Karolina T.

Karolina T. Ekspert Komunikacji
Produktowej, PKO
Bank Polski

Temat: cytaty?

Ania L.:
A nikt nie napisał o ulubionym powiedzonku Lorda Vetinariego:

"Nie pozwól mi siebie zatrzymywać".

Inteligentnie powiedziane 'spier...'. Sama często stosuję ;)

I jeszcze to: "Proszę mi nie pozwalać zajmować dłużej pańskiego czasu" :)

konto usunięte

Temat: cytaty?

"Seks jest całkiem podobny do kuchni: fascynuje ludzi,którzy często
kupują książki pełne skomplikowanych przepisów i ciekawych
obrazków,często,kiedy są naprawdę głodni,tworzą w wyobraźni wspaniałe
bankiety-ale kiedy dzień się kończy,całkiem ich zadowala sadzone
jajko i frytki."

:)
Sławomir Kmiecik

Sławomir Kmiecik Młodszy Inżynier
Systemowy

Temat: cytaty?

Trzy postacie wkroczyły w pole jego widzenia. Były w oczywisty sposób kobiece. Były bardzo obficie kobiece. Nie miały na sobie zbyt wiele odzieży i wydawały się trochę za dobrze uczesane jak na kogoś, kto przed chwilą jeszcze wiosłował w wojennym kanoe, ale tak często bywa z pięknymi wojowniczkami Amazonek.
Cienka strużka mleczka kokosowego pociekła Rincewindowi po brodzie.
Prowadząca kobieta odgarnęła długie złote włosy i uśmiechnęła się promiennie.

- Wiem, że brzmi to niewiarygodnie - powiedziała - ale ja i moje obecne tu siostry reprezentujemy nieodkryte dotąd plemię. Wszyscy nasi mężczyźni zostali unicestwieni przez śmiertelną, lecz krótkotrwałą i wysoce specyficzną zarazę. Teraz przeszukujemy te wyspy, by znaleźć mężczyznę, który pozwoli nam przedłużyć naszą linię.
Rincewind uniósł brwi. Kobieta skromnie spuściła wzrok.

- Zastanawiasz się pewnie, dlaczego wszystkie jesteśmy blondynkami o jasnej skórze, podczas gdy inni mieszkańcy wysp w okolicy są smagli - powiedziała. - Wydaje się, że to po prostu jakiś genetyczny kaprys.
Rincewind poruszył brwiami. Z jego krtani dobiegł zduszony odgłos.

- I oczywiście, jeśli popłyniesz z nami, możemy ci obiecać... cielesne i zmysłowe rozkosze, takie jak te, o których dotąd śniłeś...
Kokos upadł na piasek. Rincewind przełknął ślinę. W jego oczach pojawiło się
wygłodniałe, rozmarzone spojrzenie.

- Mogą być puree? - zapytał.
Piotr B.

Piotr B. Handlarz też
człowiek

Temat: cytaty?

.:
To musiał być Śmierć. Nikt inny nie włóczy się z pustymi oczodołami. Oczywiście, kosa na ramieniu też o czymś świadczyła. Gdy Rincewind patrzył ze zgrozą, zakochana para, śmiejąc się z jakiegoś żarciku, przeszła przez zjawę , najwyraźniej niczego nie zauważając.
Śmierć wyglądał na zaskoczonego, jeśli było to możliwe dla kogoś, czyja twarz nie zawierała części ruchomych.
-RINCEWIND? - zapytał głosem ciężkim jak huk zatrzaskiwanych ołowianych drzwi głęboko pod ziemią.
-Aha - przyznał Rincewind próbując uciec przed tym bolesnym spojrzeniem.
-ALE DLACZEGO JESTEŚ TUTAJ? (Bum bum, huczały pokrywy krypty w zarobaczonej otchłani przed pradawną górą...)
- No... A dlaczego nie? Zreszta na pewno masz mnóstwo pracy, pozwolisz więc...
-ZDUMIAŁEM SIĘ, KIEDY MNIE POTRĄCIŁEŚ, RINCEWINDZIE, PONIEWAŻ JESZCZE TEJ NOCY MAM Z TOBĄ SPOTKANIE...
-Och, nie, nie...
-NATURALNIE, NAJBARDZIEJ DENERWUJACY W TEJ CALEJ SPRAWIE JEST FAKT ŻE SPOTKAĆ MIAŁEM SIĘ PSEPHOPOLOLIS.
-Przecież to pięćset mil stąd.
-NIE MUSISZ MI PRZYPOMINAĆ. SAM WIDZĘ ,ŻE CAŁY TEN SYSTEM SIĘ ZNOWU SYPNĄŁ. POSŁUCHAJ NIE WYBRAŁBYŚ SIĘ MOŻE...?
Rincewind cofał się, wyciągając przed siebie ręce. Sprzedawca suszonej ryby za pobliskim straganem z zaciekawiniem obserwował szaleńca.
-Wykluczone!
-MÓGŁBYM CI POŻYCZYĆ BARDZO SZYBKIEGO KONIA.
-Nie!
-TO WCALE NIE BĘDZIE BOLAŁO.
-Nie!
Rincewind rzucił się do ucieczki. Śmierć spoglądał za nim przez chwilę po czym wzruszył ramionami.
-WREDNY DRAŃ, mruknął. Odwrócił się i zauważył sprzedawce ryb. Z cichym warknięciem wyciągnął kościany palec i zatrzymał serce handlarza , ale nie poprawiło mu to humoru.
A potem przypomniał sobie, co wydarzy się jeszcze tej nocy.
Trudno było stwierdzić że się uśmiechnął skoro jego rysy i tak zastygły w wapiennym grymasie. Zanucił jednak krótką melodyjkę, wesołą jak morowe powietrze. Przystanął jeszcze, by odebrać życie przelatującej ćmie i jedną dziewiątą żyć kotu ukrytemu pod straganem (wszystkie koty widzą oktarynę).
A potem odwrócił się na pięcię i ruszył pod "Rozbity Bęben"

A jednak go dopadł.
Łukasz B.

Łukasz B. IT Systems
Administrator

Temat: cytaty?

"Możesz przyglądać się kwiatu z zachwytem, ale wtedy nie wydoisz krowy."
"Kłopot z życiem po­lega na tym, że nie ma okaz­ji go przećwiczyć i od ra­zu ro­bi się to na poważnie."
"W życiu pewne są tylko śmierć i podatki, ale śmierć jest lepsza, bo przychodzi tylko raz."
"Chaos zawsze pokona porządek, ponieważ jest lepiej zorganizowany."
"Praw­dzi­wa głupo­ta zaw­sze po­kona sztuczną inteligencję."

Następna dyskusja:

Cytaty - marketing, reklama...




Wyślij zaproszenie do