Temat: Strona powitalna - pochwalcie się swoimi.
Piotr Sadowski:
Szczerze mowiac haslo, ktore tu zamiesciles pod banerem nie pasuje zupelnie ani do Twojej strony www ani do tej FB-owej. Jest mega tandetne i w ogole nie rozumiem co ma wnosic?? TANIO nie znaczy dobrze, umowmy sie. Tanio to mozna sobie wynajac 18-letniego Opla Vectre od sasiada a nie samochod typu Skoda Octavia czy VW Passat, jakie macie w ofercie. No chyba, ze faktycznie jestescie 30% tansi od konkurencji, to co innego. Wtedy jednak warto napisac, ze 30% tansi a nie TANI.
Różnice w cenach są w tej branży duże, więc trudno ując to w procentach.
Może rzeczywiście niezbyt fortunnie to określiliśmy, ale nasze ceny są bardzo konkurencyjne i chcieliśmy to zaakcentować. Chyba ujmiemy to inaczej.
>I to jeszcze czerwono-czarnym kolorem pasujacym
do baneru jak swini trampki ;)
To oczywiście kwestia gustu, ale dziekuję za uwagę. Trzeba to przemyśleć.
Co do strony na FB to tez niektore rzeczy bym zmienil. Po pierwsze zdjecie profilowe... no litosci! Po co komu tam cena i znowu ten nieszczesny napis (tym razem w wersji angielskiej). Jak ktos jest zainteresowany cennikiem to sie z Wami skontaktuje albo wejdzie na strone.
Strona na FB jest w wersji angielskiej a cena ma zachęcić do wejścia głębiej. Dajemy przykład, że jest naprawdę tanio.
Posty - ten o rajdzie i o radarze sa ok, reszta niestety kiepsko. Ostatni
post, czyli podawanie adresu swojej strony na FB - albo to byl test albo wyslal to ktos nie majacy bladego pojecia o internecie.
No bo po co podawac adres strony na ktorej sie jest :)
Otrzymaliśmy skrócony adres i podaliśmy go na wypadek, gdyby ktoś chciał przekazać go dalej.
Zdjecia - zenada. Checie byc postrzegani jako profesjonalisci to zainwestujcie i w zdjecia. Nie mowie tego dlatego, ze jestem fotografem, ale dlatego ze te, ktore macie sa... niespecjalnie atrakcyjne :)
Jeśli chodzi o samochody to zdjęcia są producentów. Marki i modele są często zmieniane więc trudno za każdym razem robić sesję fotograficzną. Służą one do zorientowania klienta w wyglądzie auta, bo nie wszyscy je znają. Szczególnie ci zza oceanu. Tam jeżdżą inne modele i używane są inne nazwy.
Zdjęcia biura rzeczywiście nie najlepsze, ale chcieliśmy pokazać coś, co nas wyróżnia od konkurencji; przestrzeń i wygoda oczekiwania np. na taksówkę, lub obsługę. Samo biuro jest jakie jest, mamy w planie budowę czegoś konkretnego w niedalekiej przyszłości.
Nie mam zdania co do pisania po angielsku. ''Drive like it's your own'' nie jest wedlug mnie poprawna angielszczyzna, ale anglistyki nie skonczylem wiec moze sie myle. W kazdym razie jezeli juz piszecie po angielsku to niech sie tym zajmie ktos kto zna ten jezyk.
Język jest z pewnością poprawny.
Strona WWW - jest super! Przejrzysta, bez zadnych zbednych pierdol. Czlowiek od razu laduje tam gdzie chce, gdy szuka auta. Jednoczesnie jezeli chce sie dowiedziec czegos wiecej o firmie to ma mozliwosc.
Dziękuję.
Aha - dlaczego MICHAEL'S a nie MICHAL'S ???
Ano dlatego, że właściciel ma na imię Michael z racji australijskiego obywatertwa.
Dziękuję za krytyczne uwagi, wezmę je wszystkie pod rozwagę.
Piotr Sadowski edytował(a) ten post dnia 16.11.10 o godzinie 17:00