Radosław K.

Radosław K. Retail | Konsulting
| Marketing & PR &
EB

Temat: Luka w budownictwie - Puls Biznesu 2008-02-25

300-tysięczna luka

"Zdaniem Wiktora Piwkowskiego, przewodniczą­cego Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa (PZIiTB) na polskich budowach najbardziej brakuje inżynierów z uprawnieniami do kierowania inwestycjami, a także robotników wykwalifikowanych.
W Polsce wydaje się około 200 tys. pozwoleń na budowę rocznie. Ta liczba będzie rosła, bo ma­my koniunkturę w budownictwie. Przeciętny obiekt buduje się dwa lata, więc 400 tys. budów jest w trakcie realizacji. Tymczasem inżynierów uprawnionych do kierowania budowami jest w Polsce około 60 tysięcy.

Co to oznacza? Na jednego uprawnionego kie­rownika budowy przypada 6-7 budów, co w istocie przekreśla realną możliwość skutecznego kiero­wania nimi. W efekcie na place budów wkradł się bałagan organizacyjny, nastąpiło obniżenie jakości pracy, a także zagrożenie bezpieczeństwa pracow­ników. Tragicznym przykładem jest katastrofa bu­dowlana w Stróży. W 2006 r. zawalił się tam mon­towany most, zginął człowiek. Kierownik budowy w tym samym czasie prowadził siedem budów.

— Zróżnicujmy uprawnienia budowlane, po­zwólmy majstrom i doświadczonym technikom budowlanym uzyskać uprawnienia do kierowania nieskomplikowanymi budowami, na przykład domku jednorodzinnego — proponuje Wiktor Piwkowski."

I co o tym sadzicie ?? czy rzeczywiście kierownik budowy musi obecnie prowadzić kilka budów jednocześnie ? Chyba w dużych firmach i przy dużych projktach nie jest to możliwe, więc przy tych małych jest jeszcze gorzej...
Jacek Zięba

Jacek Zięba Inżynier
budownictwa/manager

Temat: Luka w budownictwie - Puls Biznesu 2008-02-25

Moim zdaniem cytowana liczba 60 000 uprawnionych inzynierow jest w praktyce zawyzona. Sam posiadam uprawnienia do kierowania robotami budowlanymi, natomiast preferuje prace na stanowiskach, gdzie tych uprawnien juz nie musze uzywac.
Na pewnym etapie rozwoju zawodowego inzynierowie wchodza na poziom zarzadzania projektami i najczesciej powinni miec do dyspozycji wlasnego kierownika budowy.
Zreszta przy duzych projektach w praktyce niemozliwe jest pogodzenie skutecznego zarzadzania budowa z typowym stanowiskiem kierownika budowy. Jak pogodzic obowiazki kierownika budowy spoczywajace na nim z mocy Prawa Budowlanego (takie jak chociazby prozaiczne prowadzenie dziennika budowy) z zarzadzaniem personelem, planowaniem, zarzadzaniem logistyka budowy, zarzadzaniem finansami i ich controlingiem? W praktyce jest to niemozliwe. Doba musialaby trwac 48 godzin!
W mojej opinii konieczne jest w naszych realiach oddzielenie funkcji technicznych na budowie i funkcji zarzadzania projektem jako szeroko pojetego zarzadzania. I tak tez sie juz w dobrych firmach budowlanych zaczyna dziac.

Natomiast ciagle spotyka sie ogloszenia head hunterow, ktorzy poszukuja szefow projektow z uprawnieniami, co sugeruje, ze pracodawca chce zatrudnic kierownika budowy i project managera w jednej osobie. A dwa w jednym to, niestety, nawet w reklamie sie nie sprawdza. A co dopiero mowic o powaznym projekcie. Reasumujac "dziura" personalna w budownictwie jest wiekasza niz sie wydaje ze statystyk. I to nie tylko z wyzej opisanego powodu. Czesc inzynierow majacych uprawnienia wyjechala za granice, ale nie przestala placic skladek w Izbach Inzynierskich. Sam jestem tego przykladem. Nadal figuruje (sam tego chce) jako inzynier z uprawnieniami, choc w praktyce w Polsce nie pracuje. Znam kilka osob bedacych w podobnej sytuacji.

Jezeli nie zostana podjete prawne kroki zmierzajace do zmiany takiej sytuacji, to rzeczywiscie bedziemy mieli albo permanentny brak kadry, albo ludzi przeciazonych obowiazkami jak ow kierownik ze Strozy.
Prawdopodobnie tzw "ssanie" na inzynierow z uprawnieniami jeszcze sie powiekszy wraz z naplywem zagranicznych firm do wykonywania projektow w Polsce. Przeciez oni musza miec polskiego kierownika budowy i to z odpowiednimi uprawnieniami! Sami nie maja takiego personelu. Czy widzial ktos z Was obcokrajowca z polskimi uprawnieniami????!!!!

W sumie sytuacja ta nie powinna srodowiska inzynierskiego martwic, jesli spojrzymy na to z punktu widzenia naszych pensji. Dla nas moga nadejsc naprawde dobre czasy. I to w Polsce. Bardzo bym sobie tego zyczyl.

I stad pozwole sobie nawet na malutki "apel":
Kochani Koledzy Inzynierowie uprawnieni! Zacznijmy sie cenic! To nas potrzebuja bardziej niz Wam sie wydaje. Doskonale wiem o tym, bo sam bylem w sytuacji, kiedy w Polsce rekrutowalem personel na jeden z duzych projektow.
Serdecznie pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Luka w budownictwie - Puls Biznesu 2008-02-25

Zgadzam sie z Jackiem, sam jestem przykladem inzyniera z uprawnieniami pracujacego za granica, i moglbym w gronie moich znajomych znalesc kilka takich samych przypadkow.
Ja bym postawil pytanie: czy projekt manager na budowie musi posiadac uprawnienia budowlane? Przeciez jego zadaniem jest kierowanie budowa (w duzym uproszczeniu), a nie kierowanie poszczegolnymi, detalicznymi pracami podczas procesu budowlanego.
Moze wystarczy znalesc na to miejsce czlowieka z wiedza budowlana i praktyka?
Radosław K.

Radosław K. Retail | Konsulting
| Marketing & PR &
EB

Temat: Luka w budownictwie - Puls Biznesu 2008-02-25

Robert Kot:
Ja bym postawil pytanie: czy projekt manager na budowie musi posiadac uprawnienia budowlane? Przeciez jego zadaniem jest kierowanie budowa (w duzym uproszczeniu), a nie kierowanie poszczegolnymi, detalicznymi pracami podczas procesu budowlanego.
Moze wystarczy znalesc na to miejsce czlowieka z wiedza budowlana i praktyka?

Zgadzam sie, że nie wszyscy nasi klienci chcą "2w1" i nieraz szukamy osób bez uprawnień na PMów. Ale z drugiej strony doświadczenie zdobyte jako kierownik budowy (czyli osoby posiadającej uprawnienia) jest bardzo przydatne na stanowisku PMa.
Jacek Zięba

Jacek Zięba Inżynier
budownictwa/manager

Temat: Luka w budownictwie - Puls Biznesu 2008-02-25

A moze postawmy jeszcze odwazniejsze pytanie: czy ow PM musi byc budowlancem?

Temat: Luka w budownictwie - Puls Biznesu 2008-02-25

No coz, panowie z Izb Budownictwa padli ofiara wlasnej polityki... Jeszcze pamietam czasy, ze bardzo trudno bylo uzyskac )zdac egzamin) na upranienia. Teraz podobno jest prosciej. Powinno sie uproscic przepisy. Jako, ze zaniedbalem temetu wczesniej, to teraz bede robil uprawnienia, choc wieksze mam zdolnosci w zarzadzaniu budowa od strony papierow, negocjacji i pracy z inwestorem.
PM, jest czlowiekiem od zarzadzania, bardziej to w kierunku ekonomii, polityki (wybaczcie stwierdzenie) niz budownictwa. Uwazam, ze kierownik nie powinien sie zajmowac papierami (przetarg, umowy, rozliczanie, kosztorysowanie), to powinien byc szpec od roboty, co wie jak i kiedy wykonac, ale to u nas mozliwe tylko w duzych firmach.
Moze ulatwic uzyskanie uprawnien, tylko jak?? moze po kilku latach praktyki na budowie jako majster, inzynier budowy nadawac je automatycznie, na podstawie dziennika praktyk...moze tylko jakis egzamin z prawa budowlanego, ale podstawowych elementow...nie wiem
Pozdr
Przemo

konto usunięte

Temat: Luka w budownictwie - Puls Biznesu 2008-02-25

Witam!

Ja całkiem niedawno, bo w grudniu zdawałem na wykonawcze uprawnienia budowlane. Z opowiadań moich znajomych, którzy zdawali jeszcze kilka lat temu egzamin to była jakaś zgroza i zdawało kilka procent. Moja koleżanka wręcz przemeldowała się do Krakowa bo tam podobno było łatwiej. Tymczasem egzamin mi poszedł gładko, nie uczestniczyłem w żadnych kursach przygotowawczych, po prostu porządnie nauczyłem się całego zakresu jaki był podany. Zauważyłem, że niestety wiele osób podchodzi do tego egzaminu lekceważąco specjalnie się nie przygotowując ani na część pisemną ani na ustną - myślą, że jakoś się uda. Zwykle się nie udaje bo jak się czegoś po prostu nie wie to ciężko strzelić albo samemu wymyśleć. Moim zdaniem egzaminy same w sobie nie są trudne, komisja teraz nie jest utrudnia - mi wręcz ułatwiali i bardzo pomagali przy ustnym egzaminie - po prostu trzeba się nauczyć!

Myślę, że największym problemem jest brak kadry średniego stopnia - majstrów, mistrzów itp. bez dobrego majstra na budowie jest ciężko. To oni organizują całą pracę i to oni rozwiązują na bieżąco problemy techniczne. To właśnie Ci ludzie masowo wyjechali z Polski. Dobrego majstra można zostawić na budowie i zająć się analizą kosztów i koncepcji technicznych.

Pozdrawiam serdecznie
Michal S.

Michal S. inżynier
budownictwa

Temat: Luka w budownictwie - Puls Biznesu 2008-02-25

Wg mnie w Polsce organy regulujace kwestie uprawnien budowlanych popadaja w jakis obled. Mozliwosc uzyskiwania uprawnien bez ograniczen przez mgr'ow jest jednym z objawow tego chorego pedu.
Z ostatniej chwili - Izba Inzynierow Bud. szczyci sie podpisaniem umowy o wzajemnym uznawaniu uprawnien z prestizowa brytyjska organizacja CIOB (Chartered Institute of Building). Polecam wejscie na stronke i przesledzenie drogi do czlonkowstwa w tej instytucji.
Jest tam mianowicie przewidziana mozliwosc zdobycia pelnego czlonkowstwa dla osob nie posiadajacych wyksztalcenia budowlanego a majacych odpowiednio dlugie doswiadczenie zawodowe w branzy.
Sam jestem mgr inz bud. pracujacym na Wyspach i praktyczne podejscie brytyjskie odpowiada mi znacznie bardziej niz polski urzedniczy kult papierka.
Robert K.

Robert K. Kierownik Budowy,
Zakład
Techniczno-Budowlan
POLBAU Sp. ...

Temat: Luka w budownictwie - Puls Biznesu 2008-02-25

Jacek Zięba:
A moze postawmy jeszcze odwazniejsze pytanie: czy ow PM musi byc budowlancem?

Moim zdaniem tak.
Marek J.

Marek J. Project manager

Temat: Luka w budownictwie - Puls Biznesu 2008-02-25

Jacek Zięba:
A moze postawmy jeszcze odwazniejsze pytanie: czy ow PM musi byc budowlancem?


Też myśle, że powinien być budowlańcem, chociażby po to aby mieć jakiś wspólny język z kierownikiem budowy.

Czy powinien być po uprawnieniach, to już weryfikuje rynek pracy.
Jednak zastanawiający jest efekt ucieczki a nawet omijania stanowiska kierownika budowy mającego większą odpowiedzialność i mniejsze wynagrodzenie do stanowiska project managera z większym wynagrodzeniem.
Jacek Zięba

Jacek Zięba Inżynier
budownictwa/manager

Temat: Luka w budownictwie - Puls Biznesu 2008-02-25

Marek w drugiej czesci wypowiedzi trafil chyba w przyslowiowa dziesiatke.
Na stanowisku kierownika budowy nie ma korelacji pomiedzy odpowiedzialnoscia i zarobkami tych ludzi.

Wlasciciele firm budowlanych lub dyrektorzy zarzadzajacy czesto nie sa inzynierami budownictwa i nie zdaja sobie sprawy jaka odpowiedzialnosc zawodowa spoczywa na kierowniku budowy. A juz najlepiej widac to w firmach zagranicznych swiezo przybylych do Polski. Tam kadra zarzadzajaca nie ma zielonego pojecia o prawnych aspektach procesu budowlanego w Polsce i roli inzyniera na budowie.

Oczywiscie, ze firmy pracuja zawsze dla zysku i jak najbardziej trzeba doceniac PMow, ale nie mozna zapominac o tych, bez ktorych udzialu caly proces budowlany bylby niemozliwy.

Ale tez i chyba sami kierownicy budow (robot) nie wykorzystuja tego atutu. Do tej pory raczej nie mogli tego robic - rynek wszystko reguluje. Teraz gdzy na rynku brak ludzi z uprawnieniami mysl o wykorzystaniu tej sytuacji sama sie narzuca.



Wyślij zaproszenie do