Mirosława Radera

Mirosława Radera manager, Adiline sp.
zoo

Temat: oddalenie się z miejsca kolizji.- co dalej

witam, mam problem jechałam wczoraj z siostrą do lekarza, pojechałyśmy na skróty,przez parking w ksztalcie ronda, niestety był nieodśnieżony i bardzo oblodzony.
Jechałyśmy samochodem siostry ona prowadziła.
Pomimo ze jechałyśmy wolno ( moja siostra ma prawko od 15 lat i żadnego wypadku dotąd) na 2 biegu, na zakręcie samochod wpadł w poślizg i nic się nie dało zrobić, uderzyła przednim zderzakiem w tył zaparkowanego samochodu.
Jej samochod nie ma nawet ryśnięcia, niestety uderzony ma wgnieciony lekko tyl tuż za lampą( lampa nieuszkodzona)i małe wgniecenie na tylnim zderzaku.
Czekalysmy 25 min, na właściciela, potem musiałyśmy odjechać na wizyte lekarska.
w drodze powrotnej podjechałyśmy w to miejsce i czekałysmy w samochodzie ponad goodzinę, niestety nikt się nie pojawił.
Zwinęłyśmy 1000 zł z wyjaśnieniem, i wsunęłyśmy między drzwi tak że nikt nie widzial ich , a przy otwieraniu samochodu napewno wypadną pod nogi.
Dzis ja pojechałam sama i pieniądze nie ruszone , samochód nadal stoi w tym samym miejscu, czekalam 3 godz. ale nikt się nie pojawil.
Co robić ,mamy i wyrzuty sumienia i stracha, nie chcialybysmy byc ścigane przez policje ,bo staramy się zalatwić sprawę jak najlepiej, ale jak dotąd bezskutecznie .
Wprawdzie parking był w strasznym stanie , oblodzony i nie zabezpieczony w żaden sposob ( gruba warstwa lodu na jezdni i ani grama piasku czy soli) ale to żadne tłumaczenie.
Sama nie wiem co dalej, siorka placze, ja nie wiem co jej doradzić.
Jak myślicie co mamy dalej zrobić.
Bede jezdzic tam codzien , ale jesli nikogo nie spotkam to co wtedy, i jaka kara nam grozi, w koncu nie czekałyśmy tylko pojechałyśmy sobie, to tak jak ucieczka.
Dodam że nie było wtedy na placu nikogo , nie mogłyśmy nikomu zostawić nr telefonu, czy wiadomości, lub mieć świadka zdarzenia.
Proszę o odpowiedzi, strasznie się denerwuję, ona też, tyle lat jazdy bez żadnego uszczerbku i taka głupia wpadka, pomimo że zachowałyśmy ostrożność, gdybyśmy jechały szybko samochod poszkodowany wyglądal by znacznie gorzej, a tak są tylko i aż! 2 wgniecenia, jedno minimalne , drugie większe, ale nie utrudniające jazdy.
Za porady dziękuję.

konto usunięte

Temat: oddalenie się z miejsca kolizji.- co dalej

Mirosława RADERA:
Co robić ,mamy i wyrzuty sumienia i stracha, nie chcialybysmy byc ścigane przez policje ,bo staramy się zalatwić sprawę jak najlepiej, ale jak dotąd bezskutecznie .

Zostawić namiary i czekać na kontakt

konto usunięte

Temat: oddalenie się z miejsca kolizji.- co dalej

jezeli juz naprawdę chcecie coś zrobić, to zgłoście sie an policję i opiszcie sytuację, tak by całe zdarzenie, łącznie z wyrządzonymi szkodami znalazło się w protokole policyjnym. Policja po nr rejestracyjnym jest w stanei odnaleźć właściciela.
Ostatnią rzecza jaką bym z robiłą w tej sprawie jest zostawianie pięniędzy za drzwiami :)))))).
Możecie zostawić do siebie namiar za szybą albo wepchnąć w drzwi żeby wiatr nie zwiał ale dla waszego bezpieczeństwa, jezeli już naprawdę chcecie się przyznać to iść na policję. Wy jesteście uczciwe ale niekoniecznie taki musi być właściciel pojazdu. Lepiej żeby okoliczności i wielkość szkody były stwierdzone urzędowo, bo jak wóci właściciel to może się okazać, że oprócz błotnika ma wgniecione pół drzwi i naturalną rzeczą będzie obciążenie Was odpowiedzialnością za to.
Poza tym taką szkodę likwiduje się z OC sprawcy więc nei trzeba zostawiać żadnych pieniędzy.
Mirosława Radera

Mirosława Radera manager, Adiline sp.
zoo

Temat: oddalenie się z miejsca kolizji.- co dalej

zrobiłyśmy zdjęcia aparatem, więc szkoda jest widoczna, jest nadruk z datą, co do policjii, chciałysmy tak tylko 2 sprawy

1-boimy się czy nie potraktują tego jak ucieczki
2-trudno wyjaśnić coś dokladnie w języku niderlandzkim, znamy bardzo dobrze angielski ale nie wszyscy tu posługują się nim płynnie, uczymy się niderlandzkiego ale to jeszcze dluga droga, i jeszcze slowo własciciele przeciwko naszemu, on tutejszy , my obce.

Dlatego chcemy załatwić to polubownie, ( tysiąc podalam orientacyjnie , bo tu mamy euro , zostawiłyśmy 250 €, więc to chyba taka kwota)

Za wszystkie sugestie serdecznie dziękuję.

konto usunięte

Temat: oddalenie się z miejsca kolizji.- co dalej

oo to akcja nie dzieje się w PL?
Nie powinni tego potraktowac jak ucieczki zwłaszcza, że czekałyście przy samochodzie. W kazdym kraju jest tak, że obcokrajowiec ma prawo do tłumacza, więc jeżlei będziecie miały problem językowy, możecie zażądać tłumacza. Na pewno nie podpisujcie żadnego dokumentu, którego treści nei rozumiecie.
Ale jezeli macie dokumenacje fotograficzną to zostawcie w aucie namiar na siebie i czekajcie.
Mirosława Radera

Mirosława Radera manager, Adiline sp.
zoo

Temat: oddalenie się z miejsca kolizji.- co dalej

dzięki , nr tel juz zostawilam ale tez nie ruszony jak i poprzednio pieniądze,zobaczymy.
W kazdym razie mam zamiar tam wracać codziennie, aż zobaczę ze coś się dzieje( ktoś zabierze kartkę z telefonem).
Dziękuję za odpowiedź trochę mi lżej, już dzwonilam do siostry, ciężko to przeżywa, to jej 1-sza kolizja, i mamy nadzieje ze ostatnia.
Jeszcze raz dziękuje serdecznie i pozdrawiam.

A swoją drogą tego co tak zaniedbal tę okolicę to bym własnymi rękoma udusila, ale nie mam zielonego pojęcia do kogo to należy, tu system zupełnie inaczej działa, czasami to przypomina szaloną kolejkę górską. Np> inny odbiorca i inny samochód odbiorczy śmieci plastikowych, szklanych, inny kartonow i papierow, inny od śmieci zwykłych że już nie wspomnę o odpadach z ogrodu czy fekaliach małych zwierząt domowych jak psy i koty, istny cyrk.
Ale cóż , co kraj to obyczaj.Mirosława RADERA edytował(a) ten post dnia 12.02.10 o godzinie 16:30

Następna dyskusja:

prawo karne wykonawcze - ko...




Wyślij zaproszenie do