Temat: Polacy zagranicą promocja, warsztaty, praktyka, itd.

Przez wiele lat do Polski przywieziono już prawie wszystko. Edukacja nie jest wyjątkiem. Polacy brali udział w ciekawych i pewnie mniej ciekawych szkoleniach, w bardziej lub mniej wypromowanych metodach. Słowem chętnie uczestniczyliśmy we wszystkim w czym się dało, z "Zachodu", "Wschodu" "Północy" czy " Południa":), aż nastąpił przesyt i stagnacja. Ups ...
Czasem nie do końca zdając sobie sprawy z wartości szkoleń które nam oferowano tak czy inaczej były okazją do wymiany doświadczeń w różnym stopniu, albo też konfrontacji jak rzeczywiście wygląda nasza teoria, a przede wszystkim praktyka.

Czas najwyższy, aby pokazać co potrafią Polacy w drugą stronę. Jak to jest z: nauczycielami, instruktorami, wykładowcami. Jakie możemy prowadzić wykłady, warsztaty, uczestniczyć w konferencjach. Po prostu zwyczajnie nie bać się sukcesu :).

Dlatego jeśli ktoś jest w podróży, ma możliwości pomóc w zorganizowaniu czegokolwiek, warto. W ostatnich latach zwracano się także do mnie w sprawie zorganizowania spotkań, szkoleń na zasadzie współpracy. Szkoda tylko, iż nasi goście często zapominają co znaczy współpraca. Prawda jest taka, iż sporo potrafimy zorganizować, ale coś tak w drugą stronę naszym gościom się nie spieszy :). Także zaczynają powoli denerwować sytuacje, kiedy komuś kolejny raz tłumaczysz, że ty nie jesteś zainteresowany pracą na stałe zagranicą, ale wymianą doświadczeń, bo w Polsce masz dobrze prosperującą praktykę. Trudno, może i sami jesteśmy temu winni.

(BTW. Pierwszy raz - aczkolwiek bez planowania, ot wyszło spontanicznie - miałem okazję uczestniczyć w pierwszym projekcie ponad 20 lat temu. Uszczknąłem rąbka "tajemnicy" tego co się u nas uczy tak od strony praktycznej i w rezultacie zaproszono mnie do szkoły na zasadzie wymiany. Ta współpraca obustronna otworzyła mi później wiele drzwi. Tak też z mojej strony gorąco zachęcam jeśli tylko ktoś ma sposobność, umiejętności do takiej wymiany doświadczeń. Na prawdę warto!)

Liczę iż w jakimś stopniu pomoże Wam to w promocji siebie, jakimś tam sukcesie także zagranicą. Wiem z korespondencji, iż jest tu sporo osób "przyczajonych", ale dlaczego by nie zacząć promować w końcu tego, co jest i naszym, pozytywnym doświadczeniem.

Pozdrawiam, powodzenia.
Piotr w drodze.Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.01.14 o godzinie 09:02