Karolina B.

Karolina B. Ambitna, młoda
dziennikarka
szukająca zawodowych
wyzwań

Temat: Trudne wielkie uczucie

Witam, trochę dziwnie mi o tym TU pisać, ale jestem ciekawa, co poradzicie. Może będzie mi łatwiej zmienić sytuację, w jakiej się znalazłam albo utwierdzić w przekonaniu, że warto porozmawiać z psychologiem.
Otóż 5 lat temu poznałam chłopaka. Początkowo interesował mnie ze względu na to, że jest dzieckiem kogoś znanego...jednak to szybko się zmieniło. Pisałam coś na jego temat i z czasem przestała być to dla mnie znajomość o charakterze tylko zawodowym. Miałam nieodparte wrażenie, że dużo nas łączy. Zastanawiałam się nad tym i mogłam uznać, że jestem jego fanką - ale mieliśmy ze sobą kontakt, nie uważam go za chłopaka z plakatu, raczej za zwykłego gościa, który miał dobry start dzięki rodzicowi. Nie był i nie jest oderwany od rzeczywistości.
W pewnym momencie zaczęłam żywić do niego uczucia, byłam i jestem nim zauroczona. Spotkaliśmy się kilka razy , zwykle z mojej inicjatywy - jest normalny jak na syna popularnej osoby, traktował mnie jak koleżankę. Dziś chyba tak nie jest, martwi mnie to, bo może mnie wykorzystał, by się wypromować. W sumie nie dziwi mnie to, ale nadal o nim myślę. Wiem, że ma dziewczynę. Zdaję sobie sprawę z tego, ze choć bardzo dużo o nim wiem, to tak naprawdę nie znam go. Poza tym ciężko wejść w jego środowisko, tym bardziej zainteresować go sobą jako potencjalną ukochaną. Pewnie to mrzonka, głupota. Mimo to ciągle myślę i widzę w nim ciepłego faceta, otwartego, wrażliwego - bo takiego go poznałam. On wie skąd jestem i co robię w życiu. Nie zdaje sobie sprawy jak bardzo je zmienił, choć nie ma go w nim namacalnie. To mnie męczy, chociaż zrobiłam niemalże wszystko, stanęłam na głowie, by coś się zmieniło między nami. Dużo osiągnęłam - poznał mnie, poświęcił mi swój czas, wpuścił mnie do swojego świata na chwilę. O to mi przecież chodziło na początku. Tylko teraz wiem, że apetyt urósł. Chcę z nim przebywać, słuchać go, zobaczyć jak jest naprawdę,poznać człowieka z krwi i kości, bo szczerze dla mnie może nazywać się Kowalski. Pewnie nie powiem mu tego nigdy, bo może uznać mnie za fankę, która ma na jego punkcie obsesję...bo tak właśnie to wygląda.
Nie wiem, co będzie dalej. Raz na jakiś czas spotykam go i to straszne.
Elżbieta S.

Elżbieta S. psycholog,
psychoterapeuta
poznawczo-behawioral
ny Wrocław

Temat: Trudne wielkie uczucie

A co w tej obecnej sytuacji chciałabyś zmienić?

konto usunięte

Temat: Trudne wielkie uczucie

Karolina B.:
Karola- jeśli on się Tobą nie interesuje, to zwyczajnie daj sobie spokój. To czy on jest znany czy nie, to nie ma znaczenia, bo to, co opisujesz to klasyczny przypadek miłości bez wzajemności.

Tłumacz sobie, że to nie ma sensu, rozglądaj się za innymi chłopakami i powoli wyleci Ci z głowy. Szkoda czasu na takie zauroczenie.
Karolina B.

Karolina B. Ambitna, młoda
dziennikarka
szukająca zawodowych
wyzwań

Temat: Trudne wielkie uczucie

Elżbieta S.:
A co w tej obecnej sytuacji chciałabyś zmienić?

Chciałabym lepiej go poznać. Zobaczyć, czy jest taki, jak myślę. Problem nie polega na niemożliwości spotkania się z nim i porozmawiania, ale na tym, że boję się tego. Mam dalej ściemniać, że mi on mi się nie podoba? Znajomy psycholog poradził mi, żebym wyznałam temu chłopakowi, co czuję...Oczywiście dla mnie jest to abstrakcja, bo nie wyobrażam sobie, że nagle wszystko się skończy i będę musiała zapomnieć. Zastanawiam się, jak przeżyję odrzucenie. Nie powinnam się niczego innego spodziewać, bo on jest przecież w związku i może pomyśleć, że rzeczywiście jestem jego fanką.
Elżbieta S.

Elżbieta S. psycholog,
psychoterapeuta
poznawczo-behawioral
ny Wrocław

Temat: Trudne wielkie uczucie

Widzisz tak na prawdę, jak sama stwierdziłaś, nie znasz go jeszcze za dobrze, widzieliście się parę razy. I teraz pytanie czy nie idealizujesz go za bardzo? Może to Twoje myśli, wyobrażenia podtrzymują to "uczucie" - rzeczywistość może Cię jednak rozczarować. Myślę, że im dłużej będziesz wzdychać na odległość tak ten obraz idealny będzie się umacniać. Warto zatem przetestować swoje wyobrażenia i spotkać się z nim. Może problem sam się rozwiąże. Moim zdaniem nie warto mówić mu jeszcze o swoich uczuciach, bo może się okazać, że będziesz potem czuła potrzebę wycofania tego wyznania :) Tak jak napisałam - może Cię on rozczarować. Oczywiście może rzeczywiście okazać się jeszcze lepszy i Twoje uczucia się umocnią - ale tutaj trudno na dłuższą metę kochać bez wzajemności, platonicznie - jeśli on nie wykaże zainteresowania Tobą (jako potencjalną partnerką) to oczywiście nie powinno też świadczyć o tym, że z Tobą coś nie tak. Po prostu może być bardzo szczęśliwy ze swoją obecną partnerką i nikt między nich nie wejdzie. Koniec kropka. Generalnie sytuacja trudna o tyle, że jest on zajęty. A zajęci faceci (jeśli myślą o związku poważnie) nie szukają wśród innych kobiet.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Trudne wielkie uczucie

no dobrze, a nie jesteś?

bo to co opisujesz przypomina do złudzenia zauroczenia jakie przeżywają nastolatki

to piękny stan i ważny etap w życiu, ale warto sobie zdawać sprawę jak mało ma wspólnego z rzeczywistością

piszesz, że nie wiesz jaki on jest i chciałabyś się przekonać czy taki jak myślisz

to znaczy nie zakochałaś się w żywym człowieku tylko w fantazji

to się nazywa zadurzenie

taki stan może być piękny i dodawać energii... póki jest na swoim miejscu czyli w fantazji
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Trudne wielkie uczucie

Karolina B.:
Witam, trochę dziwnie mi o tym TU pisać, ale jestem ciekawa, co poradzicie. Może będzie mi łatwiej zmienić sytuację, w jakiej się znalazłam albo utwierdzić w przekonaniu, że warto porozmawiać z psychologiem.
Otóż 5 lat temu poznałam chłopaka. Początkowo interesował mnie ze względu na to, że jest dzieckiem kogoś znanego...jednak to szybko się zmieniło. Pisałam coś na jego temat i z czasem przestała być to dla mnie znajomość o charakterze tylko zawodowym. Miałam nieodparte wrażenie, że dużo nas łączy. Zastanawiałam się nad tym i mogłam uznać, że jestem jego fanką - ale mieliśmy ze sobą kontakt, nie uważam go za chłopaka z plakatu, raczej za zwykłego gościa, który miał dobry start dzięki rodzicowi. Nie był i nie jest oderwany od rzeczywistości.
W pewnym momencie zaczęłam żywić do niego uczucia, byłam i jestem nim zauroczona. Spotkaliśmy się kilka razy , zwykle z mojej inicjatywy - jest normalny jak na syna popularnej osoby, traktował mnie jak koleżankę. Dziś chyba tak nie jest, martwi mnie to, bo może mnie wykorzystał, by się wypromować. W sumie nie dziwi mnie to, ale nadal o nim myślę. Wiem, że ma dziewczynę. Zdaję sobie sprawę z tego, ze choć bardzo dużo o nim wiem, to tak naprawdę nie znam go. Poza tym ciężko wejść w jego środowisko, tym bardziej zainteresować go sobą jako potencjalną ukochaną. Pewnie to mrzonka, głupota. Mimo to ciągle myślę i widzę w nim ciepłego faceta, otwartego, wrażliwego - bo takiego go poznałam. On wie skąd jestem i co robię w życiu. Nie zdaje sobie sprawy jak bardzo je zmienił, choć nie ma go w nim namacalnie. To mnie męczy, chociaż zrobiłam niemalże wszystko, stanęłam na głowie, by coś się zmieniło między nami. Dużo osiągnęłam - poznał mnie, poświęcił mi swój czas, wpuścił mnie do swojego świata na chwilę. O to mi przecież chodziło na początku. Tylko teraz wiem, że apetyt urósł. Chcę z nim przebywać, słuchać go, zobaczyć jak jest naprawdę,poznać człowieka z krwi i kości, bo szczerze dla mnie może nazywać się Kowalski. Pewnie nie powiem mu tego nigdy, bo może uznać mnie za fankę, która ma na jego punkcie obsesję...bo tak właśnie to wygląda.
Nie wiem, co będzie dalej. Raz na jakiś czas spotykam go i to straszne.

A może kochasz swoje wyobrażenie o nim? Stworzyłaś sobie swój własny obraz jego, który fantazjuje jedynie w Twoich fantazjach?
Karolina B.

Karolina B. Ambitna, młoda
dziennikarka
szukająca zawodowych
wyzwań

Temat: Trudne wielkie uczucie

Nie wiem, czy to tylko zauroczenie. Nie wiem ile ono może trwać. Nie znam się na tym. Ja po prostu od 5 lat nie mogę go wybić sobie z głowy...Staram się do tego zdystansować, wielokrotnie przemyślałam sytuację, ale czy to coś zmieniło? Nie. Nadal ten chłopak mnie fascynuje, jestem go ciekawa. Nie znaczy to, że nikt inny mi się nie podobał, ale zawsze On był gdzieś tam z tyłu głowy:). Zgadzam się, że najlepiej byłoby z nim pogadać, ale co ja mam mu powiedzieć, żeby nasza znajomość trwała bez kilkumiesięcznych przerw?
Elżbieta Kalinowska

Elżbieta Kalinowska psycholog,
psychoterapeuta,

Temat: Trudne wielkie uczucie

Karolina B.:
Nie wiem, czy to tylko zauroczenie. Nie wiem ile ono może trwać.

Będzie trwać tak długo, dopóki będziesz chciała, dopóki będziesz na nim skupiać swoją uwagę.
Zastanawiasz się, czy jest taki jak myślisz - NIE JEST
To właśnie jest źródłem twojej fascynacji, że wiesz trochę a reszta to "białe plamy na mapie". Na tym "trochę" budujesz pociągającą wizję, tego człowieka. Wypełniasz "białe plamy" swoją fantazją - tak działa hipnoza, perswazja. Człowiek dostaje informacje na tyle ogólne, żeby mógł wypełnić je swoim treściami. Zauroczenie można przerwać na dwa sposoby zacząć być z realną osobą, a nie ze swoją fantazją albo wyczepić się z tej fantazji. Podjąć decyzję. Można też zadać sobie pytanie, jaką funkcję pełni w Twoim życiu przywiązanie do nierealnego partnera - w jaki sposób zauroczenie jest dla Ciebie lepszym wyborem niż realny związek. Tu by pewnie było miejsce do pracy z psychologiem.

Możesz sobie poczytać więcej o tego rodzaju zauroczeniach w artykule "Czy można się zakochać w kimś, kogo się dobrze nie zna" w komentarzach znajdziesz wypowiedzi osób, które mają podobne doświadczenia do Twojego.

konto usunięte

Temat: Trudne wielkie uczucie

Karolina B.:
Nie wiem, czy to tylko zauroczenie. Nie wiem ile ono może trwać. Nie znam się na tym. Ja po prostu od 5 lat nie mogę go wybić sobie z głowy...Staram się do tego zdystansować, wielokrotnie t przemyślałam sytuację, ale czy to coś zmieniło? Nie. Nadal ten chłopak mnie fascynuje, jestem go ciekawa. Nie znaczy to, że nikt inny mi się nie podobał, ale zawsze On był gdzieś tam z tyłu głowy:). Zgadzam się, że najlepiej byłoby z nim pogadać, ale co ja mam mu powiedzieć, żeby nasza znajomość trwała bez kilkumiesięcznych przerw?
moja koleżanka w dokładnie taki sam sposób była zadurzona w chłopaku 15 lat.
Karolina B.

Karolina B. Ambitna, młoda
dziennikarka
szukająca zawodowych
wyzwań

Temat: Trudne wielkie uczucie

Elżbieta Kalinowska:
Karolina B.:
Nie wiem, czy to tylko zauroczenie. Nie wiem ile ono może trwać.

Będzie trwać tak długo, dopóki będziesz chciała, dopóki będziesz na nim skupiać swoją uwagę.
Zastanawiasz się, czy jest taki jak myślisz - NIE JEST
To właśnie jest źródłem twojej fascynacji, że wiesz trochę a reszta to "białe plamy na mapie". Na tym "trochę" budujesz pociągającą wizję, tego człowieka. Wypełniasz "białe plamy" swoją fantazją - tak działa hipnoza, perswazja. Człowiek dostaje informacje na tyle ogólne, żeby mógł wypełnić je swoim treściami. Zauroczenie można przerwać na dwa sposoby zacząć być z realną osobą, a nie ze swoją fantazją albo wyczepić się z tej fantazji. Podjąć decyzję. Można też zadać sobie pytanie, jaką funkcję pełni w Twoim życiu przywiązanie do nierealnego partnera - w jaki sposób zauroczenie jest dla Ciebie lepszym wyborem niż realny związek. Tu by pewnie było miejsce do pracy z psychologiem.

Co konkretnego mogę zrobić? czy spotkanie z psychologiem jest w tym wypadku jedynym sensownym wyjściem z sytuacji?Karolina B. edytował(a) ten post dnia 31.07.10 o godzinie 22:57
Elżbieta Kalinowska

Elżbieta Kalinowska psycholog,
psychoterapeuta,

Temat: Trudne wielkie uczucie

Spotkanie z psychologiem jest jedną z możliwości, nigdy nie jest "jedynym sensownym wyjściem". Wyjść jest nieskończenie wiele bo z jednego miejsca, z jednego punktu "wychodzi" nieskończenie wiele kierunków. To, który kierunek jest sensowny nie określa punkt wyjścia ale punkt dojścia.
Dlatego, żeby odpowiedzieć na pytanie co robić, trzeba wiedzieć, co ma być efektem tego działania.

Napisałaś:
Chcę z nim przebywać, słuchać go, zobaczyć jak jest naprawdę,poznać człowieka z krwi i kości, /.../. Pewnie nie powiem mu tego nigdy, bo może uznać mnie za fankę, która ma na jego punkcie obsesję...bo tak właśnie to wygląda.

Czyli czego konkretnie chcesz? Do czego dążysz? Czy w ogóle chcesz jakiejś zmiany i jeśli tak to jakiej? Bo z tego co napisałaś, to raczej wynika, że uzyskałaś optymalne rozwiązanie wyżej opisanego konfliktu - jesteś z nim, słuchasz go i oglądasz ale w taki sposób, że nie grozi Ci, że on sobie pomyśli o Tobie obsesyjna fanka. W ogóle nie pomyśli o Tobie niczego, czego byś Ty nie chciała, bo charakter waszej relacji jest taki, że to Ty decydujesz o tym co on, mówi, robi, myśli, bo wszystko się dzieje w Twojej głowie.
Być może więc sensowne byłoby właśnie nie iść do psychologa... Jak mówię, wszystko zależy od tego, co Ty sama chcesz zrobić ze swoim życiem a w szczególności z relacjami z mężczyznami.
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: Trudne wielkie uczucie

Napisałaś, że gość ma dziewczynę - to wystarczający powód do tego, żeby odpuścić.

Druga rzecz - jeśli faktycznie chcesz sprawdzić czy facet jest zainteresowany Tobą, czy tylko uprzejmy to przestań się do niego odzywać! Zainteresowany facet prędzej czy później sam się odezwie, zaprosi, będzie zabiegał o kontakt itp. Nie zainteresowany będzie milczał, wtedy też prawdopodobnie dostaniesz jednoznaczną odpowiedź czy z tego coś może być.

Dopiero kiedy zauroczenie minie, możesz się zastanawiać nad kumplowaniem się z tym facetem. Wtedy to będzie proste - przestaniesz kalkulować swoje kroki i znajomość, jeśli wyjdzie, będzie całkowicie naturalna.
Karolina B.

Karolina B. Ambitna, młoda
dziennikarka
szukająca zawodowych
wyzwań

Temat: Trudne wielkie uczucie

Chcę by moja znajomość z nim miała głębszy charakter, potrzeba mi spotkań z nim, wspólnych wyjść. Męczy mnie ciągłe zastanawianie się, co by było gdyby...Fajnie byłoby wejść do grona jego bliskich znajomych, by poczuł się przy mnie na tyle swobodnie, że rozmawiałby ze mną o wszystkim. Może wtedy inaczej bym na niego spojrzała, nie wykluczając, że będzie mi się podobać jeszcze bardziej...i pewnie dążyć do tego, by on mnie zauważył jako potencjalną partnerkę. Nie jest powiedziane, że zawsze będzie ze swoją obecną dziewczyną, chociaż wolę nie nastawiać się na to. Z drugiej strony nie chcę cierpieć i dlatego pewnie szukam innego wyjścia pod postacią spotkań z psychologiem, gdyby wszystko sprowadziło się do tego, że on jednak nie będzie zainteresowany w żaden sposób. Przecież jedyne czego chcę to być zakochana z wzajemnością, zauważona przez tego chłopaka. Mam wiele okazji, żeby się z nim spotkać, ale boję się odrzucenia.

Elżbieta Kalinowska:
Spotkanie z psychologiem jest jedną z możliwości, nigdy nie jest "jedynym sensownym wyjściem". Wyjść jest nieskończenie wiele bo z jednego miejsca, z jednego punktu "wychodzi" nieskończenie wiele kierunków. To, który kierunek jest sensowny nie określa punkt wyjścia ale punkt dojścia.
Dlatego, żeby odpowiedzieć na pytanie co robić, trzeba wiedzieć, co ma być efektem tego działania.

Napisałaś:
Chcę z nim przebywać, słuchać go, zobaczyć jak jest naprawdę,poznać człowieka z krwi i kości, /.../. Pewnie nie powiem mu tego nigdy, bo może uznać mnie za fankę, która ma na jego punkcie obsesję...bo tak właśnie to wygląda.

Czyli czego konkretnie chcesz? Do czego dążysz? Czy w ogóle chcesz jakiejś zmiany i jeśli tak to jakiej? Bo z tego co napisałaś, to raczej wynika, że uzyskałaś optymalne rozwiązanie wyżej opisanego konfliktu - jesteś z nim, słuchasz go i oglądasz ale w taki sposób, że nie grozi Ci, że on sobie pomyśli o Tobie obsesyjna fanka. W ogóle nie pomyśli o Tobie niczego, czego byś Ty nie chciała, bo charakter waszej relacji jest taki, że to Ty decydujesz o tym co on, mówi, robi, myśli, bo wszystko się dzieje w Twojej głowie.
Być może więc sensowne byłoby właśnie nie iść do psychologa... Jak mówię, wszystko zależy od tego, co Ty sama chcesz zrobić ze swoim życiem a w szczególności z relacjami z mężczyznami.

konto usunięte

Temat: Trudne wielkie uczucie

Karolina B.:
Karola, a możesz pojąć, że "w tym największy jest ambaras, aby dwoje chciało na raz"?
chłopak się Tobą nie interesuje jako kobietą "do chodzenia". I już. Nic Ci nie pozostaje jak się odkochać, a raczej pozbyć zadurzenia.
czasem się zdarza, że myślimy: och, byłabym dla niego/niej idealnym partnerem! widzimy się u jego boku, w jego życiu. Tak bardzo pragniemy bycia z tą osobą. A ona nic- ma nas w nosie.
Muszę jednak przyznać, że ten rodzaj uczucia wydaje mi się taki... licealny. Raczej w późniejszych latach tak się nie zadurzamy...
Choć mam koleżankę, mającą 33 lata, która tylko w taki sposób kocha- tylko niedostępnych mężczyzn, którzy nie zwracają na nią uwagi jako potencjalną partnerkę życiową.Karolina Ł. edytował(a) ten post dnia 02.08.10 o godzinie 22:55
Elżbieta Kalinowska

Elżbieta Kalinowska psycholog,
psychoterapeuta,

Temat: Trudne wielkie uczucie

Karolina B.:
Chcę by moja znajomość z nim miała głębszy charakter, potrzeba mi spotkań z nim, wspólnych wyjść. /.../
Nie jest powiedziane, że zawsze będzie ze swoją obecną dziewczyną, chociaż wolę nie nastawiać się na to. /.../
Z drugiej strony nie chcę cierpieć
/.../ Mam wiele okazji, żeby się z nim spotkać, ale boję się odrzucenia.

Co my tu mamy:

pragnienie aby być z chłopakiem
Twój wybór, żeby nie nastawiać się na to, że są jakieś szanse - czyli uznanie, że to jest nierealne pragnienie
chronienie się przed cierpieniem wynikającym z odrzucenia - unikanie ryzyka

To ma sens nie podejmować działań na rzecz celu, który wydaje się nie realny i do tego obciążony dużym ryzykiem. Cel choć może pociągający to jednak nie jest wart zachodu - taki cel to marzanie. Można o czymś marzyć i wiedzieć, że się tego nie wcieli w życie.
Jednocześnie strategia emocjonalnego trzymania się tej relacji, chroni nie tylko przed ryzykiem otwierania się przed tym konkretnym człowiekiem ale też przed wchodzeniem w inne związki.

Ten związek jest nierealny i nie do wcielenia w życie ale skutecznie wiąże energię i zmniejsza zainteresowanie innymi Kowalskimi.

Poradzenie sobie z lękiem przed odrzuceniem i zwiększenie wiary w swoje możliwości radzenia sobie z cierpieniem będzie pomocne.Elżbieta Kalinowska edytował(a) ten post dnia 03.08.10 o godzinie 16:04
Karolina B.

Karolina B. Ambitna, młoda
dziennikarka
szukająca zawodowych
wyzwań

Temat: Trudne wielkie uczucie

Tak czy inaczej czuję się fatalnie. Wiem, że on jest szczęśliwy ze swoją dziewczyną, sama myśl o tym jest straszna, nawet nie umiem opisać, jak to na mnie wpływa. Zdaję sobie sprawę, że dalsze wchodzenie w uczucie bardziej mnie zrani, będę własnym cieniem, jeżeli już w jakimś stopniu nim nie jestem... Dziękuję Pani Elżbieto za to, co tu Pani napisała. Wiem jednak, że jestem za słaba, żeby sama się uporać ze swoim problemem. Pewnie odetnę się od tego chłopaka na tyle ile będę mogła. Może z czasem poczuję się lepiej, bo teraz jest fatalnie.

konto usunięte

Temat: Trudne wielkie uczucie

Karolina B.:
Tak czy inaczej czuję się fatalnie. Wiem, że on jest szczęśliwy ze swoją dziewczyną, sama myśl o tym jest straszna, nawet nie umiem opisać, jak to na mnie wpływa. Zdaję sobie sprawę, że dalsze wchodzenie w uczucie bardziej mnie zrani, będę własnym cieniem, jeżeli już w jakimś stopniu nim nie jestem... Dziękuję Pani Elżbieto za to, co tu Pani napisała. Wiem jednak, że jestem za słaba, żeby sama się uporać ze swoim problemem. Pewnie odetnę się od tego chłopaka na tyle ile będę mogła. Może z czasem poczuję się lepiej, bo teraz jest fatalnie.
Karola- zwyczajnie się zauroczyłaś- to wbrew pozorom jest silne uczucie, tyle że tak samo możliwe do zrealizowania jak moja miłość do Szwarcenegera, gdy miałam lat 15 :) jak ja go kochałam! nie zdajesz sobie sprawy... wpatrywałam się w jego zdjecie i marzyłam o byciu z nim. Chodziłam z głowa w chmurach cały czas i ściskało mnie gdy myslalam, że on jest tak daleko.
Musisz wziąc na wstrzymanie i juz.

Następna dyskusja:

trudne pocżątki




Wyślij zaproszenie do