Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Przykład z Czech - kandydat na prezydenta. Budzi Wasze zaufanie? Ale tak szczerze.

http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/czy-on-zostanie-nowym-...

Czy jest gdzieś granica której ludzie związani z polityką i ważnymi funkcjami nie powinni przekraczać (jeśli chodzi o wygląd) ?
Elżbieta W.

Elżbieta W. właściciel, Twoja
Redakcja

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Wszystko w rękach wyborców - nie ma sensowniejszego sposobu na określenie, gdzie w danym momencie przebiega taka granica.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Elżbieta W.:
Wszystko w rękach wyborców - nie ma sensowniejszego sposobu na określenie, gdzie w danym momencie przebiega taka granica.

Ale Pani by powierzyła temu człowiekowi jakąś ważną funkcję? Na przykład w szkole; dwóch nauczycieli o tych samych kwalifikacjach. Jeden wygląda "zwyczajnie", a drugi tak jak ten facet na obrazku. Którego by Pani wybrała?

I czy można tu mówić o dyskryminacji ze względu na wygląd? Moim zdaniem jest różnica miedzy tym, z czym dany człowiek się urodził (albo stał się jakiś w wyniku wypadku) a tym co sobie sam świadomie zrobił aby "poprawić" swój wygląd.
Elżbieta W.

Elżbieta W. właściciel, Twoja
Redakcja

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Małgorzata G.:
Ale Pani by powierzyła temu człowiekowi jakąś ważną funkcję?
ja - nie
Uważam, że jeżeli ktoś aż tak intensywnie robi różne rzeczy ze swoim ciałem, to ma kłopoty ze swoim wnętrzem.
Ale nie potrafiłabym ustalić granicy, np. "normalnej" liczby kolczyków, to kwestia indywidualnej estetyki i tolerancji.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Nie musi mieć problemów z wnętrzem, chociaż taka opinia jest dość popularna. Taka, że jak ktoś ma inny wygląd to musi być z nim coś nie tak.
Swoją drogą łatwy do rozróżnienia pośród setki niemal identycznie wyglądających prezydentów.
Poza tym co innego nauczyciel(którego pod względem zachowania młodzież i tak nie za bardzo słucha) a co innego prezydent.
Prezydent reprezentuje nas wszystkich, nauczyciel nie.
Komu przeszkadza wygląd nie zagłosuje na niego.
z drugiej strony jakby dobrze sprawował swoją funkcję to co byłoby ważniejsze? Jego wygląd czy wkład w rzeczywistość?
W sumie jedyną przeszkodę by został prezydentem upatruję wizerunek na arenie międzynarodowej.
Niemniej trudno nazwać strój prezydenta Chin wytwornym...a Królowa Angielska chociaż ładnie wypada na fotkach jednak nie zmienia specjalnie ostatnio dość negatywnego wizerunku monarchii w jakiej siedzi. Wizerunek bowiem to nie tylko wygląd ale też osobowość i tak na prawdę nie tylko prezydent, ale i my wszyscy kształtujemy wizerunek naszego kraju. Wolałbym brzydkiego prezydenta co dobrze rządzi niż pięknego prezydenta co brzydko rządzi. Prezydenci USA zwykle są wysocy i przystojni, jednak ich polityka zagraniczna naraża na ataki terrorystyczne a w kraju też nie najlepiej. Chyba USA zbliża się do Chin, ostatnio czytałem, że tam bardzo tanio można produkować.

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Ja najpierw pacze na wyglond ;))) A jak wrażenie jest ok, to głębiej.

Albowiem, jak zwykli mawiać Francuzi, mon être est dans mon paraître.
Całokształt epifanii fizycznej jest komunikatem dla świata. Odbiorcy odczytują ten komunikat zgodnie z intencją nadawcy lub nie.
Dlatego rozpoznanie intencji pod komunikatem pozwala uniknąć manipulacji ze strony polityków itp..

Jakie są - zdaniem Państwa - intencje czeskiego kandydata, skoro prezentuje się tak, nie inaczej? Hm? ;)
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Magdalena T.:
Jakie są - zdaniem Państwa - intencje czeskiego kandydata, skoro prezentuje się tak, nie inaczej? Hm? ;)

Prawdopodobnie będzie chciał wprowadzić ulgi podatkowe dla osób, które mają wytatuowane powyżej 70% ciała i przynajmniej 20 kolczyków na ciele. ;-)
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Ulgi dla tatuażystów i tych od piercingu. Takie, że prezydent tez człowiek i może wyrażać się nie tylko słowem. :D
Albo wiem! Szkoły bez mundurków z możliwymi tatuażami i kolczykami nawet u chłopaków.
Lub, że nie taki diabeł straszny na jakiego wygląda. ;)
Albo jak Berlusconi będzie robił imprezy, ale typu bondage i BDSM. :DMarcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 27.09.12 o godzinie 20:14
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

ale tak z drugiej strony ....


Obrazek

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

"To był bardzo dobry człowiek" powiedział ludożerca do swego kolegi po skończonej uczcie :)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Włodzimierz Buliński:
ale tak z drugiej strony ....


Zdjęcie i przekaz piękny. Ale czy chciałbyś aby człowiek o wyglądzie prezydenta Czech był nauczycielem Twojego dziecka?
:o)
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Małgorzata G.:
Włodzimierz Buliński:
ale tak z drugiej strony ....


Zdjęcie i przekaz piękny. Ale czy chciałbyś aby człowiek o wyglądzie prezydenta Czech był nauczycielem Twojego dziecka?
:o)

Musiałbym go najpierw troszeczkę poznać. Jeśli by się okazało, że tatuaż to jego jedyna "inność", to nie mam sprzeciwu.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

No właśnie i tu się zgadzam z Panem Włodzimierzem.
Trochę pożartowałem, ale to może być całkiem sensowny i w porządku człowiek.
Jak go wybiorą będzie to oznaką tolerancji i mądrości narodu, gdyż wygląd nie ma dla nich znaczenia a to jak sprawuje swoje obowiązki i jakim jest człowiekiem.
Pod warunkiem oczywiście, że faktycznie jest ok i jest całkiem sensownym człowiekiem.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Ad świadomych wyborów. Prezydent jest bardzo istotną osobą tam gdzie jest system rządów prezydenckich. W innym przypadku ma niewielkie znaczenie. W Polsce paradoksalnie jest mocna symbolika, na wybory prezydenckie idzie najwięcej osób, ale nie znają najbliższego radnego:). Tak też samorządności jest jak jest. To są mity, mity, mity że mamy jakiś wpływ na politykę. To jedno.

Co do tolerancji i akceptacji. Porozmawiaj z tolerancyjnym Francuzem, Włochem, Hiszpanem to się dowiesz nawet od buntowniczej młodzieży że tatuaże, tudzież inne ozdóbki skutecznie utrudniają jak nie zamykają drogi do tzw zawodów publicznego zaufania, a co dopiero do wysokich urzędów. Kilka dni temu miałem taką właśnie rozmowę i bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie informacja że nastolatek wie, iż wpis policyjny za naganne zachowanie na dyskotece, może mu przykładowo zamknie lub przynajmniej utrudni drogę na określone urzędy, stanowiska. To tak nawiasem, gdyby kolejna dyskusja miała pójść w kierunku jak to za mityczną granicą wszyscy są tak bardzo otwarci, a Polak to znów ten najmniej rozgarnięty.

A jeśli myślimy że prezydenci wyglądają tak samo, to po prostu brak nam dogłębnej wnikliwości w indywidualne spojrzenie, nie wspominając już o języku ciała. Na pytanie czy ta osoba powinna kandydować należy zapytać jego co o tym sam myśli i co ma do zaoferowanie. A to czy go wybiorą to już zupełnie inna sprawa. Faceta nie znam wypowiadać się nie będę.

Natomiast z codziennych obserwacji widzę (za ścianą widzę, sąsiednia praktyka) jak ludzie zapłacili by fortunę za całkowite usunięcie głupawego tatuażu czy usunięcia zwłóknień po kolczykach i innych ozdóbkach, doprawionych sobie w chwili słabości lub pozornej kreatywności. Świat jest jaki jest:)
Przy okazji, mam wrażenie, że tusze są najmniej badanymi preparatami pod słońcem:(, a takie skrzywienie zawodowe po przedmiocie epidemiologia.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Piotr Szczotka:
Ad świadomych wyborów. Prezydent jest bardzo istotną osobą tam gdzie jest system rządów prezydenckich. W innym przypadku ma niewielkie znaczenie. W Polsce paradoksalnie jest mocna symbolika, na wybory prezydenckie idzie najwięcej osób, ale nie znają najbliższego radnego:). Tak też samorządności jest jak jest. To są mity, mity, mity że mamy jakiś wpływ na politykę. To jedno.
Niemniej jednak paru rodzicom po interwencji w ministerstwie udał się wprowadzić w szkole etykę.
Nie demonizowałbym więc.
No i nie zapominaj o Solidarności.
Hitler też sam się nie wybrał.

Co do tolerancji i akceptacji. Porozmawiaj z tolerancyjnym Francuzem, Włochem, Hiszpanem to się dowiesz nawet od buntowniczej młodzieży że tatuaże, tudzież inne ozdóbki skutecznie utrudniają jak nie zamykają drogi do tzw zawodów publicznego zaufania, a co dopiero do wysokich urzędów.
Są inne zawody.
Zapytaj np. tego pana, jakim cudem ma pracę skoro nie wzbudza zaufania swym wyglądem:

Obrazek

Oni też tu nie wzbudzają zaufania, ale jak zdejmą...

Obrazek

Myślę, że wygląd wyglądem, ale ja nie ufam naszym niewytatuowanym politykom.
Nie budzą mego zaufania, bo już je zawiedli.
A ten człowiek ma czystą kartę, reszta to kwestia uprzedzeń i stereotypów.
Ja tam wole tatuaże tymczasowe(są takie, że woda nie rusza, ale np. specjalny zmywacz już tak).
Poza tym ten człowiek jest dowodem, że nawet w szaleństwie można poznać granice.
Wiem o człowieku co wytatuował całe swoje ciało z wyjątkiem głowy...tatuaż był jak garnitur.
Zmarł z powodu braku dostępu promieni słonecznych a ten ma jednak jakieś puste miejsca a więc można powiedzieć, że facet wie co robi.
W tym wypadku zaczyna budzić moje zaufanie.
A ci nastolatkowie nie muszą siedzieć w urzędach. W call center i tak nikt nie będzie ich widział poza szefem i współpracownikami.
Kilka dni temu miałem taką właśnie rozmowę i bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie informacja że nastolatek wie, iż wpis policyjny za naganne zachowanie na dyskotece, może mu przykładowo zamknie lub przynajmniej utrudni drogę na określone urzędy, stanowiska.
I co z tego? Może inne objąć inne albo wziąć się za narkotyki.
W drugim wypadku akurat strasznie się przejmie rozróbą na dyskotece.
No i może rozrabiać poza nią.
To tak nawiasem, gdyby kolejna dyskusja miała pójść w kierunku jak to za mityczną granicą wszyscy są tak bardzo otwarci, a Polak to znów ten najmniej rozgarnięty.
Co nie zmienia faktu, że za granicą możliwe są u nas takie imprezy:

Obrazek

I żaden kleryk się tam tym nie bulwersuje, że ktoś coś opublikował.
A u nas wystarczy, że Nergal wystąpi w TVP.

A jeśli myślimy że prezydenci wyglądają tak samo, to po prostu brak nam dogłębnej wnikliwości w indywidualne spojrzenie, nie wspominając już o języku ciała.
Ok, zmienia się sylwetka, wzrost i twarz tudzież gesty(chociaż są odpowiednie schematy/przepisy co i jak), niemniej każdy ma garnitur, białą koszulę i krawat.
Pewnie nie rozpoznałbym prezydenta Belgii czy Danii wśród wielu innych podobnie ubranych panów.
Na pytanie czy ta osoba powinna kandydować należy zapytać jego co o tym sam myśli i co ma do zaoferowanie. A to czy go wybiorą to już zupełnie inna sprawa. Faceta nie znam wypowiadać się nie będę.
No właśnie.

Natomiast z codziennych obserwacji widzę (za ścianą widzę, sąsiednia praktyka) jak ludzie zapłacili by fortunę za całkowite usunięcie głupawego tatuażu czy usunięcia zwłóknień po kolczykach i innych ozdóbkach, doprawionych sobie w chwili słabości lub pozornej kreatywności. Świat jest jaki jest:)
A ja widzę dziadka Ozzy Osbourne'a z wytatuowanym wężem od brody po kostkę na stopie.
Kreatywny bywa ten co tworzy tatuaż. Poza tym skoro ciało to świątynia duszy to może warto by ją jakoś ozdobić?
:D
Przy okazji, mam wrażenie, że tusze są najmniej badanymi preparatami pod słońcem:(, a takie skrzywienie zawodowe po przedmiocie epidemiologia.

Zależy jakie. Ja tam bym wybrał taki ze sklepu dla charakteryzatorów...na pewno są badane pod względem dermatologicznym.
:D
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

To zapytaj :0)
Marcin trochę się w życiu naoglądałem min. tatuaży. Uwierz mi, najciekawsze zdecydowanie są te dyskretne. Co do zdjęć, także sporo się naoglądałem podróżując, naprawdę nie ma w tym nic odkrywczego. Wola tego co sobie je funduje.
Ale socjologicznie zastanów się nad jednym. Ma ktoś tatuaże to jedno, ma ktoś tatuaże i kandyduje i spokojnie podsyca się dyskusję wokół tego czy jest normalnie je mieć czy też nie. Reakcja, dyskusje, mogą okazać się trampoliną do sukcesu:)

Dla mnie jak powiedziałem wyżej, liczy się co człowiek sobą reprezentuje, przede wszystkim, wiem jednak że dla wielu nie tylko to jest ważne.

Pracuję min. w branży gdzie ludzie starają się nie tylko o wygląd, ale czasem walczą latami, aby po wypadkach w ogóle móc się spokojnie pokazać na ulicy, czy wrócić do pracy bez wiecznego wpatrywania się w nich. Tak więc moje podejście do tematu zapewne jest dosyć specyficzne. Przywrócenie jako takiego wyglądu, to już jednak zupełnie inny temat. Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 05.10.12 o godzinie 08:23
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Zbyt dyskretnych nie widać, równie dobrze można ich nie mieć. Oczywiście nie twierdzę, że pokrycie się nimi w 90% to dobry pomysł, ale jakiś mały w widocznym miejscu - czemu nie?
A te świecące tez już widziałeś? Dla mnie wymiatają.
Owszem, że trampolina do sukcesu i nie tylko.
W ogóle jestem zdania, że powinno być jak najwięcej dyskusji na różne tematy.
Zrozumienie może urodzić akceptację.
Taaak, głównie dla Amerykanów. Najczęściej wybierają wysokich i przystojnych prezydentów i dzięki temu mają kryzys oraz politykę motywującą i pomagającą terrorystom.
Myślę, że nietypowy wygląd nie musi być straszny jak w przypadku ludzi po wypadku.

ps.
Dyskretny(niewidoczny) za dnia, niedyskretny w nocy:

Obrazek
Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 09.10.12 o godzinie 18:21
Tomasz Kwiatkowski

Tomasz Kwiatkowski wolny strzelec

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Marcin Południkiewicz:
Taaak, głównie dla Amerykanów. Najczęściej wybierają wysokich i przystojnych prezydentów i dzięki temu mają kryzys oraz politykę motywującą i pomagającą terrorystom.

Aż strach pomyśleć, co by się działo w hameryce, jakby wybrali sobie takiego Komorowskiego.
Przystojny, wygafany, lubi sypnąć żartem i w towarzystwie się umie zachować.

Tak na poważnie, to nie ma znaczenia co się ma na głowie tylko co się ma w głowie. Chciałbym aby taki jak ten Czech, kandydował w Polsce w najbliższych wyborach. Ludzie mogliby zrobic taki numer jak z Jarzębiną i wybrać właśnie jego.
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Bardziej, niż się wydaje.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Czy i jak bardzo wygląd decyduje o naszym "odbiorze"...

Tak przy okazji, pomijając głupawe reklamy:(
http://www.medonet.pl/wideo/hcv-tykajaca-bomba-zegarow...

Następna dyskusja:

Pan czy Pani ? jak jest pop...




Wyślij zaproszenie do