Anna
Kowal
Przedstawiciel
Medyczny Servier
Polska
- 1
- 2
Monika
Słodkowska
mgr fizjoterapii,
terapeuta NDT
Bobath, terapeuta SI
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
wow po pierwsze nie ma czegoś takiego jak jakaś radanad czym mają sprawować władzę skoro nie ma naszego zawodu nawet w spisie zawodów i sejm nawet nie ma zamiaru się tym zająć
nie trzeba mieć również mieć 2 lat doświadczenia by otworzyć firmę jednoosobową
dopiero są zasady przy otwieraniu działalności jako gabinetu pod nfz
Anna
Kowal
Przedstawiciel
Medyczny Servier
Polska
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
No właśnie o tym czytałam, że nie ma nas w spisie zawodów, dlatego zdziwiłam się, że jest jakaś RADA... No ale internet to internet, każdy może tam napisać co chce. Ja na razie planuję pracować w środowisku, a może z czasem uda się jakiś gabinet otworzyć. Chociaż przy naszym rządzie trzeba mieć dużo szczęścia i jeszcze więcej pieniędzy żeby do czegoś dojść;) Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.Anna Kowal edytował(a) ten post dnia 08.04.11 o godzinie 19:18
Monika
Słodkowska
mgr fizjoterapii,
terapeuta NDT
Bobath, terapeuta SI
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
niestety ciężko jestmoże kiedyś się doczekamy ustawy
bo to chore wszystko jest
pielęgniarki mają swoją izbę a my nie eh eh
konto usunięte
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
ja tam na nic nie czekam...bo przecież ile można.Tomasz Ostrowski fizjoterapeuta
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
zgadzam sie z Jackiem, nie ma co sie ogladac i czekac na ustawe. nie bylo, nie ma i szybko nie bedzie
Małgorzata
W.
Fizjoterapeutka,
Właścicielka
Gabinetu Masażu i
Rehabilit...
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
Anna Kowal:
No właśnie o tym czytałam, że nie ma nas w spisie zawodów, dlatego zdziwiłam się, że jest jakaś RADA... No ale internet to internet, każdy może tam napisać co chce. Ja na razie planuję pracować w środowisku, a może z czasem uda się jakiś gabinet otworzyć. Chociaż przy naszym rządzie trzeba mieć dużo szczęścia i jeszcze więcej pieniędzy żeby do czegoś dojść;) Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Ja otworzyłam własny gabinet masażu i rehabilitacji dokładnie 12 dni temu! Nie korzystałam ze środków zewnętrznych jak dotacje z UE czy Urzędu Pracy, bo jest o nie trudno (z UE) albo trzeba czekać do końca roku a na to nie mogłam sobie pozwolić niestety. W taki oto sposób przy pomocy męża i skromnych środków finansowych mam własną działalność.
konto usunięte
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
Własna działalność powinna być nieograniczona zbędnymi biurokratycznymi czynnosciami. Otóż w państwach o przyjaznym systemie firmę uruchamia się w przeciągu minut w postaci:"Ja (...) zakładam firmę, która będzie wykonywać usługi fizjoterapeutyczne"
Oświadczenie wysyła do 1 urzędu i po wyjściu z kwitkiem o wysłaniu zgłoszenia -
FIRMA istnieje.
Koniec.
A tak wielu ucieka w szarą strefę... a Tusk uchwalił 75% podatek dochodowy dla ukrytych dochodów.
Anna
Kowal
Przedstawiciel
Medyczny Servier
Polska
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
Nie pozostaje nic, jak tylko sobie żyły podciąć... Ani zatrudniać nie chcą, a nawet jak chcą to 1000 zł i do widzenia. Ciekawe czy którykolwiek polityk by przeżył za taką kwotę. Smiech na sali normalnie. A jak człowiek chcę coś własnego zrobić to też źle, bo napewno będzie państwo oszukiwał...Brak słów ;(
Niech się wypowie ktos komu się udało coś osiągnąć bez znajomości, bo normalnie załamać się można, że tylko ciągle źle, źle...
Monika
Słodkowska
mgr fizjoterapii,
terapeuta NDT
Bobath, terapeuta SI
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
po pierwsze jeśli my nie będziemy nic robili w tym kierunku i siedzieli cichutko zgadzali się na wszystko to nigdy jej nie będziepo drugie nikt nie obiecywał, że będzie łatwo
aby być dobrym fizjo trzeba wiele kursów doszkalających odbyć plus praktykować
niestety ciężko jest po studiach coś znaleźć od jakiegoś czasu, a będzie coraz gorzej, gdyż powstało mnóstwo prywatnych uczelni pozorujących naukę, a jak ktoś już płacił za studia to pójdzie do pracy za te 1000 zł
tak jest sama się z tym spotkałam nie w jednym gabinecie
konto usunięte
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
Myślę o tym, żeby powrócić na łono kraju polskiego.Od czego zacząć, żeby się ogarnąć w ww temacie?
Maciej
O.
Bene Curatur
fizjoterapeuta
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
Anna S.:
Myślę o tym, żeby powrócić na łono kraju polskiego.
Od czego zacząć, żeby się ogarnąć w ww temacie?
Naprawdę ? :] sporo osób przeżywa niezłe zderzenie z rzeczywistością.
Piotr
Szczotka
Dyplomowany
masażysta Bodyworker
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
Anna S.:Anno (jeśli tak mogę:) to jest Twój tekst:
Myślę o tym, żeby powrócić na łono kraju polskiego.
Od czego zacząć, żeby się ogarnąć w ww temacie?
Rehabilitacja dna miednicy: u kobiet i przede wszystkim u mężczyzn, którzy "nie mają kontaktu" z własną miednicą...
Rozumiem, ale w tym kraju są niektóre środowiska w stanie ukrzyżować cię za takie hasła jako fizjoterapeutki :) Pomimo że min rehabilitacja w seksuologi i psychiatrii w dalszym ciągu w powijakach:) Jakiś czas temu na ten temat rozmawiałem z L S juniorem.
A teraz poważniej:
1. Kilku moich znajomych fizjoterapeutów, podobnie też masażystów z tęsknoty za krajem pytało jak tu jest z praktyką, życiem, bowiem po kilku latach chcieli wrócić. Poradziłem im, przyjedźcie, zobaczcie i spokojnie bez pośpiechu zdecydujcie. Nie posłuchali co do pośpiechu :) wrócili pośpiesznie z powrotem.
To jedna strona medalu.
2. Także wróciłem z zagranicy, tyle że to było lata świetlne temu. Partnerka pt na kontrakcie, ja min. w szkole masażu i Health Enrichment Center. Zaproponowano mi wtedy także pracę instruktora zawodu, tyle że nie na pewny etat. Ale załapałem bakcyla współpracy i przekonałem się także, że moje poszukiwania w kwestiach praktyki zawodowej są słuszne.
Jak tu jest? Tu także można nieźle się rozwijać, ale zależy z czym startujesz lub przyjeżdżasz, co masz do zaoferowania. Osobiście za granicą postawiłem wtedy na dodatkową edukację i wiele drzwi się potem otwierało. A z perspektywy czasu?
Można mieć przyzwoitą praktykę zawodową, pisać publikacje, książki, prowadzić wydawnictwo, szkolenia, udzielać się w mediach, organizować konferencje, pracować bez problemu w niezłym zespole z innymi specjalistami w tym z lekarzami, nawet prowadzić wykłady na medycznych kongresach, nie będąc lekarzem czy fizjoterapeutą:). Pytanie tylko, czy komuś starczy poweru:)
Owszem nie da się tego przeliczyć na zarobki oferowane za granicą i spokojniejszą w pewnym sensie pracę. W wielu przypadkach w tym kraju, liczy się nie tylko bezpośrednio praktyka zawodowa, ale to dodatkowe zaangażowanie sprawia, jak się realizujesz, jakie masz pasje.
Nie zgadzam się że wszystko zależy tylko od kontaktów, podstawa to co chcesz ty i twoja podświadomość, nie tyle jako wola, ale bardziej pragnienie:).
Obecnie czasem korci mnie wyjazd, ale to są raczej propozycje samej pracy u kogoś. Mnie raczej zależy aby wyjeżdżając czasem "przewietrzyć się", nabrać dystansu, ale nader wszystko kręci mnie, aby współpracować, wymienić doświadczenia. I w tym momencie pojawia się ściana niezrozumienia! Bo raczej zaproponują ci pracę, niż możliwość zaprezentowania czegoś więcej, wymianę doświadczeń, itd. To się już raczej Europejczykom w głowie nie mieści.
Różnica polega na tym, że mityczna zagranica robi wszystko aby wypromować przede wszystkim to co ich, swoje. Aczkolwiek zdarzają się wyjątkowe sytuacje. Przerabiałem to, jeśli ich czymś zainteresujesz, to nagle przestaje być istotnym skąd pochodzisz, kim jesteś z wykształcenia, co masz przed nazwiskiem. Ważne co potrafisz i byleś za dużo nie kombinował, w sensie unowocześniał, reorganizował. U nas, w pewnym sensie robi się odwrotnie. Króluje jeszcze niesamowity kult zagranicy. Tak więc borykamy się przede wszystkim z problemem mentalności i świadomości:).
Na wielkie wsparcie nie ma co liczyć, raczej kłody pod nogi. Bywa, co ciekawe, że także w swoim środowisku.
Ale niektórym się udaje, przede wszystkim jednak samodzielnie. Jak mawiał poeta: róbmy swoje!
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie, życząc najsłuszniejszych z możliwych wyborów i realizacji w życiu zawodowym jak i osobistym.
Piotr Szczotka.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 14.09.12 o godzinie 09:14
konto usunięte
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
Piotr Szczotka:
1. Kilku moich znajomych fizjoterapeutów, podobnie też masażystów z tęsknoty za krajem pytało jak tu jest z praktyką, życiem, bowiem po kilku latach chcieli wrócić. Poradziłem im, przyjedźcie, zobaczcie i spokojnie bez pośpiechu zdecydujcie. Nie posłuchali co do pośpiechu :) wrócili pośpiesznie z powrotem.
To jedna strona medalu.
Wrócili i co? Powiedz jak zrobić to niepospiesznie? Na dwa kraje żyć? Przecie trzeba się utrzymać w starym i kiedy wtedy rządzić w nowym?
Jak tu jest? Tu także można nieźle się rozwijać, ale zależy z czym startujesz lub przyjeżdżasz, co masz do zaoferowania. Osobiście za granicą postawiłem wtedy na dodatkową edukację i wiele drzwi się potem otwierało. A z perspektywy czasu?
Tu jest nie ciekawie choć czasu nie marnowałam. Skończyłam studia. Odpoczęłam trochę i znowu się za kursy biorę. W październiku idę na Taping, choć stosuję to na pacjentach i jestem zaskoczona moją (plastrów) skutecznością. Podstawy miałam już na studiach.
Ponad to brałam udział w kursie terapii manualnej wg Cyriaxa. Nie podeszłam jeszcze do egzaminów końcowych i szczerze nie wiem, czy w ogóle podejdę.
Można mieć przyzwoitą praktykę zawodową, pisać publikacje, książki, prowadzić wydawnictwo, szkolenia, udzielać się w mediach, organizować konferencje, pracować bez problemu w niezłym zespole z innymi specjalistami w tym z lekarzami, nawet prowadzić wykłady na medycznych kongresach, nie będąc lekarzem czy fizjoterapeutą:). Pytanie tylko, czy komuś starczy poweru:)
Zastanówmy się. Wyjechałam w wieku 22 lat. Ustawiłam się w obcym kraju, czy dam radę w Polsce?
Owszem nie da się tego przeliczyć na zarobki oferowane za granicą i spokojniejszą w pewnym sensie pracę. W wielu przypadkach w tym kraju, liczy się nie tylko bezpośrednio praktyka zawodowa, ale to dodatkowe zaangażowanie sprawia, jak się realizujesz, jakie masz pasje.
Nie zgadzam się że wszystko zależy tylko od kontaktów, podstawa to co chcesz ty i twoja podświadomość, nie tyle jako wola, ale bardziej pragnienie:).
Nie liczę na "niewiadomoco" finansowe, ale spełniać się chcę i pasję realizować.
Na wielkie wsparcie nie ma co liczyć, raczej kłody pod nogi. Bywa, co ciekawe, że także w swoim środowisku.
Ale niektórym się udaje, przede wszystkim jednak samodzielnie. Jak mawiał poeta: róbmy swoje!
Tak od początku myślałam. Nie łudzę się...
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie, życząc najsłuszniejszych z możliwych wyborów i realizacji w życiu zawodowym jak i osobistym.
Piotr Szczotka.
Dzięki za życzenia, niezmiernie są pożądane.
Anna SikoraAnna S. edytował(a) ten post dnia 15.09.12 o godzinie 20:34
konto usunięte
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
Maciej Okoń:
Anna S.:
Myślę o tym, żeby powrócić na łono kraju polskiego.
Od czego zacząć, żeby się ogarnąć w ww temacie?
Naprawdę ? :] sporo osób przeżywa niezłe zderzenie z rzeczywistością.
rozwiń myśl, proszę!
Maciej
O.
Bene Curatur
fizjoterapeuta
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
Anna S.:
Maciej Okoń:
Anna S.:
Myślę o tym, żeby powrócić na łono kraju polskiego.
Od czego zacząć, żeby się ogarnąć w ww temacie?
Naprawdę ? :] sporo osób przeżywa niezłe zderzenie z rzeczywistością.
rozwiń myśl, proszę!
Piotr Ci po części chyba odpowiedział, czy oprócz jakichś osobistych spraw coś Cię ciągnie do Polski ?
konto usunięte
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
Pomysł kol. Anny mnie zaskoczył. Są to diametralnie inne warunki niż praca w Austrii. W porównaniu z ichnim systemem to "dziki kraj". Konfrontacja z polską rzeczywistością może być bolesna. Nawet bardzo.Nie tylko w sensie finansowym, ale w sensie traktowania naszej grupy zawodowej.Marek C. edytował(a) ten post dnia 12.10.12 o godzinie 21:18
konto usunięte
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
Marek, może z motyką na słońce, może Don Kichot, może... ale ktoś zacząć musi coś zmieniać! ;) Może właśnie pokazując, że można inaczej!Mam nieprzeparte wrażenie, że Tomek nie narzeka na klientelę, bo jest na wskroś profesjonalny i każdy co choć trochę oleju ma to pójdzie do niego na terapię!
Będąc terapeutą przez duże T i z doświadczeniem można dobrze żyć wszędzie, nawet na Kiribati. No i trochę żyłki biznesmena trzeba mieć :).
Boże, spraw, żeby tak było! :D
konto usunięte
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
Anna S.:
Marek, może z motyką na słońce, może Don Kichot, może... ale ktoś zacząć musi coś zmieniać! ;) Może właśnie pokazując, że można inaczej!
Mam nieprzeparte wrażenie, że Tomek nie narzeka na klientelę, bo jest na wskroś profesjonalny i każdy co choć trochę oleju ma to pójdzie do niego na terapię!
Będąc terapeutą przez duże T i z doświadczeniem można dobrze żyć wszędzie, nawet na Kiribati. No i trochę żyłki biznesmena trzeba mieć :).
Boże, spraw, żeby tak było! :D
Oczywiście, że możesz sobie poradzić. Mnie to nawet nieco ucieszyło, że są ludzie odważni. Kol. Tomek na pewno na klientelę nie narzeka inaczej nie mógłby mi na tym forum czasem z przekąsem dokuczyć. Rozeznaje się w ekonomii kompradorskiej, ale taka nie występuje w Austrii.
konto usunięte
Temat: Własna działalność fizjoterapeutyczna
„Nie temu bowiem system służy, by prolet gnuśniał w dobrobycie, lecz aby wizje gigantyczne tytanów myśli wcielać w życie” Janusz Szpotański ;)- 1
- 2
Następna dyskusja: