konto usunięte

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Czy sa jakies szanse,ze w niedalekiej przyszlosci nie bedzie musu posiadania uprawnien budowlanych,zeby wykonywac samodzielne funkcje techniczne? Podobno koniecznosc posiadania uprawnien wystepuje tylko w 5 krajach europejskich.
Arkadiusz G.

Arkadiusz G. Zrezygnować z marzeń
ze strachu przed
porażką to jak
pope...

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

ale nasza Izba Inżynierów Budownictwa musi skąd brać na swoje pensje i to nie zniknie bo składki za dużo wynoszą aby z tego zrezygnować

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Sa szanse, ale trzeba o nie walczyc i utworzyc grupe nacisku...
Tomasz G.:
Czy sa jakies szanse,ze w niedalekiej przyszlosci nie bedzie musu posiadania uprawnien budowlanych,zeby wykonywac samodzielne funkcje techniczne? Podobno koniecznosc posiadania uprawnien wystepuje tylko w 5 krajach europejskich.

konto usunięte

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

na to bym nie liczyła...
Piotr Pawlak

Piotr Pawlak Kierownik Robót
Budowlanych /
Inspektor Nadzoru

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

No to może zacznijmy taką tworzyć....?

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Starsze pokolenie zacznie wymierac. A skoro nie ma grupy nacisku, to nie ma komu walczyc. Najbardziej mnie dziwi, ze mowi to mloda osoba...
Martyna Sobczak:
na to bym nie liczyła...

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Widzę, że chyba nie wiecie o czym piszecie. Rozróżnijmy po pierwsze UPRAWNIENIA DO WYKONYWANIA FUNKCJI TECHNICZNYCH W BUDOWNICTWIE od PRZYNALEŻNOŚCI DO OIIB. Pierwsze stwierdza, że jesteśmy przygotowani i posiadamy wiedzę oraz doświadczenie do robienia tego typu rzeczy. Izby natomiast istenieją od 2002 roku i od tego czasu prowadzą ewidencję członków, organizują kursy i ubezpieczają inżynierów. Ich istnienie jest często negowane przez samych inżynierów.

Kto w takim razie weźmie odpowiedzialność jak coś rypnie na budowie, albo jak nagle dojdzie do sytuacji tak absurdalnej, że będzie trzeba np. robierać pół budynku? Ten biedny człowieczek, który nawet nie miał pojęcia co robił? Przeciez to się kupy nie trzyma, a Kolega Tomasz chyba jeszcze za mało pracuje w tym fachu żeby zobaczyć jak to wygląda.

Jeżeli chodzi o grupy nacisków to pomyślcie czy nie lepiej jednak kupą niż każdy sobie? To moża podajcie jakieś dobre pomysły jak to miałoby wyglądać w przyszłości zamiast całkowite bzdury?
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

odpowiedzialnosc za jakosc wykonanej roboty powinien ponosic wykonawca, to chyba oczywiste.

skoro "ten biedny czlowieczek" nie mial pojecia co robi to czemu sie podjal zadania ?

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Coz, by pelnic samochdzielne funkcje MUSISZ przynalezec do OIIB. Takie izby powinny byc dobrowolne i nie tylko jedna dla danego zamieszkania. Konkurencja zawsze rodzi wieksza dbalosc o czlonkow. Co do ubezpieczen: zawsze znajdzie sie ubezpieczyciel, co moze swiadczyc ubezpieczenia dla wszystkich, ale bez posrednictwa IZB.
Do dzisiaj Panowie z IZB nie wywarli wplywu na ustawodawcow, by zmienic wiele durnych przepisow, ktore sa w budownictwie. Dla mnie to srodowisko zachowawcze i dziwie sie, ze mlode osoby maja juz zepsute myslenie, ze ksztalt OIIB jest OK...szok. Widocznie dzienniczek praktyk juz wypelniony i lada dzien egzamin. Zmienia sie punkt widzienia...ale prywata i ochrona przywilejow to juz z czasow sarmatyzmu byla znana, tu mentalnosc sie nie zmien...
Pozdr
Przemo

Samoregulacja...nikt przy zdrowych zmyslach nie powierzy Tobie projektowania/nadzoru budynku za 100mln Euro...skoro wczoraj zdales egzamin na uprawnienia...Lecz nie twoja wina, ze robotnik wlazl na rusztowanie po pijaku (rano byl trzezwy) i zabil 5 osob...
Pozdr
Przemo
Miłosz Michał Sendrowicz:
Widzę, że chyba nie wiecie o czym piszecie. Rozróżnijmy po pierwsze UPRAWNIENIA DO WYKONYWANIA FUNKCJI TECHNICZNYCH W BUDOWNICTWIE od PRZYNALEŻNOŚCI DO OIIB. Pierwsze stwierdza, że jesteśmy przygotowani i posiadamy wiedzę oraz doświadczenie do robienia tego typu rzeczy. Izby natomiast istenieją od 2002 roku i od tego czasu prowadzą ewidencję członków, organizują kursy i ubezpieczają inżynierów. Ich istnienie jest często negowane przez samych inżynierów.

Kto w takim razie weźmie odpowiedzialność jak coś rypnie na budowie, albo jak nagle dojdzie do sytuacji tak absurdalnej, że będzie trzeba np. robierać pół budynku? Ten biedny człowieczek, który nawet nie miał pojęcia co robił? Przeciez to się kupy nie trzyma, a Kolega Tomasz chyba jeszcze za mało pracuje w tym fachu żeby zobaczyć jak to wygląda.

Jeżeli chodzi o grupy nacisków to pomyślcie czy nie lepiej jednak kupą niż każdy sobie? To moża podajcie jakieś dobre pomysły jak to miałoby wyglądać w przyszłości zamiast całkowite bzdury?
Przemysław Wojtasik edytował(a) ten post dnia 25.08.08 o godzinie 11:26

konto usunięte

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Kolego Miłoszu
odpowiedzialnosc poniesie osoba,ktora podjela sie kierowania budową. Osobiscie jesli nie znam się na robocie, to sie za nia nie zabieram. Nikt o zdrowych zmyslach nie zatrudni "świeżaka" do kierowania poważną inwestycją. Nie neguje istnienia Izby Inzynierskej,a systemu uprawnien,ktore nie rozwiazuja problemu zwiazanego z awaryjnością,jakością budowanych obiektow. Sluza,jak kolega zauwazyl,tylko wskazaniu winnego. Pytanie czy potrzebna jest nam taka "prawna drabina",by moc wskazac winnego w razie katastrofy.

Co do Izby powinno to byc wg mnie na zasadzie - chcesz przynalezec,ok,masz w zamian ubezpieczenie,porady prawnika etc. Nie chcesz przynalezec,ubezpieczasz sie sam. Mimo niewielkiego doswiadczenia mialem okazje kilka razy podpatrzec pare dosyc sporych budów "od środka",ktorymi kierowalo paru uprawnionych i swoje zdanie na ten temat mam.

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Podkreślam wyraźnie, że nie bronię istnienia izb jako takich, a jedynie właściwość posiadania uprawnień budowlanych. Nie pochwalam niektórych działań OIIB. Z drugiej jednak strony raczej jest potrzebe zrzeszenie ogólne inżynierów. To moje, subiektywne zdanie. Ale za Chiny Ludowe nie dam sobie wmówić, że moim zaufaniem będzie się cieszyć osoba nie mająca uprawnień budowlanych. Za coś je jednak się dostaje i są one jedynie następstwem Twojej ściezki zawodowej bo chciałbym widzieć czy to aż taki kłopot uzyskać uprawnienia? Siedzisz w pracy i spisujesz to, co robisz. Koniec i kropka.

W tej chwili MUSISZ przyneleżeć do OIIB, ale w podobno może się to za jakiś czas zmienić i przynależność będzie DOBROWOLNA, jak za czasów sprzed 2002 roku.

Widziałem wielu "biednych człowieczków", którzy myśleli, że wiedzą, a potem lament i tragedia. Koszty, koszty, etc.

Tak nawiasem: przed chwilą dzwoniła do mnie pani X z firmy X i proponowała zakup świetnej książki kopleksowo wyjaśniającej nowoczesne wykonawstwo i projektowanie konstrukcji stalowych. Niestety gdy zapytałem czy opracowanie to zawiera procedury i omówienie projektowania węzłów podatnych chociażby wg eurokodów pani odpowiedziała, że niestety nie potrafi tego powiedzieć bo się nie zna... Bez komentarza.

Chociaż, może macie rację... po cholerę mam brać odpowiedzialność, podpisywać te tony projektów czy dzinniki budów. Wchodzę, robię swoje i nie mam żadnej odpowiedzialności, a podpisywać będzie firma. Bajecznei.

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Powinno sie dostawca uprawnienia z urzedu po zdaniu egzaminu z przepisow BHP....+praktyka na budowie,ale wg swiadectw pracy,a nie dzienniczkow ucznia. Co do zrzeszenia, moze warto cos takiego powolac do zycia...moze P. Palikotowi uda sie przeforsowac nieobowiazkowosc przynaleznosci do IZB, wtedy mozna by bylo stworzyc profesjonalan org zarzadzana przez mlodych zdolnych i kreatywnych inzynierow (moga byc starsi :-)))), mlodych duchem :-)) )
Pozdr
Przemo
Miłosz Michał Sendrowicz:
Podkreślam wyraźnie, że nie bronię istnienia izb jako takich, a jedynie właściwość posiadania uprawnień budowlanych. Nie pochwalam niektórych działań OIIB. Z drugiej jednak strony raczej jest potrzebe zrzeszenie ogólne inżynierów. To moje, subiektywne zdanie. Ale za Chiny Ludowe nie dam sobie wmówić, że moim zaufaniem będzie się cieszyć osoba nie mająca uprawnień budowlanych. Za coś je jednak się dostaje i są one jedynie następstwem Twojej ściezki zawodowej bo chciałbym widzieć czy to aż taki kłopot uzyskać uprawnienia? Siedzisz w pracy i spisujesz to, co robisz. Koniec i kropka.

W tej chwili MUSISZ przyneleżeć do OIIB, ale w podobno może się to za jakiś czas zmienić i przynależność będzie DOBROWOLNA, jak za czasów sprzed 2002 roku.

Widziałem wielu "biednych człowieczków", którzy myśleli, że wiedzą, a potem lament i tragedia. Koszty, koszty, etc.

Tak nawiasem: przed chwilą dzwoniła do mnie pani X z firmy X i proponowała zakup świetnej książki kopleksowo wyjaśniającej nowoczesne wykonawstwo i projektowanie konstrukcji stalowych. Niestety gdy zapytałem czy opracowanie to zawiera procedury i omówienie projektowania węzłów podatnych chociażby wg eurokodów pani odpowiedziała, że niestety nie potrafi tego powiedzieć bo się nie zna... Bez komentarza.

Chociaż, może macie rację... po cholerę mam brać odpowiedzialność, podpisywać te tony projektów czy dzinniki budów. Wchodzę, robię swoje i nie mam żadnej odpowiedzialności, a podpisywać będzie firma. Bajecznei.
Przemysław Wojtasik edytował(a) ten post dnia 25.08.08 o godzinie 11:36

konto usunięte

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Wiem,ze to nie problem zatrudnic sie i zbierac wpisy - sam jestem na tym etapie. Bardziej jednak przemawia do mnie zdanie Kolegi Przemka - egzamin,ale nie na podstawie zeszytu praktyk a wg swiadectw pracy. Rok temu bylem na praktyce u jednego developera i sam bylem swiadkiem pewnego zdarzenia. Mianowicie przyszla dziewczyna do inzyniera kontraktu,ktora byla w trakcie robienia uprawnien projektowych z pytaniem czy moze odbywac praktyke na budowie,z zastrzezeniem,ze bedzie wpadac raz w tygodniu,bo normalnie pracuje w biurze projektowym. Oczywiscie dziewczyna pozniej wpadala raz w tygodniu,wpisy lecialy,a roczna praktyke mozna bylo odbebnic pojawiajac sie okazyjnie na placu budowy. Przypadków takich zdarzen jest pelno,dlatego co do faktu posiadania wiedzy z tytulu posiadania uprawnien jestem dalece zdystansowany. Wniosek - obecny system uprawnien nie chroni przed patologiami i w konsekwencji prowadzi do wielu wypadkow. Poza tym Miloszu czy Ty jako konstruktor posiadajac zapewnie bogatą wiedzę, jestes w stanie stanowczo powiedziec,ze podejmiesz sie projektowania kazdego tematu i podpisac kazdy projekt?
Mam pytanie do ogółu. Mianowicie czy wie ktos jak wygladaja procedury w razie awarii,katastrofy obiektu, zwiazane z ew. odpowiedzialnoscia za bledy w sztuce budowlanej w krajach,w ktorych nie obowiazuja uprawnienia budowlane?

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Ok, to juz jakaś propozycja merytoraczna, a nie samo narzekanie. Musze przyznać, że pomysł bardzo ciekawy. Pozdrawiam.
Tomasz Tarabański

Tomasz Tarabański inżynier budowy,
Chemobudowa - Kraków
S.A.

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Panowie, niby mamy taki postęp technologiczny a pod względem uprawnień się cofamy. Czy wiecie, że w latach 1974-1994 egzamin na uprawnienia budowlane nie był wymagany . Wystarczyło tylko wykazać odpowiednie przygotowanie do zawodu poprzez odbycie praktyki. Czy to dobrze ..nie wiem..

Cała historia Historia Uprawnień Budowlanych
Tomasz Tarabański

Tomasz Tarabański inżynier budowy,
Chemobudowa - Kraków
S.A.

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Tomasz G.:
Wiem,ze to nie problem zatrudnic sie i zbierac wpisy - sam jestem na tym etapie. Bardziej jednak przemawia do mnie zdanie Kolegi Przemka - egzamin,ale nie na podstawie zeszytu praktyk a wg swiadectw pracy. Rok temu bylem na praktyce u jednego developera i sam bylem swiadkiem pewnego zdarzenia. Mianowicie przyszla dziewczyna do inzyniera kontraktu,ktora byla w trakcie robienia uprawnien projektowych z pytaniem czy moze odbywac praktyke na budowie,z zastrzezeniem,ze bedzie wpadac raz w tygodniu,bo normalnie pracuje w biurze projektowym. Oczywiscie dziewczyna pozniej wpadala raz w tygodniu,wpisy lecialy,a roczna praktyke mozna bylo odbebnic pojawiajac sie okazyjnie na placu budowy. Przypadków takich zdarzen jest pelno,dlatego co do faktu posiadania wiedzy z tytulu posiadania uprawnien jestem dalece zdystansowany. Wniosek - obecny system uprawnien nie chroni przed patologiami i w konsekwencji prowadzi do wielu wypadkow. Poza tym Miloszu czy Ty jako konstruktor posiadajac zapewnie bogatą wiedzę, jestes w stanie stanowczo powiedziec,ze podejmiesz sie projektowania kazdego tematu i podpisac kazdy projekt?
Mam pytanie do ogółu. Mianowicie czy wie ktos jak wygladaja procedury w razie awarii,katastrofy obiektu, zwiazane z ew. odpowiedzialnoscia za bledy w sztuce budowlanej w krajach,w ktorych nie obowiazuja uprawnienia budowlane?


mało tego znam kilka osób, które na budowie pojawiły się wyłącznie po podpis kierownika budowy. Szczególnie dotyczyło to projektantów i wymaganej rocznej praktyki.
Chyba potem nie ma się czemu dziwić, patrząc na niektóre projekty przychodzące do realizacji.
Mariusz Augustyn

Mariusz Augustyn Projektant Drogowy

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Milosz S.:
Podkreślam wyraźnie, że nie bronię istnienia izb jako takich, a jedynie właściwość posiadania uprawnień budowlanych.

Dokładnie ...
Nie można dopuścic, aby byle kto wykonywał zawód. Wystarczy ze swiadectwa energetyczne moze wykonywac np. historyk sztuki ... Kupi program komputerowy i juz ... bez pojecia ...
Karolina Dudek-Włosik

Karolina Dudek-Włosik Project Manager,
Konsultant ds.
technicznych

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Tomasz Tarabański:
Tomasz G.:
Wiem,ze to nie problem zatrudnic sie i zbierac wpisy - sam jestem na tym etapie. Bardziej jednak przemawia do mnie zdanie Kolegi Przemka - egzamin,ale nie na podstawie zeszytu praktyk a wg swiadectw pracy. Rok temu bylem na praktyce u jednego developera i sam bylem swiadkiem pewnego zdarzenia. Mianowicie przyszla dziewczyna do inzyniera kontraktu,ktora byla w trakcie robienia uprawnien projektowych z pytaniem czy moze odbywac praktyke na budowie,z zastrzezeniem,ze bedzie wpadac raz w tygodniu,bo normalnie pracuje w biurze projektowym. Oczywiscie dziewczyna pozniej wpadala raz w tygodniu,wpisy lecialy,a roczna praktyke mozna bylo odbebnic pojawiajac sie okazyjnie na placu budowy. Przypadków takich zdarzen jest pelno,dlatego co do faktu posiadania wiedzy z tytulu posiadania uprawnien jestem dalece zdystansowany. Wniosek - obecny system uprawnien nie chroni przed patologiami i w konsekwencji prowadzi do wielu wypadkow. Poza tym Miloszu czy Ty jako konstruktor posiadajac zapewnie bogatą wiedzę, jestes w stanie stanowczo powiedziec,ze podejmiesz sie projektowania kazdego tematu i podpisac kazdy projekt?
Mam pytanie do ogółu. Mianowicie czy wie ktos jak wygladaja procedury w razie awarii,katastrofy obiektu, zwiazane z ew. odpowiedzialnoscia za bledy w sztuce budowlanej w krajach,w ktorych nie obowiazuja uprawnienia budowlane?


mało tego znam kilka osób, które na budowie pojawiły się wyłącznie po podpis kierownika budowy. Szczególnie dotyczyło to projektantów i wymaganej rocznej praktyki.
Chyba potem nie ma się czemu dziwić, patrząc na niektóre projekty przychodzące do realizacji.

Panie Tomaszu na której NASZEJ budowie Pan obecnie jest ?? a może kontrakcie we Frankfurcie ??

konto usunięte

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

Tomasz G.:
Przypadków takich zdarzen jest pelno,dlatego co do faktu posiadania wiedzy z tytulu posiadania uprawnien jestem dalece zdystansowany. Wniosek - obecny system uprawnien nie chroni przed patologiami i w konsekwencji prowadzi do wielu wypadkow.

Co prawda nie lubię odpisywać na stare posty, ale w tym temacie jednak muszę się wypowiedzieć.
Niestety, bardzo często niektórzy mylą co tak naprawdę z czego ma wynikać, nie tylko w przypadku uprawnień. Papierek ma być tylko dowodem potwierdzającym kwalifikacje, a wiele osób traktuje go, jakby te kwalifikacje miały wynikać właśnie z jego posiadania.

To wszystko zaczyna się już na etapie edukacji. Wiele osób najpierw studiuje tylko po to, żeby dostać dyplom, a nie żeby się rzeczywiście podstaw zawodu nauczyć, więc dążą do celu wszystkimi możliwymi drogami (ściąganie, kupowanie projektów, oszukiwanie).
Ktoś taki w końcu studia kończy i stawia się przed nim kolejny kamień milowy wiodący do obranego celu, którym są uprawnienia. Co taki człowiek ma zrobić? Oczywiście znów idzie na skróty, byle ten kolejny papierek zdobyć.
Tu nie ma nic dziwnego, to jest po prostu mentalność wielu ludzi, których nikt po drodze nie chciał wyprowadzać z błędu.
Tomasz Tarabański:
mało tego znam kilka osób, które na budowie pojawiły się wyłącznie po podpis kierownika budowy. Szczególnie dotyczyło to projektantów i wymaganej rocznej praktyki.
Chyba potem nie ma się czemu dziwić, patrząc na niektóre projekty przychodzące do realizacji.

Tylko, że kierownik może odmówić podpisu takiej praktyki. Jak ja się kiedyś dorobię uprawnień i uda mi się dojść do kierowniczego stanowiska, to na pewno bym komuś lipnej praktyki nie podpisał. Choćby dla samej zasady. Patologia rodzi najczęściej patologię.
Tym bardziej, że znam przypadki inteligentnych inżynierów, którzy najpierw szli na budowy, a potem w projekty, dzięki czemu nie musieli się bawić w takie kombinacje alpejskie i nawet potrafili od razu robić uprawnienia projektowe + wykonawcze.

konto usunięte

Temat: Czy sa jakies szanse,ze uprawnienia budowlane znikna z...

@ Witold Bogusz:

Moja opinia w temacie uprawnień nie wynika jak to pan określił w skrócie: w chęci osiągnięcia kolejnego celu jak najmniejszym kosztem. Pracowałem w biurze projektowym, na budowie - stad raczej płyną moje wnioski a nie z pobudek o których pan pisze. Dodam,ze w chwili obecnej buduje obiekt, na ktorym praktycznie zadna branża nie trzyma sie kupy. Zupełny brak koordynacji projektowej. Nie musze chyba mówić jakie to rodzi koszty robót dodatkowych.

Następna dyskusja:

UPRAWNIENIA BUDOWLANE




Wyślij zaproszenie do