konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Podaję link na konferencję. Pozdrawiam. Stanisław

http://www.praktycznafizjoterapia.pl/aktualnosci/9.html

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

I to jeszcze. Dobrej lektury i ciekawych wypowiedzi życzę. Pozdrawiam.

http://natemat.pl/73767,kregarze-rosyjscy-lekarze-i-te...

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

TO TOLKO MOŻET BYT(ZMIĘKKCZACZ) W POLSZE. Koniec cytatu. Smutne, lecz prawdziwe. I nikt mi nie powie, że nie ma u nas grup interesu. Sami profesorzy za tym bałaganem stoją, bo mi sami powiedzieli. Lecz oni mają rację. Nie dopuścimy do żadnej ustawy, dopóki nie przekonamy się o jakości kwalifikacji zawodowych fizjoterapeuty. I tak błędne koło się zamyka. Kształcą na potęgę i mają pretensję, że wypuszczają "lipę". Mój prof. dał mi wycisk. Jak ktoś by chciał, to mogę wysłać moją pracę magisterską. Pozdrawiam. Stanisław

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

proponuję przeczytać 3 akapit od dołu jak pan redaktor szafuje słowem fizjoterapeuta i masażysta.
Ta ustawa to mnie nie grzeje ni ziębi, a Ci co uważają że będzie lepiej - oświece was: nie będzie :)
Jedyne kogo mi szkoda to np. Piotra i Macieja, bo większość niedociumanych mgr. wykształconych zaocznie będzie trępiła konkurencję.

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

To płyne dalej w swoich dywagacjach.

Autor założył tylko jedną tezę: przez brak ustawy, ludzie chodzą do znachorów.
Jeżeli ludzie wybierają się do takich uzdrowicieli to nie jest oznaką słabości fizjoterapii tylko całego systemu zdrowotnego. Skoro trafił w ręce np. Zdzicha, który od lat nastawia kręgosłup to chyba nie wysłał go tam lekarz, bo u tego lekarza też pewnie nie był.
Skoro ludzie coraz częściej wybierają takich magików to oznaką słabości całej służby zdrowia, oraz biednego społeczeństwa, które woli się leczyc za kilka zloty, bo na wizytę u specjalisty niestety go nie stać, a i z bólem nie bedzie czekał pół roku z NFZ.

Co dalej mnie ciekawi w tych wszystkich dywagacjach nad ustawą to brak polemiki na temat sposobu i jakości kształcenia fizjoterapeutów.

No cóż gorsze od znachorstwa jest gówniane dziennikarstwo.

P.S. Pozdrawiam tych co robią to co do nich należy, a nie zajmują się pierdołami:)

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Maciej B.:
To płyne dalej w swoich dywagacjach.

Autor założył tylko jedną tezę: przez brak ustawy, ludzie chodzą do znachorów.
Jeżeli ludzie wybierają się do takich uzdrowicieli to nie jest oznaką słabości fizjoterapii tylko całego systemu zdrowotnego. Skoro trafił w ręce np. Zdzicha, który od lat nastawia kręgosłup to chyba nie wysłał go tam lekarz, bo u tego lekarza też pewnie nie był.
Skoro ludzie coraz częściej wybierają takich magików to oznaką słabości całej służby zdrowia, oraz biednego społeczeństwa, które woli się leczyc za kilka zloty, bo na wizytę u specjalisty niestety go nie stać, a i z bólem nie bedzie czekał pół roku z NFZ.

Co dalej mnie ciekawi w tych wszystkich dywagacjach nad ustawą to brak polemiki na temat sposobu i jakości kształcenia fizjoterapeutów.

No cóż gorsze od znachorstwa jest gówniane dziennikarstwo.

P.S. Pozdrawiam tych co robią to co do nich należy, a nie zajmują się pierdołami:)
Dobre wypowiedzi. Ale takie niestety jest życie. Co się udaje w cywilizowanych krajach UE to w Polsze NIET! Jesteśmy chyba jedynym krajem w UE. Ale spoko. Na dzień dzisiejszy i ja tej ustawy nie popieram . Masz rację Trzeba zacząć od poziomu kształcenia. Inaczej to się nie uda. A co do poziomu wykształcenia to powiem, że lepsza praktyka i praca jako masażysta, technik fizjoterapii od niedouczonego magistra. Święta prawda. Ja zaczynałem jako technik i pracowałem z wybitnymi fizjoterapeutami i więcej przez to się nauczyłem niż na studiach. Liczy się wiedza, ale bez praktyki to nic nie znaczy. Pozdrawiam. Stanisław.

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,opage,2,title,Darmowe...

Proponuje poczytać komentarze pod tekstem :)

Sam wstęp mnie rozwala :)

"Co drugi pacjent cierpiący z powodu bólów kręgosłupa korzysta z medycyny alternatywnej. Zamiast do profesjonalnych fizjoterapeutów trafia do kręgarzy, masażystów."

I tak się teraz zastanawiam czy mam iść do lekarz zapłacić 150 zł za wizytę, wykupić leki za 100 zł żreć je i modlić się o 2 rzeczy: aby bóle ustały i aby mi wątroba nie wysiadła. Czy może wybrać się do masażysty, który się mną zajmie lub przynajmniej spróbuje, albo do Pana doktora, który będzie pisał sobie sms jak bee wchodził do jego gabinetu, bo ja o takich przypadkach słyszałem

Nie jestem za szarlataństwem,a le najpierw pan doktor niech opublikuje dane na temat błędów lekarskich i ilu osobą zaszkodziła ignorancja lekarzy.

"Stowarzyszenie Fizjoterapia Polska domaga się wprowadzenia ustawy o zawodzie fizjoterapeuty. Projekt zakłada między innymi powołanie samorządu, który nadawałby prawo wykonywania zawodu oraz prowadziłby rejestr fizjoterapeutów, którego obecnie nie ma."

Stworzymy samorząd określimy składkę, walniemy wpisowe i porozdzielamy stołki :)
I będziemy doić resztę :)

komentarze spod tekstu

Co to znaczy "trafia do masażystów"? Masażysta wie więcej na temat masażu niż mgr fizjoterapii po studiach. Może ktoś mógłby się zastanowić co się tutaj pisze? Semestr podstaw masażu klasycznego na studiach nie powinien w ogóle uprawniać do wykonywania masażu. Proszę nie wrzucać masażysty do jednego worka z kręgarzem, bo to dowodzi totalnego braku wiedzy osoby, która pisała artykuł. Jeśli chce się pisać artykuł na jakiś temat to trzeba najpierw zgłębić wiedzę...

9 lat temu rozsypał mi się kręgosłup - 3 dyski. Udałem się więc do specjalisty - zdjęcia, porady, skierowanie do szpitala. 2 m-ce w szpitalu wojewódzkim pod okiem najlepszych w rejonie specjalistów (miasto wojewódzkie ponad 300 tys) karmiono mnie tylko środkami uśmierzającymi ból. Na koniec tylko Tramalem. Po dwóch m-cach już nie chodziłem i decyzja - tylko operacja. (przy 3 kręgach to na 60% wózek) - efekt bardzo długiej i do bólu szczerej rozmowy z lekarzem. Podziękowałem i zawieźli mnie do kręgarza - po zabiegu chodziłem, a po miesiącu nie czułem bólu. Później wypadnięcie dysku zdarzyło mi się jeszcze 2 x i zgadnijcie do kogo się udałem po pomoc - TYLKO DO DOBREGO KREGARZA, bo tylko on mi pomógł, a nie żaden wysoko uczony lekarz, który wiedział co mi jest, ale nie wiedział jak naprawdę dobrze i szybko można pomóc. Zdrówka życzę i dziękuję za uwagę

I po co ta porada,jak po poradzie już dostępu do fizjoterapeuty nie będzie.No chyba że za pieniądze( jak wszystko).Mama na wizycie prywatnej u okulistki dowiedziała się,że konieczna jest operacja zaćmy.Dała skierowanie do szpitala.Mamę zapisano na grudzień 2014 roku.Podpowiedziano,że może umówić się z panią doktor na wcześniejszy termin( wiadomo,co mamy zrobić).Lepiej nie organizować jednorazowych dni troski o pacjenta,bo emocje szkodzą zdrowiu i nie doczekamy 2. lat do zabiegu.

Pacjent: Coś mnie boli w kręgosłupie Lekarz: Najbliższa wizyta jaka panu mogę dać to za 6 miesięcy, później będzie pan czekał ze 4 na rehabilitacje. Lekarz "amator": Proszę usiąść już się Panem zajmie. Teścia mój miał problemy z kręgosłupem z bólami lewej nogi, jedna wizyta u takiego "amatora" 50 zł i spokój całkowity, jak to on powiedział "nowo narodzony, a to było rok temuTen post został edytowany przez Autora dnia 07.09.13 o godzinie 11:24
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Warto jednak oddzielić mity od współczesnej medycyny. Jeśli sytuacja tego wymaga, także sugeruję terapię manualną, osteopatię itd. jednak mam bezpośredni kontakt z dobrej klasy specjalistami. Dlatego też raczej nie odsyłam do kręgarza w tradycyjnym tego słowa rozumieniu. (Nota bene na Śląsku kręgarz to specjalista od kopania studni!).
Jest proste schematyczne kręgarstwo, tak pewnie i skuteczne ale jest przede wszystkim rozwinięta manualna terapia, fizjoterapia, profesjonalny masaż, osteopatia, itd. Jak zwał tak zwał, ale uważam, iż z wielu względów warto uregulować pewne terminy.

Czasem bardzo mitologizuje się niektóre tradycje terapeutyczne. Widzimy w niej większą magię niż Ci z których kultur one pochodzą. Podobny temat :).
http://www.goldenline.pl/forum/2835352/czasem-ludzie-s...

Rzecz w tym, aby jednak wpierw udać się tam gdzie bardziej skuteczniej, bezpieczniej i naukowo.
Sam zajmuję się jedną z najstarszych naturalnych metod profilaktyki, leczenia, pielęgnacji, ale to nie oznacza, iż pracuję metodami z epoki kamienia łupanego :). Jakby nie było to przynajmniej w latach 80-tych techników masażystów traktowano jako zawód medyczny.

Problem o którym raczej się nie mówi, to fakt, iż w czasie kiedy zamknięto rekrutacje na tzw. MSZ Medyczne Studium Zawodowe, medyczne kierunek fizjoterapia, wiele szkół lub kierunków przechrzczono szybko na kierunek technika masażysty. Rzecz jasna min. aby zachować etaty. Sporo nauczycieli początkowo "wykładało" prosto z książki. Tyle że w konsekwencji zachwiało to zrozumieniem kim są, ba powinni być fizjoterapeuci, a kim technicy masażyści, a kim inni dyplomowani masażyści. Chcemy tego czy nie, ale na tej grupie ten temat będzie się przewijał. Tym bardziej jeśli budowanie tożsamości fizjoterapeutów ma się opierać na wskazywaniu niedouczeniu innych grup zawodowych.

Szkoda, bo tak wiele przez lata udało się wspólnie wypracować. Na prawdę szkoda :).
Osobiście patrzę w przyszłość optymistycznie.Ten post został edytowany przez Autora dnia 07.09.13 o godzinie 15:01
Maria W.

Maria W. Fizjoterapeutka

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Problem polega na tym, że gabinet może założyć każdy. Pacjenci nie wnikają, czy osoba przyjmująca ich jest fizjoterapeutą, czy stolarzem (z całym szacunkiem dla stolarzy). Oni tego nie odróżniają, bo po czym? Po oczach ciężko poznać.
Dyplomy wywieszone na ścianie? Każdy sobie może wydrukować dyplom z tajemniczo brzmiącymi nazwami. Przecież nikt tego nie weryfikuje.
I teraz każdy, kto poszedł prywatnie, zapłacił, został uraczony skuteczną terapią, szczególnie jeśli manualną, będzie mówił, że mu kręgarz pomógł. A mógł to być całkiem sensowny fizjoterapeuta.

Ja apeluję do pacjentów: pytajcie o uprawnienia!
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Ten temat ongiś interesował mnie socjologicznie, nie ważne czy ktoś jest fizjoterapeutą, masażystą, czy praktykuje inne naturalne metody. W większości - przynajmniej w krajach w których bywałem lub koresponduję - przedstawienie uprawnień jest po prostu obowiązkiem i wynika także z prawa konsumenta.
Jeśli ktoś praktykuje cokolwiek wokół tematów nie tylko terapii ale zdrowia, jest albo w odpowiednim stowarzyszeniu, gildzie czy innym cechu. Nawet w tak pragmatycznych kraju jak nasi sąsiedzi zza Odry, jest "instytucja" healera. Jest fizjoterapeuta, jest dyplomowany masażysta, ale jest też healer. Pacjenci, klienci wyraźnie mają podaną informacje gdzie idą i do kogo.
Zauważcie, przy o wiele lepiej funkcjonującej służbie zdrowia nikt im raczej nie odradza, działań komplementarnych !!! Do czasu jeśli nie wchodzą w paradę konwencjonalnej medycynie. To właśnie daje do myślenia. Jak wiem na wyspach U.K. jest podobnie i długo by wyliczać czym się czasem zajmują nie tylko hobbystycznie przedstawiciele rodów królewskich włącznie. Tyle że jest tam chociaż minimalna weryfikacja i nikt w tym nie widzi korporacyjności. Np. Holandia, Włochy szkoła shiatsu trwa 3 lata.

W większości krajach nawet jeśli idziesz na kurs orientalnej, wschodniej metody to wymaga się czegoś w rodzaju kursu z anatomii i fizjologii. Pytałem o to kilkakrotnie.
Idąc dalej, byłem kiedyś na kursie CST w Kopenhadze jako obserwator, tam byli uczestnicy z różnych grup zawodowych, ale nawet początkujący mieli za sobą takie szkolenie. Uważali to za całkiem normalny wymóg. Bodaj około 100 godzin. A co do kursów, minimalny rejestr dyplomowanych masażystów to około 500 godzin. Tyle że mogą do dyplomu podchodzić z wolnej stopy. To jest kolosalna różnica.

U nas prowadzi się kursy z hasłem "leczniczy" na zaświadczeniu (czasem na dyplomie) a potem zostawia tych ludzi na lodzie. To jest nie w porządku.

(Kurcze jezioro czeka po pracy, a ja w internecie. Ale obiecałem ze odpiszę kilku osobom. Ludzie nie ma czegoś takiego jak międzynarodowe, uniwersalne certyfikaty. Popytajcie organizatorów, to nie dotyczy tylko tematu masażu :).

No ale w internecie naszym, aż pęka w szwach od szybkich kursów masażu nawet poniżej 50 godzin i także prowadzonych przez fizjoterapeutów. Piszcie sobie "klasyczny", "europejski", "relaksacyjny", "wschodni", "zachodni", "sportowy", a nawet "erotyczny" dlaczego by nie :). Jednak zastanówcie się nad konsekwencją wstawiania terminów na dyplomie "leczniczy" i "fizjoterapia". I na boga skończmy z tą hipokryzją.

Tak wiec, gorąca prośba do "zbawiaczy" środowiska fizjoterapeutycznego. Zanim się weźmiecie za innych, jeśli już, to zacznijcie od posprzątania własnego podwórka.

To jedynie koleżeńska rada, żaden tam wyrzut czy pretensje. Ufam że się rozumiemy.
Pozdrawiam serdecznie tych co wspólnie budują, a nie dzielą, Piotr :).Ten post został edytowany przez Autora dnia 07.09.13 o godzinie 15:37

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Widzisz Piotrze problem polega na tym, ze tam gdzie teraz masz kolegów późnej będziesz miał wrogów :)

Po wprowadzeniu ustawy zawiążą bat na dupie nam wszystkim. Fizjoterapeutom, bo trzeba będzie działać wg. wytycznych, a masażystom, bo to naturalna konkurencja :)

Oczywiście po wprowadzeniu ustawy i wprowadzeniu nas do grona jakże szanowanych zawodów medycznych zacznie się ustawiczne podnoszenie pensji (oczywiście w sektorze państwowym) i znów ja i ty i Maciek itp. będziemy mieli przerąbane, bo to nam podniosą składkę, aby dać tym na etatach państwowych.

A my (fizjoterapeuci) jako zawód już medyczny będziemy podnosić ceny, bo trzeba się szanować, wiec tym bardziej ludzie będą szukać alternatywy za mniejsze pieniądze.

Idziemy dalej. Kto Panu Zdzisiowi zabroni praktykowania i nastawiania kości, skoro ustawa będzie wiązać tylko i wyłącznie fizjoterapeutów.

Acha no i samorząd :) Niektórym już pieniążki się mienia przed oczkami :)

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Tak wiec, gorąca prośba do "zbawiaczy" środowiska fizjoterapeutycznego. Zanim się weźmiecie za innych, jeśli już, to zacznijcie od posprzątania własnego podwórka.

Ci zbawiciele to mnie również w worek mogą cmoknąć !!!
Najwyżej pójdę do szkoły dla techników masażu.

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Maciej B.:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,opage,2,title,Darmowe...

Proponuje poczytać komentarze pod tekstem :)

Sam wstęp mnie rozwala :)

"Co drugi pacjent cierpiący z powodu bólów kręgosłupa korzysta z medycyny alternatywnej. Zamiast do profesjonalnych fizjoterapeutów trafia do kręgarzy, masażystów."

I tak się teraz zastanawiam czy mam iść do lekarz zapłacić 150 zł za wizytę, wykupić leki za 100 zł żreć je i modlić się o 2 rzeczy: aby bóle ustały i aby mi wątroba nie wysiadła. Czy może wybrać się do masażysty, który się mną zajmie lub przynajmniej spróbuje, albo do Pana doktora, który będzie pisał sobie sms jak bee wchodził do jego gabinetu, bo ja o takich przypadkach słyszałem

Nie jestem za szarlataństwem,a le najpierw pan doktor niech opublikuje dane na temat błędów lekarskich i ilu osobą zaszkodziła ignorancja lekarzy.

"Stowarzyszenie Fizjoterapia Polska domaga się wprowadzenia ustawy o zawodzie fizjoterapeuty. Projekt zakłada między innymi powołanie samorządu, który nadawałby prawo wykonywania zawodu oraz prowadziłby rejestr fizjoterapeutów, którego obecnie nie ma."

Stworzymy samorząd określimy składkę, walniemy wpisowe i porozdzielamy stołki :)
I będziemy doić resztę :)

komentarze spod tekstu

Co to znaczy "trafia do masażystów"? Masażysta wie więcej na temat masażu niż mgr fizjoterapii po studiach. Może ktoś mógłby się zastanowić co się tutaj pisze? Semestr podstaw masażu klasycznego na studiach nie powinien w ogóle uprawniać do wykonywania masażu. Proszę nie wrzucać masażysty do jednego worka z kręgarzem, bo to dowodzi totalnego braku wiedzy osoby, która pisała artykuł. Jeśli chce się pisać artykuł na jakiś temat to trzeba najpierw zgłębić wiedzę...

9 lat temu rozsypał mi się kręgosłup - 3 dyski. Udałem się więc do specjalisty - zdjęcia, porady, skierowanie do szpitala. 2 m-ce w szpitalu wojewódzkim pod okiem najlepszych w rejonie specjalistów (miasto wojewódzkie ponad 300 tys) karmiono mnie tylko środkami uśmierzającymi ból. Na koniec tylko Tramalem. Po dwóch m-cach już nie chodziłem i decyzja - tylko operacja. (przy 3 kręgach to na 60% wózek) - efekt bardzo długiej i do bólu szczerej rozmowy z lekarzem. Podziękowałem i zawieźli mnie do kręgarza - po zabiegu chodziłem, a po miesiącu nie czułem bólu. Później wypadnięcie dysku zdarzyło mi się jeszcze 2 x i zgadnijcie do kogo się udałem po pomoc - TYLKO DO DOBREGO KREGARZA, bo tylko on mi pomógł, a nie żaden wysoko uczony lekarz, który wiedział co mi jest, ale nie wiedział jak naprawdę dobrze i szybko można pomóc. Zdrówka życzę i dziękuję za uwagę

I po co ta porada,jak po poradzie już dostępu do fizjoterapeuty nie będzie.No chyba że za pieniądze( jak wszystko).Mama na wizycie prywatnej u okulistki dowiedziała się,że konieczna jest operacja zaćmy.Dała skierowanie do szpitala.Mamę zapisano na grudzień 2014 roku.Podpowiedziano,że może umówić się z panią doktor na wcześniejszy termin( wiadomo,co mamy zrobić).Lepiej nie organizować jednorazowych dni troski o pacjenta,bo emocje szkodzą zdrowiu i nie doczekamy 2. lat do zabiegu.

Pacjent: Coś mnie boli w kręgosłupie Lekarz: Najbliższa wizyta jaka panu mogę dać to za 6 miesięcy, później będzie pan czekał ze 4 na rehabilitacje. Lekarz "amator": Proszę usiąść już się Panem zajmie. Teścia mój miał problemy z kręgosłupem z bólami lewej nogi, jedna wizyta u takiego "amatora" 50 zł i spokój całkowity, jak to on powiedział "nowo narodzony, a to było rok temu
Nie można powiedzieć i zarzucać amatorstwa wszystkim kręgarzom i osteopatom typu Pan Zdzisław.
Są dobrzy i źli. I to problem, bo pacjent może trafić pod zły adres a tego nikt nie weryfikuje dopóki nic się nie stanie. I według prawa nie można powierzyć leczenia i manipulacji na kręgosłupie osobom nieprzygotowanym zawodowo. Część z nich nie ma nawet świadomości za co się biorą? A czasami bardzo szkodzą. Nawet ukończony kurs masażu klasycznego trwający przykładowo 150 godzin z wydaniem dyplomu nie upoważnia do leczenia bez wiedzy lekarza(wskazania, przeciwwskazania). Podobnie po ukończeniu studiów nikt się od razu nie pokusi otworzyć prywatnej praktyki, chyba ,że jest szalony i nie wie za co się zabiera, bo nie ma wątpliwości, że zaszkodzi szybciej czy później. Wykonując dany zabieg robisz to na własne ryzyko i odpowiedzialność. Faktem jest, że nawet najlepszy lekarz specjalista w danej dziedzinie może postawić fatalną diagnozę. Wtedy go zawieszają w czynnościach. Kto zawiesi Zdzisława? Lekarze mają starze, praktyki i specjalizacje. Zdają poważne egzaminy. Jednak często i oni popełniają błędy. Jednak Polska to ciągle kraj pewnych kontrowersji a prawo jest często pisane "na kolanie" i tworzone chaotycznie przez nieprzygotowanych do tego parlamentarzystów różnych maści. Tak więc dajmy odetchnąć i pozwólmy na to, aby ustawa o naszym zawodzie rodziła się w bólach i męczarniach. Na razie jest kiepsko i chaotycznie. Prawdziwa katastrofa taka, to ta, że za rehabilitację i decydowanie za lekarza mogli by się brać magistrzy bez specjalizacji po ukończeniu szkoły zwłaszcza prywatnej, czy Politechniki gdzie anatomii, fizjologii, patologii itp. było może w ilości wystarczającej, lecz oceny na "piękne oczy". Ja na WUM zdawałem poważny egzamin komisyjny praktyczny i teoretyczny. Szpilki na prawdziwych eksponatach 100 zadań w godzinę. Praktyki w prosektorium na ul. Oczki w Warszawie. Maski, białe kitle, skalpel itp. Zaplecze szkoleniowe ogromne. I bardzo dużo zawdzięczam tej uczelni, bo dostałem w D...PE. To tyle. Pozdrawiam. Stanisław

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Nie można powiedzieć i zarzucać amatorstwa wszystkim kręgarzom i osteopatom typu Pan Zdzisław.

ale ja wcale tak nie mówię tylko uderza się przy okazji np. w masażystów, osteopatów itp.
Są dobrzy i źli. I to problem, bo pacjent może trafić pod zły adres a tego nikt nie weryfikuje dopóki nic się nie stanie.

To ja Ci proponuje zainteresować się ile jest zakładanych spraw rocznie przeciwko lekarzom.

I
według prawa nie można powierzyć leczenia i manipulacji na kręgosłupie osobom nieprzygotowanym zawodowo. Część z nich nie ma nawet świadomości za co się biorą?

a teraz mi wymień techniki (narzędzia) jakie posiadają licencjaci zaraz po studiach.

A czasami bardzo
szkodzą. Nawet ukończony kurs masażu klasycznego trwający przykładowo 150 godzin z wydaniem dyplomu nie upoważnia do leczenia bez wiedzy lekarza(wskazania, przeciwwskazania). Podobnie po ukończeniu studiów nikt się od razu nie pokusi otworzyć prywatnej praktyki, chyba ,że jest szalony i nie wie za co się zabiera, bo nie ma wątpliwości, że zaszkodzi szybciej czy później. Wykonując dany zabieg robisz to na własne ryzyko i odpowiedzialność. Faktem jest, że nawet najlepszy lekarz specjalista w danej dziedzinie może postawić fatalną diagnozę.

Myli się każdy.
Wtedy go zawieszają w czynnościach. Kto zawiesi Zdzisława? Lekarze mają starze, praktyki i specjalizacje. Zdają poważne egzaminy. Jednak często i oni popełniają błędy.

Hmmm... jakoś rzadko się słyszy o lekarzu, który stracił prawo wykonywania zawodu.

Jednak Polska
to ciągle kraj pewnych kontrowersji a prawo jest często pisane "na kolanie" i tworzone chaotycznie przez nieprzygotowanych do tego parlamentarzystów różnych maści. Tak więc dajmy odetchnąć i pozwólmy na to, aby ustawa o naszym zawodzie rodziła się w bólach i męczarniach. Na razie jest kiepsko i chaotycznie. Prawdziwa katastrofa taka, to ta, że za rehabilitację i decydowanie za lekarza mogli by się brać magistrzy bez specjalizacji po ukończeniu szkoły zwłaszcza prywatnej, czy Politechniki gdzie anatomii, fizjologii, patologii itp. było może w ilości wystarczającej, lecz oceny na "piękne oczy". Ja na WUM zdawałem poważny egzamin komisyjny praktyczny i teoretyczny. Szpilki na prawdziwych eksponatach 100 zadań w godzinę. Praktyki w prosektorium na ul. Oczki w Warszawie. Maski, białe kitle, skalpel itp. Zaplecze szkoleniowe ogromne. I bardzo dużo zawdzięczam tej uczelni, bo dostałem w D...PE. To tyle. Pozdrawiam. Stanisław

Poczytaj ustawę.

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Maciej B.:
Nie można powiedzieć i zarzucać amatorstwa wszystkim kręgarzom i osteopatom typu Pan Zdzisław.

ale ja wcale tak nie mówię tylko uderza się przy okazji np. w masażystów, osteopatów itp.
Są dobrzy i źli. I to problem, bo pacjent może trafić pod zły adres a tego nikt nie weryfikuje dopóki nic się nie stanie.

To ja Ci proponuje zainteresować się ile jest zakładanych spraw rocznie przeciwko lekarzom.
Ale tak na dobrą sprawę to od Zdzisława nikt z prawników prawie nie wyciągnie odszkodowania a klient zostanie z kwitkiem bo sam się zgodził. Co innego ścigać lekarza czy szpital. Na to znajdą się chętni by polecieć na kasę za wygraną sprawę. Teraz szpitale umywają ręce jak zawini podwładny. Jest to od pewnego czasu. To pracownik ma świadomość odpowiedzialności. Fizjoterapeuta nawet jak coś spowoduje to i tak go nic nie uchroni bo się za niego wezmą prawnicy. A nie jest chroniony przez prawo w podobny sposób, jak lekarz. Pozdrawiam.

I
według prawa nie można powierzyć leczenia i manipulacji na kręgosłupie osobom nieprzygotowanym zawodowo. Część z nich nie ma nawet świadomości za co się biorą?

a teraz mi wymień techniki (narzędzia) jakie posiadają licencjaci zaraz po studiach.

A czasami bardzo
szkodzą. Nawet ukończony kurs masażu klasycznego trwający przykładowo 150 godzin z wydaniem dyplomu nie upoważnia do leczenia bez wiedzy lekarza(wskazania, przeciwwskazania). Podobnie po ukończeniu studiów nikt się od razu nie pokusi otworzyć prywatnej praktyki, chyba ,że jest szalony i nie wie za co się zabiera, bo nie ma wątpliwości, że zaszkodzi szybciej czy później. Wykonując dany zabieg robisz to na własne ryzyko i odpowiedzialność. Faktem jest, że nawet najlepszy lekarz specjalista w danej dziedzinie może postawić fatalną diagnozę.

Myli się każdy.
Wtedy go zawieszają w czynnościach. Kto zawiesi Zdzisława? Lekarze mają starze, praktyki i specjalizacje. Zdają poważne egzaminy. Jednak często i oni popełniają błędy.

Hmmm... jakoś rzadko się słyszy o lekarzu, który stracił prawo wykonywania zawodu.

Jednak Polska
to ciągle kraj pewnych kontrowersji a prawo jest często pisane "na kolanie" i tworzone chaotycznie przez nieprzygotowanych do tego parlamentarzystów różnych maści. Tak więc dajmy odetchnąć i pozwólmy na to, aby ustawa o naszym zawodzie rodziła się w bólach i męczarniach. Na razie jest kiepsko i chaotycznie. Prawdziwa katastrofa taka, to ta, że za rehabilitację i decydowanie za lekarza mogli by się brać magistrzy bez specjalizacji po ukończeniu szkoły zwłaszcza prywatnej, czy Politechniki gdzie anatomii, fizjologii, patologii itp. było może w ilości wystarczającej, lecz oceny na "piękne oczy". Ja na WUM zdawałem poważny egzamin komisyjny praktyczny i teoretyczny. Szpilki na prawdziwych eksponatach 100 zadań w godzinę. Praktyki w prosektorium na ul. Oczki w Warszawie. Maski, białe kitle, skalpel itp. Zaplecze szkoleniowe ogromne. I bardzo dużo zawdzięczam tej uczelni, bo dostałem w D...PE. To tyle. Pozdrawiam. Stanisław

Poczytaj ustawę.

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Ale tak na dobrą sprawę to od Zdzisława nikt z prawników prawie nie wyciągnie odszkodowania a klient zostanie z kwitkiem bo sam się zgodził.

zawsze możesz skarżyć z powództwa cywilnego.
Do lekarza tez idziesz z wolnej woli. Mogłeś nie iść.

Co innego ścigać lekarza czy szpital. Na
to znajdą się chętni by polecieć na kasę za wygraną sprawę.

Bardzo dużo błędów wynika z ignorancji i byle jakiego podejścia do swoich obowiązków.
Teraz szpitale umywają ręce jak zawini podwładny. Jest to od pewnego czasu. To pracownik ma świadomość odpowiedzialności. Fizjoterapeuta nawet jak coś spowoduje to i tak go nic nie uchroni bo się za niego wezmą prawnicy. A nie jest chroniony przez prawo w podobny sposób, jak lekarz. Pozdrawiam.

Pan Zdziś nie jest chroniony przez prawo i nie ma za sobą grona kolegów, których powołuje sie na biegłych, aby sprawdzić błąd w sztuce lekarskiej.
Z drugiej strony jak zasądzane jest odszkodowanie to zazwyczaj płaci szpital, czyli my !

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Piotr S.:
Warto jednak oddzielić mity od współczesnej medycyny. Jeśli sytuacja tego wymaga, także sugeruję terapię manualną, osteopatię itd. jednak mam bezpośredni kontakt z dobrej klasy specjalistami. Dlatego też raczej nie odsyłam do kręgarza w tradycyjnym tego słowa rozumieniu. (Nota bene na Śląsku kręgarz to specjalista od kopania studni!).
Jest proste schematyczne kręgarstwo, tak pewnie i skuteczne ale jest przede wszystkim rozwinięta manualna terapia, fizjoterapia, profesjonalny masaż, osteopatia, itd. Jak zwał tak zwał, ale uważam, iż z wielu względów warto uregulować pewne terminy.

Czasem bardzo mitologizuje się niektóre tradycje terapeutyczne. Widzimy w niej większą magię niż Ci z których kultur one pochodzą. Podobny temat :).
http://www.goldenline.pl/forum/2835352/czasem-ludzie-s...

Rzecz w tym, aby jednak wpierw udać się tam gdzie bardziej skuteczniej, bezpieczniej i naukowo.
Sam zajmuję się jedną z najstarszych naturalnych metod profilaktyki, leczenia, pielęgnacji, ale to nie oznacza, iż pracuję metodami z epoki kamienia łupanego :). Jakby nie było to przynajmniej w latach 80-tych techników masażystów traktowano jako zawód medyczny.

Problem o którym raczej się nie mówi, to fakt, iż w czasie kiedy zamknięto rekrutacje na tzw. MSZ Medyczne Studium Zawodowe, medyczne kierunek fizjoterapia, wiele szkół lub kierunków przechrzczono szybko na kierunek technika masażysty. Rzecz jasna min. aby zachować etaty. Sporo nauczycieli początkowo "wykładało" prosto z książki. Tyle że w konsekwencji zachwiało to zrozumieniem kim są, ba powinni być fizjoterapeuci, a kim technicy masażyści, a kim inni dyplomowani masażyści. Chcemy tego czy nie, ale na tej grupie ten temat będzie się przewijał. Tym bardziej jeśli budowanie tożsamości fizjoterapeutów ma się opierać na wskazywaniu niedouczeniu innych grup zawodowych.

Szkoda, bo tak wiele przez lata udało się wspólnie wypracować. Na prawdę szkoda :).
Osobiście patrzę w przyszłość optymistycznie.
Z mojego optymizmu wynika to, ze tam gdzie ostatnio pracowałem był zatrudniony technik masażysta, czy kilku masażystów. Tam fizjoterapeuci nie zajmowali się masażem. I była pełna współpraca i kultura. Mgr za zgodą specjalisty rehabilitacji mógł wysłać pacjenta bezpośrednio do gabinetu masażu. I spoko. Tak będzie i w przyszłości. Gabinety masażu będą i nikomu nic do tego. Nie należy wszystkiego chować do jednego worka. Sam mam ukończony kurs masażu w wymiarze 150 godzin. Praktykowałem ale nigdy nie mieszałem się do pracy masażystów. Choć powiem Ci, że na praktyki przychodzili studenci studium masażu to jak zapytałem o anatomiczne kwestie, to ani be ani me. Czego oni teraz w tych szkołach uczą? To następny wątek dobry do dyskusji. Dotyczy to szkół dla masażystów, fizjoterapeutów, techników ortopedów itp. Mój były wykładowca z kinezjologii i anatomii czynnościowej niedawno mi powiedział tak. "Wie pan, teraz są coraz gorsze roczniki. Pan był na drugim i można było pogadać. Obecnie beznadzieja" Wniosek nasuwa się jeden. A może szkolnictwo jest do bani i trzeba nową dać reformę oświaty? Kto uczy w szkołach podstawowych i gimnazjach? Jakie ma motywacje do pracy? Pytań wiele. Fakt jest jeden. Teraz się robi na ilość a nie na jakość. Mniejsza dyscyplina i większe chamstwo w szkołach kwitnie. Więcej przemocy i agresji. Pozdrawiam . Stanisław

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Maciej B.:
Ale tak na dobrą sprawę to od Zdzisława nikt z prawników prawie nie wyciągnie odszkodowania a klient zostanie z kwitkiem bo sam się zgodził.

zawsze możesz skarżyć z powództwa cywilnego.
Do lekarza tez idziesz z wolnej woli. Mogłeś nie iść.

Co innego ścigać lekarza czy szpital. Na
to znajdą się chętni by polecieć na kasę za wygraną sprawę.

Bardzo dużo błędów wynika z ignorancji i byle jakiego podejścia do swoich obowiązków.
Teraz szpitale umywają ręce jak zawini podwładny. Jest to od pewnego czasu. To pracownik ma świadomość odpowiedzialności. Fizjoterapeuta nawet jak coś spowoduje to i tak go nic nie uchroni bo się za niego wezmą prawnicy. A nie jest chroniony przez prawo w podobny sposób, jak lekarz. Pozdrawiam.

Pan Zdziś nie jest chroniony przez prawo i nie ma za sobą grona kolegów, których powołuje sie na biegłych, aby sprawdzić błąd w sztuce lekarskiej.
Z drugiej strony jak zasądzane jest odszkodowanie to zazwyczaj płaci szpital, czyli my !
Teraz już nie. Chyba, że wynika to z winy szpitala np. niesprawny sprzęt. Jak pan Zdzisław spowoduje uszczerbek na zdrowiu, to zapłaci lub nie. Zależy jakiego znajdzie obrońcę. Ale jest to prawda, że nie złożą się na to podatnicy. Chyba że wygra sprawę. Wówczas na leczenie pacjenta wyda sam pacjent lub też podatnik się dołoży o ile pacjent biedny? Ale biedni nie idą do pana Zdzisława. Toż by nie miał za co się bronić w sądzie. Pozdrawiam. Stanisław

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Maciej B.:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,opage,2,title,Darmowe...

Proponuje poczytać komentarze pod tekstem :)

Sam wstęp mnie rozwala :)

"Co drugi pacjent cierpiący z powodu bólów kręgosłupa korzysta z medycyny alternatywnej. Zamiast do profesjonalnych fizjoterapeutów trafia do kręgarzy, masażystów."

I tak się teraz zastanawiam czy mam iść do lekarz zapłacić 150 zł za wizytę, wykupić leki za 100 zł żreć je i modlić się o 2 rzeczy: aby bóle ustały i aby mi wątroba nie wysiadła. Czy może wybrać się do masażysty, który się mną zajmie lub przynajmniej spróbuje, albo do Pana doktora, który będzie pisał sobie sms jak bee wchodził do jego gabinetu, bo ja o takich przypadkach słyszałem

Nie jestem za szarlataństwem,a le najpierw pan doktor niech opublikuje dane na temat błędów lekarskich i ilu osobą zaszkodziła ignorancja lekarzy.

"Stowarzyszenie Fizjoterapia Polska domaga się wprowadzenia ustawy o zawodzie fizjoterapeuty. Projekt zakłada między innymi powołanie samorządu, który nadawałby prawo wykonywania zawodu oraz prowadziłby rejestr fizjoterapeutów, którego obecnie nie ma."

Stworzymy samorząd określimy składkę, walniemy wpisowe i porozdzielamy stołki :)
I będziemy doić resztę :)

komentarze spod tekstu

Co to znaczy "trafia do masażystów"? Masażysta wie więcej na temat masażu niż mgr fizjoterapii po studiach. Może ktoś mógłby się zastanowić co się tutaj pisze? Semestr podstaw masażu klasycznego na studiach nie powinien w ogóle uprawniać do wykonywania masażu. Proszę nie wrzucać masażysty do jednego worka z kręgarzem, bo to dowodzi totalnego braku wiedzy osoby, która pisała artykuł. Jeśli chce się pisać artykuł na jakiś temat to trzeba najpierw zgłębić wiedzę...

9 lat temu rozsypał mi się kręgosłup - 3 dyski. Udałem się więc do specjalisty - zdjęcia, porady, skierowanie do szpitala. 2 m-ce w szpitalu wojewódzkim pod okiem najlepszych w rejonie specjalistów (miasto wojewódzkie ponad 300 tys) karmiono mnie tylko środkami uśmierzającymi ból. Na koniec tylko Tramalem. Po dwóch m-cach już nie chodziłem i decyzja - tylko operacja. (przy 3 kręgach to na 60% wózek) - efekt bardzo długiej i do bólu szczerej rozmowy z lekarzem. Podziękowałem i zawieźli mnie do kręgarza - po zabiegu chodziłem, a po miesiącu nie czułem bólu. Później wypadnięcie dysku zdarzyło mi się jeszcze 2 x i zgadnijcie do kogo się udałem po pomoc - TYLKO DO DOBREGO KREGARZA, bo tylko on mi pomógł, a nie żaden wysoko uczony lekarz, który wiedział co mi jest, ale nie wiedział jak naprawdę dobrze i szybko można pomóc. Zdrówka życzę i dziękuję za uwagę

I po co ta porada,jak po poradzie już dostępu do fizjoterapeuty nie będzie.No chyba że za pieniądze( jak wszystko).Mama na wizycie prywatnej u okulistki dowiedziała się,że konieczna jest operacja zaćmy.Dała skierowanie do szpitala.Mamę zapisano na grudzień 2014 roku.Podpowiedziano,że może umówić się z panią doktor na wcześniejszy termin( wiadomo,co mamy zrobić).Lepiej nie organizować jednorazowych dni troski o pacjenta,bo emocje szkodzą zdrowiu i nie doczekamy 2. lat do zabiegu.

Pacjent: Coś mnie boli w kręgosłupie Lekarz: Najbliższa wizyta jaka panu mogę dać to za 6 miesięcy, później będzie pan czekał ze 4 na rehabilitacje. Lekarz "amator": Proszę usiąść już się Panem zajmie. Teścia mój miał problemy z kręgosłupem z bólami lewej nogi, jedna wizyta u takiego "amatora" 50 zł i spokój całkowity, jak to on powiedział "nowo narodzony, a to było rok temu
Przeczytałem ten link na WP.PL Z wieloma opiniami się zgadzam bezspornie. Ludzie rozżaleni na lekarzy i służbę zdrowia. Padają mocne słowa. Widać jednak chciwość w środowisku medycznym. Jest jednak tęsknota zwłaszcza w wypowiedzi jednego z pacjentów, że w PRL-u załatwił matce jednego dnia wizytę u kilku specjalistów. Pewnie tak? Lecz co to dało? Poszła kasa z podatków i budżetu zadłużonego po uszy państwa. Teraz mamy inną sytuację. Jest tak, że ceny większości towarów i usług poszybowały w górę, a zarobki i dochody na głowę obywatela ciągle praktycznie stoją w miejscu. Unijny system. Niektóre grupy zawodowe min. lekarze poszły nowym trendem. Komercja, komercja. To się nie przekłada jednak na kieszeń pacjenta i mu nie służy. Polityka zdrowotna jest zła i oczekiwanie na wizytę u specjalisty długie. Wiadomo jakie są tego konsekwencje? Złe ustawy i nieprzemyślane działanie może prowadzić do większego zubożenia społeczeństwa i pogłębienia się przepaści między bogatymi i biednymi. Niestety pęd ku wzorcom zaczerpniętym gdzie indziej jest zbyt silny. Ale z drugiej strony ja rozumiem pretensje pewnych grup zawodowych np fizjoterapeutów. Jak lekarze mogli, to dlaczego nie my. Za chwilę pójdą masażyści i inni przedstawiciele zawodów nieregulowanych. Każdy chce zarabiać jak np. lekarz i mieć prawa. Ale podsumowanie. Aby tak było, to musimy dogonić cywilizacje bogatsze od naszej, aby tym razem na prawdę się spełniło powiedzenie z PRL-u:"aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatnio". Ale może to być przy sprzyjających warunkach gdzieś za 50 lat? O ile w ogóle i nie w przeciwną stronę? Mam taką nadzieję, że w końcu będzie lepiej? A Wy. Pozdrawiam. Stanisław

konto usunięte

Temat: Pacjenci w rękach pseudo specjalistów. Konferencja.

Masakra czy nie masakra? Po prostu POPIERDÓŁKA REHABILITACYJNA.
Skupiono się na wyczynach przede wszystkim jednego pana w filmie z 6 września. Film stary, ale jary jak na temat. Dążenie wielu grup zawodowych do autonomii to nie dziwota. Zwłaszcza w obecnych trudnych czasach. Jest może troska o pacjenta i jego zdrowie, lecz liczą się przede wszystkim zakulisowe interesy.Pacjent jest tylko "towarem" do przetargów. Tak nie może być.A może wszystkie grupy zawodowe stojące na straży pojętej szeroko OCHRONIE ZDROWIA uczynić ustawowo jako zawody regulowane? Czy maszynistów i kolejarzy też? Odpowiadają za bezpieczeństwo i życie podróżnych w pociągach. Trudne pytania.Brak jasnych odpowiedzi i realiów. Jednak i ja uważam, że życie i zdrowie pacjenta jest najważniejsze i 4 godzinna szkółka nie ma USPRAWIEDLIWIENIA!!! I nikt mnie nie przekona że ci ludzie nie szkodzą. Lekarze szkodzą, Fizjoterapeuci szkodzą, masażyści szkodzą. Nic dziwnego. Bo jak pacjent pójdzie z niezdiagnozowanym bolącym kręgosłupem do internisty, to ten mu wypisze skierowanie na np. RM i wystawi receptę np. na Tramal. Ale nie poinstruuje pacjenta jak się zachowawczo leczyć. Stan może się pogorszyć z godziny na godzinę zanim dojdzie do badania i właściwej diagnozy bo może być kolejka. To tylko przykład, choć są lekarze bardziej obyci w tych sprawach i potrafią dokładnie wytłumaczyć co i jak. Pacjenci też są różni i potrafią latać od lekarza do lekarza nawet nie w ramach NFZ. A potem pretensja, tylko nie do samego siebie.
POPIERDÓŁKA REHABILITACYJNA się skończyła i czas wracać do rzeczywistości a nie myśleć o niebieskich migdałach, aby uszczknąć co nie co. Pozdrawiam. Stanisław

Następna dyskusja:

konferencja naukowo-szkolen...




Wyślij zaproszenie do