Anna A.

Anna A. Kierownik Projektu,
czasem PR-owiec

Temat: ucieczka i co dalej...

Chcialabym podzielic sie z wami moim dylemetem i doswiadczeniem ostatnich tygodni
wydoslalam sie z koszmarnej firmy - mimo dobrych zarobkow i kierowniczego stanowiska atmosfera mogla zniszczyc wszytsko i wszystkich:)
... a wiec pelna entuzjazmu i zaangazowania ruszylam na podbój nowego miejsca pracy
jestem na okresie probnym , firma jest mala 25 osob, mlody szef- wlasciciel
no i tu zaczynaja sie schody
wydawalo mi sie ze w takiej firmie bedzie latwiej, latwiejszy dostep do decyzji, mniej szczebli urzedowych, poczucie wplywu, tworzenia
bla bla
.....nic z tego
szef mlody gniewny, ciagle zajety, biega, chce wszystko sam sprawdzac, kontrolowac, 3 min spoznienia 3 min dluzej w parcy...
krzyczy cos niby do kogos a do siebie, nerwowy, a potem usmiechniety
obraza ludzi i przeprasza
no i te problemy malej firmy
nie ma plynu do naczyn
nie ma recznika,
nie ma kuchni- jest pseudo
biuro ciasne, w wynajetym mieszkaniu
linijke musialam sobie kupic sama .....

myslalam ze brak mi pokory, ze przeciez w koncy zajmuje sie tym co lubie i co chcialam robic
nie musze przejmowac sie szefem
kazdy szef ma jakis feler
ale sama nie wiem, 2 miesiac bije sie z myslami , znowu szukac pracy???
co powiem na rozmowie
szef byl .........
hmm
w piatek przeszedl samego siebie
napisal maila do pracownikow o lawinowym zuzyciu papieru toaletowego, i ze jak ktos uzywa 20 listkow to przesada
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
i ze bedzie wydzialany w magazynie na zapisy
dzis weszlam do pracy z opakowaniem papieru toaletowego pod pacha
5,60 cena za 8 rolek, a co tam pomyslalam nie zbiednieje
ale pojsc do magazynu po 1 rolke napewno nie dam rady!!!

poza tym jestem naszpikowana szkoleniami dla menedzerów,
jak byc dobrym kierownikiem , jak rozmawiac w ludzmi, jak tworzyc relacje itp
troche to przeklenstwo bo widze bledy u innych podstawowe, karygodne....niedopuszczalne

taaaaaaaaak
mam nadzieje ze nie zasmusilam wam popoludnia:)
ale moze ktos moze mi cos doradzic
moze mieliscie podobne doswiadzcenie
przetrwaliscie?
rzuciliscie wszystko w ch.....?

konto usunięte

Temat: ucieczka i co dalej...


taaaaaaaaak
mam nadzieje ze nie zasmusilam wam popoludnia:)
ale moze ktos moze mi cos doradzic
moze mieliscie podobne doswiadzcenie
przetrwaliscie?
rzuciliscie wszystko w ch.....?

cóż, miałam takiego przełożonego, który przeciągał mnie po ziemi bo nie miał humoru albo akurat byłam pod ręką.
Jak powiedziałam, że chcę etat to usłyszałam szukaj sobie pracy, jak złożyłam wypowiedzenie to od razu była propozycja specjalisty i się dowiedziałam, że byłam przecież najlepszym pracownikiem.
Cóż, przeszłam przez kilka firm (też w Trójmieście ;-)) ) i to co mogę Ci powiedzieć, pracuj gdzie jesteś ale szukaj dalej, a nowemu pracodawcy zawsze coś możesz wymyśleć. Jedno tylko - nigdy nie krytykuj poprzedniego pracodawcy wobec potencjalnego. Kolega odszedł z dużej firmy, bo mu nie płacili a w nowej powiedział, że nie odpowiadały mu szkolenia i ich poziom a on chce się rozwijać.
Powodzenia !
Tomasz S.

Tomasz S. Ius est ars boni et
aequi

Temat: ucieczka i co dalej...

Anna A.:
Chcialabym podzielic sie z wami moim dylemetem i doswiadczeniem ostatnich tygodni
wydoslalam sie z koszmarnej firmy - mimo dobrych zarobkow i kierowniczego stanowiska atmosfera mogla zniszczyc wszytsko i wszystkich:)
... a wiec pelna entuzjazmu i zaangazowania ruszylam na podbój nowego miejsca pracy
jestem na okresie probnym , firma jest mala 25 osob, mlody szef- wlasciciel
no i tu zaczynaja sie schody
wydawalo mi sie ze w takiej firmie bedzie latwiej, latwiejszy dostep do decyzji, mniej szczebli urzedowych, poczucie wplywu, tworzenia
bla bla
.....nic z tego
szef mlody gniewny, ciagle zajety, biega, chce wszystko sam sprawdzac, kontrolowac, 3 min spoznienia 3 min dluzej w parcy...
krzyczy cos niby do kogos a do siebie, nerwowy, a potem usmiechniety
obraza ludzi i przeprasza
no i te problemy malej firmy
nie ma plynu do naczyn
nie ma recznika,
nie ma kuchni- jest pseudo
biuro ciasne, w wynajetym mieszkaniu
linijke musialam sobie kupic sama .....

myslalam ze brak mi pokory, ze przeciez w koncy zajmuje sie tym co lubie i co chcialam robic
nie musze przejmowac sie szefem
kazdy szef ma jakis feler
ale sama nie wiem, 2 miesiac bije sie z myslami , znowu szukac pracy???
co powiem na rozmowie
szef byl .........
hmm
w piatek przeszedl samego siebie
napisal maila do pracownikow o lawinowym zuzyciu papieru toaletowego, i ze jak ktos uzywa 20 listkow to przesada
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
i ze bedzie wydzialany w magazynie na zapisy
dzis weszlam do pracy z opakowaniem papieru toaletowego pod pacha
5,60 cena za 8 rolek, a co tam pomyslalam nie zbiednieje
ale pojsc do magazynu po 1 rolke napewno nie dam rady!!!

poza tym jestem naszpikowana szkoleniami dla menedzerów,
jak byc dobrym kierownikiem , jak rozmawiac w ludzmi, jak tworzyc relacje itp
troche to przeklenstwo bo widze bledy u innych podstawowe, karygodne....niedopuszczalne

taaaaaaaaak
mam nadzieje ze nie zasmusilam wam popoludnia:)
ale moze ktos moze mi cos doradzic
moze mieliscie podobne doswiadzcenie
przetrwaliscie?
rzuciliscie wszystko w ch.....?


Ja wprawdzie nie mam podobnych doświadczeń, ale wiem, że w każdej pracy jest coś co nam nie odpowiada, denerwuje, irytuje itp. Owszem można uciekać tak choćby w nieskączoność, tylko po co? Według mnie lepiej stawić czoła życiu, użyć, obrócić głupoty w żart, zawstydzić lekko przeciwnika, często działa np: "Taki duży i hmm. przystojny mężczyzna, a zajmuje się głupotami". Atak, wyśmiewanie tylko zaostrzy sytuacje i raczej niczego nie zmiemi bo jak ktoś ma trudny charakter to ciężko z nim współpracować, nawet jeśli to jest szef. A jeśli już wszystko zawiedzie, cóż- najlepiej założyć własną firmę i rzucić wszystko w ch... BO NAJLEPIEJ TO BYĆ SZEFEM SAMEMU SOBIE i kłopot z głowy!
Anna A.

Anna A. Kierownik Projektu,
czasem PR-owiec

Temat: ucieczka i co dalej...

Tomku
tak byc sobie szefem ah marzenie
ale nie mam chyba tyle sily w tym momencie mojego zycia zeby zajac sie wlasnym biznesem

moze przydal by mi sie macierzynski- i wpadla bym na jakis genialny pomysl:)Anna Antosiak edytował(a) ten post dnia 16.07.07 o godzinie 16:36
Dominika S.

Dominika S. Which of you shall
have an ass or an ox
fallen into a pit...

Temat: ucieczka i co dalej...

Aniu,
wiem o czym piszesz ,mialam to na codzien tylko zamiast szefa to szefowo przepraszam pania Manager , ale w zeszlym tygodniu zlozylam wymowienie bo mam juz nowa prace tylko to ja bede ty managerem mam nadzieje ze tylko lepszym ,
tacy ludzie co krzycza to po prostu sa nie pewni swojej pozycji i tyle oraz czesto brak im kompetencji bo dostali prace po zanjomosci ale ja chce wierzyc ze satez mili kierownicy i tego bede sie trzymac
pozdr,
Dominika
Anna A.

Anna A. Kierownik Projektu,
czasem PR-owiec

Temat: ucieczka i co dalej...

gratuluje Dominiko
i zycze super atmosfery w nowej pracy
ludzie to podstawa i nalezy im sie szacunek
jestem zdania ze im lepsza atmosfera i zaufanie tym ludzie daja wiecej z siebie i wtedy latwo byc dobrym menedzerem:)
w poprzedniej pracy mialam fantastyczny zespol inzynierow, super ludzie, dzieki temu ze sie rozumielismy i sznowalismy latwo bylo takim zespolem zarzadzac
niestety ja tez miala jeszcze wyzszych przelozonych i tu zrozumienie bylo trudniejsze

a dzien skaladania wymowienia ahhh co za ulga prawda?:)Anna Antosiak edytował(a) ten post dnia 16.07.07 o godzinie 22:16
Beata M.

Beata M. "[...] kiedy się
uczysz czegoś nowego
musisz być dla
sie...

Temat: ucieczka i co dalej...

Aniu.....
w firmie gdzie pracowałam szef krzyczał na pracowników, obrażał i nie dopuszczał myśli,że jednak pracownik może mieć rację...chciał byśmy sami mieli myśleć ale gdy tylko człowiek pokazał co umie i na co go stać...poniżał. No cóż bestia ze mnie ambitna więc cokolwiek robiłam było to zawsze poparte wiedzą i wykonane nw nwjwyższym poziomie. A zbyt mądry pracownik to czasem zły pracownik.
Najgorzej było po audicie certyfikacyjnym...wytrzymałam ponad pół roku. W efekcie zamiast się zwolnić zoatałm zwolniona (ale wyszło to na dobre), zapłaciłam za to zdrowiem...przez ponad 6 tygodni nie wychodziłam prawie z domu bo nie byłam w stanie...wysoka gorączka, krwotoki z nosa, bóle całego ciała. Jeszcze w trakcie pracy miałam poważne bóle kręgosłupa, serca, zaczęły się problemy z hormonami.
Proponowano mi powrót tylko na zlecenie jako pełnomocnik ds. jakości ISO, po konsultacji z lekarzem odmówiłam.
To były fizyczne objawy depresji spowodowane długotrwałym stresem.
Jestem pod opieką psychologa i jest już dużo lepiej...potrafię o tym rozmawiać i nie stresuję się już gdy idę na rozmowę w spr. pracy

Aniu mam nadzieję,że nie dopuścisz do takiej sytuacji jaka powstała u mnie. Mnie się w miarę udało...mam też satysfakcję gdyż mieli problem ze znalezieniem kogoś na moje miejsce i więcej ich to kosztowało niż sobie założyli.
Sama musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto tam jeszcze pracować i jak długo chcesz pozwalać sobie na takie traktowanieBeata Lipiecka edytował(a) ten post dnia 17.07.07 o godzinie 09:26

konto usunięte

Temat: ucieczka i co dalej...

Anna A.:
tak byc sobie szefem ah marzenie
ale nie mam chyba tyle sily w tym momencie mojego zycia zeby zajac sie wlasnym biznesem

moze przydal by mi sie macierzynski- i wpadla bym na jakis genialny pomysl:)

Aniu,
a może tak zrozumieć szefa...?
Problem jest drobny, chodzi tylko o papier toaletowy:)
Agresją na agresję, chyba nie.
Może szef stał też kiedyś przed dylematem, jak wytrzymać?
Nie można mieć wszystkiego od razu - że braki, ciasnota lokalowa w firmie. Mógł nie mieć na wszystko kapitału, pracujcie nad rozwojem wspólnie - płaci przyzwoicie, tak piszesz, pewnie nic ponad to nie może...
Pozdrawiam.
Beata M.

Beata M. "[...] kiedy się
uczysz czegoś nowego
musisz być dla
sie...

Temat: ucieczka i co dalej...

Staś...
nie werzę w takie rzeczy...też próbowałam zrozumieć...nawet go tłumaczyłam,że ma zły dzień bo może rodzinnie coś nie tak...
Takie podejście w efekcie tylko nas pogrąża

konto usunięte

Temat: ucieczka i co dalej...

ciężko jest, trzeba wiele wyrozumiałości.
Nie wyklucza to ciągłego rozglądania się za inną pracą...
Anna A.

Anna A. Kierownik Projektu,
czasem PR-owiec

Temat: ucieczka i co dalej...

no tak
ja tez czasem probuje tlumaczyc ze szef ma zly dzien i duzo pracy i tworzy firme i sam na wszystko zapracowal itp
generalnie na mnie nie osmiela sie krzyczec
raczej robi to w stosunku do pracownikow nizszego szczebla
albo wypowiada sie w sposob ponizajacy o kims do innej osobyale ja mam tu dbac o PR takze wewnetrzny, a jakos sie z tym nie utozsamiam...

no i to sknerstwo, takie nie do zaakceptowania:)

placa niezla ale jak np konczylam szkole i mialam 2 czy 3 wolne piatki to musialam wysluchac ile go to kosztuje i ze mam nadzieje ze sie zwroci..... a na rozmowie rekrytacyjnej nie ukrywalam ze koncze szkole i wogole nie bylo problemu

Stanisławie, pisalam ze placa bardzo dobra ale mialam na mysli firme poprzednia z ktorej sie zwolnilam niedawno- w maju
tam pracowalo sie bardzo dobrze prawie 2 lata, ostatnie moze 8-10 miesiecy to byl koszmar

Beato rozumiem o czym mowisz, bo w ciagu pol roku tez myslalam ze tem zdrowie strace ( bole glowy, kregoslupa, brzucha stres na maxa)
i wszytsko za sprawa kilku osob, ktore przyszly do firmy, najpierw jeden kierownik a potem sciagnal z poprzedniej firmy znajomych i ta klika popsula wszystko
napisalam na ten temat prace dyplomowa wiec tu nie bede opisywac bo sie nie zmiesci:))
Anna A.

Anna A. Kierownik Projektu,
czasem PR-owiec

Temat: ucieczka i co dalej...

Stanisław ..:
ciężko jest, trzeba wiele wyrozumiałości.
Nie wyklucza to ciągłego rozglądania się za inną pracą...
a tak wlasnie ide na rozmowe- jutro rano :)

no i juz mi lepiejAnna Antosiak edytował(a) ten post dnia 17.07.07 o godzinie 10:20

konto usunięte

Temat: ucieczka i co dalej...

Anna A.:
Stanisław ..:
ciężko jest, trzeba wiele wyrozumiałości.
Nie wyklucza to ciągłego rozglądania się za inną pracą...
a tak wlasnie ide na rozmowe- jutro rano :)

no i juz mi lepiejAnna Antosiak edytował(a) ten post dnia 17.07.07 o godzinie 10:20


powodzenia zatem !
Beata M.

Beata M. "[...] kiedy się
uczysz czegoś nowego
musisz być dla
sie...

Temat: ucieczka i co dalej...

Aniu to trzymam kciuki :))))
Anna A.

Anna A. Kierownik Projektu,
czasem PR-owiec

Temat: ucieczka i co dalej...

:)
opisze jutro jak bylo...
Anna A.

Anna A. Kierownik Projektu,
czasem PR-owiec

Temat: ucieczka i co dalej...

witajcie
bylam wrocilam przezylam
bardzo sympatyczna rozmowa godzine mowilam o sobie
w ciagu 2 tyg odpowiedza
ahhh zobaczymy

nadal nie wiem jaka to firma i bardzo mnie to nurtuje:))
Beata M.

Beata M. "[...] kiedy się
uczysz czegoś nowego
musisz być dla
sie...

Temat: ucieczka i co dalej...

O rany, jak to nie wiesz? ;)))

Temat: ucieczka i co dalej...

Anna A.:
witajcie
bylam wrocilam przezylam
bardzo sympatyczna rozmowa godzine mowilam o sobie
w ciagu 2 tyg odpowiedza
ahhh zobaczymy

nadal nie wiem jaka to firma i bardzo mnie to nurtuje:))

trochę tego nie rozumiem..
jak mozesz isc na rozmowe o prace nie wiedzac do jakiej firmy..
przeciez to dziala w obie strony... Ty tez powinnas wiedziec czy w tej konkretnie firmie chcesz pracowac czy nie, inaczej sytuacja moze sie powtorzyc.
Anna A.

Anna A. Kierownik Projektu,
czasem PR-owiec

Temat: ucieczka i co dalej...

Łukasz O.:
Anna A.:
witajcie
bylam wrocilam przezylam
bardzo sympatyczna rozmowa godzine mowilam o sobie
w ciagu 2 tyg odpowiedza
ahhh zobaczymy

nadal nie wiem jaka to firma i bardzo mnie to nurtuje:))

trochę tego nie rozumiem..
jak mozesz isc na rozmowe o prace nie wiedzac do jakiej firmy..
przeciez to dziala w obie strony... Ty tez powinnas wiedziec czy w tej konkretnie firmie chcesz pracowac czy nie, inaczej sytuacja moze sie powtorzyc.

domyslam sie jaka to firma
ale rekrutacje prowadzi firma doradztwa personalnego
nie moga na tym etapie jeszcze zdradzic nazwy bo taka maja umowe z zleceniodawca

oczywiscie jesli przejde do kolejnego etapu to dowiem sie jaka to firma i bede mogla podjac decyzje czy chce dalej rekrutowac

ale jaka to mi daje gwarancje ze nie bedzie tam szefa swira???
hmm
Beata M.

Beata M. "[...] kiedy się
uczysz czegoś nowego
musisz być dla
sie...

Temat: ucieczka i co dalej...

Gwarancji nigdy nie masz...za to może się okazać,iż o firmie i o tym jakie tam panują warunki już słyszałaś więc decyzje łatwiej podjąć

Następna dyskusja:

TSL - i co dalej? Pytanie z...




Wyślij zaproszenie do