Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Podczas okupacji były wydzielone miejsca w tramwajach "tylko dla Niemców"

pewnie, można się dowolnie gromadzić ...

wolny kraj :)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Maciej Filipiak:
Podczas okupacji były wydzielone miejsca w tramwajach "tylko dla Niemców"

pewnie, można się dowolnie gromadzić ...

wolny kraj :)


Wiem, Ty bez katolików żyć nie możesz :o))) Wciąż nawiązujesz do wiary, słuchasz Radia RM :o)
Chciałbyś pewnie mieszkać na takim osiedlu, czyż nie?
;]
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Małgorzata G.:
Wiem, Ty bez katolików żyć nie możesz :o)))

Ciebie to z kolei nakręca :)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Maciej Filipiak:
Małgorzata G.:
Wiem, Ty bez katolików żyć nie możesz :o)))

Ciebie to z kolei nakręca :)

A tak, codzienna porcja rozrywki :o)

No nie przypuszczałam, że robisz to dla mnie!
;]
J S.

J S. ...................

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Maciej Filipiak:
Podczas okupacji były wydzielone miejsca w tramwajach "tylko dla Niemców"

pewnie, można się dowolnie gromadzić ...

wolny kraj :)

Pan porównuje katolików do nazistów?

konto usunięte

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Justyna S.:
a nie bardzo rozumiem.... no i co z tego? i czemu z wykrzyknikiem ze w warszawie?
To wolny kraj. mozna sie dowolnie gromadzić.
tez mi news....

Fajnie, tylko ja nie słyszałem o akcji pt. "Sprzedaż mieszkań dla ateistów". Słyszała Pani o takim osiedlu? Bo ja nie...
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Justyna S.:
Maciej Filipiak:
Podczas okupacji były wydzielone miejsca w tramwajach "tylko dla Niemców"

pewnie, można się dowolnie gromadzić ...

wolny kraj :)

Pan porównuje katolików do nazistów?

Nie katolików tylko praktyki, o których właśnie jest ten wątek.

Można spłycić problem powołując się na wolność zgromadzeń, albo zwrócić uwagę na kwestię segregacji, która nie wszystkim dobrze się kojarzy.
J S.

J S. ...................

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Po pierwsze sprzedaż.... to już Pan Bulandra dobrze tłumaczył tę kwestie. Po drugie róbta co chceta....zróbta sobie osiedle ateistów ;)

konto usunięte

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Justyna S.:
Po pierwsze sprzedaż.... to już Pan Bulandra dobrze tłumaczył tę kwestie. Po drugie róbta co chceta....zróbta sobie osiedle ateistów ;)

Ale mnie ryba w co kto wierzy. Dopóki mi nie proponuje rekolekcji, wizyt w kościele czy rozmowy z przedstawicielami handlowymi, to jest OK. :) Dziwi mnie natomiast, dlaczego katolicy tak bardzo chcą się izolować ;)
J S.

J S. ...................

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Mnie dziwi dlaczego sa tacy którzy ubliżają katolikom i innym wierzącym ludziom tylko z powodu ich wiary. Rozmaitych chamów sie w zyciu spotyka. Moze własnie dlatego? Nie wiem. Tylko ja np przyjaznie sie z ateistami i oni nie sa takimi katoagresorami jakich tutaj czytuję. Dlaczego? jak Pan myśli? Może tutaj to działa jak jak w eksperymencie Bandury dotyczacym uczenia sie przemocy? Może fakt że nikt na to nie reaguje - eskaluje ten tutejszy obyczaj?
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Mnie dziwi dlaczego są tacy katolicy, którzy ubliżają nie wierzącym.

Twoje wątpliwości można łatwo wytłumaczyć prostym społecznym mechanizmem - agresja budzi agresję.
Gwałt się gwałtem odciska.

Ewangelizacja jest formą agresji.
Fundamentalizm to już prawie przemoc, a mamy go pełno w tym kraju.
J S.

J S. ...................

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Maciej Filipiak:
Mnie dziwi dlaczego są tacy katolicy, którzy ubliżają nie wierzącym.

Twoje wątpliwości można łatwo wytłumaczyć prostym społecznym mechanizmem - agresja budzi agresję.
Gwałt się gwałtem odciska.

Ewangelizacja jest formą agresji.
Fundamentalizm to już prawie przemoc, a mamy go pełno w tym kraju.

Czyli rozumiem Pana agresja w stosunku do katolików jaką Pan tu niejednokrotnie zaprezentował wynika z tego że:
a) ktos na tym forum Pana ewangelizował
b) ktoś kiedys Pana ewangelizował

PS prosze sie nie zwracać do mnie per "TY".
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Justyna S.:
Czyli rozumiem Pana agresja w stosunku do katolików jaką Pan tu niejednokrotnie zaprezentował wynika z tego że:
a) ktos na tym forum Pana ewangelizował
b) ktoś kiedys Pana ewangelizował

Nie ogarniam tej logiki.
Czy parafrazując, jeżeli potępiam holokaust, to znaczy, że ktoś próbował mnie wsadzić do komory gazowej ?

Dyskutujemy tu z przedstawicielami różnych środowisk i poglądów. Moja agresja w stosunku do katolików nie jest agresją w stosunku do ludzi tylko systemu wartości, które prezentują.
Jeżeli ktoś zaatakuje mnie osobiście, to osobiście poczuje kontrę.

Puki co nikt tu nikogo nie atakuje - dyskutujemy zachowując tolerancję swojej odmienności.
PS prosze sie nie zwracać do mnie per "TY".
Proszę nie zwracać się do mnie per "Pan"
J S.

J S. ...................

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Maciej Filipiak:
Justyna S.:
Czyli rozumiem Pana agresja w stosunku do katolików jaką Pan tu niejednokrotnie zaprezentował wynika z tego że:
a) ktos na tym forum Pana ewangelizował
b) ktoś kiedys Pana ewangelizował

Nie ogarniam tej logiki.
Czy parafrazując, jeżeli potępiam holokaust, to znaczy, że ktoś próbował mnie wsadzić do komory gazowej ?

Dyskutujemy tu z przedstawicielami różnych środowisk i poglądów. Moja agresja w stosunku do katolików nie jest agresją w stosunku do ludzi tylko systemu wartości, które prezentują.

To jest niezgodne nawet z prawem w tym kraju. Poza tym na tym forum wielokrotnie był Pan agresywny w stosunku do konkretnych osób. Conajmniej kilka próbowało na to reagować.
Niech Pan sie zastanowi co Pan wypisuje....
To że Pan wielu rzeczy nie ogarnia widze od jakiegos czasu.
Dyskusje z Panem uważam za zbedna. Nic to ciekawego nie wnosi dla mnie.

Jeżeli ktoś zaatakuje mnie osobiście, to osobiście poczuje kontrę.

Puki co nikt tu nikogo nie atakuje - dyskutujemy zachowując tolerancję swojej odmienności.
PS prosze sie nie zwracać do mnie per "TY".
Proszę nie zwracać się do mnie per "Pan"
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Justyna S.:
To jest niezgodne nawet z prawem w tym kraju.

A co konkretnie ? Nie wolno polemizować z katolicyzmem ?
Przecież nie piszę obraźliwych haseł na murach.
Poza tym na tym forum wielokrotnie był Pan agresywny w stosunku do konkretnych osób.

Tak byłem i bywam. Ale tylko wobec tych, którym pierwszym puszczały zwieracze.
W mojej prywatnej kulturze osobistej nie istnieje obyczaj nadstawiania drugiego policzka - cham zostanie potraktowany jeszcze bardziej chamsko.
Niech Pan sie zastanowi co Pan wypisuje....
To że Pan wielu rzeczy nie ogarnia widze od jakiegos czasu.
Dyskusje z Panem uważam za zbedna. Nic to ciekawego nie wnosi dla mnie.

Możesz założyć forum wzajemnej adoracji ... tam na pewno nikt Cię atakować nie będzie.

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

Justyna S.:
Mnie dziwi dlaczego sa tacy którzy ubliżają katolikom i innym wierzącym ludziom tylko z powodu ich wiary.

Myślę, że to prosty proces.
Dopóki brak jest "wymiany poglądów", tylko po prostu tacy ludzie żyją obok siebie, jako sąsiedzi, współpracownicy, nie ma problemu. Na co dzień nie intersuje nas zbytnio, kto jest kim, bo mamy swoje problemy. Gdy gadamy o pogodzie, o cenach w sklepie, o chorym dziecku, o samochodach, nie odnosimy się do "drazliwych" tematów.

Problem zaczyna się podczas dyskusji. Mechanizm identyczny, jak z wyzywaniem "drużyny przeciwnej" od "lewactwa", traktowania ich jak amoralnych, rozwiązłych, szerzących dewiacje itd. To, co dla kogoś nie jest dewiacją (np. seks analny, oralny) dla osoby wierzącej jest - i wyraża to często w sposób dosadny i dobitny. Z drugiej strony to, co dla osoby wierzącej jest normalne (np. czystość seksualna) dla osoby niewierzącej może (nie musi) być śmieszne i naiwne (wręcz głupie). Osoby wierzące zazwyczaj na forach prezentują poglądy konserwatywne, pro-narodowe, które z kolei często irytują "obóz przeciwny". Tak samo dzieje się, gdy ów "obóz przeciwny" zaczyna pisać na temat homoseksualizmu, feminizmu, zakazu kar cielesnych u dzieci, wprowadzania nowomowy, "urawniłowki", likwidacji kościoła i tak dalej. Oczywiście można znaleźć konserwatywnego ateistą, np. na forach libertariańskich, bądź lewicującego katolika, ale schemat zwykle jest właśnie taki.

Następnie pojawia się mechanizm uogólnień, potwierdzany drobnymi kroczkami. Np. mieliśmy tutaj dyskusję np. na temat prostystucji. Najwięcej agresji przejawiało tu kilku wierzących konserwatystów - to oni panicznie wręcz obawiali się zweryfikować pewne rzeczy w internecie (wręcz reagowali agresją na takie propozycje), to oni stosowali naostrzejsze, wulgarne określenia, erystykę, atakowali ad personam, wyszydzali, ironizowali. Tak było kilka razy i w innych dyskusjach. To się potem uogólnia, ten mechanizm jest wszechobecny.

Do tego dochodzi mechanizm akcja=reakcja. Jak się pojawiły billboardy ateistyczne, które ostatecznie nikogo nie atakowały, od razu wytoczono działa - że powstała aż dedykowana strona "stop laicyzacji", nawet straszono prokuraturą, powstały kontrakcje. Dla mnie to coś zupełnie normalnego, że jak ktoś coś robi, to ktoś inny też chce mieć takie prawo. Ale mało ludzi tak zwykle rozumuje. Rodzi to naturalną niechęć do tamtej strony, że "ośmieliła się odpowiedzieć".

Inna sprawa to fora zamknięte, jak np. fora ateistyczne czy katolickie. Tam się nie raz wyśmiewa "obóz przeciwny". To normalne, że kogoś coś śmieszy czy wkurza i to komentuje we własnym gronie. Inna sprawa, że ateiści wchodzą na strony religijne i gotuje się w nich, a wierzący wchodzą na fora ateistyczne (pamiętam, mieliśmy paru takich) i też się w nich gotuje, co ci "sodomici, dewianci, zboczeńcy propagują". Ludzie są ciekawi, co tam "za kurtyną słychać", a potem doznają szoku poznawczego i rodzi to w nich dalszą niechęć.

Potem to już zjawisko kuli śniegowej - każde następne zdarzenie utwierdza nas w przekonaniu, że tamta strona jest naszym śmiertelnym wrogiem. A to znów coś pisze się o Smoleńsku, o "racji stanu", o aborcji, o antykoncepcji, o "szacunku dla ciała", o "czystości cielesnej", o dewiacjach, o "satanistycznym koncercie", znów jakiejś bojkoty producenta artykułów spożywczych, znów jakiś pijany ksiądz, znów jakiś ksiądz pedofil, znów jacyś narodowcy chcą wysłać pedałów do gazu (a na ich stronie - Matka Boska i linki do stron katolickich), znów jakiś farmaceuta nie chciał sprzedać pigułek. I z drugiej strony - a to znów pisze się o wychowaniu seksualnym dzieci, a to znów to rozpasanie hedonistyczne młodzieży, a to znów koncert prowokatorki, a to znów satanistyczna reklama napoju energetycznego, a to znów jakiś portal dla zdradzających albo "rogaczy" (tzw. cuckold), a to znów uwalono ustawę antyaborcyjną, a to znów odmówiono aptekarzowi prawa do wolności sumienia.

Każde jedno zdarzenie to mały kamyczek, który w końcu sprawia, że na osobę z tej drugiej strony zaczynamy patrzeć niechętnie, czasem reagujemy agresywnie.

Są trzy takie najbardziej zapalne dziedziny: praca ("robole" vs. "krawaciarze", zarabiający 1100 vs. zarabiający 10 000), religia, polityka.

Wiem jedno - obie strony mają na sumieniu dokładnie tyle samo. Cud się nie zdarzy, ludzie się nie pokochają, gdy dzieli ich tak wiele, gdy różnią się w fundamentach.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Osiedle tylko dla katolików! W Warszawie!

I gdy brak im chęci i sie nie starają.
Mam znajomych wierzących..uwaga, uwga..rozmawiam z nimi na tematy religijne.
Mi na prawdę obojętne czyznajomy katolik ochrzci swoje dzicko i da imie Joshua czy Jeremiasz.
Wiem, że jest konserwatystą a ja nie, co nie zmienia faktu, że jak został zaatakowany to go jednak broniłem jednocześnie starając się nie urazić w tym i znajomego niewierzącego. Chyba mi się nawet udało.
Nikt nie usunłą mnie z kontaktów.
Oczywiście zaskoczyło mnie stwierdzenie znajomej protestantki, że jak się związałem w pewmnym sensie z inną protestantką to, że jakby wiązała się z diabłem. Niemniej zrobiłem coś co często wierzący mówią w swoich modlitwach(i wybacz nam, jako i my wybaczamy naszym winowajcom) - o wybaczaniu. A więc wybaczyłem i nie mam za złe.
Mimo całego mnie lubienia wyrwało jej się to czego była uczona i jestem pewien, że tak na prawdę wcale tak nie uważa.
Myślę, że obu stronom przydałby się dystans do siebie, umiejętnosć wbaczania i chęć poszanowania drugiego człowieka oraz zrozumienia go.
To, że nie chodze do kościoła przecież wcale nie znaczy, że w pokoju mam gwiazdę Dawida i jadam koty.
:D
Zachowanie tychże katolików traktuję jako panikę...Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 24.10.12 o godzinie 21:26

Następna dyskusja:

W Poznaniu polskie restaura...




Wyślij zaproszenie do