Temat: CO MYSLICIE O WIERZYCIELACH
"Czy e-mail jest dokumentem ?
List e-mailowy jest dokumentem prywatnym i jako taki może stanowić dowód. Ani kodeks postępowania karnego, ani kodeks postępowania cywilnego nie wykluczają listu elektronicznego jako środka dowodowego. Należy więc domniemywać, że posiada on taką samą moc dowodową, jak dokument prywatny sporządzony na piśmie. Można więc z powodzeniem oprzeć się na takim liście np. w sprawie cywilnej o zapłatę, jako na dokumencie stwierdzającym uznanie długu. Trzeba jednak podkreślić, iż zarówno w postępowaniu karnym, jak i cywilnym, decyzje co do uwzględnienia danego dowodu podejmuje jedynie sąd, w formie postanowienia, na które nie służy zażalenie i nie jest tu związany żadnymi konkretnymi regułami. Sąd może więc odrzucić taki dowód, również z przyczyn technicznych – uznając, iż taki list ma małą wiarygodność. Niemniej jednak takie postępowanie nie byłoby uzasadnione pod względem prawnym. Problem polega jednak na tym, iż kwestia uwzględniania e-maili jako dowodów nie stałą się jeszcze, o ile mi wiadomo, przedmiotem orzeczeń Sądu Najwyższego, toteż postępowanie sądu w konkretnej sprawie jest dość trudne do przewidzenia. Należy jednak podkreślić, iż nie istnieją żadne przesłanki proceduralne uzasadniające odrzucenie takiego środka dowodowego. "
Źródło
no i ? weź pod uwagę że tu chodzi o mail w drugą stronę nie ten który Ty otrzymasz tylko ten który wyślesz, osoba klika, bierze delete i nie ma. A jak jeszcze używasz neostrady to już wogole ( cytat z jednej z sytuacji w ktorej ktoś OTRZYMAŁ i chciał użyć jako dowodu,
Kobieta w Państwowej Inspekcji Handlowej wyśmiała mnie z tym, wychodzi na to, że w praktyce sądy nie uznają tego, ale jeśli można wyśledzić skąd przyszedł mail to stanowi on dokument tak jak pisemny
co innego że gdzieś jest napisane a co innego czy jest egzekwowane, prawo komputerowe to śliski temat.
zaznaczam że mogę się mylić gdyż prawnikiem nie jestem, wiem za to że wysłanie Tobie Arku maila z adresem IP założyciela tego tematu i jego adresem w nagłówkach nie sprawiłoby mi większego problemu.... jaki więc to dowód...