konto usunięte

Temat: Straciłem chęci do życia...

Generalnie nie chce mi się żyć, nic mi nie sprawia radości, nie posiadam motywacji ani aspiracji. Nigdy nie byłem w niczym dobry tak by jakoś wybitnie się wybijać nad tłum, wręcz przeciwnie, zwykle byłem tym najgorszym. nie mam lekkiego charakteru... Miałem dziewczynę, ostatnio, kocham ją, ale dwa lata temu mieliśmy burzliwy okres i się rozstaliśmy. Byłem z nią szczęśliwy i nawet odkryłem że potrafię być lepszy we wszystkim... Dzięki niej, chciało mi się żyć. Miałem cel do spełnienia chciałem spróbować odbudować to wszystko. Żyliśmy na odległość... Mieliśmy do siebie 500 kilometrów. Ale wiedziałem że to było to, widziałem to w niej i wiedziałem po sobie... No ale, byłem za bardzo opieszały i popełniłem masę błędów. Twierdzi że kocha ale nie ma siły by zaczynać od nowa bo się boi powtórki z rozrywki... nie chce próbować. A ja wiem jak to dalej się potoczy, znajdzie kogoś... w zasadzie już się spotyka ze swoim byłym... Bo ją słucha, bo był kiedy potrzebowała kogoś... Wiem że to koniec. Nie radze sobie z miłością która nie gaśnie. Nie chce mi się znowu żyć. Ona chce bym był przyjacielem... nie chce sprawiać jej więcej problemów i tak narobiłem wystarczająco wiele. Nie mam ochoty jeść, niewiele śpię, dręczy mnie to że mogłem wiele zrobić inaczej, mam ochotę się czegoś nałykać i pójść spać... Nie mam ochoty przechodzić przez to kolejny raz, bo wiem co mnie czeka.