konto usunięte

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

Mam normalną rodzinę, żadna patologia z własnym domem. Rok temu rodzice musieli się przeprowadzić do nowego domu bo stary został wywłaszczony na drogę ale wychodzi na to że nowe nie znaczy lepsze. Niby starych drzew się nie przesadza ale rodzice się za klimatyzowali i nawet kot nie chciał uciekać. Ojciec ma 60 lat, nie pali, pił okazjonalnie nigdy sam. Z sąsiadem znają się od zawsze jednak dopiero po przeprowadzce zaczął go rozpijać. Sąsiad niby to po marchewkę, truskawkę, czy coś podlać wychodzi na działkę obok i woła mojego ojca, doszło do tego , że daje mu za pomoc np: skoszenie trawy, pożyczenie czegoś litr bimbru który sam kręci.Fakt ojca wina bo głupi jak but ale on z sąsiadem nie szuka kontaktu, tylko on przychodzi. Klnę tak głośno, że sąsiad wie co o nim myślę. Jak to u siebie po budowie pracy jest mnóstwo więc ojciec na brak zajęć nie narzeka, tylko co on zrobi jak potrafi pić od 8rano, co weekend pijany jak w trans wpadnie. Sąsiad to cwaniak samemu się nie chce to się udaje że się siły nie ma, a ojciec głupi bo odmówić mu nie umie. Jak ojciec się chował to ta sąsiadowa szumowina z 10 razy na ogród wychodziła żeby go znaleźć.
Ma ktoś pomysł jak go do bimbru/sąsiada zniechęcić bo mi już pomysłów brakuje?Barbara Pytka edytował(a) ten post dnia 19.06.11 o godzinie 15:19
Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

Zapewne ważne jest czego chce Ojciec. Rozmawiaj z Nim i zobacz, czego potrzebuje. Potrzebę, którą zaspokaja to pewnie potrzeba kontaktu.
Strategię można zmienić, ale potrzeby zapewne nie.
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

Pędzenie bimbru jest nielegalne. ja bym poszła do sąsiada i powiedziała, że jak jeszcze raz zobaczę, że daje ojcu bimber to zgłoszę na policję albo od razu do prokuratury. Oczywiście musiałabyś to zrobić w razie gdyby Twoje słowa nie podziałały na sąsiada.
Oczywiście może się okazać, że picie Twojego taty to nie wina sąsiada, ale jakaś jego własna potrzeba. Sąsiada może uda się w ten sposób pozbyć, ciągotek do alkoholu zapewne nie.Monika Cichoń edytował(a) ten post dnia 19.06.11 o godzinie 17:50

konto usunięte

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

ja z mamą bym pogoniła sąsiada. A z tatą porozmawiała, gdy będzie trzeźwy.
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

Nikogo do niczego nie mozna namowic jezeli ktos czegos nie chce a nie mowiac jezeli ma silny charakter- chyba ze chodzi o szantaz lub jakas forma korzysci.

Rozmawialasz z ojcem o problemie?
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

głupi jak but?

jesteś pewna, że właśnie tak chciałaś napisać?

kto tu jest rodzicem a kto dzieckiem?

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

Picie to ucieczka od czegoś. Koniecznie musisz porozmawiać z Tatą. Ale nie na zasadzie wyrzutów bo nie będzie chciał Cię słuchać. Możemy zgadywać co jest przyczyną picia - ja stawiałabym na przemęczenie. On ma już 60 lat, może jest przeciążony remontami, budową domu. Może go to przerasta. Wiesz strata domu to duże przeżycie.
Długo już to trwa? Być może już jest uzależniony i wygonienie sąsiada niewiele zmieni.

konto usunięte

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

Kasacja wpisu. :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.05.15 o godzinie 21:37
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

A to jest chyba taty sprawa nie? Ile masz lat? Masz swoje życie? Myślę, że Twój tata nie potrzebuje ani adwokata ani obrońcy a tym bardziej psychologa i sędziego w Twojej osobie.
Poza tym jakby moja córka mi powiedziała, gdybym ja miała 60 lat, że jestem głupia jak but to bym jej pokazała drzwi dopóki nie wróci w relacjach na swoje miejsce. Ojciec ma 60 lat, więc jest w pełni odpowiedzialny za swoje życie i za swoje czyny i jest to jego sprawa z kim pije i po co pije. Nie jesteś małą dziewczynką zagłodzoną i brudną. Ojciec wykonał w życiu to, co miał. Wychował dzieci i jak ma ochotę sobie wypić to niech sobie wypije. Gośka J. edytował(a) ten post dnia 21.06.11 o godzinie 15:36

konto usunięte

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

Barbara Pytka:
Mam normalną rodzinę, żadna patologia z własnym domem.

Twoje podejście jest dla mnie nieco patologiczne.
Zastanawiam się o co naprawdę Ci chodzi - czy żal Ci że na imprezę Cię nie zaprosili? Czy reklamujesz samogon sąsiada?:-)

Kiedyś jak miałem 5 lat też krzywo patrzyłem na pijanych bliskich...

Rozwiązanie widzę jedno. Musisz dołączyć się do bimbrowej imprezy.
Zaproś też swoich znajomych.
Może zrozumiesz że polski bimber jest najlepszy! Że tata wie co dobre i jest mądry. Głupi jak but są ci co kupują alc w sklepie...SWOJAK TO JEST TO! ;-)

konto usunięte

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

co po niektórych wypowiedziach to nie wiem czy się śmiać czy płakać bo osobę mało rozgarniętą podobnymi wypowiedziami możecie w depresje wprowadzić umoralniając ją.
a co do mnie jeśli osoba dorosła ma problem to należy jej uświadomić to czego sam nie widzi. na szczęście zaczyna widzieć, porozmawialiśmy, podpowiedziałam żeby sobie pozaznaczał w kalendarzu kiedy był pijany i ile razy dziennie sąsiad go nachodzi a wnioski same mu się nasunęły, że dobrze nie jest.
co do sąsiada nie zamierzam z nim pić czy imprez urządzać. pić trzeba umieć, odmawiać również.
za pozostałe sensowne wypowiedzi dziękuję.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

Cóż. Po Twoich wypowiedziach można wywnioskować, że uważasz, że jedyną osobą, która ma rację jesteś Ty sama. Każdy ma prawo do własnej opinii. Ja uważam, że "dorosłe dziecko" nie ma prawa pouczać rodzica, co ma robić z własnym życiem. Osoba 60 letnia jest za siebie odpowiedzialna i nie widzę potrzeby, by trzeba było ją umoralniać. Poza tym ojciec ma chyba żonę i to ona prędzej może z nim rozmawiać.
Robert K.

Robert K. Self szew :-), P-N
Consulting

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

a po mojemu czasem warto wlnąć piescią w stół nawet dorosłych rodziców. nie zawsze rozsadek i swiadomosc idzie w wiekiem. skoro rodzic nas ustawia wedle swojego widzimisie to czemy by to nie miało działać w druga stronę. przeciez po to jest rodzina zeby czasem sprowadzic delikwenta do pionu zwłaszcza ze to z reguły wynika z troski :-)

Artur N.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

dziś właśnie, godzinę temu dokładnie tata pierwszy raz od roku- na wołanie sąsiada powiedział, że ,,nie ma czasu,,. i niech co niektórzy myślą sobie co chcą o mnie ale dla mnie to był miód na uszy.:)
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

Barbara Pytka:
dziś właśnie, godzinę temu dokładnie tata pierwszy raz od roku- na wołanie sąsiada powiedział, że ,,nie ma czasu,,. i niech co niektórzy myślą sobie co chcą o mnie ale dla mnie to był miód na uszy.:)

To się cieszymy razem z Tobą, że tata jednak dostrzegł w tym zagrożenie dla swojego zdrowia.

Artur N.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

Barbara Pytka:
dziś właśnie, godzinę temu dokładnie tata pierwszy raz od roku- na wołanie sąsiada powiedział, że ,,nie ma czasu,,. i niech co niektórzy myślą sobie co chcą o mnie ale dla mnie to był miód na uszy.:)
Myślę, że gdybyś powiedziała to tacie (o tym miodzie) to by go bardziej zachęciło do odmawiania sąsiadowi, niż pouczanie itp

konto usunięte

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

To ze ma 60 lat,nie znaczy .,że wszystkie rozumy pozjadał i dzieci nie powinny się wtrącać.Dorosłym też zdarza sie popełniać błędy i dobrze że są tacy ,którzy pomogą,nakrzyczą,bez względu na wiek.Po drugie być moze to ze popija to samotność i wcale nie tak fajnie odnalazł sie w nowym miejscu.Ktoś mi bliski zaczął pić po smierci bliskiej osoby,I gdyby nie wtrąciły sie w to dzieci skończyłby marnie.Po kilku latach buntu bo przecież pije za swoje i guzik innym do tego,próbach samobójczych bo dzieci sie wtrącają ,stanął na nogi,zrozumiał co robi.
Dobrze ze walczysz o ojca.Tak jak ktoś napisał poszłabym do sąsiada pogadać ,jeśli nie pomoze powiedz ze pójdziesz zgłosić go na policję ;)
Ale ojciec może sobie pójść do sklepu i sam kupić,także myślę ,ze to nie koniec walki,bo sąsiad mu w gardło nie wlewał,pił bo chciał.

konto usunięte

Temat: sąsiad rozpija mi ojca

problem w tym że sąsiad samotny nie jest, ma rodzinę. żonę i dzieci, obok szwagra a 4-5 razy w tygodniu przyjeżdżają siostry, zięcie itp. banda próżniaków i leserów sąsiadowi nie pomogą więc się pcha z bimbrem bo to najtańsze żeby mu coś zrobić, pożyczyć. za pożyczenie siekiery ja bym nic nie wzięła ale on wie że następnym razem pożyczyć coś grubszego będzie łatwiej za butelkę.
co do kupowania wódki to ojciec nie kupuje bo u nas zakupy robi się kartą, gotówkę pobiera się na chleb i to groszowe sprawy więc dałoby się zniknięcia z konta zauważyć.
problem występuje tylko gdy sąsiad się zaczai na ojca za miedzą. sąsiad do nas nie przychodzi bo by mu mama kark przetrąciła.

Następna dyskusja:

jak pomóc po śmierci ojca?




Wyślij zaproszenie do