Monika C.

Monika C. Specjalista ds
Banderol Akcyzowych,
Philip Morris Polska
...

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

witam,

mam duuuży (dosłownie) problem i zwracam się o pomoc/poradę- może ktoś był w podobnej sytuacji.
Mieszkam w małym bloku i na nieszczęście jeden z sąsiadów ma dwa psy: dorosłego rotweillera i mopsa. "Wyprowadzanie" rotweillera (zresztą drugiego pas również) polega na tym, że pan otwiera drzwi mieszkania (niestety nad piętro nad nami) i pies wychodzi. Pan z uwagi na masę stacza się za nim, ale w wolniejszym tempie, więc czasami można na klatce stanąć oko w oko z rotweilleram bez właściciela. Potem wychodzą z klatki i psy sobie generalnie swobodnie hasają po podwórku pomiędzy 4 blokami- terenie zabaw dla dzieci (nieogrodzony i stary, ale nadal tam się bawią dzieci). Pies bywa agresywny (startuje do innych psów, ostatnio też wystartował do mojego ojca, który po prostu wychodził z klatki, a właściel nawet jeśli zdąży go złapać to ledwo go trzyma). Właściel poszczuł również tym psem innego psa na dość ruchliwej znajdującej się obok ulicy (niestety poszkodowany odstąpił od zgłoszenia :( Zdarzyło się również, że pies srał w piaskownicy obok bawiącego się dzieciaka sparaliżowanego ze strachu!!!! niestety tylko ja reaguję i wzywam straż i policję (na razie ich nie zdybali :( to, że pies ma kaganiec naprawdę nie powoduje, że nie może spowodować krzywdy!!! sama masa tego psa uzasadnia trzymanie go na smyczy, nie wspomnę o obowiązujących przepisach. Pozostali mieszkańcy nie widzą oficjalnie problemu chociaż nieoficjalnie przyznają rację. Po ataku na mojego ojca (niestety nie chciał zgłosić) ja zgłosiłam oficjalnie problem na policję. Policjanci pana odwiedzili, a pan powiedział, że kłamię- pies zawsze jest wyprowadzany na smyczy!!!- biorąc pod uwagę, że proceder widzę nie tylko ja, facet jest bezczelny. Pomocy!!! co z tym można zrobić? dopiero co się przeprowadziliśmy i musieliśmy akurat trafić na taką bombę.
Czy musi dojść do tragedii, żeby ludzie zaczęli reagować? sami kreujemy społeczność w jakiej żyjemy- ja w takiej "odpornej" na oczywisty stan zagrożenia nie chcę egzystować.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

Jedynie skuteczna rada - wysyłam na priv.
Ilona Ż.

Ilona Ż. Sales Manager -
Modern Trade

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

kupić Dobermana...
A tak poważnie zgłosić straży miejskiej-te psy są zaliczane do rasy groźnej i nie mają prawa pod groźba mandatu dla właściciela wychodzić bez smyczy i kagańca.
pozdrawiam

konto usunięte

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

jeżeli zwykły posterunek nie reaguje,to komenda główna zareaguje na pewno,przy okazji niech sprawdzą czy ma zgodę na niego[zmieniły się przepisy co do niebezpiecznych ras],po za tym taki pies nie może chodzić bez kagańca i właściciela
Monika C.

Monika C. Specjalista ds
Banderol Akcyzowych,
Philip Morris Polska
...

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

zgadza się wszystko, tyle, że:
1/ tylko ja zgłaszam,
2/ straż przyjeżdża za późno (W-wa: korki :(
3/ policji powiedział, że kłamię!
więc na razie jest to moje słowo przeciwko jego
a ja się boję już wychodzić z własnego mieszkania
Maria J.

Maria J. lekarz epidemiolog;
specjalista zdrowia
publicznego:)

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

Jeśli mają ulubioną porę spaceru, to poczekaj cierpliwie i zadzwoń na posterunek, że sąsiad znowu wypuścił psy luzem... Powiedz uprzejmie panu policjantowi, że jako świadoma obywatelka zgłaszasz mu problem po raz kolejny i jeśli nie zareaguje natychmiast, to nie tylko będzie miał na sumieniu ewentualne skutki braku właściwej reakcji, ale i opiszesz go w gazecie... Oczywiście jak zadzwonisz to przedstaw się i zapytaj z kim masz przyjemność, bo nie zdążyłaś zapisać jak się przedstawił, a chcesz wiedzieć komu ewentualnie podziękować...Zanotuj też datę i godzinę zgłoszenia.. To powinno podziałać, a kara finansowa jest wystarczająco wysoka, aby sąsiadowi się nie opłacało tak zachowywać... Powodzenia...Maria Juneja edytował(a) ten post dnia 28.03.07 o godzinie 18:04
Danuta Żak

Danuta Żak Student, Uniwersytet
Wrocławski

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

... faktycznie sytuacja nieciekawa... :/ myślę, że powinnaś złożyć na piśmie wniosek na Komisariacie z żądaniem ścigania i ukarania właściciela psów, jednocześnie opisując wszystkie te sytuacje.... będzie sie to wiązać ze złożeniem przez Policję sprawy do Sądu Grodzkiego... możesz być później wzywana na świadka... dobrze by było gdybyś miała jeszcze innych świadków... jeżeli raz nie pomoże.... właściciel nie zrozumie... będziesz mogła działać dalej... wiem, ze bezmyślność właścicieli groźnych psów powinna być karana... możesz również dowiedzieć się jakie obowiązki nałożyła rada miasta na właścicieli psów... powinna być jakaś uchwała w internecie na stronie urzędu miasta... :)
Pozdrawiam i życzę powodzenia...

konto usunięte

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

Janusz K.:
Jedynie skuteczna rada - wysyłam na priv.

mi też ;)

konto usunięte

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

Też nie lubie takich buców chodzących z psami bez kagańców i smyczy... kaganiec to powinna byc podstawa... wiele miałem przypadków stanięcia oko w oko z psem na korytarzu, poza tym idąc na ulicy pies z daleka do mnie biegł, a właściciele za nim jakieś 100 metrów dopiero..., raz mi rotweiller skoczył na plecy i obiegł mnie dookoła i stanął na przeciwko mnie, a właściciel daleko, chciał się chyba bawic ;) ale coś nie byłem w nastroju...

rada:
- dzwoniłem kiedyś na straż miejską i dali mi telefon, że w razie czego to wyślą najbliższy patrol...
- możesz też nagrac na kamerę, żeby miec dowód...
- dawac w ryja właścicielowi nie warto, bo może pies się na Ciebie rzucic, albo właściciel Cię do sądu poda...Patryk L. edytował(a) ten post dnia 28.03.07 o godzinie 18:17
Monika C.

Monika C. Specjalista ds
Banderol Akcyzowych,
Philip Morris Polska
...

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

dziękuję za odpowiedzi i reakcje
oto moje uwagi
1/ jak napisałam zgłosiłam na policję i rozmawiałam z dzielnicowym, który potem pana odwiedził- pan stwierdził, że kłamię i pies zawsze jest wyprowadzany na smyczy- więc argumentacja, że zupełnie nie reagują odpada. zdziwiło mnie tylko to, że dzielnicowy nie potrudził się o sprawdzenie moich informacji - jak napisłam naokoło są 4 bloki, w ciagu dnia są matki z dziećmi- na prawdę ludzi widzących co się dzieje jest dużo i jeżeli wszyscy powiedzą, że nie widzieli tego psa bez smyczy to pozostaje tylko się wyprowadzić
2/ zgłaszam to straży, ale zawsze dojeżdżają po czasie- więc nie dostał mandatu- zgłszenie nie potwierdzone a mi nadal pod oknem sra i szwenda się roweiller bez smyczy
Grzegorz R.

Grzegorz R. od 1994 w logistyce

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

Janusz K.:
Jedynie skuteczna rada - wysyłam na priv.
Nie znam szczegółów, ale w takich sprawach skuteczne rady rzeczywiście nie nadają się do publikacji.

konto usunięte

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

Monika C.:
witam,

mam duuuży (dosłownie) problem i zwracam się o pomoc/poradę- może ktoś był w podobnej sytuacji.
Mieszkam w małym bloku i na nieszczęście jeden z sąsiadów ma dwa psy: dorosłego rotweillera i mopsa. "Wyprowadzanie" rotweillera (zresztą drugiego pas również) polega na tym, że pan otwiera drzwi mieszkania (niestety nad piętro nad nami) i pies wychodzi. Pan z uwagi na masę stacza się za nim, ale w wolniejszym tempie, więc czasami można na klatce stanąć oko w oko z rotweilleram bez właściciela. Potem wychodzą z klatki i psy sobie generalnie swobodnie hasają po podwórku pomiędzy 4 blokami- terenie zabaw dla dzieci (nieogrodzony i stary, ale nadal tam się bawią dzieci). Pies bywa agresywny (startuje do innych psów, ostatnio też wystartował do mojego ojca, który po prostu wychodził z klatki, a właściel nawet jeśli zdąży go złapać to ledwo go trzyma). Właściel poszczuł również tym psem innego psa na dość ruchliwej znajdującej się obok ulicy (niestety poszkodowany odstąpił od zgłoszenia :( Zdarzyło się również, że pies srał w piaskownicy obok bawiącego się dzieciaka sparaliżowanego ze strachu!!!! niestety tylko ja reaguję i wzywam straż i policję (na razie ich nie zdybali :( to, że pies ma kaganiec naprawdę nie powoduje, że nie może spowodować krzywdy!!! sama masa tego psa uzasadnia trzymanie go na smyczy, nie wspomnę o obowiązujących przepisach. Pozostali mieszkańcy nie widzą oficjalnie problemu chociaż nieoficjalnie przyznają rację. Po ataku na mojego ojca (niestety nie chciał zgłosić) ja zgłosiłam oficjalnie problem na policję. Policjanci pana odwiedzili, a pan powiedział, że kłamię- pies zawsze jest wyprowadzany na smyczy!!!- biorąc pod uwagę, że proceder widzę nie tylko ja, facet jest bezczelny. Pomocy!!! co z tym można zrobić? dopiero co się przeprowadziliśmy i musieliśmy akurat trafić na taką bombę.
Czy musi dojść do tragedii, żeby ludzie zaczęli reagować? sami kreujemy społeczność w jakiej żyjemy- ja w takiej "odpornej" na oczywisty stan zagrożenia nie chcę egzystować.

Niestety nie znam skutecznje metody działania. Ale są też inne sytuacje. Mieszkam w domu, posesja jest ogrodzona a na jej terenie owczarek niemiecki. Bardzo łagodny. Tylko szczeka na obcych ale za to właśnie przecież jeść dostaje :) Na sąsiadów nie szczeka, bo mądra bestia z niego. Szczeka tylko na jednego z nich (sama czasem mam ochotę) bo ten go drażni. Ostatnio wezwał straż miejską, że pise (w dzien!!!!) szczeka i niszczy ogrodzenie. Zapomniał dodać, że pies w nocy śpi jak zabity a ogrodzenie może i niszczy - ale moje. Własne. Nie jego!! Straznik sprawdził, w raporcie napisał, że nie miał co robić ale go mandatem za bezpodstawne wezwanie nie ukarał.Za to ja rozmawiałam z moim adwokatem i jak sąsiad bedzie cześciej takie numery wycinał to się nie na podwórku a w sądzie spotkamy.
Boję się tylko, żeby mi ch... psa nie otruł :(

Tak więc, jeśli straż miewa więcej takich wezwań od sąsiadów pieniaczy to tym, którzy mają powód prawdziwy - nie wierzą :(
Wojciech Ciesielski

Wojciech Ciesielski Kierownik działu
Administracji i IT

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

Nagranie na kamerze... ewentualnie zrobienie nawet zdjęć biegającego psa bez smyczy zupełnie wystarczy jako dowód winy bezdennie głupiego (i nieodpowiedzialnego) sąsiada.
Więc do dzieła i poczatuj troszkę z aparatem.:)

konto usunięte

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

A czy ten pies biega z kagańcem czy bez? Jeśli biega bez kagańca to jak tylko go zobaczysz to od razu dzwoń na policję albo straż miejską i to zgłoś, bo zdaje się według przepisów pies nie może być spuszczony ze smyczy nie mając kagańca, a jeśli biega w kagańcu to raczej niewiele da sie zrobić.

konto usunięte

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

Wojciech C.:
Nagranie na kamerze... ewentualnie zrobienie nawet zdjęć biegającego psa bez smyczy zupełnie wystarczy jako dowód winy bezdennie głupiego (i nieodpowiedzialnego) sąsiada.
Więc do dzieła i poczatuj troszkę z aparatem.:)

wiesz sąsiad i to jeszcze taki co ciągle psa tak wyprowadza to pew nie, że nagrac i koniec... gorzej jak mi się zdarzało jak ide sobie na ulicy...

konto usunięte

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

albo otruć/uśpić.. częsta praktyka osiedlowa na niesfornych sąsiadów ;)

konto usunięte

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

Wojciech G.:
albo otruć/uśpić.. częsta praktyka osiedlowa na niesfornych sąsiadów ;)

za zabicie psa też chyba można iśc do więzienia... poza tym nie jest winny pies tylko właściciel... w większości przypadków...Patryk L. edytował(a) ten post dnia 28.03.07 o godzinie 20:16

konto usunięte

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

hmmmm.... to otruć właściciela? ]:-> ;)

konto usunięte

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

Monika C.:
zgadza się wszystko, tyle, że:
1/ tylko ja zgłaszam,
2/ straż przyjeżdża za późno (W-wa: korki :(
3/ policji powiedział, że kłamię!
więc na razie jest to moje słowo przeciwko jego
a ja się boję już wychodzić z własnego mieszkania

Aparat cyfrowy i spray pieprzowy (ale w żelu - skutkuje na psa i na pana). Zrobi Pani kilka zdjęć z włączonym datownikiem i będzie podstawa do rozmowy.

W razie bliskiego spotkania na klatce - sprayem w pysk. Jak właściciel chce się poskarżyć, niech wyjaśni skąd się pies wziął bez smyczy...
Ireneusz B.

Ireneusz B. Lubuski Zarząd
Melioracji i
Urządzeń Wodnych

Temat: apel o pomoc/poradę: rotweiller bez smyczy

Witam
Można zaproponować sąsiadowi by zainwestował w taśmy - smycze na odpowiednią wagę i niech tego psa trzyma przed sobą na tej taśmie. W rękojeści zamontowany jest "hamulec" więc w razie czego może psa ściągnąć - przywołać do porządku. Smycz prowokuje do spuszczania zwierzaka bo jest za krótka.
Jest jeszcze jedna ryzykowna rada - zaprzyjaźnić się z psem tak by reagował na głos, choć uprzedzam, że rotweiller to podstępna bestia i lubi tylko mocniejszych od siebie a i tak będzie co jakiś czas sprawdzał czy da się "ugryźć".
Pozdrawiam
I.B.

Następna dyskusja:

Apel o pomoc w poszukiwaniu...




Wyślij zaproszenie do