konto usunięte
Temat: tradycyjne wyobrażenie Boga jako Stwórcy jest teraz nie...
Profesor Ellen van Wolde ( Professor of Old Testament Exegesis and Hebrew in the Theological Faculty of the University of Tilburg, The Netherlands ), uznana naukowiec i specjalistka od języka hebrajskiego i Starego Testamentu, uważa, że pierwsze zdanie w Księdze Rodzaju: "na początku Bóg stworzył Niebo i Ziemię" nie jest dokładnym tłumaczeniem z hebrajskiego.Badaczka twierdzi, że dotarła do najnowszych analiz tekstowych, według których autor wielkiej księgi nigdy nie sugerował, że to Bóg stworzył świat. Właściwie to Ziemia już istniała kiedy zaczął stwarzać ludzi i zwierzęta. Profesor Ellen van Wolde przeanalizowała jeszcze raz oryginalny hebrajski tekst i umieściła go w kontekście całej Biblii, jak również w kontekście innych przypowieści o stworzeniu, począwszy od starożytnej Mezopotamii.
Według jej analizy, hebrajskie słowo "bara" użyte na początku Księgi Rodzaju nie znaczy "stworzyć", ale "przestrzenne rozdzielenie". W takim wypadku pierwsze zdanie księgi należałoby odczytać w ten sposób: "na początku Bóg rozdzielił Niebo i Ziemię".
Według tradycji judeo-chrześcijańskiej, Bóg stworzył Ziemię z niczego. Według prof. Van Wolde, jej analiza pokazuje, że początek Biblii nie oznacza początku czasu, ale początek narracji. - Oznacza to, że Bóg rzeczywiście stworzył ludzi i zwierzęta, ale nie stworzył samej Ziemi - mówi. Profesor dodaje, że jej nowa analiza współgra ze starożytnymi tekstami mówiącymi o stworzeniu świata. W takich tekstach często pojawiało się pojęcie wielkiego "ciała" wody zamieszkiwanego przez "potwory" i pokrytego ciemnością. Profesor Ellen van Wolde stawia tezę, że Bóg nie tworzył, ale rozdzielał: Ziemię od Nieba, ziemię od morza, "potwory" morskie od ptaków. - Woda już była - dodaje. - Były już potwory morskie. Bóg coś stworzył, ale na pewno nie Niebo i Ziemię. Uznawane za powszechne stworzenie z niczego, okazało się nieporozumieniem - mówi profesor. Według niej Bóg przyszedł później i przystosował ziemię do życia, oddzielił wodę od ziemi i wniósł światło do ciemności.
Profesor Ellen van Wolde ma nadzieję, że jej analiza rozpocznie ciekawą debatę, także wśród osób religijnych. Jak dodaje, swoją analizą poniekąd krzywdzi samą siebie, ponieważ jest osobą religijną, a idea Boga-Stwórcy była wyjątkowa, była wyobrażeniem prawdy. Mówi, że chciałaby zachować tę prawdę, ale jak dodaje, tradycyjne wyobrażenie Boga jako Stwórcy jest teraz nie do utrzymania.
http://biblicalstudiesnotebook.wordpress.com/2008/05/2...
Leokadia Koza edytował(a) ten post dnia 17.10.09 o godzinie 11:35