Temat: Ruch poparcia Palikota
Ja osobiście nie wezmę czynnego udziału w "ruchu Palikota" , nie będe na niego głosował, o ile dotrwa do wyborów ze swoją inicjatywą.
Ale popieram i kibicuję mu i jego ekipie w związku z kilkoma powodami:
1/ jego postulaty, znane i powszechnie powtarzne przez SLD , PO ( kiedyś) lub przez ludzi w kiblu ( bo nie ma gdzie indziej) - mogą być raz jeszcze nagłośnionę przez ruch o bezideowej bazie, która nie jest ani prawicowa, ani lewicowa, postsolidarnościowa, solidarnościowa, katolicka, masońska, żydowska, inna religijna, inteligencka, robotnicza itd... długo można by..
2/jego przaśny i agresywny z oddcieniem kabaretowym język i odwaga w formułowaniu sądów imponują mi.
Brak poprawności politycznej odróżnia go w istocie OD CAŁEJ SCENY POLITYCZNEJ. Jest potrzebny i nie jest Urbanem ( któremu za odwagę - też hop, za obłude - bęc)
3/może obudzić, choć wątpię , inteligentną i z reguły anarchizującą młodzierz która swoje potrzeby w zakresie konieczności partycypacji w życiu politycznym, będzie mogła użyć gdzieś poza lekcjami Propedełtyki wiedzy...o "coś tam coś tam ", skarłowaciałym -do rozmiarów teatralnych harcerstwem, Naszością, i SLD . W PO dla nich miejsca nie ma , w SLD są instrumentem takim samym jak Oazowcy i inni radiomaryjni - w PIS.
4/ Lubie go. Jest fajny bo inteligentny i elegancki.
Ja sam pozostanę przy PO ( jeżeli wyhamuje nieco , skręcając w prawo).
Mnie się właśnie taka polska marzyła od 88' , jaka jest po dojściu Tuska do władzy. Bez p%^&* o pryncypiach, gdzie patriotyzm, religiność jest sprawą prywatną. Gdzie nie ma rewolucji jest ewolucja, nudno jak w Danii. Gdzie paruset histeryków z opozycji , podnoszących wrzask, a to o jakiś samolot, a to o jakieś długi, a to o polityke porozumienia z państwami osciennymi - budzą już teraz -uśmiech politowania. Nie ma już strachu np. że mnie podsłuchują, a jeżeli tak to tylko dla tego że ktoś zapomniał podsłuch wyłączyć ( burdel jest spory w tych sprawach - podobno). Co tam zresztą - nie miałem i nie mam nic na sumieniu, ale... nie lubię.
Ja pozostanę przy PO kibicując Panu P., po to żeby był. Żeby PO musiała pamiętać że są jeszcze siły w Polsce którym zależy na znorlmalizowaniu pewnych patologii ( stosunki Państwo Kościół - na przykaład) , ale ludzie Ci nie chcą rewolucji ani jazdy slalomem. Będą głosować na PO pod warunkiem że kroczek po kroczku - do przodu, może nie będzie komfortu chodzenia środkiem drogi dzięki Panu P.
Jego Partia ani ruch niczegio nie wygra ale w polityce jako cenzor już będzie.
Taki ruch może spowodować ostrą dyskusję, jak ofiary dopalaczy poprzez swoją śmierć spowodowały zajęcie sie sprawą. Z jakim skutkiem- zobaczymy. Palikot jest bardzo potrzebny, ale nie mnie....
Sławomir Miłow edytował(a) ten post dnia 08.10.10 o godzinie 10:37
пропозиції роботи
