Magdalena Ś.

Magdalena Ś. Headhunter / CV na
zamówiewnie

Temat: REKRUTER GADUŁA - sygnał ostrzegawczy dla landydata

Spotkaliście kiedykolwiek REKRUTERA – GADUŁĘ?

Czy w ogóle warto się nad tym zastanawiać? Po co sobie zaprzątać tym głowę?
CHCE SOBIE POGADAĆ – TO NIECH GADA….nie będę mu przerywał.

- Przecież nie chcę być postrzegany, jako osoba niekulturalna.
- Nie będę wsadzał kija w mrowisko – jeśli „gada” i nie zadaje pytań, to jest dobrze, jestem na wygranej pozycji.
- Być może na drugim etapie firma będzie zadawać konkretne pytania, a teraz rozmowa z założenia ma przebiegać bardziej ogólnie.

W wielu przypadkach niestety nie jest tak różowo.

Rekruter podejmuje rozmowę i jeśli widzi, że kandydat nie jest „chętny” do rozmowy, zaczyna sam więcej mówić.

To automatyczne i podświadome.
Nie daj boże sam będzie zadawał pytania i sam na nie odpowiadał.

Wówczas powinien to być dla ciebie SYGNAŁ OSTRZEGAWCZY.

Dlaczego?

Pracodawcy szukają osób:

- aktywnych
- zaangażowanych
- potrafiących uargumentować swój punkt widzenia
- otwartych
- potrafiących dyskutować, włączyć się do rozmowy
- nie bojących się oceny

Jeśli ubiegasz się co najmniej o stanowisko specjalistyczne to pamiętaj, że warto AKTYWNIE BRAĆ UDZIAŁ W ROZMOWIE.

Przerwij rekruterowi, jeśli uważasz, że teraz twoja kolej. A na rozmowie rekrutacyjnej z pewnością powinieneś mówić więcej nić pracodawca.

ROZMOWĘ REKRUTACYJNĄ POTRAKTUJ JAK ROZMOWĘ HANDLOWĄ.

Dlatego nie obawiaj się, że rekruter oceni cię negatywnie, kiedy mu przerwiesz.

Wręcz przeciwnie, doceni to, potraktuje cię jako partnera do rozmowy.

Przerwij, ale z głową i w odpowiednim momencie.

Powodzenia!

Magdalena Ściepko
Doradca ds. kariery, Rekruterka
- See more at: http://www.corson.pl/blog/rekruter-gadula-robic/#sthas...