miotałam.Uspokoiłam się kiedy wybrałam bardziej określoną drogę.Ale to sprawa bardzo indywidualna i osobista.Życzę Ci powodzenia.Monika Wiktor edytował(a) ten post dnia 26.11.09 o godzinie 11:21

konto usunięte

Temat: Podświadomość czyli Bóg

Kasia D.:
Arkadiusz Anzlik:
Kasia D.:
Adam Kroszczyński:
Kasia D.:
Zamknij oczy:-)i zapytaj podświadomość jesteś??...
Nawiąż kontakt,na początku może być bardzo subtelny,wręcz niezauważalny.Zacznij sie komunikować.Najpierw z podświadomością.To na początek ;-)
Ps. Co Ty z tym szatanem??:D
Pani Kasiu i to pomaga?

Proszę spróbować...Proszę zadać to pytanie,automatycznie usłyszy Pan odpowiedź,nie myśląc, bo nie zdąży Pan nawet pomyśleć!To będzie właśnie pana PODŚWIADOMOŚĆ.Nie chciałabym występować w roli nauczyciela czy mentora,bo sama jestem na początku drogi.Drogi w głąg siebie i ku poznaniu siebie:)Heh..Mam swojego mistrza który uczy mnie małymi kroczkami:)
Powoli zaczyna się udawać.Na tym forum jest wiele osób,które w tym siedzi,proszę ich pytać.Moja wiedza jest na razie bardzo malutka.Pozdrawiam serdecznie w ten na szczęście słoneczny poniedziałek;-)

To o czym tutaj jest mowa(że nadświadomość jest połączona z bogiem), związane jest z "New Age", które dla mnie osobiście jest wielkim tyglem wszelkich różności z których może wynikać ogromne pomieszanie, powiem wprost: nie jestem zwolennikiem tego co niesie ze sobą tzw. "new age" w duchowości, ponieważ podążanie taką nie określoną ścieżką(w której jest wszystko i nic), różnie może się zakończyć...ale to jest tylko moje zdanie.
Dobrze dla Ciebie Kasiu(jeśli mogę tak się zwrócić), że masz mistrza, to jest bardzo ważne na drodze rozwoju, bez nauczyciela rozwój duchowy jest prawie nie możliwy, więc warto znaleźć sobie odpowiedniego dla siebie, dla swoich potrzeb sprawdzonego nauczyciela.
Powodzenia!

Arku,
Założenia kultury duchowej New Age nie są aż takie złe jak Ci może wydawać;-)Skąd teza,że moja ścieżka rozwoju nie jest określona?To,że napisałam,że nadświadomość jest połączona z Bogiem wynika z wiedzy jaką posiadam,(od wspomnianego wyżej mistrza)ale niestety nie jest jeszcze moim doświadczeniem.Nie jestem jeszcze na takim etapie;-)Chłonę wszystko jak gąbka,ale do nadświadomości to jeszcze dłuuuuga droga,wszystko jeszcze przede mną!:)
Założenia kultury duchowej New Age mi osobiście nie odpowiadają :) Pamiętaj, że nawet największy mistrz może się mylić i jakąkolwiek wiedzę i nauki duchowe najlepiej sprawdzić na sobie...
Jak zapewne się domyślasz wychowałem się w religii katolickiej, (tak jak większość z nas),i ta religia była punktem wyjściowym, w miarę rozwoju, zmieniał się mój pogląd i moja świadomość, aż do stwierdzenia, że wszystko jest odzwierciedleniem umysłu i całą moc jaką mamy jest w nas. Pisząc moc mam na myśli(zdolność do bezwarunkowej miłości, uzdrawiającą energię, umysł, świadomość, współczucie).
Przechodziłem przez taki moment w życiu, kiedy miałem podobny pogląd jak Ty tzn. (nadświadomść połączona jest z bogiem), bóg to światło , najwyższa miłość, świadomość chrystusowa,najwyższa boska energia miłości, bóg jest wszędzie w nas i na zewnątrz, w nas jest naszą boską istotą i miłością. Uważałem,że na poziomie klatki piersiowej, znajduje się boska istota w nas, którą niektórzy widzą jako kulkę światła(nota bene coś takiego istnieje, ale nie jest to boska istota w nas tylko jedno z trzech głównych centrów energetycznych przynajmniej wg. mnie). W mojej głowie roiło się od tego typu określeń z których wynikało tylko pomieszanie.
Widzisz...w tym wszystkim raz wierzyłem w boga, a innym razem nie wierzyłem, czyli miałem ogromne wątpliwości, które w końcu po jakimś czasie poukładałem sobie w głowie. Sprawa religii czy wiary jest bardzo indywidualna, a założenia duchowej papki New Age nie uważam za złe,ale raczej za stwarzające niebezpieczeństwo.
Piszesz że nie jesteś jeszcze na jakimś tam zrozumiałem "wysokim etapie" - powiem tylko jedno - wszyscy jesteśmy diamentem ukrytym w mydle, a to od nas zależy co zrobimy z tym mydłem.

Temat: Podświadomość czyli Bóg

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.08.16 o godzinie 03:13

konto usunięte

Temat: Podświadomość czyli Bóg

powyższe dylematy wynikają przede wszystkim z tego, że zostaliśmy wychowani w kulturze katolickiej europy... na wschodzie ludzie nie mówią o sobie: wyznaję buddyzm czy jestem buddystą ....oni mówią: JESTEM BUDDA i tam to nikogo nie razi:)
Zaprawdę powiadam Wam...macie w sobie Boską cząstkę:)))
Co "gorsze" zostaliście stworzeni na podobieństwo Boga;)))
A zatem czas wyzbyc się ograniczających wzorców...
i dopiero pożniej zamknąc oczy:)))
serdecznie pozdrawiam;)



Wyślij zaproszenie do