konto usunięte

Temat: dowcip na dobre rozpoczęcie południa

W pewnej wiosce mieszkał sobie gospodarz, który miał kurnik. Co noc do tego kurnika przychodził sprytny lisek i pożerał jedną kurę, albo koguta - zależy na co mial chrapkę.

I tak to trwało miesiącami, aż pewnego dnia gospodarz schwytał liska i zapytał:

-Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób?

Na co sprytny lisek odpowiedział:

-Nie!
A tak naprawdę, to był on.
Robert B(R)Achmann

Robert B(R)Achmann coś muszę zrobić ze
swoim opisem

Temat: dowcip na dobre rozpoczęcie południa

fragment wywiadu z Gustawem Holoubkiem "Przytoczę taki obrazek obyczajowy, który moim zdaniem dobrze ilustruje to, co się teraz dzieje w polskiej polityce. W jednym z teatrów na próbie Kalina Jędrusik zapaliła papierosa. Na scenie nie wolno palić papierosów. Zbliżył sie strażak i powiedział: "Proszę zgasić papierosa, bo tu nie wolno palić". A Kalina jak Kalina - z wdziękiem odparła: "Odpierdol sie strażaku". I on strasznie sie zamyślił, poszedł za kulisy i tam trwał jakiś czas. Potem nabrał powietrza, wrócił na scenę, ale tam już nie było Kaliny, tylko Basia Rylska. On jednak tego nie zauważył, bo oczy zaszły mu bielmem z wściekłości, i krzyknął do Rylskiej: "Ja też potrafię przeklinać, ty kurwo stara!". Kompletnie zdumiona Basia pobiegła do Edwarda Dziewońskiego, który był reżyserem spektaklu, i powiedziała mu, ze strażak zwariował, bo ją zwyzywał bez żadnego powodu. Dziewoński strasznie sie zezłościł, poszedł do strażaka i powiedział: "A pan jest chuj!". Przy czym strażak był inny. Wiec tak wygląda życie polityczne w naszym kraju."

konto usunięte

Temat: dowcip na dobre rozpoczęcie południa

hahaha :-)

konto usunięte

Temat: dowcip na dobre rozpoczęcie południa

Ja mam coś z II Wojny Światowej .... Otóż dlaczego Czesi nie mieli partyzantki podczas wojny ??! .... bo Hitler zabronił ;) Pozdrawiam

Temat: dowcip na dobre rozpoczęcie południa

Przez miasto biegnie potezny wilczur..biegnie,oglada sie za siebie w panice,obija sie o ludzi,kwietniki,ogon podkulony,siersc zjerzona..popiskuje przy tym co jakis czas.

Tuz za nim biegnie malutki tyci tyci piesek, goni go i czasem poszczekuje.
Zainteresował sie tym zjawiskiem pewien przechodzień, zatrzymał wielkie psisko i mowi:
-nie wstyd Tobie! taki wielki pies a ucieka przed takim małym..wystarczy jedno kłapnięcie Twojej paszczy i po nim.Co Ty robisz, spójrz na siebie!
Na to wilczur spojrzał na przechodnia swoim przerażonym wzrokiem i odpowiedzaiał:
-a Ty wiesz jaki On ma zimny nosek!

konto usunięte

Temat: dowcip na dobre rozpoczęcie południa

Małżeństwo kanibali podczas obiadu. Ona:
-Wiesz Zenek, mamy dobre dzieci.

konto usunięte

Temat: dowcip na dobre rozpoczęcie południa

Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu. Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Po chwili złamali tę pieczęć i z dzbana wyleciał Dżinn.
- Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.
Kaszub:
- Ja tak kocham Kaszuby... Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.
Dżinn:
- Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
- Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn:
- OK. Zrobione. Teraz ty - Dżinn zwraca się do Ślązaka.
Slązak:
- Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy.
- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.
Slązak:
- Dobra. Nalej wody do pełna.
Justyna  Marszałkowska-Ja kubik

Justyna
Marszałkowska-Ja
kubik
dietetyk,
wykładowca, bloger

Temat: dowcip na dobre rozpoczęcie południa

Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:

- Kryspin, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał
sobie jakoś poradzić sam.

Kryspin dzwoni do kochanki:

- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.

Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:

- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.

Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:

- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.

Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:

- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.

Sekretarka dzwoni do męża:

- Kryspin, szef odwołał wyjazd.

Facet do kochanki:

- Waleria, chujnia. Stara zostaje w chacie.

Kochanka-nauczycielka do ucznia:

- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.

Uczeń do dziadka:

- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.

Dziadek-prezes do sekretarki:

- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...

konto usunięte

Temat: dowcip na dobre rozpoczęcie południa

haha :-) śmieszny :-)

a tu następny:

Siedzi facet w restauracji, zjadł już posiłek, kawę popija. I zaczyna się do siebie podśmiewywać. Najpierw cicho, ale od czasu do czasu głośniej. A ponieważ siedział sam zaczął zwracać na siebie uwagę innych konsumentów.
Zwłaszcza, jak głośno czasami mówił: - "nie. Ten nie". I znowu się śmiał.

W końcu jeden gościu nie wytrzymał i zaintrygowany takim zachowaniem, podchodzi do facia i pyta go:
- Panie, z czego się pan tak śmiejesz?
- A bo opowiadam sobie kawały - facio wyjaśnia.
Gościowi coś nie pasowało i dalej dopytuje:
- No dobrze, ale co znaczy jak pan mówi: "nie. Ten nie"?
- To wtedy, wie pan, jak mi się przypomni dowcip, który już znam - usłyszał.

konto usunięte

Temat: dowcip na dobre rozpoczęcie południa

a tu tylko dla tych co po śniadaniu już dawno, ale przed obiadem jeszcze:

Sokół wyciął orła na pawiu z gołąbków.

konto usunięte

Temat: dowcip na dobre rozpoczęcie południa

Siedzi sobie sroka na brzozie, a tu nagle do brzozy podchodzi krowa i zaczyna się wspinać. Sroka w szoku obserwuje jak krowa spokojnie sadowi się koło niej na gałęzi. Wreszcie pyta krowę:

- Krowa, co ty robisz?
- No przyszłam sobie wisienek pojeść - mówi krowa.
- Ty Krowa... ale to jest brzoza, a nie wiśnia...
- Spoko... Wisienki mam w słoiczku!

konto usunięte

Temat: dowcip na dobre rozpoczęcie południa

Mama woła dziecko na podwórku:
- Jaaaaaaaaaaaaaasiu do dooooomu!
- A co? Spać mi się chce?
- Nie! Głodny jesteś!

Następna dyskusja:

Dobre logotypy?




Wyślij zaproszenie do