Justyna
S.
Wyszłam za mąż i nie
wracam :D
Temat: 1 sierpnia.....
heh...Irku, Ja nigdzie nie napisałam, że ktokolwiek im tutaj odbiera... ale opinii o powstaniu i jego skutkach jest 20 milionów- tyle, ilu jest Polaków będących w stanie sklecić logiczne zdanie. I dlatego napisałam, ze chodzi mi tylko i wyłącznie o samych powstańców, szarych żuczków takich jak my, którzy po prostu wyszli z piwnic i poooooszli, bo wierzyli, że ich heroizm i walka pokona Wermacht.
Ale Ja nie o tym chciałam, a o tym jak bardzo wkurwił mnie stary dziad wczoraj na Powązkach.
Wiem, że nie wszyscy tu z Wawy i nie każdy ma obowiązek bywać na Powązkach, więc napiszę, iż wchodząc na Powązki Wojskowe od razu wkraczamy na tzw. Aleję Zasłużonych- leży tam wiele wybitnych mężów stanu typu Bierut, Rola-Żymierski, a na zwieńczeniu Aleji góruje sarkofag Towarzysza Wiesława...
w każdym razie, na nowych kwaterach, zaraz za wejściem pochowani są współcześni bohaterowie- Centkiewiczowie, Komar, Lech Falandysz, Kotański....a już zupełnie na samym wejściu niemal- w kolejności :
płk Kukliński
prof Kołakowski
prof Geremek
Jacek Kuroń
przynajmniej 2 z tych postaci wzbudzają skrajne emocje, ale uświadomienie narodu rośnie i są to nagrobki, które zawsze toną w zniczach (wrzucę foty wieczorem).
Jak już wychodziłam z Powązek zatrzymałam się tam już z aparatem i szedł jakiś dziadyga- nie wiem- koło 60tki może z wyfiokowaną damą. Zatrzymał się zobaczyć jak robię zdjęcia i tonem nie znoszącym sprzeciwu rzekł:
"komu Ty robisz zdjęcia dziecko. To nie są powstańcy!"
więc grzecznie ( bo Ja wszakże kurna grzeczna jestem) odpowiedziałam, że doskonale wiem, czyj nagrobek właśnie mam w obiektywie (płk Kuklińskiego) i że moim zdaniem starał się dokończyć to, co rozpoczęli powstańcy.
I ten jakże uprzejmy Pan zaczął mi perorować o zdradzie, o amerykańskim psie...
i nie wytrzymałam i zapytałam, co w takim razie jego komunistyczny łeb robi w miejscu przesiąkniętym krwią AKowców i czy się nie boi, ze go ziemia tu pochłonie...
zatkało go.
a dwie starsze Panie siedzące na ławeczce i palące papierosy w lufkach, jak Marlena Dietrich, powiedziały, ze jakby były młodsze, to by mu przyłożyły ;PP
podsumowanie mego wywodu..???
świadomość fragmentaryczna jest straszna
świętowanie w owczym pędzie - żenujące
takie zachowanie w miejscu dla niektórych świętym jest dla mnie niepojęte...
amen. ;pJustyna M. edytował(a) ten post dnia 02.08.10 o godzinie 09:13