Filip Tomaszewski

Filip Tomaszewski Student, Srednie

Temat: Fizjoterapia - pytanie

Witam
Niedługo kończę liceum i muszę wybrać swój nowy zawód,zawsze chciałem być masażysta.Co sadzicie o wyborze szkole policealnej - technik masażysta + po szkole kurs 1 roczny fizjoterapii ? Ogólnie nie chce iść na studia,według mnie trochę za długo trawają do tego słyszałem ze w policealnej stawiają więcej na praktyka a nie jak podczas studiów na teorie , nie podoba mi się również system nauki na studiach.Co sadzicie o takim rozwiazaniu?Chciałbym sie zapytać jak to jest również z zarobkami bo wiadomo ze po szkole nie będę zarabiał kokosów tylko dopiero z czasem bo doświadczenie będzie większe.Czy masażysta i fizjoterapia tez jest ciężka praca fizyczna ?Pozdrawiam i czekam odpowiedzi
Katarzyna Hrynyszyn (Nazwisko Rodowe - Todor)

Katarzyna Hrynyszyn
(Nazwisko Rodowe
- Todor)
Fizjoterapeutka/
Terapeutka Vojty i
NDT -
Bobath/instruk...

Temat: Fizjoterapia - pytanie

Witam,

zacznę od końca Twojej wypowiedzi. Tak, praca zarówno w charakterze masażysty, jak i fizjoterapeuty to ciężki kawałek chleba. Jest to praca obciążająca nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Może jednak przynosić wiele satysfakcji, gdy widzi się efekty i jeśli ktoś lubi pomagać innym. Niestety jeśli chodzi o zarobki, to dużo rzadziej w tym zawodzie są one źródłem satysfakcji, dlatego uważam, iż jest to zawód dobry przede wszystkim dla jego pasjonatów, zwłaszcza jeśli pracuje się państwowych placówkach. Moim zdaniem praca w szpitalach jest najciekawsza, jednak niestety nie da się z niej utrzymać. Rzadko tez otrzymuje się dofinansowanie do szkoleń ( jesli juz to w niewielkim stopniu ), w których uczestnictwo jest niezbędne, aby się rozwijać, a ich ceny są bardzo wysokie. Dla przykładu kurs Bobath, któty kończyłam w 2006 roku wynosił 12,5 tys. złotych + utrzymanie się w Krakowie i dwu miesięczna przerwa w pracy, kurs Vojty - wszystkie części ok. 14 tys. zł juz z utrzymaniem + w sumie również 2 miesiące przerwy w pracy, bo tyle trwa kurs. Dlatego trzeba szukać innych sposobów, by pozyskać te pieniądze, jeśli nie ma sie bogatych rodziców - ja wyjechałam do pracy za granicę, ponieważ stwierdziłam, że albo wyjadę i zarobie sobie przynajmniej na część tych kursów, albo lepiej nie będę wykonywać tego zawodu, skoro się nie mogę rozwijać, bo na kurs Bobath odkładałam wszystkie zarobione pieniądze przez ok. 1,5 roku pracy i jeszcze mi nie starczyło. Miałam jednak cel i się udało. Wraz z doświadczeniem rośną możliwości zatrudnień, ale trzeba się rozwijać. Wg mnie dobry fizjoterapeuta i masażysta również to zawód, w którym trzeba się uczyć cały czas, ale to akurat jest piękne, bo nie ma monotonii. Przykre jest tylko to, że czasem trudno jest to robić, bo nie ma się za co, albo ma się poczucie, że ciągle pracuje się na swoje kształcenie. Owszem są inne możliwości kształcenia niż kursy, ale kursy są też niezbędne.

Podsumowując, to piękny zawód, ale niezwykle wymagający. Jeśli na początek wystarczy ci satysfakcja wynikająca z niesienia pomocy innym i nie straszne ci nauka, to polecam, jeśli liczysz na wysokie zarobki i krótką edukację, to odradzam. Jeśli chodzi o roczny kurs fizjoterapii - szczerze samo to sformułowanie jest przerażające, gdyż nie da się nauczyć podstaw fizjoterapii w rok. Piszesz, ze w policealnej szkole stawiają na praktykę, a nie na teorię jak na studiach. Nie mogę sie z tym zgodzić, aby tak było. Pogląd ten może wynikać stad, iż w szkołach policealnych musi być koncentracja na praktyce, a teoria skrócona do absolutnego minimum, bo jest zdecydowanie mniej czasu na to wszystko. Nie jest jednak tak, ze na studiach siedzi sie tylko w książkach - ja praktyki miałam od pierwszego roku studiów. Do tego dochodzą zajęcia praktyczne w klinikach - w każdym semestrze po kilka. Owszem nie zawsze wszystko wgląda tak jak powinno, ale tak jest wszędzie i zależy to od prowadzących. Nie mam nic przeciwko szkołom policealnym - znam dużo bardzo dobrych fizjoterapeutów po takich właśnie szkołach, ale 2 letnich, dających kwalifikacje technika fizjoterapeuty, a nie po rocznym kursie fizjoterapii !. Jednak ci dobrzy terapeuci nie kończą edukacji na tych szkołach, tylko doskonalą się dalej zwykle uczestnicząc w specjalistycznych kursach, w których aby brać udział trzeba mieć min. tech, fizjoterapii, a nie wiem, czy ten roczny kurs to umożliwia. To ważne, bo po co kończyć coś, jeśli nie daje konkretnych uprawnień?

Pozdrawiam i życzę trafnych wyborów.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Fizjoterapia - pytanie

Generalnie dyplomowany masażysta (np. technik masażysta) a fizjoterapeuta to odrębne zawody to po pierwsze. Owszem w pewnym stopniu nakładają się, ale jest jednak zdecydowanie inny zakres obowiązków. Tak patrząc dosłownie, masażysta żyje z pracy swoich rąk, no czasem przedramion lub stóp :). Fizjoterapeuta ma różnie, jedni tyrają w szpitalach, przychodniach, ale znam też np. wiele osób pracujących potem jako przeróżni instruktorzy, tu już tyrają raczej podopieczni :). Oba jednak zawody to bardzo fizyczne i mentalnie obciążające profesje, chyba że masz trochę zacięcie pasjonata. Dla mnie akurat nie jest to obciążający zawód, wręcz przeciwnie.

Na temat finansów nie będę rozmawiał bo i po co. Generalnie piękne zawody, ale jak pisze poprzedniczka trudno się z nich utrzymać, zwłaszcza startującym. Piszę akurat z punktu widzenia dypl. masażysty z pewnym stażem. Teraz to się już kręci, ale początki dzisiaj w tych zawodach są trudne. Poza tym niestety dypl. masażysta ma coraz mniejsze szanse na etat w szpitalach, przychodniach pomimo, że z prawnego punktu widzenia ma pełne uprawnienia do wykonywania masaży terapeutycznych w ramach refundacji zabiegów. Jest coraz bardziej wolnym zawodem, krótko mówiąc na swoim.

Może to kogoś zdziwi ale proponuję pójść na jakikolwiek kurs, np. masażu taki dla potrzeb własnych. To daje pewien wgląd w siebie, także czym jest praca z ludźmi, z ludzkim ciałem, z bezpośrednim dotykiem. Ale też zaoszczędzi 2-3 lat początkowej nauki jeśli, to pomyłka. Bo jak czasem mam możliwość zaobserwować tych pomyłek jest coraz więcej.

Swoją drogą jak to jest, iż dalej funkcjonują takie rozwiązania jak roczne studium masażu czy fizjoterapii? Trudno w to uwierzyć w dzisiejszej rynkowej sytuacji. Co obiecują rekrutujący? Jakie są faktyczne kwalifikacje?
Porządne kursy masażu to rozumiem, ale kurs fizjoterapii?

Powodzenia w wyborach słusznej drogi. Pozdrawiam, biegnę do pracy. PiotrTen post został edytowany przez Autora dnia 15.03.14 o godzinie 15:22
Filip Tomaszewski

Filip Tomaszewski Student, Srednie

Temat: Fizjoterapia - pytanie

Dziękuje wszystkim za pomoc.A czy opłaca sie załozyc własny salon masazu ? Mozna z tego "wyzyc" ?
Pozdrawiam
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Fizjoterapia - pytanie

Między pojeciem salon masażu, a gabinet masażu jest w sumie spora różnica :)
Filip Tomaszewski

Filip Tomaszewski Student, Srednie

Temat: Fizjoterapia - pytanie

Chodzi mi po prostu o mały salon w którym sam bede masował ludzi,czy to w ogole ma sens ?
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Fizjoterapia - pytanie

Filip T.:
Chodzi mi po prostu o mały salon w którym sam bede masował ludzi,czy to w ogole ma sens ?
1. Nie zrozumiał pan, nie chodzi o to czy prosty salon czy duży, salon w przypadku masażu jako nazwa ma niestety także znaczenie pejoratywna. Nie chodzi o to co sami terapeuci o tym myślą, ale o różny odbiór społeczny. Dlatego raczej terapeuci stosują terminy jak gabinet, studio, itd.

2. Czy da się? Jedną z obecnych cech tego zawodu jest dyspozycyjność. Co to znaczy? Przykładowo zaczynam dziś od 9 00, kończę przed 23 00. Nie znaczy że pracuję non stop. Ale pomimo wieloletniej praktyki takie są sytuacje, taki jest pacjent, klient. W tym czasie będę w dwóch gabinetach i na domowych (mobilnie) wizytach. Tu w odróżnienia od zawodu fizjoterapeuty nie da się międzyczasie do czegoś pacjenta podłączyć, coś zlecić do wykonania, "do czegoś podwiesić", w sumie pracujesz manualnie non stop.
Może w przerwie prześlę jakiś dodatkowy artykuł na który ktoś czeka lub odpowiem na sporo e-maili, bo mnie akurat się chce, itd.

Generalnie jest ok. Oczywiście niekoniecznie tak musisz pracować, znam wielu co chcieli od 7 00 - 15 00, co nie mają czasu na popularyzowanie masażu po pracy czy wysiadywania w internecie, no i już nie pracują. Nie mnie to oceniać, ale tak to jest. Generalnie dyplomowany masażysta to nie zawód, to styl życia. Jak to się zrozumie to jest miodzio:).
Pozdrawiam, powodzenia Piotr.Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.03.14 o godzinie 08:15

Temat: Fizjoterapia - pytanie

Golden line and al pursued element is met for the terms for the individuals. The position of the Family Photos Charlotte NC is MT for the turns. Rank is filed for the voices and alloys for the passages for the team work for the channels.

Temat: Fizjoterapia - pytanie

Wybrałam bardzo dobrze http://wakawaka.pl/index.php/2023/11/21/zalety-fizjote... zdecydowanie polecam.

Następna dyskusja:

Fizjoterapia pulmonologiczna




Wyślij zaproszenie do