Tomasz Greber

Tomasz Greber Trener, konsultant,
właściciel firmy
PROQUAL

Temat: FMEA - za darmo

Zapraszam do czytania i komentowania mojej książki kompleksowo opisującej tematykę FMEA (od podstaw, przez DFMEA i PFMEA, po MFMEA i rFMEA). Jest to opracowanie powstałe na bazie moich dotychczasowych doświadczeń pracy z FMEA w bardzo różnych branżach (do tej pory jest to około 1500 dni szkoleń i warsztatów z tego zakresu).


Obrazek


Książka jest publikowana fragmentami na stronie:

http://proqual.pl/blog/?id=11#id11

Wszelkie komentarze i propozycje rozwinięcia mile widziane.
Najwygodniej wpisywać je na profilu FB:

https://www.facebook.com/PROQUAL.eu

Zamysłem jest opracowanie kompleksowej, dostępnej za darmo pozycji, opisującej praktyczne aspekty FMEA. Wszystkie komentarze i uwagi będę wykorzystywał na bieżąco do rozwijania, uzupełniania tej książki o nowe elementy.
Martyna K.

Martyna K. Kierownik Działu
Zarządzania
Łańcuchem Dostaw w
BSH Sprzę...

Temat: FMEA - za darmo

Dziękuję za udostepnienie książki, wygląda na to, że będzie bardzo przydatna.

Zaciekawiła mnie logistyczna wersja FMEA. Czy dysponuje Pan może jakimiś przykładowymi kryteriami dla procesów logistycznych? Przyznam, że analiza ryzykaw logistyce jest według mnie (i nie tylko mnie) bardzo trudna do prawidłowego przeprowadzenia. W szczególności interesuje mnie kwestia wykrywalności w procesie logistycznym. Na przykład, weźmy pod uwagę proces dostarczenia części od dostawcy do fabryki. Celem procesu jest, aby materiał został przywieziony m. in. na czas. Jednym z możliwych błędów/wad jest zatem spóźnienie spowodowane awarią ciężarówki. Co tutaj "wykrywamy"? Fakt, że części nie dotarły na czas? Fakt, że auto się popsuło (kierowca pewnie zauważy, ze auto nie jedzie, ale dla spedytora czy dostawcy odpowiedzialnego za transport nie jest już to takie oczywiste)? A może fakt, że auto może się popsuć (czyli wykrywanie na przykład za pomocą przeglądów technicznych)? Ja osobiście skłaniam się najbardziej do tej środkowej opcji. Myśle, że było by fajnie, gdyby przedstawił Pan swoje spojrzenie na tą kwestię.

W części 7. pisze Pan o definiowaniu funkcji. Czy mógłby Pan podpowiedzieć jakie techniki są Pana zdaniem do tego najlepsze? W Internecie znalazłam taką tabelę i myślę, że może mieć Pan jakieś ciekawe doświadczenia w tym temacie:
Obrazek


Dodatkowo, myślę, że określanie celu/funkcji mogłoby być wpisane do procedury postepowania z FMEA. Z doświadczenia wiem, że często się o tym zapomina, a że powtarzanie matką wiedzy… :)

I jeszcze mała kwesta techniczna: czy jest możliwość, aby obrazki (wykresy) były w lepszej rozdzielczości? Trudno odczytać co jest w nich napisane.

Z góry dzięki za odpowiedź i gratuluję ciekawej pozycji :)
Tomasz Greber

Tomasz Greber Trener, konsultant,
właściciel firmy
PROQUAL

Temat: FMEA - za darmo

Co do rysunków to już nad tym pracujemy. Wymaga to kompleksowego przebudowania naszego bloga, ale sprawa jest już to toku.

Jeżeli chodzi o LFMEA i wykrywanie, to proszę pamiętać, że istotą FMEA jest pokazanie działań kontrolnych, które pozwolą na wykrycie błędu LUB jego przyczyny ZANIM "ucierpi" klient. Nie chodzi tu zatem o wykrycie samej awarii samchodu, bo wtedy przecież trzebaby określić DET na bardzo niskim poziomie (VDA - 1; AIAG - dyskusyjne 2), gdyż wykrycie jest oczywiste. A to przecież nie o to chodzi, bo to nie ustrzeże klienta przed problemem opóźnionej dostawy.
W LFMEA kontrole zatem trzeba potraktować dosyć specyficznie - tu nie ma linii produkcyjnej i kontrolera na jej końcu.
Bardzo specyficznie też oblicza się OCC.

Jeżeli chodzi o definiowanie funkcji, to moim zdaniem przytoczona tabelka VOC nie ma zastosowania przy FMEA.
W książce pojazuję jak ja pracuję z grupami w zakresie PFMEA i DFMEA. Przy PFMEA praca opiera się głównie na rysunku, przy DFMEA na SFMEA, CTQ i QFD.

Pokażę też jak moim zdaniem powinno wyglądać "utrzymywanie FMEA" w firmie, żeby nie skończyło się na wypełnieniu formularza i pozytywnym przejściu auditu. Było już o to pytanie na Facebook https://www.facebook.com/PROQUAL.eu , więc widzę, że temat ważny i warty rozwinięcia :)

Mam nadzieję, że choć trochę wyjaśniłem wątpliwości. Gdyby była potrzeba skonsultowania jakiegoś konkretnego dokumentu w zakresie FMEA, to wystarczy przesłać. Chętnie pomogę.
Najlepiej pisać na:
tomasz.greber@proqual.pl

Wszelkie dane kontaktowe na stronie: http://proqual.plTen post został edytowany przez Autora dnia 18.01.14 o godzinie 14:23
Martyna K.

Martyna K. Kierownik Działu
Zarządzania
Łańcuchem Dostaw w
BSH Sprzę...

Temat: FMEA - za darmo

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Tomasz G.:
Jeżeli chodzi o LFMEA i wykrywanie, to proszę pamiętać, że istotą FMEA jest pokazanie działań kontrolnych, które pozwolą na wykrycie błędu LUB jego przyczyny ZANIM "ucierpi" klient. Nie chodzi tu zatem o wykrycie samej awarii samchodu, bo wtedy przecież trzebaby określić DET na bardzo niskim poziomie (VDA - 1; AIAG - dyskusyjne 2), gdyż wykrycie jest oczywiste. A to przecież nie o to chodzi, bo to nie ustrzeże klienta przed problemem opóźnionej dostawy.

Właśnie ten sposób rozumowania wydał mi się najbardziej logiczny, ale musze przyznać, że w praktyce spotkałam się ze wszystkimi trzema opisanymi przeze mnie podejściami. Dlatego, dziękuję za potwierdzenie. Myślę, że Pana opinia będzie mocnym atutem przy kolejnej dyskusji o detekcji w LFMEA.
Tomasz Greber

Tomasz Greber Trener, konsultant,
właściciel firmy
PROQUAL

Temat: FMEA - za darmo

Ja już widziałem tyle podejść do FMEA, także w "oficjalnych" publikacjach, że ktoś kto się dopiero próbuje FMEA nauczyć ma na pewno wielki problem z wyłowiniem w gąszczu informacji tego, jak naprawdę powinno się FMEA stosować. Stąd częste dochodzenie do wniosku, że FMEA jest bez sensu, bo oprócz sterty dokumentów do nieczego nie prowadzi - a to nieprawda.
Równie dobrze można negować słuszność 5S, bazując na przykładzie złego wdrożenia tego podejści, negować sens mapowania strumienia wartości VSM, robienia analizy MSA itp.
Agnieszka Tokarska

Agnieszka Tokarska Lead Auditor ISO
9001:2015 (IRCA)
Quality Manager
/Pełn....

Temat: FMEA - za darmo

Witam Panie Tomku, po przeczytaniu ostatnich publikacji bloga na stronie, bardzo zaciekawiła mnie kwestia samego dFMEA, czy Proqual planuje w tym roku prowadzić szkolenia z zakresu dFMEA? Na pewno byłabym chętna wziąć w nich udział. Ostanimi czasy bardzo dużo pracuję z dFMEA i również tworząc w zespole analizy pFMEA często ciężko jest wyznaczyć granicę gdzie kończy się analiza dFMEA a gdzie zaczyna się pFMEA. Bardzo często procesowcy zostają z błedami lub niedkończonymi sparwami z fazy designu. Wiemy wszyscy jak specyficzna jest branża automotive i jak szybko wdrażane są projekty, jak zatem przejąć działania otwarte z fazy dFMEA (zmiany inżynieryjne wyrobów) i pokazać je w procesie, tak aby można je było dokończyć. Nie pozwolić im umknąć. Myślę, że to również jest ciekawy temat. Bo często spotykam się z podejście, że lepiej czegoś nie pokazać, że nie bedzie dobrej prewencji czy detekcji tego błędu, ale firmy powinny być świadomo zagrożeń. Może to zabrzmi dziwnie, wiemy czasami że nie będziemy w stanie czegoś zapewnić w 100% zgodnie, ale dobrze jak wszyscy mamy tego świadomość.

Dodatkowo myślę, że fajnie byłoby pokazać różne rodzaje analizy na poziomie 2. Czyli np:
- moi koledzie niemieccy analizują proces jak zresztą sam podręcznik VDA na podstawie funkcji wyrobów i tam przypisują do niej błędy ( 4M- byłam ty zdziwiona że nie uznają zasady 5M)
-natomiast bardzo fajnie analizuje się proces, gdzie określa się charakterystyki produktu i wpływ 5M na zachowanie tych charakterystyk wyrobu.Również jeśli chcemy być tacy "fajni" dla klienta, to pokazujemy mu wtedy że dobrze zinterpretowaliśmy jego wymagania.
To też na pewno byłoba bardzo pomocna część książki, myślę, ze osoby z większym doświadczeniem mają jeszcze ciekawsze metody dogłębnej analizy :) Fajnie byłoby popróbować takich różnych metod dojścia do przyczyn błędów.
Pozdrawiam Agnieszka
Tomasz Greber

Tomasz Greber Trener, konsultant,
właściciel firmy
PROQUAL

Temat: FMEA - za darmo

Agnieszko, szkolenia z DFMEA prowadzimy na bieżąco (ostatnie odbyło się dwa tygodnie temu), ale są to szkolenia zamknięte. Obawiam się ze na otwarte nigdy nie udałoby nam się zebrać grupy, choć może się mylę (proszę o sprostowanie).

DFMEA jest rzeczywiście bardzo ciekawym podejściem do przemyślenia wyrobu. My zaczynamy na SFMEA (o ile jakimś cudem jest dostępne w firmie), a kończymy na szczegółowych charakterystykach wyrobu. Zawsze wyraźnie podkreślamy punkt łączący DFMEA i PFMEA - te właśnie charakterystyki wyroby, którey w DFMEA są przyczynami niezgodności, a w PFMEA zamieniają się na same niezgodności (a mówiąc bardziej precyzyjnie to na funkcje). Wtedy widać cały ciąg logiczny od (trochę przesadzę), samochód daje się uruchomić za pierwszym razem do operator dokręcił śrubę z momentem 5Nm. Wtedy to ma rzeczywiście sens.
Miałem przyjemność prowadzić w zeszłym roku takie właśnie DFMEA robione dla BMW. Sprawiło mi to wiele radości, bo wychodziły takie potencjalne problemy, o których przez DFMEA nikt nie pomyślał. A później robiliśmy do tego projektu PFMEA.
Myślę że poważnym błędem niektórych firm jest podchodzenie do DFMEA "z biegu" i "na huuuura". Tak się nie da. Bo DFMEA zajme 10 000 stron, a poza tym nie dożyjemy jego końca. Trzeba najpierw przeprowadzić wstępną ocenę ryzyka (np. znaną z norm IEC analizą krytyczności) i dopiero wtedy rozsądnie podejść do analizy. Ale kto by sobie tym zawracał głowę, skoro wszystko trzeba tak szybko zrobić.... :)

Tomek
Ireneusz Jaworski

Ireneusz Jaworski Pełnomocnik Zarządu
ds. Systemu Jakości,
UPOS System sp. ...

Temat: FMEA - za darmo

Tomasz G.:
Obawiam się ze na otwarte nigdy nie udałoby nam się zebrać grupy, choć może się mylę (proszę o sprostowanie).
>>

Zawsze może to być szkolenie e-learningowe
Tomasz Greber

Tomasz Greber Trener, konsultant,
właściciel firmy
PROQUAL

Temat: FMEA - za darmo

Z e-learningowymi starujemy w PROQUAL za około 2-3 tygodnie. Jest już przygotowne z MSA, Robimy też szkolenia z zakresu SPC i FMEA.
Ale przy szkoleniach na wyższym poziomie, bardzo ważna jest interakcja i odpowiadanie na specyficzne problemy.
Ale tu też mamy rozwiązanie dla "zajętych" - szkolenia internetowe, interaktywne - już się przygotowujemy.

Jeżeli tylko będzie zainterosowanie taką formą nauki, na pewno wystartujemy z tym projektem.
Mateusz Grabny

Mateusz Grabny Student,
Politechnika
Częstochowska

Temat: FMEA - za darmo

Panie Tomaszu,

Czy istnieje informacja w książce o FMEA AIAG'u że wszystkie zagrożenia w procesie z oceną "severity" od 8 do 10 muszą być oznaczone charakterystyką SC/CC .

CZy jest takie wymaganie ?
Tomasz Greber

Tomasz Greber Trener, konsultant,
właściciel firmy
PROQUAL

Temat: FMEA - za darmo

Nie znam takiego wymagania.

Jest wymaganie, żeby zgadzały sie charakterystyki pomiędzy dokumentami (lista CC/SC, CP, FMEA, instrukcje).
Logika podpowiada, że charakterystyki trzeba rozważać od 7 w górę.
Jacek Zbieraj

Jacek Zbieraj Zorientowany na
jakość

Temat: FMEA - za darmo

Wymog jest raczej odwrotny - wszystkie sc/cc 7-10/9-10.



Wyślij zaproszenie do