Temat: Powołanie świadków w rozprawie rozwodowej

Proszę o poradę w imieniu mojego brata. Jego żona wniosła sprawę o rozwód z wyłącznej winy brata - powód nadużywanie alkoholu. Tymczasem wiem, że bratowa nie jest całkiem tu niewinną stroną. Ma na swoim koncie zdradę kilkanaście lat temu i to było głównym powodem, dla którego brat zaczął intensywniej pić, jednak pomimo naszej namowy nie chciał rozwodu.W domu dochodziło do awantur i bratowa nie była w nich bierną stroną. Uczestniczyłam niedawno w jednej z takich kłótni, w której bratowa zmieszała brata z błotem, upokorzyła, przyznała się do zdrady (stwierdziła,że każda normalna kobieta na jej miejscu też znalazłaby sobie kochanka). Pomimo napiętej sytuacji w domu od wielu lat, bratowa nic z tym nie robiła, ponieważ taki układ był dla dla niej wygodny - brat dobrze zarabiał, oddawał całą kasę, a nie wykorzystane na życie środki bratowa odkładała na swoje konto - przez te lata uzbierała niezłą sumkę, do której brat nie ma teraz dostępu. Gdy bratowa przestała gotować dla brata i regularnie zamykała mu drzwi na noc do domu (który rodzice przepisali na wyłączną własność brata), brat przestał oddawać pieniądze - łożył tylko od 2008r. 500 zł na małoletnią córkę i oczywiście opłacał rachunki domowe.. W czerwcu 2016 roku brat w pracy miał wypadek - ciężki uraz mózgu- dziś wymaga opieki, gdyż nie jest do końca zdrowy, nie powinien sam jeździć samochodem, dodatkowo jest bardzo znerwicowany całą tą sytuacją rodzinną i mam wrażenie że nie myśli racjonalnie i nie ma chęci do działania. Będąc na chorobowym nie płacił regularnie tych 500 zł. - sam potrzebował na jedzenie, na leki , na pobyt na rehabilitacji, a tu ani bratowa, ani ich dorośli synowie (którzy mieszkają z nimi i nie dokładają się utrzymania i są nabuntowani przez matkę przeciw ojcu - tekst, który słyszałam we wspomnianej kłótni"Zaraz pójdę po Michała i zrobi z tobą porządek") nie byli dla niego wsparciem, wręcz przeciwnie - ciągle mu wyrzucali, że jest pasożytem i wołali na niego kasy. Bratu skończyła się umowa o pracę i ja twierdzi stara się o zasiłek rehabilitacyjny, ale na razie jest bez środków do życia. Bratowa wniosła do sądu o alimenty, ale w grudniu sąd oddalił wniosek jako bezpodstawny. Wygląda to tak, że gdy straciła wszelkie możliwości zdarcia kasy z brata i jeszcze jako żona powinna się nim zająć, dopiero teraz wniosła sprawę o rozwód. Pierwsza rozprawa się odbyła - bratowa za brata odebrała wezwanie i wręczyła mu je ma trzy dni przed rozprawą. Dodatkowo obiecała, że zabierze go na tą rozprawę, czego nie zrobiła i brat w efekcie nie był na niej i nie przedstawił żadnego zwolnienia. Myślę, że bratowa zrobiła to celowo, by postawić brata w niekorzystnym świetle inie dać mu się wypowiedzieć. Co w takiej sytuacji powinniśmy zrobić.? Ja chcę zeznawać jako świadek, może namówimy jeszcze kogoś. Kiedy złożyć wniosek? Czy jest możliwość, aby pojechać na sprawę "w ciemno" i zeznawać tak "na gorąco". Proszę o odpowiedź i jakąś poradę.

Temat: Powołanie świadków w rozprawie rozwodowej

Wioletta W.:

a dlaczego Ty go nie zawiozłaś?

Temat: Powołanie świadków w rozprawie rozwodowej

Wioletta W.:
Co w takiej sytuacji powinniśmy zrobić.?

Brat powinien dostać pozew rozwodowy.
Na niego trzeba odpisać.
Odpisując wskazać jak było, jakie jest stanowisko brata do zarzutów powódki. I powołać na potwierdzenie tych okoliczności świadków.
Ale to brat musi chcieć.

Temat: Powołanie świadków w rozprawie rozwodowej

do sprawy rozwodowej powinno się wziąć profesjonalnego prawnika. Czy brat otrzymał pozew rozwodowy? Powinien otrzymać również pismo z Sądu w którym Sąd zobowiązuje go do odpowiedzi na pozew rozwodowy. Jeżeli pismo za pozwanego odebrała powódka, to można przywrócić terminy na jego złożenie. Wszelkie wnioski dowodowe powinny być składane w pismach przygotowawczych, inaczej mogą być uznane za spóźnione.

Istnieje szansa na to by rozwód został orzeczony z winy bratowej i zasądzenia od niej alimentów na rzecz brata, szczególnie w jego sytuacji zdrowotnej. Zasadą jest, że małżonkowie mają się wspierać wzajemnie, a zasada równej stopy życiowej nakazuje obciążyć alimentami tego, który znajduje się w gorszej sytuacji materialnej po orzeczeniu rozwodu, tj. ucierpiał wskutek rozwiązania małżeństwa.