Arkadiusz Bednarski

Arkadiusz Bednarski Trener sprzedaży i
rozwoju osobistego,
Szkolenia
sprzedaż...

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Witam wszystkich członków grupy. Jesteśmy z żoną w trakcie gromadzenia opisów prawdziwych historii osób, którym Metoda Silvy pomogła w życiu. Naszym celem jest zebrać wszystkie ciekawe historie i wydać je w formie książki: "Metoda Silvy. Prawdziwe historie". Patronat merytoryczny nad książką objął dyrektor Metody Silvy w Polsce Andrzej Wójcikiewicz. Jeżeli ktoś z Was może podzielić się taką historią, która pokazuje, że Metoda Silvy działa w praktyce, prosimy o kontakt:
Justyna Chmielewska: 0600 466 267; j.ch@toptraining.pl
Arkadiusz Bednarski: 0600 466 283; a.b@toptraining.pl

Wierzymy, że dzięki Wam książka ta może pomóc innym ludziom.
Arkadiusz Bednarski
Magda Tomczak

Magda Tomczak Agent (podwójny:P)

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Tu znajdziesz prawdziwe historie, niektóre nawet in statu nascendi:
http://321alfa.pl/?showforum=14
i jeszcze tu:
http://321alfa.pl/?showtopic=22
Arkadiusz Bednarski

Arkadiusz Bednarski Trener sprzedaży i
rozwoju osobistego,
Szkolenia
sprzedaż...

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Dziękuję za informację. Poczytam.
Marian Jeżewski

Marian Jeżewski Metoda Silvy -
wykładowca

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Taka książka, to świetny pomysł!

Podaję informację dalej.
Życzę powodzenia :-)
Piotr W.

Piotr W. Student, Akademia
Finansów w Warszawie

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Witam serdecznie,
przesyłam Panu również swoje świadectwo. Niestety nie jest w "stylu" jakiego się Pan oczekuje. Cóż przykro mi, szczególnie że piszę prawdę.
Zaraszam do lektury.

z „metodą” silvy zetknąłem się kilka lat temu czyli w okresie gdy mocno szukałem sensu i radości życia... Na początku mając mglistą wiedzę na jej temat miałem pewne opory związane z jej mocno "uduchowionm" charakterem, ale naturalnie zapoznany z takimi sytuacjami prowadzący szybko wyjaśnił (uśpił moją czujność),że na kursach bywają ludzie różnych profesji, religii a nawet duchowni...i tak się zaczęła moja „przygoda”...

Początkowo stałem się spokojny, skupiony tak, że nawet ludzie z mojego otoczenia to widzieli! Wchodziłem coraz częściej do swojego „pokoju” odpoczywając i zbierając siły…Po pewnym czasie zaczął mnie lekko niepokoić „mój przyjaciel” pojawiający się czasem w mojej „wyobraźni”. Ale finalnie to w końcu „moja wyobraźnia” czy podświadomość więc pomyślałem co tam - jest ok.!
Dzięki Bogu po kilku miesiącach z poczuciem, że coś jednak jest nie tak(np. właściwie wcale nie modliłem - mimo, że jestem Katolikiem i wcześniej choć wieczorem miałem czas dla Boga), spotkałem się najpierw z książką, a później artykułami na temat „metody”. Tyle tylko, że ku mojemu wielkiemu zdziwieniu już nie było „tak pięknie”...Prawdę powiedziawszy mocno się zanipokoiłem...
Finalnie po długich zmaganiach, analizie "za i przeciw" postanowiłem całkowicie z tym zerwać. Wyrzuciłem wszystkie książki na ten temat i inne „ciekawostki” i "potęgi podświadomości”. Wówczas się zaczęło!
tak koszmarnych snów i stanów lękowych nie doświadczyłem nigdy w życiu! Bałem się iść spać! Ale co mam powiedzieć rodzinie, że mam złe sny?!to było straszne...(dodam tylko że byłem wówczas, poza młodzieńczymi rozterkami, człowiekiem raczej wyciszonym i nie znającym takich sytuacji)…Skończyło się wsparciem duchowym mądrego Księdza, spowiedzią i modlitwą. Dziś to już dzięki Bogu tylko mgliste wspomnienie...
Dlaczego to piszę? Czy chcę komuś dokuczyć, odebrać chleb? Absolutnie nie! Chcę oszczędzić innym tego co sam poznałem i co jest tylko czubkiem góry lodowej problemów, które mogą mieć miejsce.
Osobiście jestem przekonany, że wielu - ba! pewnie zdecydowana większość „Trenerów” i adeptów silvy (je też nim niestety jestem) to bardzo dobrzy ludzie, którzy nikomu nie chcą szkodzić! Problem w tym, że to nie wystarczy...

Zapraszam do lektury i otwarcia oczu np.:
http://newage.info.pl/index.php?option=com_content&tas...

oraz
http://newage.info.pl/index.php?option=com_content&tas...

jak również np. do książki
„Dlaczego nie metoda silvy”

Pozdrawiam PPiotr W. edytował(a) ten post dnia 14.01.11 o godzinie 23:15
Arkadiusz Bednarski

Arkadiusz Bednarski Trener sprzedaży i
rozwoju osobistego,
Szkolenia
sprzedaż...

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Dziękuj za Pana opis. Jest bardzo interesujący. Trafiają do nas rożne historie i rożne opinie. Metoda Silvy wzbudza wiele sprzecznych komentarzy i budzi rożne, czasami skrajne przeżycia. Jeżeli w Pana w przypadku pomogła spowiedź, rozmowa z księdzem i modlitwa, to najważniejsze. Są także osoby, którym pomogła Metoda Silvy. I to o tych ludziach jest ta książka. Życzę Panu wszystkiego dobrego i jeżeli w wierze katolickiej znalazł Pan odpowiedź i ukojenie, to wspaniale. Niestety na świecie jest bardzo dużo ludzi, którzy nie mogą tego odnaleźć niezależnie od tego, co praktykują i jaką wiarę wyznają.

Pozdrawiam
A.Bednarski
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Piotr W.:
Witam serdecznie,
przesyłam Panu również swoje świadectwo. Niestety nie jest w "stylu" jakiego się Pan oczekuje. Cóż przykro mi, szczególnie że piszę prawdę.

Są osoby które zrobią wszystko by tylko "misjonować" .
Nie rozumieją że tego typu teksty przynoszą odwrotny skutek.
Dla wielu ludzi kościół katolicki w wydaniu naszym krajowym jest właśnie nie do przyjęcia.
Cały ten Twój tekst można potraktować jako jedną wielką "bajeczkę" stworzoną na potrzeby misji nawracania ludzi którzy wcale tego nawracania nie oczekują.Edward C. edytował(a) ten post dnia 04.03.11 o godzinie 09:15
Marta W.

Marta W. Psycholog,
Specjalista

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Edward C.:
Piotr W.:
Witam serdecznie,
przesyłam Panu również swoje świadectwo. Niestety nie jest w "stylu" jakiego się Pan oczekuje. Cóż przykro mi, szczególnie że piszę prawdę.

Jako psycholog dodam tu jedynie, że zakłady psychiatryczne i gabinety psychologów są dzisiaj pełne pacjentów po kursach Silvy i po Reiki. Sami psycholodzy udają się na te kursy po to, aby poznać przyczynę problemów swoich pacjentów i nauczyć się je rozwiązywać. Mają jednak poważne obawy czy sami nie woplątują się w coś, czego sobie nie życzą w swoim życiu prywatnym.
Mogę tylko powiedzieć po tym, jakich pacjentów mam coraz więcej, że metody Silvy i Reiki nie wydają mi się samym dobrem i samym działaniem pożytecznym dla człowieka. Oczywiście to co robimy działa dla dobra lub zła zależnie od tego co w nas jest. Rzecz w tym, że większość z nas wcale nie wie, co w nich jest, wmawia sobie coś innego, problem się pogłębia na kursach i niezwykle trudno jest pomóc takim pacjentom. Efekt jest taki, że dla 70% takich pacjentów psychoterapia nie jest skuteczna, żeby nie powiedzieć - nie jesteśmy w stanie im pomóc.

Ci, którzy "inicjują" powinni patrzeć kogo inicjują. Inna sprawa jakie ja mam osobiste zdanie na temat "inicjacji". Niemniej, ten kto to robi i przestac nie zamierza, niech chociaż stoi twardo na ziemi...Marta W. edytował(a) ten post dnia 10.03.11 o godzinie 12:12
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Marta W.:

Ci, którzy "inicjują" powinni patrzeć kogo inicjują. Inna sprawa jakie ja mam osobiste zdanie na temat "inicjacji". Niemniej, ten kto to robi i przestac nie zamierza, niech chociaż stoi twardo na ziemi...

Zgadzam się z Panią w tym akurat fragmencie... zbyt szybko chcemy widzieć efekty pracy nad sobą i tym samym wkraczamy w świat ułudy.
Z drugiej strony "mistrzowie" sami często nie posiadają elementarnej wiedzy psychologicznej. Tym samym stymulują pseudo-sukcesy w rozwoju swoich uczniów w określonym korzystnym dla siebie celu. Temat znany od tysięcy lat.
Nie liczą wcale ze słabą konstrukcją psychiczną niektórych osób.
Jest nadmiar wszelkiego rodzaju szybkich dróg rozwoju, tempo życia i dostępność informacji tez robi swoje. To napędza klientów psychologom.
Najgorsze jest jednak to że na tym zyskują wszystkie ruchy i organizacje z pozoru tylko anty-sekciarskie.
A "Piotr W." był profilem fałszywym założonym tylko w celu siania zamętu przez te właśnie kręgi.
Przecież http://newage.info.pl/ ma tylko jeden cel.Edward C. edytował(a) ten post dnia 10.03.11 o godzinie 14:56
Marta W.

Marta W. Psycholog,
Specjalista

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Jest nadmiar wszelkiego rodzaju szybkich dróg rozwoju, tempo życia i dostępność informacji tez robi swoje. To napędza klientów psychologom.

Ale powiem Panu szczerze: nie chcemy takich klientów. Psycholog wiele tu nie zdziała. Żaden psycholog, który zamierza pomóc i wyleczyć, nie będzie chciał się podjąć pracy z takimi ludźmi. Może ci, co jeszcze z nimi nie pracowali, co nie rozumieją, będą się tego podejmować. Ja więcej tego nie zrobię i nikomu nie polecam.Marta W. edytował(a) ten post dnia 11.03.11 o godzinie 09:57
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Marta W.:
Jest nadmiar wszelkiego rodzaju szybkich dróg rozwoju, tempo życia i dostępność informacji tez robi swoje. To napędza klientów psychologom.

Ale powiem Panu szczerze: nie chcemy takich klientów. Psycholog wiele tu nie zdziała. Żaden psycholog, który zamierza pomóc i wyleczyć, nie będzie chciał się podjąć pracy z takimi ludźmi. Może ci, co jeszcze z nimi nie pracowali, co nie rozumieją, będą się tego podejmować. Ja więcej tego nie zrobię i nikomu nie polecam.
Nie wiem czy mówimy o tych samych przypadkach.
Są wspaniali nauczyciele, miałem szczęście dawno ich spotkać.
W każdej grupie są ludzie o różnej konstrukcji psychicznej,
nie każdy może podjąć ostre działania w celu własnego rozwoju.
Nie znaczy to jednak by w czambuł potępiać wszystkie ścieżki rozwoju.
Problem jest w niskim poziomie wiedzy ludzi którzy usiłują prowadzić
różnego rodzaju grupy.
Na nadmierne ambicje i brak realizmu w ocenie własnych predyspozycji niestety nie wynaleziono żadnego lekarstwa.
Namnożyło się różnych "trenerów" i "mistrzów", tym samym dają swoją niewiedzą podstawy do negatywnej oceny wielu dobrych dróg rozwoju.
Podejście psychologa zawsze będzie się różniło od podejścia osób nie związanych z tym zawodem.
Daleki jestem jednak od nadmiernego gloryfikowania osiągnięć psychologii w zakresie zbliżonym do tytułu tej grupy. ;-))Edward C. edytował(a) ten post dnia 11.03.11 o godzinie 10:42
Marta W.

Marta W. Psycholog,
Specjalista

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Oczywiście, ma Pan rację.

Do psychologa/psychiatry nie przyjdzie ten, który jest szczęśliwy i wszystko się powiodło, tylko przypadki pokręcone, pogmatwane wewnętrznie, ludzie którzy pokładali w tych kursach nadzieje na ocalenie ze wszystkiego co w nich "siedzi", a tylko pogmatwali sobie świat jeszcze bardziej, zrobili kołtun niemożliwy... Wymieszali tyle koncepcji na raz, ze powiększyli swój problem o magiczne światy, energie, postacie astralne, wizje, istoty... (i co tam jeszcze jest...).

A jak psycholog może pomóc jeśli sam nie przeszedł przez te kursy? Musi iść na kursy... A tutaj jest dodatkowa przeszkoda: wielu ma powazne obiekcje. Psycholog również jest człowiekiem. Niektórzy są religijni. Inni zwyczajnie się boją. Jeszcze inni nie chcą tego robić dla jakiegoś pacjenta. Jeszcze ponad to: pacjenci są przekonani o swojej wyższości tak bardzo, że niemal uniemożliwia to terapię. Pacjenci usiłuja manipulować psychologiem. Stosują wizualizacje, którymi ingerują w życie psychologa. Takich pacjentów nie chcemy...

Dlatego jestem za tym, aby bardzo skrupulatnie odsiewać kandydatów. Sprawdzać "mistrzów". Ktoś ich w ogóle weryfikuje? Powinno się odsiewać kandydatów u doświadczonego psychologa/psychiatry przy przyjmowaniu na adeptów Reiki, Silvy, bioenergoterapii... W kwestii tego ostatniego: ostatnio bardzo znany bioenergoterapeuta prowadzący kursy żąda od przyszłych uczestników zaświadczenia od psychiatry. Jestem ogromnie wdzięczna za wprowadzenie tego "progu".Marta W. edytował(a) ten post dnia 11.03.11 o godzinie 13:19
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Marta W.:
Oczywiście, ma Pan rację.

Do psychologa/psychiatry nie przyjdzie ten, który jest szczęśliwy i wszystko się powiodło, tylko przypadki pokręcone, pogmatwane wewnętrznie, ludzie którzy pokładali w tych kursach nadzieje na ocalenie ze wszystkiego co w nich "siedzi", a tylko pogmatwali sobie świat jeszcze bardziej, zrobili kołtun niemożliwy... Wymieszali tyle koncepcji na raz, ze powiększyli swój problem o magiczne światy, energie, postacie astralne, wizje, istoty... (i co tam jeszcze jest...).
Takie są niestety skutki poszukiwania uniwersalnej szybkiej ścieżki.
Nie ma czegoś takiego po prostu.
Jednak energie których normalnie bez uaktywnienie nie czujemy są.
Nie zauważamy ich wpływu na nasze życie bez ich uaktywnienia to też jest prawdą.
Najtrudniej jest jednak zachować pokorę i pohamować chęć manipulacji nimi.
A jak psycholog może pomóc jeśli sam nie przeszedł przez te kursy? Musi iść na kursy... A tutaj jest dodatkowa przeszkoda: wielu ma powazne obiekcje. Psycholog również jest człowiekiem. Niektórzy są religijni. Inni zwyczajnie się boją. Jeszcze inni nie chcą tego robić dla jakiegoś pacjenta. Jeszcze ponad to: pacjenci są przekonani o swojej wyższości tak bardzo, że niemal uniemożliwia to terapię. Pacjenci usiłuja manipulować psychologiem. Stosują wizualizacje, którymi ingerują w życie psychologa. Takich pacjentów nie chcemy...
Chyba tutaj opis jest przesadzony... może to sa adepci satanizmu a nie Silvy.
Dlatego jestem za tym, aby bardzo skrupulatnie odsiewać kandydatów. Sprawdzać "mistrzów". Ktoś ich w ogóle weryfikuje?
Taka weryfikacja jest, to że nie opiera się na przepisach prawa to nie znaczy że jej nie ma.
Powinno się odsiewać kandydatów u doświadczonego
psychologa/psychiatry przy przyjmowaniu na adeptów Reiki, Silvy,
Hm... no tak... a czy później będą mieli jeszcze ochotę na jakieś kursy...
Jak im psycholog zrobi wykład na temat ich wartości z jego nieomylnego punktu widzenia?
W kwestii tego ostatniego: ostatnio bardzo znany bioenergoterapeuta prowadzący kursy żąda od przyszłych uczestników zaświadczenia od psychiatry. Jestem ogromnie wdzięczna za wprowadzenie tego "progu".
Nie znam tego bioenergoterapeuty ale dobrze się zabezpieczył przed błędem.
Ja byłem świadkiem innych sytuacji które znacznie mocniej weryfikowały rangę mistrza.
Był też wykształconym psychologiem ale tej wiedzy nie użył w danym momencie.
Ale takie jest życie, spotyka się na swojej drodze różne przypadki.

Najbardziej jednak potrzebna jest pokora wobec tego co spotykamy na swojej drodze.
Wszystko może być źródłem nauki dla nas.Edward C. edytował(a) ten post dnia 11.03.11 o godzinie 14:29
Marta W.

Marta W. Psycholog,
Specjalista

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Edward C.:
Powinno się odsiewać kandydatów u doświadczonego
psychologa/psychiatry przy przyjmowaniu na adeptów Reiki, Silvy,
Hm... no tak... a czy później będą mieli jeszcze ochotę na jakieś kursy...
Jak im psycholog zrobi wykład na temat ich wartości z jego nieomylnego punktu widzenia?
-----------------------------------

Psycholog nie robi takich rzeczy.
Psycholog/psychiatra może jednak wychwycić osobę niezrównoważoną i niepoczytalną, niebezpieczną dla otoczenia. Zanim taka osoba zacznie "działać". Jest Pan szczęśliwy, że jeszcze nie miał pan z takimi do czynienia. I miejmy nadzieję, że Pan mieć nie będzie.
Marta W.

Marta W. Psycholog,
Specjalista

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Edward C.:
Marta W.:
W kwestii tego ostatniego: ostatnio bardzo znany bioenergoterapeuta prowadzący kursy żąda od przyszłych uczestników zaświadczenia od psychiatry. Jestem ogromnie wdzięczna za wprowadzenie tego "progu".
Nie znam tego bioenergoterapeuty ale dobrze się zabezpieczył przed błędem.

To Ulman, bardzo znany bioenergoterapeuta, chyba największy autorytet w Polsce. Cytuję: "Osoby chętne winny posiadać zaświadczenie od psychologa/psychiatry o braku przeciwwskazań do kontaktu terapeutycznego z klientem i winny przejść z pozytywnym wynikiem WERYFIKACJĘ predyspozycji."
http://www.ulman.com.pl/
Edward M.

Edward M. Wieśniak z wyboru.
Prowadzę własną
firmę. Specjalista
w...

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Marta W.:
Edward C.:
Marta W.:
W kwestii tego ostatniego: ostatnio bardzo znany bioenergoterapeuta prowadzący kursy żąda od przyszłych uczestników zaświadczenia od psychiatry. Jestem ogromnie wdzięczna za wprowadzenie tego "progu".
Nie znam tego bioenergoterapeuty ale dobrze się zabezpieczył przed błędem.

To Ulman, bardzo znany bioenergoterapeuta, chyba największy autorytet w Polsce. Cytuję: "Osoby chętne winny posiadać zaświadczenie od psychologa/psychiatry o braku przeciwwskazań do kontaktu terapeutycznego z klientem i winny przejść z pozytywnym wynikiem WERYFIKACJĘ predyspozycji."
http://www.ulman.com.pl/
Uważam że to dobra metoda na eliminację osób mogących szkodzić innym.
Nie zetknąłem się z jego metodami naboru kursantów.
Nie wszyscy są ukierunkowani na pomaganie, są także osoby które próbują manipulacji.
Jest trochę takich przypadków ale nie można tego uogólniać i odprawiać egzorcyzmów nad wszystkimi poszukującymi własnych dróg rozwoju.
Marian Jeżewski

Marian Jeżewski Metoda Silvy -
wykładowca

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Marta W.:
Edward C.:
Piotr W.:
Witam serdecznie,
przesyłam Panu również swoje świadectwo. Niestety nie jest w "stylu" jakiego się Pan oczekuje. Cóż przykro mi, szczególnie że piszę prawdę.

Jako psycholog dodam tu jedynie, że zakłady psychiatryczne i gabinety psychologów są dzisiaj pełne pacjentów po kursach Silvy i po Reiki. Sami psycholodzy udają się na te kursy po to, aby poznać przyczynę problemów swoich pacjentów i nauczyć się je rozwiązywać. Mają jednak poważne obawy czy sami nie woplątują się w coś, czego sobie nie życzą w swoim życiu prywatnym.
Mogę tylko powiedzieć po tym, jakich pacjentów mam coraz więcej, że metody Silvy i Reiki nie wydają mi się samym dobrem i samym działaniem pożytecznym dla człowieka. Oczywiście to co robimy działa dla dobra lub zła zależnie od tego co w nas jest. Rzecz w tym, że większość z nas wcale nie wie, co w nich jest, wmawia sobie coś innego, problem się pogłębia na kursach i niezwykle trudno jest pomóc takim pacjentom. Efekt jest taki, że dla 70% takich pacjentów psychoterapia nie jest skuteczna, żeby nie powiedzieć - nie jesteśmy w stanie im pomóc.

Ci, którzy "inicjują" powinni patrzeć kogo inicjują. Inna sprawa jakie ja mam osobiste zdanie na temat "inicjacji". Niemniej, ten kto to robi i przestac nie zamierza, niech chociaż stoi twardo na ziemi...Marta W. edytował(a) ten post dnia 10.03.11 o godzinie 12:12

Szanowna Pani!

Z wielką uwagą przeczytałem pani wypowiedź.

Są także informacje zwrotne od psychoterapeutów, że pacjentów po kursie Metody Silvy "łatwiej prowadzić", że terapia jest bardziej efektywna i krótsza. To samo potwierdzają badania naukowe dotyczące Metody Silvy prowadzone od wielu lat (dostępne m.in. na: http://www.silvamethod.com/rp/default.aspx ).

Mam pytanie, czy pisząc, że "zakłady psychiatryczne i gabinety psychologów, są dzisiaj pełne pacjentów po kursach Silvy" :
1. sugeruje Pani, że przyczyną są kursy Metody Silvy?,
2. jest to Pani ogólne stwierdzenie/przekonanie, czy jest Pani w posiadaniu dokumentów potwierdzających Pani słowa?

I jeszcze kilka pytań:
Czy mogłaby Pani wyjaśnić o jakiej "inicjacji" dot. kursu Metody Silvy Pani pisze?
Czy zna Pani kurs Metody Silvy?

Pisze Pani też, że "problem pogłębia się po kursie". To znaczy, że miała Pani okazję prowadzić osobę/osoby zarówno przed kursem Metody Silvy, jak i bezpośrednio po, by stwierdzić ten fakt?

"Sami psycholodzy udają się na te kursy po to, aby poznać przyczynę problemów swoich pacjentów i nauczyć się je rozwiązywać. Mają jednak poważne obawy czy sami nie woplątują się w coś, czego sobie nie życzą w swoim życiu prywatnym." - Czy może Pani skonkretyzować to stwierdzenie?

Skąd moja reakcja?
Jest wiele (dziesiątki tysięcy) udokumentowanych relacji absolwentów Metody Silvy z całego świata o korzyściach płynących ze stosowania technik Metody Silvy w ich życiu. (Stąd też pomysł Pana Arkadiusza Bednarskiego, by spisać te relacje i wydać je w formie książkowej, i o takie właśnie historie powyżej prosi.)
Pani głos jest bardzo poważny, dlatego proszę o wyjaśnienie tych kilku kwestii.

Z poważaniem,
Marian Jeżewski.
P.S.
Szefem Metody Silvy na Węgry jest p. Laszlo Damjan - lekarz, doktor nauk medycznych.
Marta W.

Marta W. Psycholog,
Specjalista

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Szanowny Panie,

nie jest moim celem dyskredytacja kogokolwiek/czegokolwiek. Nie walczę z nikim, nie zamierzam zajmować się polemiką.

Jeśli zechce Pan spojrzeć na wątek tutaj:
http://www.goldenline.pl/forum/2287670/glebiej/s/1

z pewnością zauważy Pan, że chodzi mi o problem "odsiewu" pewnych ludzi. Uzdrawiającą energią mogą posługiwać się nawet ludzie skrajnie zdemoralizowani. Ludzie niezrównoważeni. Ludzie, którzy posługując się technikami wyuczonymi na różnych kursach czynią wiele zła w swoim otoczeniu.
Mnie chodzi o to, aby przyjmować na adeptów osoby, które przeszły badania psychologiczne/psychiatryczne razem z weryfikacją. To jest to, na co pragnę zwrócic uwagę osobom szkolącym nie tylko metodą Silvy.

Może umieszczanie tej kwestii w tym wątku było błędem. Jeśli moderator uzna za stosowne, może te wypowiedzi przenieść do innego wątku.

Z poważaniem,
Marta WojnarowskaMarta W. edytował(a) ten post dnia 17.03.11 o godzinie 15:28
Marian Jeżewski

Marian Jeżewski Metoda Silvy -
wykładowca

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Szanowna Pani!

Nie o polemikę proszę, tylko o wyjaśnienie niektórych Pani stwierdzeń.

Z poważaniem,
Marian Jeżewski.
Marian Jeżewski

Marian Jeżewski Metoda Silvy -
wykładowca

Temat: Metoda Silvy - Prawdziwe historie

Wygląda na to, że zostaniemy bez odpowiedzi...

Następna dyskusja:

Metoda Silvy Chełm, lubelskie




Wyślij zaproszenie do