Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: NLP

NLP - Neuro Lingwistyczne Programowanie

- jest drogą na skróty, a może po prostu prostszym i łatwiejszym sposobem na to by wziąć życie w swoje ręce?

- jest oszukiwaniem siebie, czy też dobrym narzędziem wpływania na swój umysł - co już niekoniecznie jest oszukiwaniem?

W tym temacie jestem całkowicie nieobeznany. Nie wiem co JEST a co NIE JEST NLP:)
Chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat.

Temat: NLP

Ja nie jestem znawcą tematu, ale zetknęłam się z tym jakieś 15 lat temu. Byłam szkoleniu i to co mi się z niego podobało to informacje na temat różnych kanałów nadawania i odbierania informacji. Ich znajomość jest ważna w procesie komunikacji.
Są 3 główne typy: wzrokowcy, słuchowcy i czuciowcy. Ćwiczyliśmy rozpoznawanie typów ludzi i formułowanie komunikatów zgodnie z preferowanym przez nich kanałem odbierania.

Podobało mi się, choć nie było to łatwe ćwiczenie. Pomogło mi zrozumieć niektóre zachowania ludzi. Np. jeśli ktoś odpowiadając na pytanie patrzy w sufit, to nie zawsze znaczy, że nie wie. On po prostu jest wzrokowcem i tam w swojej wyobraźni "widzi" tam odpowiedź.
Każdy z poszczególnych typów używa pewnych charakterystycznych słów i jeśli chcemy być dobrze zrozumiani warto się do nich dostosować. Np. wzrokowiec opowiadając wrażenia z koncertu mówi "wyobraź sobie, widzisz tę grę świateł na scenie, tę wielką przestrzeń, a na środku zespół". Słuchowiec opisze to tak: "słuchaj, jak świetnie było, te dźwięki wypełniające salę, to delikatne brzmienie i cisza, kiedy zespół skończył grać". A czuciowiec powie: "niesamowite przeżycie, jak zaczął się koncert to wszystko wibrowało w rytm muzyki, czujesz tę atmosferę?"

No mniej więcej coś w tym rodzaju. Znajomość tego faktu bardzo pomaga w komunikacji z różnymi ludźmi. Warto ćwiczyć tę umiejętność. Oczywiście jak każde narzędzie, tak i to można wykorzystać w niecnych celach - do manipulacji. Ale na to już nie mamy wpływu. Mając za to wiedzę na ten temat, może nie tak łatwo będziemy ulegać manipulacji innych.

Z tego co pamiętam to było też ćwiczenie umiejętności wychodzenia z siebie, stawania obok i nadawania komunikatów, jakby spoza siebie. To było dla mnie trudne, ale myślę, że pozwalało ćwiczyć umiejętność dystansowania się.

I było też coś o tzw. trzecim uchu, kiedy w tym, co mówią ludzie, słyszymy to, co chcemy słyszeć, zgodnie z naszymi postawami, przekonaniami. To mi się bardzo podobało, ale nie pamiętam dokładnie tych rodzajów uszu. Zostało mi tyle, że jak ktoś ma ucho wyczulone na prośby o pomoc, to zawsze będzie się doszukiwał tego w wypowiedziach innych. Wypróbowałam to nawet na koleżance, opowiadając jej, jaki mam kłopot, bo mam tyle roboty, a tu jeszcze cisto muszę nagle upiec, że nie wiem jak sobie poradzę, bo to mało czasu, a mnie nie zawsze się udaje. Wreszcie moja koleżanka, już mocno zniecierpliwiona zapytała: "No co ty właściwie chcesz, żebym ci to ciasto upiekła czy jak?". A ja po prostu chciałam tylko, żeby się mnie pożałowała, że mam tyle na głowie. Ale efekt tego ćwiczenia był świetny, tak że do dziś pamiętam tę jej minę :)
Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: NLP

Tymi trzema ćwiczeniami zachęciłaś mnie do głębszego przyjrzenia się NLP:)

Przyznaję się, że zaczynając ten wątek miałem zdecydowane i wyrobione zdanie na ten temat. Czekałem tylko aż dołączycie do mnie, jasno, głośno i przekonująco pokażemy światu, jakim NLP jest ZŁEM i ZAKŁAMANIEM.

..A teraz powróciłem do stanu w którym tematem jestem po prostu zainteresowany. Z otwartą głową chętnie usłyszę, co inni mają o NLP do powiedzenia
Violetta Nowak:
I było też coś o tzw. trzecim uchu, kiedy w tym, co mówią ludzie, słyszymy to, co chcemy słyszeć, zgodnie z naszymi postawami, przekonaniami. To mi się bardzo podobało, ale nie pamiętam dokładnie tych rodzajów uszu. Zostało mi tyle, że jak ktoś ma ucho wyczulone na prośby o pomoc, to zawsze będzie się doszukiwał tego w wypowiedziach innych. Wypróbowałam to nawet na koleżance, opowiadając jej, jaki mam kłopot, bo mam tyle roboty, a tu jeszcze cisto muszę nagle upiec, że nie wiem jak sobie poradzę, bo to mało czasu, a mnie nie zawsze się udaje. Wreszcie moja koleżanka, już mocno zniecierpliwiona zapytała: "No co ty właściwie chcesz, żebym ci to ciasto upiekła czy jak?". A ja po prostu chciałam tylko, żeby się mnie pożałowała, że mam tyle na głowie. Ale efekt tego ćwiczenia był świetny, tak że do dziś pamiętam tę jej minę :)

:)))

P.S - po lekturze tego krótkiego tekstu jak mnie określicie - wzrokowiec, słuchowiec czy czuciowiec/kinestetyk? :)Wojciech Dudziak edytował(a) ten post dnia 13.06.10 o godzinie 21:38

Temat: NLP

Przy okazji spróbuje się pobawić w odgadywanie, ale na podstawie innych Twoich tekstów.

Tutaj zastosowałeś świadomie technikę mieszania tych trzech typów i mimo woli odkryłeś technikę pisania tekstów, które się wszystkim będą podobały. Jest coś takiego, że jak czyta się książkę, to każdy może o niej powiedzieć genialna. Analizując ją zauważamy, że autor używa słów kluczy ze wszystkich trzech typów i dlatego tak książka jest zrozumiała dla wszystkich i trafia do każdego.

:))
Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: NLP

To interesujące, bo faktycznie wcześniej nie zwracałem na to aż tak dużej uwagi czy słowa których używam trafią do każdej z tych trzech grup. To nie takie proste, ale trochę ćwiczeń i pewnie wejdzie w nawyk:)
Aleksander K.

Aleksander K. Trener, doradca,
coach, mentor;
przywództwo, Polska,
MŚP,...

Temat: NLP

Ja przyznaję, że tez mam problem z NLP.
Sama idea - programowania neurolingwistycznego - jest ciekawa i przecież zbieżna z ideami Murphy'ego ("Potęga podświadomości") czy podobnymi.

Jak z każdym narzędziem - może być w rękach ludzkich wykorzystane dobrze lub źle. Zarzuty pod adresem NLP idą w kierunku tego, że to manipulowanie ludźmi. Myślę, że to zbyt ogólnikowe i krzywdzące niektóre nurty i niektórych praktyków NLP.

To, z czym ja się spotkałem, było dla mnie częściowo po prostu sztuczne i nieprzekonywujące. Ale nie jestem znawcą NLP, więc trudno mi się wypowiadać co do całości.

Myślę, że poza tym są pewne mody, warunki, fale. NLP wpisało się w coś takiego.
Zobaczymy co będzie dalej. Mnie NLP nie jest potrzebne.

Temat: NLP

Dla mnie też to było trudne, sztuczne. Dlatego nie zdobyłam się na to, by poćwiczyć.
Wszystko co nowe jest początkowo sztuczne. Kiedy już poćwiczymy na tyle, że uzyskujemy stan nieświadomej kompetencji, to staje się to naturalne.

Ja np. intensywnie i od wielu lat ćwiczę komunikat JA. I nieźle mi to wychodzi, a już na pewno mam dużą świadomość formy mojej wypowiedzi. Nie jestem mistrzem, ale już nie muszę się zastanawiać zbyt często jak powinnam się wyrazić, po prostu pewne zwroty weszły mi w krew.

Ja z każdej mody (15 lat temu NLP nie było jeszcze modą, tylko dziwolągiem ;) staram się wziąć to co mnie się przyda, jest dla mnie interesujące i często przekształcam to po swojemu. Najgorzej to bezkrytycznie wszystko powielać.
Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: NLP

Tak mi teraz przyszło do głowy, że często NLP-owcy na nowo przedstawiają sprawy, które dla innych są już długo znane i są takimi "oczywistymi oczywistościami".

Ubierają je jednak w lepszą, bardziej atrakcyjną formę.

Temat: NLP

No cóż świat idzie naprzód, i pewne stare prawdy odkrywamy w nowej, nowoczesnej szacie. I tak jest dobrze. Sama ze zdziwieniem patrzę na kreskówki Disney'a jakie są teraz rozmyte i takie "niedorobione" w porównaniu z dzisiejszymi animowankami. Ale wtedy to był "świat i ludzie" dla mnie :)

Teraz nie za bardzo mam czas, ale na przełomie czerwca i lipca pogrzebię w moich materiałach z różnych szkoleń i obiecuję, że wrócimy do wątku NLP.
Wojciech D.

Wojciech D. Inicjator, Rewolucja
w Edukacji

Temat: NLP

Tak więc i ja obiecuję głębiej przyjrzeć się tematowi

A kreskówki Disneya chętnie jeszcze bym obejrzał:))

Następna dyskusja:

Praktyk NLP - gdzie najlepiej?




Wyślij zaproszenie do