Temat: Mięsień gruszkowaty
Ten mięsień ma swój brzeg górny przylegający do brzegu tylnego mięśnia pośladkowego średniego. Brzeg dolny gruszkowatego ma przebieg bardziej horyzontalny czyli biegnie mniej skośnie. Ten mięsień ma wymiar mniej więcej małego palca bo tak wskazują sekcje zwłok. W momencie gdy rzutujemy go na skórę, rozmiar znacznie zwiększa się (3x) stąd nasze odczucie, jakby ten mięsień był rzeczywiście duży. Funkcją tego mięśnia jest "rotacja zewnętrzna biodra"jednak nie ma co liczyć na rotację wykonywaną przez ten mięsień na biodro. Oczywiście ukierunkowanie jego włókien wskazuje na to, że mógłby wykonywać tę pracę, dlatego też wrzucamy go do worka rotatorów zewnętrznych i książki opisują go jako rotatora zewnętrznego przy pewnym kącie i rotatora wewnętrznego przy innym kącie. Niestety jest to mięsień krótki i kachektyczny i zaznacza swoją aktywność już bardziej podczas dopasowania kości krzyżowej w stosunku do stawu biodrowego. Pozostałe mięśnie tej grupy są w takiej samej sytuacji.
Zapalenie tego mięśnia może się objawiać w postaci delikatnego obrzmienia, i wtedy otwór podgruszkowy zmniejsza swoją wielkość. A doskonale wiemy, że przez ten otwór przebiegają takie struktury jak nerw skórny tylny uda, nerw kulszowy, nerw sromowy, nerw pośladkowy dolny, naczynia sromowe wewnętrzne, naczynia pośladkowe dolne. Najważniejszy jest nerw kulszowy który może dawać objawy rwy kulszowej. Jak z nim pracować? Ja pracuję na centrach koordynacji w dwóch miejscach tego mięśnia. Pracuję z densyfikacją tego mięśnia, z każdym punktem ok 6 minut. Po tej terapii dolegliwości bólowe natychmiastowo zerują się a efekt pracy utrzymuje się bardzo długo. Nie pracuję z punktami spustowymi bo według wielu badań nie istnieją punkty spustowe a jak już są, to zdecydowanie mają małe znaczenie z punktu widzenia terapii. Ponieważ to co dotykamy na mięśniu i czujemy zgrubienie i pacjent mówi, że promieniuje ból w dól - to jest to punkt densyfikacyjny znajdujący się nie w mięśniu, lecz w powięzi a promieniowanie logicznie będzie szło w dól w myśl przebiegu sekwencji powięziowej. Opracowanie punktu przenosi swoje rozluźnienie z powięzi, poprzez troczki do namięsnej, omięsnej i śródmięsnej - jak morał? Rozluźnienie punktu powięziowego rozluźnia tkanki leżące głęboko.
Jakie macie jeszcze propozycje?
Pozdrawiam