konto usunięte
Temat: Niektórzy mają program pechowca.
Aby się tutaj nie katować musicie wiedzieć dlaczego to wraca jak efekt jojo, opisze lub jak wolicie przedstawię tona poniższym przykładzie dotyczącym odchudzania, sęk w tym że dotyczy to tej samej strefy w mózgu - jak dobrze przeczytacie to zrozumiecie ;)Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
ps. wywód własny ;)
Nadwaga i otyłość to typowe negatywne skutki pracy biurowej z jakimi często czy nawet bardzo często można się spotkać u osób wykonujących od dłuższego czasu właśnie ten charakter pracy, są też następstwem zaburzeń o podłożu nerwicowym oraz co jest naturalne skutkiem złego odżywiania.
Co jest przyczyną tego stanu i jak sobie z nim radzić ? to typowe pytania i wątpliwości jakie nasuwać się mogą osobą z nadwagą.
Poniżej zaprezentuję Państwu swoją teorię która jest wynikiem własnych badań i obserwacji co w wyniku doprowadziło do utraty wagi o 26 kg, przy czym pierwsze 18 kg utracone zostało w 90 dni.
Zaznaczę tylko, że przed podjęciem pracy w biurze (branża finansowa) ważyłem 80kg, świetnie się czułem i miałem znakomite samopoczucie. Po czterech latach pracy, ważyłem 114 kg, samopoczucie miałem tragiczne a kondycję na granicy kalectwa.
Co było robić trzeba się było za to zabrać, jako osoba uprawiająca sport myślałem, że dość szybko uporam się z tym tematem, jednak w praktyce okazało się, że nie jest to takie proste, a okresy raz utraty wagi a potem jej naturalny powrót do 114 kg przyprawiały mnie o mdłości.
Stosowałem wiele metod tabletki, herbatki, cudowne odżywki itd., jednak żadna z tych metod nie przyniosła zadowalających rezultatów. Postanowiłem zatem podejść do sprawy metodycznie, zakupiłem odpowiednią literaturę medyczną z dziedziny fizjologii, neurologii, biologii organizmu, psychologii klinicznej oraz dietetyki.
Po trzech miesiącach czytania tych książek doszedłem do prostego acz bardzo skomplikowanego wniosku cóż było przyczyną mojej nadwagi, złego samopoczucia i stresu tworząc własną teorię na ten temat i dochodząc do oczywistych wniosków.
Otóż, mózg ludzki jest urządzeniem działającym na prąd, prąd ten pobierany jest z organizmu osobnika X lub Y podobnie jak zasilana jest żarówka z baterii lub akumulatora.
Praca biurowa zaś to taki stan w którym wykonując prace za pomocą umysłu narażeni jesteśmy na ponadnormatywne zapotrzebowanie na „energię elektryczną”, wszak mózg do wykonania obliczeń potrzebuje prądu, zazwyczaj jednak są to prace monotonne wymagające dużych pokładów energii.
Jako, że pojemność elektryczna zwykłego człowieka nie jest duża po niedługim okresie czasu zaczyna występować poczucie łaknienia (głodu) to poczucie to nic innego jak informacja z organizmu, że brakuje energii. Lub organizm zapewnia odpowiednie rezerwy przez nabranie masy ciała -oponka i inne jego pomysły są dość dobrze znane ;)
Tutaj zaś dochodzimy do sedna sprawy – dlaczego odruchowo sięgamy po słodkie ?
Wiele razy zastanawiałem się nad tym procesem dlaczego właśnie słodkie i odpowiedź przyszła sama, dlatego, że tylko ten rodzaj energii zawarty w cukrze organizm przyswaja najszybciej bez spowodowania otępienia w myśleniu przez procesy metaboliczno kataboliczne jakie by zachodziły na skutek spożywania innych rodzajów pokarmów.
Zatem można powiedzieć, że wykonując właśnie ten rodzaj pracy stajemy się zakładnikami własnej podświadomości i klientami cukierni co może być przyjemne ale w umiarkowanej dawce.
Czytając literaturę dalej doszedłem do wniosku, że utrzymanie diety i ćwiczeń fizycznych do trzech miesięcy nic nie daje , stan taki musi być stosowany i utrzymany powyżej trzech miesięcy.
Czytałem ciekawą pozycję „Psychocybernetyka” profesora Jana Trąbki z Krakowa, doszedłem do takich wniosków gdyż umysł ludzki wynika z tego jest zabezpieczony w swoisty sposób przed przyswajaniem pewnych stanów i zachowań w trybie nagłym (zachowań anormalnych). Wynika z tego, że jest to szczególny rodzaj bezpiecznika w podświadomości, którego zadaniem jest ochrona naszego organizmu przed naszymi własnymi pomysłami - niekiedy.
Stąd słynny efekt jojo – jeśli nie uda nam się utrzymać diety powyżej 3 miesięcy.
Jeśli już pojęliśmy mechanizm odpowiedzialny za nasze dodatkowe kilogramy wystarczy tylko zastosować ogólnie dostępną nisko kaloryczną dietę i podstawowe ćwiczenia fizyczne w wymiarze około trzy razy w tygodniu 45 minut przez okres powyżej trzech miesięcy a nasze dobre samopoczucie wróci żegnając jednocześnie zbędne kilogramy.
W diecie wyeliminowałem kilka elementów takich jak:
- tłuszcze (jem ale mało)
- cukier (choć dalej mnie ciągnie)
- piję zieloną herbatę
- ostatni posiłek zjadam przed 17.30
Powiem tylko, że po dokonaniu tego swoistego przeprogramowania organizmu, waga moja utrzymuje się na stałym poziomie w granicach 85 kg, jem co chcę i niema już z tym problemów i kłopotów.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zapraszam do dalszej pracy nad sobą, masz pytanie napisz coś poradzimy lub najlepiej przyjdź na trening.