Temat: Koty w Afryce Subsaharyjskiej

Mysle, ze mimo dramatycznych przypadkow okrucienstwa wobec kotow, zwierzeta te dobrze sie maja w naszym kraju :)
Spoleczenstwo jest coraz bardziej swiadome ich wartosci, a akty sadyzmu sa ogolnie potepiane (choc niekoniecznie odpowiednio karane).

Mialam okazje ostatnio poznac zycie kota w Afryce poludniowej, w jednym z najbiedniejszych krajow swiata...
Kot mieszka przy rodzinie, ktora jest w miare jak na te warunki zamozna.
Tzn nikt nie umiera tu z glodu i niedozywienia.
Zadaniem kota jest odstraszanie lub lowienie szczurow, ktorych jest tutaj mnostwo.
Kot, a raczej kotka, ma 2-3 miesiace...
Jest zapchlona niesamowicie, i chuda jak prawie jak kosciotrupek.
Ale przy tym jest zwinna, biega jak jaszczurka, wspina sie na dachy...

Nikt sie tutaj specjalnie nie przejmuje jej losem. Raz, moze dwa razy dziennie dostaje troche ryzu lub kukurydzy... RZzuca sie na to jedzenie jak oszalala. Kukurydzy nie moze pogryzc - za male i za slabe zabki. O jakichkolwiek produktach mlecznych (ser?) mozna zapomniec...
Dzieki temu ryzowi z jakimis liscmi zapycha sobie brzuszek i ... zyje dalej...
Nikt sie z nia nie bawi, nie glaszcze, czasem tylko przestawi z jednego miejsca na drugie.
Czasami nie ma wody bo akurat sie skonczyla, a o jej losie pamieta sie na koncu (ostatecznie dostaje wode).
Moze jak dorosnie i zlapie szczura to bedzie jej jedyne mieso, jakiego posmakuje?
WLascicielka chcialaby uniknac kociat. Moze zdecyduje sie na sterylizacje kotki, ale tutaj taki zabieg jest strasznie drogi. Ale juz jest ta swiadomosc, ze nie ma sensu rozmnazac zwierzeta jesli nie ma takiej potrzeby (kolejna geba do nakarmienia).
Wlasciciele kota nie sa zlymi ludzmi. Tutaj wszyscy maja ciezkie zycie.
Nie wiem jak dlugie jest zycie kota domowego w Afryce.
Ale jego los jest strasznie, strasznie smutny.
Olga Bajak

Olga Bajak specjalista ds.
marketingu, RM
GASTRO

Temat: Koty w Afryce Subsaharyjskiej

Jeżeli patrzeć kategoriami czy zwierzę jest głaskane i czy dostaje wystarczająco dużo jedzenia by zawsze mieć pełny brzuch, to można powiedzieć, że każde dzikie zwierzę ma smutny los. Myślę, że koty o których piszesz żyją we względnie naturalnych, pierwotnych warunkach. Kot nie stworzył się na perskiej poduszce przy misce z mięchem trzy miliony lat temu. Kot kiedyś, jak każde zwierzę, był dziki - żył na wolności, sam zdobywał pożywienie (a nie zawsze przecież jest lekko i to nie tylko kotom) i nie obcował w ogóle z człowiekiem.
Pewnie, że byłoby lepiej jakby żadne zwierze nie było wychudzone. Ale czy to oby na pewno jest taki smutny los? Smutny, jak każdy inny...

Temat: Koty w Afryce Subsaharyjskiej

Opisalam los domowej kotki, ktora szuka towarzystwa czlowieka, przymila sie, cbce sie bawic, prosi o jedzenie, dokladnie tak samo jak nasze polskie mruczki.
Z tym, ze w niektorych spoleczenstwach dobre traktowanie kota to rzucenie mu garsci ryzu czy kukurydzy, co dla mnie bylo szokujace (ze kot w ogole zje cos takiego! moja polska kotka jak ma mieso sprzed dwoch dni to nawet nie spojrzy na miske).
Olga Bajak

Olga Bajak specjalista ds.
marketingu, RM
GASTRO

Temat: Koty w Afryce Subsaharyjskiej

Widocznie tamtejsze koty sporo się różnią od naszych. Warunki zmuszają do przystosowania się. Szkoda futerka, mnie to w ogóle dziwi, że dzieci nie mają potrzeby głaskania zwierzątka. Bo karmienie to, powiedzmy, kwestia możliwości a nie chęci, tak?

Temat: Koty w Afryce Subsaharyjskiej

Dokladnie. Zauwazylam, ze ludzie tutaj nie szukaja kontaktu z tym kotkiem, ktory az sie prosi zeby go poglaskac.
W sumie afrykanski kotek, a jednak... polubil mnie, wszedzie za mna lazi, uklada sie przy mnie do snu, chce zeby go glaskac, drapac po lebku, czyscic uszka, dokladnie jak taka kocia polska przylepka. Tak ze odkrylam, ze niezaleznie od kontynentu i klimatu koty maja identyczne potrzeby i oczekiwania wobec czlowieka. To jakas globalna kocia natura, czy jak?

Temat: Koty w Afryce Subsaharyjskiej

W Afryce tam gdzie jest islam koty nie mają się najgorzej, bo przecież to kot wylizał rany Mahometa, kiedy tego pogryzły wściekłe psy - tyle mówią islamskie legendy. Psy są na końcu łańcucha pokarmowego.
Koty w miastach, a szczególnie w starych częściach - medinach - są traktowane dobrze. Siedzą sobie przy straganach i dostają "spadki" z lady.
W domu u ludzi kot musi sobie zapracować polowaniem na szczury i myszy, ale nie sądzę, żeby nikt go nie głaskał. Widziałam jak się ludzie odnosili do kotów, nie tylko je "przestawiali" z miejsca na miejsce, też i głaskali. Ich życie różni się od naszego, więc nie można tak jednoznacznie powiedzieć czy ten konkretny kot, a także inne jemu podobne, mają tam gorzej czy lepiej. Ot inaczej.
Ewa A.

Ewa A. art director, V&P

Temat: Koty w Afryce Subsaharyjskiej

Jezdze troche, robie zdjecia (bardzo czesto zwierzakom) mam na plytach troche fot kotow z bliskiego wschodu - duzo persow na ulicach ale musze je uporzadkowac a te ktore wklejam to marokanskie sprzed 2 lat.
http://picasaweb.google.com/awejanej/KotyZMaroka#53308...
najbardziej niesamowita byla ta banda na pusciutkim katolickim francuskim cmentarzu w Marakeszu. Wiele kotow ma tam wydlubane oko, nie wiem dlaczego :(Ewa Andrychiewicz edytował(a) ten post dnia 22.02.11 o godzinie 22:56

Następna dyskusja:

Koty w reklamie




Wyślij zaproszenie do