Temat: oczyszczanie energetyczne na odległość ...
Piotr Rosa:
Clive Harris z Kanady spotykał się z ludźmi po parafiach i kładł na nich ręce - niektórych rzeczywiście uzdrowił.
Wiem.
U nas w Krakowie zwyle przyjmował u Bernardynów na ul. Bernardyskiej (to ta uliczka pod Wawelem), zawsze było w cholere ludzi, milicja musiała wtedy ruch na skrzyzowaniu regulować, taki tłum.
No i wychodzi z kooscioła jeden gostek, rece szeroko rozstawione i krzyczy:
- Bede chodził, będe chodził!
- A co, uzdowil pana Harris?
- Nie, malucha mi ukradli!
;)
Moją teściową chora na raka kości Zbyszek Nowak, ten od "rąk które lecza" tez uzdrowił (byłem za kierowcę, stąd znam sprawę) - na 2 tygodnie.
PSYCHICZNIE, mentalnie
To się nazywa
efekt placebo, zna Pan pojęcie Panie Piotrze?
Medycznie obojetne, na psychike chorego zajebiscie budujące (czyli pozytywne)!!!
Słyszałem Nowaka na własne uszy (namiot przepuszcza dzwieki, potem mnie wpuszczono, jak uzdrawial indywidualnie), wiem, ze jest doskonałym socjotechnikiem, czyli MANIPULATOREM.
Ale chwała mu za to, bo propaguje zdrowe życie, a co najważniejsze nie namawia do zrywania z medycyna tradycyjna (za to Z URZĘDU powinno sie iść do ciupy!).
Powtarzam - szacun dla Nowaka!
Z innej strony, ten jego namiot w Lesniej Podkowie jest (lub był, nie wiem, czy wciąż sa takie tłumy) to niezła fabryka pieniędzy. Butelka wody mineralnej po jego "dotknieciu" drożała chyba z 500 procent. A że "dawała siłę", ludzie kupowali zgrzewkami.
Sęp, hiena...
Ale jak Pan widzi, zachowałem bezstronność - podałem i zady i walety
:)