Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Ewka Kira C.:
Darek Świerk:

Ha, ludzie nie są własnością firmy. Ale już jej nazwa jest.

I mamy bezpośrednie przełożenie na naruszanie wizerunku firmy. Czyli na finanse.

Mam wrażenie że na rynku erotycznym jest sporo firm, dla których nie tylko nie stanowiłoby to naruszenia wizerunku - ale wprost przeciwnie ;) Co w sumie też należy uwzględnić, bo charakter firmy sporo zmienia.


Nie chodzi o rynek erotyczny ale np. o bank, operatora sieci komórkowej albo np. o firme produkująca wentylatory przemysłowe.
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Darek Świerk:

Czy publiczna wypowiedź pod szyldem Twojej firmy na temat robienia loda przeszkadza Ci czy nie?

Nie da się wypowiedzieć o lodach pod szyldem firmy. Musiało by to mieć kontekst firmowy, a za nic nie wyobrażam sobie takiego połączenia...

Jeśli jednak pytasz, czy przeszkadzałoby że mój pracownik rozważa techniki robienia loda - to nie, mi by to nie przeszkadzało.
Ciekawe, że mam tutaj nieco inny pogląd.

Nie wiem co w tym ciekawego, że dwoje ludzi ma dwa różne zdania na dany temat? Wydawało mi się, że to raczej normalne.
Wg mnie pracownik może się nie znać na wszystkim i nie wszystkie wypowiedzi muszą być w 100% trafione.

Nie muszą. Ale też i nie mogą wskazywać na to, że gość w ogóle nie orientuje się w branży, tudzież że robi podstawowe byki merytoryczne.
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Ewka Kira C.:
Darek Świerk:

Dagmara - a co bys powiedziała gdyby wpadł po takiej wypowiedzi do Ciebie wkurzony klient i zerwał umowę?

Trochę dziwi mnie to pytanie szczerze mówiąc. Jak klient stwierdzi, że nie lubi brązowego - to mam zmienić meble w gabinecie...? A jak uzna, że woli blondynki, to się przefarbuję? ;)

Ja bym raczej powiedział, że to kwestia tego rodzaju, że klient przychodzi i mówi, że tu jest brudno :)

Są pewne granice kompromisu. Wyznacza je zakres działalności firmy. Mogę zmienić nieco proces obsługi klienta, jeśli to mu będzie na rękę a mi nie sprawi jakichś kolosalnych problemów. Ale nie będę zmieniać posadzek na marmurowe bo kafelki mu się nie podobają.

To są diametralnie różne rzeczy przecież.

Zgoda, mówimy więc o finansach.

A jakbyś straciła przez to duży kontrakt - więc też sprawa finansowa wchodzi w gre to byłabyś skłonna upomnieć pracowników czy nie?
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Darek Świerk:
Dagmara D.:
Nie chcesz wiedzieć Darku kto ten tekst powiedział, bo może to naruszyć Twój wizerunek ( i firmy) :)

Nie nie o mnie tu chodzi.

Jestem min autorem standardów obsługi klienta i po prostu interesują mnie Wasze poglądy.;0
A więc musisz TEŻ uważać czyją wypowiedź trawestujesz :)
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Ewka Kira C.:
Darek Świerk:

Czy publiczna wypowiedź pod szyldem Twojej firmy na temat robienia loda przeszkadza Ci czy nie?

Nie da się wypowiedzieć o lodach pod szyldem firmy. Musiało by to mieć kontekst firmowy, a za nic nie wyobrażam sobie takiego połączenia...

Konkretny przykład - na jednej z grup Twoja nowo przyjęta pracownica opisuje plastycznie jak to robi swojemu chłopakowi.

Pod jej nazwiskiem i zdjęciem jest nazwa Twojej firmy.

Jest Ci to rybka czy nie?

Czy to coś zmieni, że moga to widziec Twoi klienci i np. Twoja rodzina i znajomi, a klienci mogą z tego tytułu zrezygnowac bo sa wierzącymi fundamentalistami.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Kiedyś pewien Klient z branży papierosowej zwrócił mi uwagę, że palę nieodpowiednią markę papierosów (bo nie "jego"). To równie dobry powód do obrazy jak robienia laski na 1000 sposobów. Sorry, ale moje fajki to moja sprawa - podobnie jak upodobania pracownikó firmy, ktorzy są NAJPIERW ludźmi a potem pracownikami.
Nawet jeśli zauważyłabym jakieś "tego typu" zachowania np. na GL zwrócenie uwagi pracownikowi byłoby poniżej pewnego poziomu. ALe gdyby się ośmieszał w sprawach profesjonalnych - zabroniłabym mu pisać.
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Dagmara D.:
Darek Świerk:
Dagmara D.:
Nie chcesz wiedzieć Darku kto ten tekst powiedział, bo może to naruszyć Twój wizerunek ( i firmy) :)

Nie nie o mnie tu chodzi.

Jestem min autorem standardów obsługi klienta i po prostu interesują mnie Wasze poglądy.;0
A więc musisz TEŻ uważać czyją wypowiedź trawestujesz :)

Właściwie z moja pozycją jest mi to obojętne :)

Po drugie od lat żyję z wyciągania innych z kłopotów :)

Takie rzeczy jak tutaj to ... miła odmiana ... książkę mógłbym napisać... ale mi szkoda treści żoładka.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Darek Świerk:
Ewka Kira C.:
Darek Świerk:

Czy publiczna wypowiedź pod szyldem Twojej firmy na temat robienia loda przeszkadza Ci czy nie?

Nie da się wypowiedzieć o lodach pod szyldem firmy. Musiało by to mieć kontekst firmowy, a za nic nie wyobrażam sobie takiego połączenia...

Konkretny przykład - na jednej z grup Twoja nowo przyjęta pracownica opisuje plastycznie jak to robi swojemu chłopakowi.

Pod jej nazwiskiem i zdjęciem jest nazwa Twojej firmy.

Jest Ci to rybka czy nie?

Czy to coś zmieni, że moga to widziec Twoi klienci i np. Twoja rodzina i znajomi, a klienci mogą z tego tytułu zrezygnowac bo sa wierzącymi fundamentalistami.

" a gdyby tu przechodziła Pańska matka..." to z innego filmu :)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Darek Świerk:
Właściwie z moja pozycją jest mi to obojętne :)

Po drugie od lat żyję z wyciągania innych z kłopotów :)

Takie rzeczy jak tutaj to ... miła odmiana ... książkę mógłbym napisać... ale mi szkoda treści żoładka.
Darku, gratuluję pozycji.
Tylko Pan Bóg nie martwi się o zachlapany wizerunek, ale ok...
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Darek Świerk:

Ja bym raczej powiedział, że to kwestia tego rodzaju, że klient przychodzi i mówi, że tu jest brudno :)

Nie, to jest sprawa takiego typu, że przychodzi klient i mówi, że przeszkadza mu bajzel w domu mojego pracownika. I co, mam mu kazać posprzątać?
A jakbyś straciła przez to duży kontrakt - więc też sprawa finansowa wchodzi w gre to byłabyś skłonna upomnieć pracowników czy nie?

Nadal - nie. Aczkolwiek to już po prostu kwestia charakteru.

Życie seksualne jest prywatną kwestią każdego człowieka. Jeśli tych lodów nie ilustruje fotkami zrobionymi w sali konferencyjnej, to nic mi do tego. I klientowi też nic do tego. Jeśli zaś klientowi coś do tego, to mi się ten klient już na starcie nie podoba - bo diabli wiedzą, co jeszcze uzna za swoją sprawę.

Biorąc pod uwagę Twój profil, zakładam, że z różnymi klientami miałeś do czynienia. Ja też miewałam różnych. Jednego mnie to nauczyła: to, że klient przynosi pieniądze, nie oznacza jeszcze, że jest opłacalny. Zdarzali mi się tacy, którzy mimo, że regularnie i ładnie płacili - to byli tak upierdliwi, że prędzej czy później dziękowaliśmy sobie jednak za współpracę. Takich klientów bynajmniej nie chcę. A ktoś, kto się wcina w prywatne życie innych ludzi, ma wszelkie zadatki na takiego właśnie upierdliwca.

Możliwe, że trochę bym się wkurzyła. Ale nie, opinii mi to nie zmieni.
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Dagmara D.:
Kiedyś pewien Klient z branży papierosowej zwrócił mi uwagę, że palę nieodpowiednią markę papierosów (bo nie "jego"). To równie dobry powód do obrazy jak robienia laski na 1000 sposobów. Sorry, ale moje fajki to moja sprawa - podobnie jak upodobania pracownikó firmy, ktorzy są NAJPIERW ludźmi a potem pracownikami.
Nawet jeśli zauważyłabym jakieś "tego typu" zachowania np. na GL zwrócenie uwagi pracownikowi byłoby poniżej pewnego poziomu.


Zapytam podobnie jak Kirę: tracisz klienta – fundamentalistę z powodu takiej wypowiedzi. Wiesz o co chodzi bo on Ci to mówi.

Upominasz pracownika czy nie?

ALe gdyby się ośmieszał w sprawach profesjonalnych - zabroniłabym mu pisać.

Ośmiesza? Bezdyskusyjnie tak.
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Ewka Kira C.:
Możliwe, że trochę bym się wkurzyła. Ale nie, opinii mi to nie zmieni.

Oki, dzięki za wypowiedź.

:)
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Dagmara D.:
Darek Świerk:
Właściwie z moja pozycją jest mi to obojętne :)

Po drugie od lat żyję z wyciągania innych z kłopotów :)

Takie rzeczy jak tutaj to ... miła odmiana ... książkę mógłbym napisać... ale mi szkoda treści żoładka.
Darku, gratuluję pozycji.
Tylko Pan Bóg nie martwi się o zachlapany wizerunek, ale ok...

Od lat tak mam, że długo słucham, słucham, słucham.

I często cisną mi się na usta słowa a nawet czasem je wypowiadam.

Szanowni państwo! Stoimy po szyję w gównie. Nie czas klękać!Darek Świerk edytował(a) ten post dnia 28.12.09 o godzinie 00:10
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Dagmara D.:

" a gdyby tu przechodziła Pańska matka..." to z innego filmu :)

:)))

Miś???

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Wiesław R.:
Grzegorz Jasiniak:
działanie na niekorzyść pracodawcy, kalające jego wizerunek na
przykład jako pracodawcy może być pociągane do odpowiedzialności prawnej, dotyczy to także wpisów na publicznych forach, portalach społecznościowych etc.

Tak, dokładnie. Podstawą do ewentualnego pociągnięcia do odpowiedzialności jest artykuł 212 kodeksu karnego. I warto też pamiętać, że w świetle przepisów zawartych w artykule kolejnym nie zawsze istotne jest to, czy autor publicznej wypowiedzi podaje nieprawdę, czy prawdę. W obu przypadkach naraża się na dokładnie taką samą karę.


Powolywanie sie przez kogokolwiek na ten, archaiczny z dzisiejszego punktu widzenia artykuł (stworzony jako narzedzie walki politycznej) jest okropnym zabiegiem. Dziwi, ze nikt nie chce go zlikwidowac, widac jest wciąż uzyteczną brudną bronią.

Co do tematu: w pierwszej kolejnosci osoby wypowiadajace sie wystawiaja opinie sobie, co jak nieraz da sie zaobserwowac, nie stanowi problemu. Najbardziej dziwi w przypadku włascicieli przedsiebiorstw.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Darek Świerk:
Dagmara D.:
Kiedyś pewien Klient z branży papierosowej zwrócił mi uwagę, że palę nieodpowiednią markę papierosów (bo nie "jego"). To równie dobry powód do obrazy jak robienia laski na 1000 sposobów. Sorry, ale moje fajki to moja sprawa - podobnie jak upodobania pracownikó firmy, ktorzy są NAJPIERW ludźmi a potem pracownikami.
Nawet jeśli zauważyłabym jakieś "tego typu" zachowania np. na GL zwrócenie uwagi pracownikowi byłoby poniżej pewnego poziomu.


Zapytam podobnie jak Kirę: tracisz klienta – fundamentalistę z powodu takiej wypowiedzi. Wiesz o co chodzi bo on Ci to mówi.

Upominasz pracownika czy nie?

ALe gdyby się ośmieszał w sprawach profesjonalnych - zabroniłabym mu pisać.

Ośmiesza? Bezdyskusyjnie tak.
\

Ale umówmy się co do jednej rzeczy : praca to praca a zycie prywatne to życie prywatne.
NIe mylmy tego.

Robienie loda na 1000 sposobów jest sferą prywatną pracownika i nie musi się on z tego tłumaczyć. Ani mnie, ani Klientom firmy.
Zupełnie zmiania się sytuacja, gdy robienie loda na 1000 sposobów jest metodą na reklamowanie się na portalu tematycznym a jako e-mail kontaktowy w ogłoszeniu pracownika pojawia się jego e-mail FIRMOWY. Jeśli dorzucimy do tego aktywność na forach "tematycznych" w godzinach pracy - tak, masz rację. Ale jak widzisz musi się pojawić wile innych , dodatkowych czynników.

Widywałam różnych Klientów, wielu z nich mówiło mi co mam palić, co pić i jakim samochodem jeździć. NIektórzy też pr obowali wskazywać z moich zespołach ludzi z którymi powinnam pracować a z którymi nie. NIGDY nie zdarzyło mi się poświęcić pracownika "bo nie podobał sie Klientowi" - i chyba jestem z tego dumna. TO ja decyduję z kim pracuję. Jeśli z osobą, ktora robi laskę na 1000 sposobów ALE oprócz tego jest profesjonalistą w swojej pracy - sorry - nie interesuje mnie co myśli o tym KLient. Najwyżej nie będziemy współpracować.
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Dagmara D.:
jestem z tego dumna. TO ja decyduję z kim pracuję. Jeśli z osobą, ktora robi laskę na 1000 sposobów ALE oprócz tego jest profesjonalistą w swojej pracy - sorry - nie interesuje mnie co myśli o tym KLient. Najwyżej nie będziemy współpracować.

Ok, dziękuję za odpowiedź.

Jedynie jedna uwaga z mojej strony oczywiście nie mówimy tu o hardcore typu zwolnienie (tak rozumiem poświecenie pracownika) jedynie o zwróceniu uwagi na konieczność rozdzielenia sfer - jeśli wypowiada sie prywatnie niech nie robi tego pod nazwą firmy, to wszystko.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Wiesz Darek, staram się pracować z ludźmi, wypowiedzi których nie muszę się wstydzić. Aczkolwiek jest granica, ktorej nawet niezwykle bogaty Klient nie powinien przekraczać.

konto usunięte

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Wojciech M.:
Wiesław R.:
Grzegorz Jasiniak:
działanie na niekorzyść pracodawcy, kalające jego wizerunek na
przykład jako pracodawcy może być pociągane do odpowiedzialności prawnej, dotyczy to także wpisów na publicznych forach, portalach społecznościowych etc.

Tak, dokładnie. Podstawą do ewentualnego pociągnięcia do odpowiedzialności jest artykuł 212 kodeksu karnego. I warto
też pamiętać, że w świetle przepisów zawartych w artykule kolejnym nie zawsze istotne jest to, czy autor publicznej wypowiedzi podaje nieprawdę, czy prawdę. W obu przypadkach naraża się na dokładnie taką samą karę.


Powolywanie sie przez kogokolwiek na ten, archaiczny z dzisiejszego punktu widzenia artykuł (stworzony jako narzedzie
walki politycznej) jest okropnym zabiegiem. Dziwi, ze nikt nie
chce go zlikwidowac, widac jest wciąż uzyteczną brudną bronią.

Zauważenie czegoś nie jest zaraz powoływaniem się. Ja nie powołałem się na ten przepis. A w pominiętym przez Pana akapicie swojej wypowiedzi zawarłem jego ostrą krytykę. Cokolwiek jednak krytycznego o nim napiszemy, to artykuł ten istnieje i może zostać użyty. Warto chyba to wiedzieć.

Temat: Czy pracownicy niszczą na portalach społecznościowych...

Wiesław R.:
Wojciech M.:
Wiesław R.:
Grzegorz Jasiniak:
działanie na niekorzyść pracodawcy, kalające jego wizerunek na
przykład jako pracodawcy może być pociągane do odpowiedzialności prawnej, dotyczy to także wpisów na publicznych forach, portalach społecznościowych etc.

Tak, dokładnie. Podstawą do ewentualnego pociągnięcia do odpowiedzialności jest artykuł 212 kodeksu karnego. I warto
też pamiętać, że w świetle przepisów zawartych w artykule kolejnym nie zawsze istotne jest to, czy autor publicznej wypowiedzi podaje nieprawdę, czy prawdę. W obu przypadkach naraża się na dokładnie taką samą karę.


Powolywanie sie przez kogokolwiek na ten, archaiczny z dzisiejszego punktu widzenia artykuł (stworzony jako narzedzie
walki politycznej) jest okropnym zabiegiem. Dziwi, ze nikt nie
chce go zlikwidowac, widac jest wciąż uzyteczną brudną bronią.

Zauważenie czegoś nie jest zaraz powoływaniem się. Ja nie powołałem się na ten przepis. A w pominiętym przez Pana akapicie swojej wypowiedzi zawarłem jego ostrą krytykę. Cokolwiek jednak krytycznego o nim napiszemy, to artykuł ten istnieje i może zostać użyty. Warto chyba to wiedzieć.


Bron Boże nie chodziło mi o Pana. Przepraszam za nieprecyzyjną wypowiedz.



Wyślij zaproszenie do