Urszula Ż.

Urszula Ż. sam. specjalista
Dział Najmu i
Windykacji
Należności

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

witam,

czy rzeczywiście nic nie znaczy?
Mikołaj Rutkowski

Mikołaj Rutkowski Audytor śledczy &
Konsultant w
zakresie ryzyka
nadużyć go...

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Nie sądzę, aby NIC - jest po prostu mniej znany niż choćby CIA.

Każdy certyfikat jest tak szanowany jak instytucja, która go wydaje. Osobiście sądzę, że PIKW jest na polskim rynku dobrze rozpoznawalny i ma niezłą opinię.
Urszula Ż.

Urszula Ż. sam. specjalista
Dział Najmu i
Windykacji
Należności

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

No właśnie dzisiaj taką informację usłyszałam od kobiety, która odpowiedzialna jest za studia dyplomowe na jednej z warszawskich uczelni.

dziękuję za potwierdzenie
wybiorę inna uczelnię.

konto usunięte

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Dziś może i certyfikat PIKW nie jest bardzo rozpoznawalny, ale to nie świadczy za kilka lat też tak będzie.
Ja od października zamierzam zacząć studia podyplomowe z audytu wewnętrznego i wybrałem uczelnię po której uzyskam certyfikat audytora PIKW.
Przestańmy wreszcie ciągle mówić, ze miedzynarodowe certyfikaty są jedyne, najlepsze. Fakt są rozpoznawalne, świadczą o wysokiej wiedzy, ale w końcu zacznijmy zauważać, że "Polacy nie gęsi i...". Polska też potrafi przygotować odpowiednią kadrę i może czas wypromować nie tylko CIA ale i certyfikat PIKW?

konto usunięte

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Pozwole sobie zauwazyc ze zmieniajac prace na rozmowie powiedzialem ze mam certyfikat PIKWu audytora II stopnia i moja szkocka przelozona, ktora bazuje w Glasgow a w Polsce bywa sporadycznie dopytywala sie co to jest i komplementowala zdobycie tego certyfikatu wcale nie mniej niz otwarta sciezke CIA...

Wniosek taki, ze wcale polski certyfikat, moze nie tak elitarny jak CIA ale wzbudza zainteresowanie i podnosi prestiz kandydata.

Zgadzam sie z Rafalem, ze nie musimy czuc kompleksow i cos co ma przymiot "polski" nie znaczy ze mniej cenny...
Rafał Wawrowski:
Dziś może i certyfikat PIKW nie jest bardzo rozpoznawalny, ale to nie świadczy za kilka lat też tak będzie.
Ja od października zamierzam zacząć studia podyplomowe z audytu wewnętrznego i wybrałem uczelnię po której uzyskam certyfikat audytora PIKW.
Przestańmy wreszcie ciągle mówić, ze miedzynarodowe certyfikaty są jedyne, najlepsze. Fakt są rozpoznawalne, świadczą o wysokiej wiedzy, ale w końcu zacznijmy zauważać, że "Polacy nie gęsi i...". Polska też potrafi przygotować odpowiednią kadrę i może czas wypromować nie tylko CIA ale i certyfikat PIKW?
Anita R.

Anita R. audytor CFE, CGAP

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Z certyfikatem PIKW jest problem tej natury, że nie uwzględnia go ustawa o finansach publicznych, co wyklucza go z grona uprawniających do wykonywania audytu w sektorze publicznym. W firmach prywatnych wszystko zależy od uznania szefa. W jednej, tak jak w przypadku Radka posiadanie tego certyfikatu jest kolejnym plusem, w innym przypadku może być zupełnie nic nie znaczącym.
Nie da sie jednoznacznie określić wartości tego certyfikatu. Mnie, jako papier, do tej pory w niczym sie nie przysłużył, natomiast wiedza zdobyta podczas studiów podyplomowych była podstawą do dalszego rozwoju zawodowego.
Urszula Ż.

Urszula Ż. sam. specjalista
Dział Najmu i
Windykacji
Należności

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

dziękuję za wypowiedzi:)
Mikołaj Rutkowski

Mikołaj Rutkowski Audytor śledczy &
Konsultant w
zakresie ryzyka
nadużyć go...

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Niestety wypowiedź kolegi R.Bielińskiego wydaje się potwierdzać, że w Polsce generalnie temat certyfikatów jest o tyle "trudny", że jakoś nie są zbyt szanowane. Przynajmniej ja mam takie odczucie, co oczywiście nie znaczy, że podzielam ten pogląd.

W każdym razie za granicą (najbardziej czuć to w Stanach), czy też w wielu polskich oddziałach firm zagranicznych, podejście jest powiedziałbym - entuzjastyczne, że komuś się chciało, znalazł czas, miał ochotę poszerzać wiedzę itd. Tak naprawdę nie ma znaczenia sam certyfikat, czy miejsce jego uzyskania (organizacja), ale sam fakt, że ktoś włożył pracę w podniesienie swoich kwalifikacji.

Wydaje mi się też, że ważna jest swego rodzaju lokalna specyfika. Certyfikat oczywiście musi nieść ze sobą dozę standaryzacji i uniwersalności, ale jego lokalna odmiana - jak sądzę - jest nieco bardziej ukierunkowana na lokalną specyfikę.

konto usunięte

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

To jest bardzo ważna wypowiedź. Najważniejsze jest, że człowiek czuje potrzebę dokształcania. Pomijam tu sytuacje uczęszczania na różnego rodzaju kursy i szkolenia z polecenia zakładu pracy.
Pracodawcy powinno zależeć na pracowniku, który sam z siebie organizuje sobie tak swój czas, że znajduje go także na zupełnie dobrowolne studia, kursy, itp. I nie powinno tu mieć znaczenia czy kończy się ono jakimś prestiżowym certyfikatem czy też nie. Niestety, cały czas w Polsce mało takich pracodawców.

A kwestia poruszona w ostatnim akapicie to plus dla certyfikatu PIKW. Bo uzyskuje go osoba, która ukończyła studia podyplomowe podczas których poruszane są tematy związane z funkcjonowaniem administracji czy podmiotów gospodarczych w Polsce.
Mikołaj Rutkowski CFE CIA:

W każdym razie za granicą (najbardziej czuć to w Stanach), czy też w wielu polskich oddziałach firm zagranicznych, podejście jest powiedziałbym - entuzjastyczne, że komuś się chciało, znalazł czas, miał ochotę poszerzać wiedzę itd. Tak naprawdę nie ma znaczenia sam certyfikat, czy miejsce jego uzyskania (organizacja), ale sam fakt, że ktoś włożył pracę w podniesienie swoich kwalifikacji.

Wydaje mi się też, że ważna jest swego rodzaju lokalna specyfika. Certyfikat oczywiście musi nieść ze sobą dozę standaryzacji i uniwersalności, ale jego lokalna odmiana - jak sądzę - jest nieco bardziej ukierunkowana na lokalną specyfikę.

konto usunięte

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Tak tylko na marginesie warto zwrocic uwage kto jest zalozycielem PIKW.

Cycat ze strony PIKW.

"Z inicjatywy Edmunda Saundersa oraz Brytyjskiego Funduszu Know How (BKHF) powstała w 1998 specjalistyczna organizacja, Polski Instytut Kontroli Wewnętrznej (PIKW), która przygotowuje kadry do oceny systemów kontroli wewnętrznej i profesjonalnego wykonywania zawodu audytora wewnętrznego."

Istotne jest równiez podejscie do zagadnien kontroli wewnetrznej w Polsce i np w Anglii.
Joanna Mroczkowska

Joanna Mroczkowska Audytor Wewnętrzny /
Koordynator Ryzyka /
Menadżer

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Ja wcześniej zrobiłam studia podyplomowe i certyfikat PIKAiK i moim osobistym zdaniem to jest bez sensu. Jeśli ktoś chce się czegoś nuczyć to owszam studia i szkolenia są przydatne, ale de facto poważaniem u pracodawców cieszą się jedynie uprawnienia międzynarodowe takie jak: CIA, ACCA itp.
Tak więc jeśli komuś chodzi głównie o "papier" to lepiej od razu wziąść się za CIA, bo i tak podobnie jak ja będzie w końcu musiał to zrobić.
To jest oczywiście moje zdanie z którym możecie się zgodzić lub nie ;-)
Olga Reyzz - Rubini

Olga Reyzz - Rubini Head of Internal
Audit, CIA

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Ano jest tak jak napisała Joasia. Firmy, które poszukują profesjonalnych, doświadczonych audytorów i liczy się dla nich certyfikat, zawsze zapisują, że są to CIA, ACCA itp.

Tak jest w praktyce i nie zapowiada się aby cokolwiek się w tej materii miało zmienić.
Mikołaj Rutkowski

Mikołaj Rutkowski Audytor śledczy &
Konsultant w
zakresie ryzyka
nadużyć go...

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

A ja uważam, że to kwestia wiedzy np. przyszłego pracodawcy. CIA, ACCA, CISA itd. są o tyle popularne, że są znane. Absolutnie nie kwestionuję ich znaczenia zawodowego, bo sam bym siebie deklasował :-))), ale szczerze mówiąc, przy lekturze wielu ogłoszeń, mam wrażenie, że pracodawca chce, aby przyszły pracownik miał COKOLWIEK. Nie macie czasem podobnego wrażenia?
Z pewnością każde dodatkowe umiejętności są cenne, ale dla mnie osobiście wymienne używanie ACCA z CIA (to chyba najpowszechniejsze) na zasadzie "albo / albo" jest trochę niepoważne, bo przeznaczenie tych certyfikatów jest odmienne. Warto też wspomnieć, że niektórzy nie potrafią nawet odcyfrować znaczenia tych skrótów, ale to już osobny temat.
Skazując na "niebyt" takie certyfikaty jak PIKW, skazujemy na podobnej zasadzie inne kwalifikacje, które nie są tak rozpowszechnione. Czy ktoś z Was słyszał np. o popularnym w USA egzaminie na Certified Bank Auditor? Ewentualnie o oferowanym przez GARP International Certificate in Banking Risk and Regulation? Bo o pochodzącym z tej samej instytucji FRM to już raczej tak. Nie znaczy to chyba jednak, że są gorsze od innych.

P.S. Nie jestem w jakikolwiek sposób związany z PIKW ani nie posiadam tego certyfiaktu :-))) Po prostu irytuje mnie wciskanie rynku kompetencji w ramy kilku "monopolistów certyfikatowych". Powinna liczyć się jakość, a nie popularność (ideałem byłaby koegzystencja tych dwóch cech...).
Olga Reyzz - Rubini

Olga Reyzz - Rubini Head of Internal
Audit, CIA

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Masz całkowicie rację. Też odnoszę wrażenie, że tak naprawdę to pracodawcom wszystko jedno jaki certyfikat, ale żeby był znany.
Nawet nie zastanawiają się nad przydatnością jego posiadania w danej pracy.

Tylko tu dopuszczam taką możliwość, że niektórym nie chodzi nawet o sam certyfikat, tylko właśnie samodoskonalenie się, rozwój zawodowy i osobisty. Jest też faktem, że łatwiej zrobić certyfikat PIKW niż CIA czy ACCA i może z tego powodu te, a nie inne są wymieniane.
Joanna Mroczkowska

Joanna Mroczkowska Audytor Wewnętrzny /
Koordynator Ryzyka /
Menadżer

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Prawda jest taka, że jeśli chcemy mieć pracę to my musimy dostosowywać się do oczekiwań pracodawców, a nie oni do naszych. Jeśli 90% ogłoszeń wymienia CIA i/lub ACCA to znaczy, że w tym kierunku należy dążyć - nie będziesz przecież na rozmowie kwalifikacyjnej edukował przyszłego szefa, że nie ma pojęcia o czym mówi.

Tyle, że potem efekty są takie, że ktoś zatrudnia np. biegłego rewidenta i się dziwi, że ten po 3 miesiącach się "zwija", bo nie ma możliwości wykorzystania swojej wiedzy w praktyce.

konto usunięte

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Pojawił się na stronie PIKW nowy REGULAMIN KRAJOWEJ LISTY PROFESJONALNYCH AUDYTORÓW I KONTROLERÓW WEWNĘTRZNYCH prowadzonej przez PIKW:

http://www.pikw.pl/?sh=show_msg&msg=798

Pozdrawiam!
Dorota P.

Dorota P. Dyrektor
Departamentu
Kontroli Jakości i
Projektów Lean

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Joanna Mroczkowska (Bińkowska):
Prawda jest taka, że jeśli chcemy mieć pracę to my musimy dostosowywać się do oczekiwań pracodawców, a nie oni do naszych.

Witam ! Niestety nie mogę sie zgodzić, uważam, że powinniśmy się starać mieć wpływ na naszą branżę i promować rodzime standardy. Ponadto CIA bardzo odzwierciedla specyficzny układ relacji na rynku amerykańskim, gdzie królują wielkie korporacje, a działy audytu są rozrośnięte do kilkunastoosobowych rozmiarów. A tak na marginesie jak liczne są Wasze wydziały / departamenty itp. - nie pytam o konkretną liczbę ale rząd wielkości - kilka czy kilkanaście, a może kilkadziesiąt ?
Marcin D.

Marcin D. Audyt - Szkolenia -
Doradztwo Marcin
Dublaszewski

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Nie do końca się zgodzę z tym, że CIA odzwierciedla pracę w wielkiej korporacji. Uważam, że CIA to przede wszystkim praca zgodna ze standardami. Nie zauważyłem tak elementów zupełnie "kosmicznych" tzn typowych tylko dla USA. W Stanach funkcjonują także małe komórki audytu i też starają się zapewnić wysoki poziom usług.

Jakie rodzime standardy masz na myśli?

konto usunięte

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Pracowalem zarowno w wielkich ;-) amerykanskich korporacjach jak i rodzimej firmie.

Wszedzie standardy sa te same i to zdecydowanie te ktore sa wpajane min. w ramach nauki do CIA.
Marcin ma zupelna racje, ze nie ma elementow ktore bylyby "kosmiczne" i typowe dla US, nietypowe dla nas.

Rozmiar dzialow audytu, czy roznego rodzaju dzialow zapewniajacych jest indywidualna cecha kazdej firmy ze wzgledu na jej potrzeby i cechy, dlategotez znow nie ma znaczenia czy jest to firma rodzima czy z kapitalem zagranicznym czy tez bazujaca gdziekolwiek ( w tym US)...

Co do rodzimych standardow to ktore to? i jesli sa to gdzie one sa sprzeczne z tymi miedzynarodowymi?

Dorota H.:
Joanna Mroczkowska (Bińkowska):
Prawda jest taka, że jeśli chcemy mieć pracę to my musimy dostosowywać się do oczekiwań pracodawców, a nie oni do naszych.

Witam ! Niestety nie mogę sie zgodzić, uważam, że powinniśmy się starać mieć wpływ na naszą branżę i promować rodzime standardy. Ponadto CIA bardzo odzwierciedla specyficzny układ relacji na rynku amerykańskim, gdzie królują wielkie korporacje, a działy audytu są rozrośnięte do kilkunastoosobowych rozmiarów. A tak na marginesie jak liczne są Wasze wydziały / departamenty itp. - nie pytam o konkretną liczbę ale rząd wielkości - kilka czy kilkanaście, a może kilkadziesiąt ?
Dorota P.

Dorota P. Dyrektor
Departamentu
Kontroli Jakości i
Projektów Lean

Temat: certyfikat Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej

Radoslaw Bielinski:

Wszedzie standardy sa te same i to zdecydowanie te ktore sa wpajane min. w ramach nauki do CIA.
czy z kapitalem zagranicznym czy tez bazujaca gdziekolwiek ( w >

Po pierwsze przepraszam za zamieszanie - nie miałam na myśli rodzimych standardów, a rodzime, polskie certyfikaty jak PIKW.

Po drugie ja nie mówię, że CIA jest sprzeczy z polską rzeczywistością, a jedynie, że specyfika rynku jest nieco inna.

Po trzecie mam świadomość faktu, że rozmiar jednostek audytowych zależy od wielkości i specyfiki firmy / instytucji, jednak bardziej w celach statystycznych chciałabym się dowiedzieć jak bardzo rozbudowane są jednostki instytucji w których pracujecie ?
Czy spotkaliście się z koncepcją przeliczania ilości audytorów na ilość pracowników np. 0,05% ilości zatrudnionych ? Czy przyjmujecie jakieś inne kryteria dla ilości stanowisk w audycie wewnętrznym ?



Wyślij zaproszenie do