Temat: O co chodzi?

Ja również mam wiele pomysłów. Leżą i czekają, aż wymyślę, jak oddać je w zamian za...(najchętniej pieniążki). Nie stać mnie na ich oddanie, choć niektórych realizacja wymaga umiejętności, których ja nie posiadam. Na razie jeden z nich kończę realizować. Pozostałe- co najmniej kilka z nich zostały już pozytywnie ocenione przez kilka osób (niestety bez wymaganego kapitału).

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: O co chodzi?

Na wstępie powiem, że nie jestem inzynierem i trudno mi dlatego opisać mój pomysł w ścisły sposób. Jest to pomysł ułatwiający, życie kobietom pracującym, tym które jakoś nie przepadają za dźwiganiem zakupów a mogą zabrać to urządzenie do pracy bo ma być ono składane a przez to małe. Dzięki niemu po pracy można zrobić większe zakupy i obyć się bez ich dźwigania.
Chętnie dam pomysł realizatorowi odpłatnie. Forma odpłatności do uzgodnienia

Juan Castaneda

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: O co chodzi?

Bogusława P.:
Ja również mam wiele pomysłów. Leżą i czekają, aż wymyślę, jak oddać je w zamian za...(najchętniej pieniążki). Nie stać mnie na ich oddanie, choć niektórych realizacja wymaga umiejętności, których ja nie posiadam. Na razie jeden z nich kończę realizować. Pozostałe- co najmniej kilka z nich zostały już pozytywnie ocenione przez kilka osób (niestety bez wymaganego kapitału).

Jak rozumiem Twoje pomysly sa jak wino, leza w szufladzie i dojrzewaja? I to ze ich nie oddasz to przyniesie Ci realny zysk?

Pomysly, nawet genialne, bez realizacji nie maja zadnej wartosci. Null, zero, nil, nada, nothing, ingen ting...

konto usunięte

Temat: O co chodzi?

A ja mam kilka luznych pomyslow ktorymi przekornie sie podziele. Bo
- Wiem ze ich nie zrealizuje
- Chcialbym widziec je w realizacji
- Nawet jak je zrealizauje to nie bedzie to dla mnie koniec swiata jezeli ktos inny tez cos takiego zrealizuje

1. Laboratorium (pomysl powstaly z buzy mozgow na FB)
Budynek skladajacy sie z malych mieszkan (20-25m2) oraz wspolnej kuchni, pralni, czytelnio/bawialni (TV, konsole, gym, itp).
Target: single / osoby pracujace w "duzym miescie"

2. Meeting point podrozniczy
Skrzyzowanie kawiarni/herbaciarni z galeria fotograficzna i hostelem. W takim miejscu mialyby sie odbywac spotkania z mniej lub bardziej slawnymi podroznikami z mozliwoscia zakupu zdjec, albumow. Opcja hostelu serwowana na zasadzie jak w schronisku: warunki moze i spartanskie ale nikogo nie wyrzucicimy za drzwi.

3. Spolaryzowane napisy w kinie
Wykorzystanie okularow z polaryzatorem do jednoczesnego wyswietlania napisow w kilku jezykach. Kazdy jezyk mialby inna polaryzacje swiatla. Nalezaloby najpierw przebadac czy to wogole jest mozliwe. Istnieja juz systemy ktore po prostu skladaja sie z okularow ktore wyswietlaja napisy na soczewkach... prawdopodobnie bardziej skuteczne

4. Wykorzystanie telefonow z NFC (Near Field Comminication) do autoryzacji (akurat ten pomysl jestem wstanie zrealizowac)
Rozwiazanie sklada sie z czytnika NFC podlaczonego np do PC, drzwi, windy.... oraz specjalnej aplikacji w telefonie (telefon kazdy ma przy sobie) ktora po autentykacji uzytkonika pozwolilaby mu otworzyc "drzwi" do systemu, domu albo windy poprzez przylozenie urzadzenia do czytnika.

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: O co chodzi?

Ryszard Z.:
I wspólne sypialnie:)
Czy to nie pomysł z Rosji przywieziony?:)
Jak ktos lubi :)

Czyli sprzedaż zdjęć z okolicy i aparatów fotograficznych w recepcji?:)
You've missed the point Sir ;)
Trochę niewygodne.
Teraz zakłada się słuchawki i włącza odpowiedni język bez śledzenia ekranu:)
No wlasnie tu nie jestem pewien czy by sie sprawdzilo. Aczkowiek widzialem ze Sony robi cos w tym stylu...
Też już jest a nawet do płacenia za zakupy w Biedronce:)
I tak i nie. Chodzi mi autoryzacje nie zwiazane z platnosciami a raczej kwestie dostepu. Pomysl moze nie nowy ale zastanawiam sie nad praktycznoscia rozwiazania.

Wiesz, w sumie to niektore wynalazki sa troche jak pistolet do wyszukiwania zlego powietrza stworzony przez jakiegos wlocha w bodajze XVIII w. Pomysl byl bezdenny, ale stanowil podwaliny do silnikow spalinowych :>

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: O co chodzi?

Ryszard Z.:
I takie jest życie:)
Nie wiesz co społeczeństwo przyjmie i rozpowszechni bo nie zawsze wielki nakłady na promocje pomysłu dadzą oczekiwany cel.

Ach to wstretne zycie, "psuje" cala zabawe ;)

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora



Wyślij zaproszenie do