konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

no raczej po męsku to troche podkoloryzować

Powiedziala, co wiedziala :) Skad takie doswiadczenia?
Z kim Ty sie zadajesz? :)

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

to obserwacja kilku samców

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

Nie wiem czy w sieci w ogóle można zaufać komukolwiek. Szczerze mówiąc nigdy nie spotkałem nikogo z osób poznanych w sieci więc cięzko mi ocenić. Ale myślę, że w wielu przypadkach czekałby mnie niespodzianka.

Sa rozni ludzie na tym swiecie. Natomiast ciezko by bylo isc przez zycie nie ufajac komukolwiek. Od tego jakies depresji moznaby dostac. Oczywiscie, mozna sie przejechac i trudno pozniej dawac innym kredyt zaufania. Podchodzac natomiast podejrzliwie do kazdej nowej znajomosci mozesz podswiadomie zaczac poszukiwac dowodow na prawdziwosc swojego przypuszczenia. Zamyka to niestety furtke do lepszego poznania tej osoby. Ja jestem za umiarkowaniem w tej kwestii.

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

we wszystki trzeba znać umiar

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

to obserwacja kilku samców

Wiem, bo my jestesmy chamscy, zepsuci i myslimy tylko o jednym. Takie zycie i chyba dobrze nam z tym. Ale z drugiej strony idac tym tokiem myslenia, mozemy dojsc do wniosku, ze wszystkie prostokaty to kwadraty, jesli rozpoczniemy obserwacje tych figur od kwadratow ;) Wszelkie zalozenia na podstawie dotychczasowych doswiadczen ulatwiaja zycie, ale powoduja rowniez ograniczenia.

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

Nio wiem ale na ile wierzysz w ich słowa? I na ile ufasz jak pisza do ciebie na priv?

Na poczatku daje ludziom kredyt zaufania. Wzrasta on w trakcie trwania znajomosci. Jesli ktos zawodzi moje zaufanie, to coz - decyduje, jaki jest bilans calej znajomosci, jak rokuje ona na przyszlosc i co moge stracic. Jesli rachunek jest dodatni, to przychodzi czas na mozolne odbudowywanie zaufania. Jesli jest ujemny, to szkoda zawracac sobie glowe - nie ma sensu wchodzic dwa razy do tej samej rzeki, zeby znow zanurzyc sie w jakims mule na dnie.

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

ty też uogólniłeś wypowiadając się że to kobiety mają w naturze nie do końca mówić prawdę,więc sam sobie chyba odpowiadasz ja pomimo moich przejść i tak wierzę

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

ty też uogólniłeś wypowiadając się że to kobiety mają w naturze nie do końca mówić prawdę,więc sam sobie chyba odpowiadasz ja pomimo moich przejść i tak wierzę

Wiem, wiem, to byla podla prowokacja z mej strony, bede kleczal dzis na grochu. Natomiast chcialbym sprostowac jedna rzecz - nie twierdze, ze kobiety maja w naturze nie do konca mowic prawde. Cos takiego nie padlo ani z moich ust, ani nie wyplynelo z moich palcow na klawiaturze. Doswiadczenie pokazuje mi, ze kobiety czasem ida okrezna droga, kiedy chca cos powiedziec. Powiedzenie czegos okrezna droga <> powiedzenia nieprawdy :) Ale zgadzam sie - bylo to uogolnienie z mojej strony. Ot, taka zaczepka.Marcin Lisiecki edytował(a) ten post dnia 08.05.07 o godzinie 15:44

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

ok rzeczywiście napisałeś trochę inaczej ale też nie możesz uogólniać bo są też takie kobiety które walą prosto z mostu
Jacek Kopa

Jacek Kopa Cierpliwość-spokój,
że kiedyś się
stanie...

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

Marta C.:
czy ufacie ludziom z którymi piszecie? czy mozecie powiedziec ze choc troche ich znacie?
Nie ufam, jak nie dotkne i nie powącham to nie uwierzę.

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

ok rzeczywiście napisałeś trochę inaczej ale też nie możesz uogólniać bo są też takie kobiety które walą prosto z mostu

Sa. Ale walenie ciagle prosto z mostu moze byc nudne. Kojarzy mi sie z tzw. typowa blondynka (chodzi mi o stan umyslu - nie kolor wlosow), z ktora mozna rozmawiac prostym jezykiem o prostych sprawach codziennych, bo innych spraw nie zrozumie. Lubie blondynki, ale nie te umyslowe ;) Czasem lubie domyslic sie znaczenia slow na podstawie tonu glosu, wyrazu twarzy, podstawy ciala, czy tez kontekstu rozmowy. Sa tematy, o ktorych mowi sie wprost, by miec jasnosc sytuacji. Sa jednak tematy, w ktorych mozna pojsc troche wyzej niz poziom mostu.Marcin Lisiecki edytował(a) ten post dnia 08.05.07 o godzinie 15:53

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

z twojego toku rozumowania wynika zatem że męzczyzni są umysłowymi blodnynkami

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

z twojego toku rozumowania wynika zatem że męzczyzni są umysłowymi blodnynkami

Nie bardzo rozumiem, wiec mam nadzieje, ze wytlumaczysz mi skad ten wniosek - tylko prostym jezykiem. Jak typowej meskiej blondynce :)

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

Marcin L.:
Prawdę mówiąc preferuję takie znajomości, bo czasami można poopowiadać rzeczy których się nie powie znajomym z reala.

Dlatego bardzo fajnie jest rozmawiac czasem gdzies na ktoryms poziomie abstrakcji. Pozostawic niedopowiedzenia, dac do myslenia, pozwolic zadzialac wyobrazni, zasiac ziarno niepewnosci poprzez wieloznaczne stwierdzenia i zostawic sobie kilka furtek awaryjnych :) To lepsza zabawa niz powiedzenie czegos doslownie. Choc trzeba czasem wyczuc sytuacje i powiedziec o pewnych sprawach wprost, bez ogrodek, tak po mesku, nie po babsku ;)
to jest odpowiedz,zwróć uwagę na konieć swojej wypowiedzi

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

to jest odpowiedz,zwróć uwagę na konieć swojej wypowiedzi

Czy Ty przypadkiem Schopenhauerem sie nie zaczytywalas albo jakas sztuka manipulacji? ;) Jesli wczytasz sie rownie intensywnie w to, co napisalem, to doczytasz, ze za umyslowe blondynki uwazam kobiety, ktore potrafia TYLKO rozmawiac prostym jezykiem o prostych sprawach. Napisalem rowniez o tym, ze trzeba CZASEM [...] powiedziec o pewnych sprawach wprost, bez ogrodek, tak po mesku, nie po babsku.

I tu jest wlasnie sedno sprawy: TYLKO nie oznacza CZASEM. To jest esencja mojego rozumowania. Mam nadzieje, ze teraz napisalem to jasniej :)Marcin Lisiecki edytował(a) ten post dnia 08.05.07 o godzinie 16:10

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

nie komentuję już

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

Witam ponownie :)
Adam Karol Chodkowski

Adam Karol Chodkowski Robię co trzeba

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

Ileż tu agresji werbalnej

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

Niestety zdarza sie to na forum....

konto usunięte

Temat: Czy jesteście łatwo wierni? Jakie macie granice zaufania...

Ileż tu agresji werbalnej

To wlasnie pokazuje cos, o czym pisalem wczesniej. Szkoda nieraz czasu na internetowe pitu-pitu, bo nie mamy pelni obrazu. W realnym swiecie doskonale byloby widac, ze moje zaczepki to typowe przekomarzanie sie z szelmowskim usmiechem pod nosem. Posmialibysmy sie i pozartowali. Plaski tekst na ekranie powoduje, ze odczytujemy to jako agresje slowna :) Nie widac twarzy rozmowcy, nie slychac tonu jego glosu i odbior wiadomosci jest zupelnie inny :)



Wyślij zaproszenie do